To opowieść o kuszeniu, o uleganiu diabłu, ale nie rogatemu biesowi z jarmarcznych przedstawień, a Mefistofelesowi - postaci złożonej, cierpiącej, doświadczonej, symbolizującej siły rozpadu, niskie żądze, erotyzm, destrukcję. Diabeł z książki Rybkowskiej to prawdziwy znawca życia, ludzkiej natury, pragmatyczny przedstawiciel racjonalizmu. Powieść, precyzyjnie skonstruowana, zaczynająca się jak zabawny, zmysłowy romans powoli przeistacza się w mroczny, duszny dramat psychologiczny z zapowiedzią nieuchronnej zbrodni. Londyn z powieści "Nell" portretowany jest jak Nowy York z filmów Woody'ego Allena - ciepły, o swoistym klimacie, i zarazem jak z czarnych komedii Quentina Tarantino. Pełno tu nawiązań wprost i aluzji do sztuki, głównie literatury światowej. Postać bohaterki nakreślona jest z dużym wyczuciem niuansów psychologicznych, wiarygodnie, od pierwszych stron książki wciąga czytelników walka Natalii z własnym destrukcyjnym uczuciem, przypominającym opętanie, do demonicznego, zabójczo przystojnego rockmana, który systematycznie niszczy wszystko to, co Polce jest drogie.
Wydawnictwo: Red Horse
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 784
Anna Rybkowska „ Nell”
Jeśli miłość jest tylko pożądaniem a pożądanie miłością to świat zmierzałby do samozagłady albo do samozadowolenia?
Walka dobra ze złem ma sens tylko wtedy gdy nie założymy z góry że dobro zawsze wygrywa a dialog dotyczy szatana i anioła, choćby byli w najpiękniejszej ludzkiej oprawie.
On wodzi na pokuszenie, zaprasza na ucztę sekretnych miejsc jej duszy i ciała.
Ona jednym tchem poddaje się temu szaleńczemu zaskoczeniu i pragnie dla niego stać się kimś innym. Wyzbyć się swoich wartości w zamian za nowe doznania o jakich nawet nie śniła, w zamian za upokorzenie i wstyd o jaki siebie nie podejrzewała…
Gdzieś z daleka czują to jej najbliżsi , jej ukochany mąż Mateusz i czwórka dzieci.
Natalia powoli się zmienia, gaśnie w zamyśleniu, zastyga w prozie codzienności… ale ma tylko jedno życie… życie które zmieniło się odkąd poznała człowieka dla którego gotowa jest zaprzedać duszę… Wiliam Barlow…Jej Wiliam.
Nikt na razie nie wie, że pewnego dnia dla zabawy wysłała mu swoje zdjęcie i kilka słów kiczowatego uwielbienia dla rzekomej gwiazdy rocka. On zaprzedając duszę diabłu w słabych początkach swej kariery poprzysiągł znaleźć cel, który miał wymazać z pamięci chwile których się tak wstydzi z narastającym obrzydzeniem do samego siebie. Upoluje ją jak celny łowca i wtargnie do jej życia nie pytając czy tego chce. Zbyt długo czekał…
Jej wyimaginowany obraz Nell nosi w sercu i chwyta się go jakby to miała być dla niego ostatnia deska ratunku przed samounicestwieniem. Zobaczył ją dawno temu na obrazie Łempickiej a ona przemówiła do niego swym spojrzeniem. Nell… Natalia jest do niej fizycznie podobna a On poprzysiągł ją posiąść całą, jej duszę jej ciało i jej ból…
Ból patrzy na niego z jej pięknych oczu i widzi go każdego dnia gdy Ona miota się w swych wyborach między opętaniem jego ciałem a rodzinną ostoją w ramionach męża, między szaloną i narastającą namiętnością a szacunkiem i miłością dla swych dzieci.
Jednak to nie William pociąga za sznurki w tej podłej grze…
On jest tylko narzędziem w szatańskich rękach…
To ktoś zupełnie inny zainicjował ich spotkanie a wcześniej wpuścił Wiliama w czeluście piekieł. Trzyma rękę na pulsie… miarowym, jednostajnym, chwilami jednak zbyt mocno przyspiesza…
W każdym z nas drzemie bestia, którą staramy się oswoić by móc żyć według własnych zasad tak żeby nie krzywdzić innych. Są jednak ludzie którzy pielęgnują w sobie ową bestię by móc żyć bez żadnych zahamowań, bez żadnych ograniczeń w myśl zasady że wszystko jest dla ludzi i tylko ty decydujesz kiedy powiesz dość.
Sami zdecydujcie którą opcję wybrać, choć po tej lekturze nikt nie będzie miał wątpliwości że życie przypomina trochę jak dryfowanie na desce bez oparcia jeśli się tego oparcia nie pragnie za wszelką cenę utrzymać.
Intrygująca powieść Rybkowskiej porusza mroczne zakamarki duszy, wdziera się do naszego życia poprzez analizę naszych słabości, chwiejności nastrojów, niewłaściwych wyborów a to zaledwie preludium do piekielnej drogi naszych bohaterów . Dalszą cześć tych zmagań znajdziemy w książce p.t. „ Jednym tchem”.
Polecam serdecznie bo będą to niezapomniane chwile spędzone na niebanalnej lekturze.
Ewa Biolik.
Tego się nie daje czytać. Szkoda było wydawać pieniędzy. Ale mam to przeczytałam, po połowie to już przekartkowałam. Sorry ale zupełnie nie moje klimaty. Czterdziestoletnia kobieta, żona i matka czwórki dzieci wdaje się w burzliwy romans z młodszym od siebie o dziesięć lat muzykiem ekscentrykiem. Staram się zrozumieć: zew natury, pożądanie itd. Ale podobno mamy jeszcze rozum i wypada go używać. Dobrze chociaż, że w samej końcówce bohaterka sobie o nim przypomniała. Tylko czy warto było zniszczyć życie tylu osób? I te infantylne dialogi, jak dzieciaki w piaskownicy. Nie kupę na pewno dalszych części.
Kołobrzeg, Poznań, Warszawa. Marek, Zuzanna, Michał, Weronika i tajemniczy kot. Grupa przyjaciółek spotyka się i wspiera po klęskach swoich kolejnych...
Co robi kobieta, którą po dwudziestu latach opuścił małżonek? Popada w depresję? Buduje dom? Odkrywa pięćdziesiąt twarzy jakiegoś osobnika? Nie...