Nasz kawałek świata

Ocena: 4.57 (7 głosów)

Dla mnie odwrotu już nie było. Obiecałem, że będę czekał i czekałem. Tylko tam gdzie była ona, był nasz kawałek świata.

Kuba uważa, że wszystko w życiu jest transakcją. Niezależnie czy w życiu prywatnym, czy zawodowym, każdy czegoś chce i jest za to gotowy zapłacić. Lubi jasne sytuacje, pozbawione pozorów i ukrytych zamiarów. Takimi zasadami kieruje się zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym, które ogranicza do bardzo krótkich znajomości. Kiedy pewnego dnia na jego drodze staje tajemnicza kobieta, Kuba wbrew swoim zasadom podąża za nią, nie wiedząc ani kim ona jest, ani dokąd go prowadzi. Czy potwierdzi się prawda, w którą zawsze wierzył, że wszystko jest transakcją? Czy jedyne, co przyniesie ze sobą nieznajoma to kłopoty? Czy może pozwoli poznać Kubie uczucia, których istnienie negował? Droga do prawdy z pewnością nie będzie łatwa.

Informacje dodatkowe o Nasz kawałek świata:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-06-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381955232
Liczba stron: 464

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna bóg

więcej

Kup książkę Nasz kawałek świata

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nasz kawałek świata - opinie o książce

Jakub pracuje w firmie reklamowej, ma pod sobą mały zespół i całym sobą angażuje się w swoje obowiązki. Ma swoje zasady i wymaga tego od swoich kolegów, z którymi współpracuje. Zależy mu by każdy tak jak on przykładał się do swojej pracy, po prostu by byli najlepsi.


Podczas jednej z imprez, na którą wyciągnęła go koleżanka poznaje tajemniczą kobietę, z którą postanawia zaszaleć. Robi coś, czego sam po sobie się nie spodziewał. Idą do jego mieszkania, pierwsze, co go zaskakuje to reakcja jego psa na nową osobę. Jednak kobieta jest bardzo tajemnicza, nic o sobie nie chce powiedzieć a nazywa siebie Kłopotami. Kuba zaskakując sam siebie chce rozwinąć tę relacje, mimo iż nie zna kobiety.


Czy Jakub stworzy związek z tajemniczą osobą? Kim jest kobieta, która skrywa tak wiele sekretów oraz czemu nie chce nic o sobie powiedzieć? Co nasz główny bohater będzie w stanie zrobić dla pani, która nazywa się Kłopoty?


To jest druga książka autora, którą miałam okazje czytać. Jak przy pierwszej jakoś ciężko było mi się wciągnąć w historię, tak przy tej było to samo. Początek moim zdaniem zaczyna się dosyć spokojnie.


Kuba jest postacią, która z jednej strony rozumiem, bo dla kobiety, do której coś zaczyna czuć jest w stanie zrobić wiele jak nie wszystko. Lecz z drugiej strony na każdym kroku podkreśla, że ma zasady, których nie jest w stanie naruszyć jednak, gdy przychodzi, co do czego to tą jedną najważniejsza łamie.


Trochę drażniło mnie to, że był na każde skinienie palca kobiety, o której nie wiedział zupełnie nic. Powinien czasem postawić się, a nie rzucać wszystko i lecieć jak na smyczy.


Dopiero w drugiej połowie książki zaczyna się coś dziać, choć mimo wszystko troszeczkę było to przekoloryzowane. Jak dla mnie było to dosyć przewidywalne niestety.


Książkę czyta się dosyć szybko jednak zabrakło mi czegoś, co by mnie wciągnęło w tę historię czegoś, co by sprawiło, że chciałabym jak najszybciej poznać co będzie dalej.


Może ktoś z was ma swoją jakąś ulubioną książkę tego autora, jeśli tak to podajcie tytuł w komentarzu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2021-07-11,

Niedawno wydawnictwo Filia zrobiło mi niespodziankę i otrzymałam najnowszą książkę @tomaszkieres.autor "Nasz kawałek świata". Jak do tej pory nie udało mi się przeczytać żadnej książki naszego polskiego Nickolasa Sparksa, więc bardzo mnie ten egzemplarz uradował!:)

Książki Sparksa mam za sobą, a co myślę o najnowszej powieści Pana Tomasza? Przekonajcie się sami...

Po pierwsze: okładka mnie urzekła. Lubię takie po prostu. Poza tym uważam, że jest spójna ze środkiem, więc to dodatkowy plus :)

Po drugie: nasz bohater Kuba uważa, że wszystko co dzieje się w życiu to transakcja. Ludzie zawsze czegoś chcą i są gotowi za wszystko zapłacić. Jakby tak się nad tym zastanowić i spojrzeć na otaczający nas świat można by było powiedzieć że coś tam ten Kuba ma w tym racji... 

Po trzecie: miłość. Oj był tutaj taki wątek, był... Kuba przez przypadek poznaje kobietę. Ona nie zdradza mu swojego imienia. Spotykają się co jakiś czas tylko na "nocne przytulania" i to tyle... on coraz częściej o niej myśli... aż tu nagle bach! Tajemnicza kobieta okazuje się.... No właśnie kim? Nie powiem, bo nie mielibyście uciechy z czytania🙈 

Po czwarte: muszę to napisać. W końcu w książce była jakaś Aneta! Do tej pory spotkałam się chyba tylko z jedną...🙈🤦‍♀️

Po piąte: fajnie, że autor pomieszał w swojej książce gatunki. Znajdziemy tu romans, obyczaj i kryminał:) 

Po szóste: Czytało się dobrze i szybko. Tajemnicza kobieta mnie z początku trochę irytowala, ale koniec końców było mi jej okropnie żal!

Po siódme: zapraszam do lektury! 
Myślę, że nie będziecie zawiedzeni:)

Link do opinii
Avatar użytkownika - justynazniszczol
justynazniszczol
Przeczytane:2021-07-12, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Niewielu jest mężczyzn piszących powieści obyczajowe czy romanse, natomiast ci, którzy to robią, wyrobili już własną markę i mają tabuny czytelniczek wyczekujących kolejnych powieści. Sparks czy Evans nie mają zbyt wielu naśladowców, ale że mają kolegę po fachu w Polsce przekonałam się czytając „Nasz kawałek świata” Tomasza Kieresa.

Poznajemy Kubę, którego życie nauczyło, że wszystko ma swoją ceną i nic nie jest za darmo. Szybko jednak przekonuje się, że los potrafi weryfikować nasze postrzeganie świata. Spotyka tajemniczą kobietę, która przewraca jego życie go góry nogami i każe mu wyjść poza strefę komfortu. Ta znajomość będzie od niego wymagała poświęcenia i jakkolwiek górnolotnie to nie brzmi, to dla tej kobiety będzie ryzykował życiem. Jeżeli wszystko jest transakcją, to jaka będzie cena za jego poświęcenie?

Tomasz Kieres mnie zaskoczył tym, że napisał książkę tak pełna emocji a do tego stworzył bohatera, który w bardzo wylewny sposób mówi o swoich uczuciach, co u mężczyzn jest jednak rzadkością. To ciekawe doświadczenie przeczytać romans napisany z męskiej perspektywy ale napisany przez mężczyznę.

Ta książka dotyka ponadto bardzo poważnych i trudnych tematów, chodzi o przemoc domową nie tylko tą fizyczną, ale przede wszystkim tą psychiczną. Ta historia pokazuje jak łatwo można manipulować, kluczyć, zwodzić i grać przed wszystkimi, pozostając jednocześnie tyranem i oprawcom w domu w stosunku do osób, które winno się kochać.

Bardzo emocjonalna książka, dla fanów powieści obyczajowych „must read”

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2021-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2021,

Uwielbiam książki Nicholasa Sparksa, kto z nas nie czytał lub nie oglądał filmu z Kevinem Costnerem „List w butelce”?

Tak właśnie pisze ten T. Kieres. Niby jest romantycznie, niby jest nostalgicznie, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że nagle mamy wielkie „bum”.

Fabuła książki od początku jest takim dość specyficznym romansem. On szukający rozrywki w ramionach kobiety i Ona, tajemnicza, namiętna i nieprzewidywalna.

Między wątki przepełnione romantyką i erotyką dość dziwnych spotkań dwojga dorosłych ludzi wplecione zostały wątki obyczajowe odnoszące się do pracy zawodowej głównego bohatera.

Czytając tę książkę miałam prawie cały czas poczucie dziwnej nostalgii. „Kibicowałam” bohaterom do końca nie będąc pewna czy odkryją siebie na tyle aby zaryzykować i zatopić się nie tylko w fizycznej namiętności ale i miłości.

Początek książki jest dość spokojny, bez „fajerwerków” i można stwierdzić, że fabuła toczy się dość leniwie, co nie oznacza, że nudnie. Ale końcówka książki zapewne zszokuje niejednego czytelnika, chociaż jest nieco przewidywalna. Przewidywalna, ale nie pewna.

Autor porusza w swojej powieści wiele trudnych tematów od samotności w związku będącym czymś w rodzaju uzależnienia, bezduszność ludzką w odniesieniu do zwierząt, aż po przemoc w rodzinie, gdzie miłość nie istnieje, a prym wiedzie władza nad drugim człowiekiem.

Dominuje tu smutek i jakaś dziwna tęsknota wynikające z odbioru treści pełnej bolesnych wspomnień.

Autor odnosi się do polityki obecnej władzy niedoceniającej kobiet i wręcz gardzącej nimi. Ileż w tym pogardy i braku zaufania, ile pokazywania swojej władzy i bezwzględności wobec kobiet.

To nie jest lektura lekka, łatwa i przyjemna, myślę, że niejednej osobie podczas czytania zakręci się łza w oku, a niejednej zacisną pięści. Ale niestety tak już jest ten świat skonstruowany, że są tacy, którzy mają władzę nad innymi i tacy, którzy pokornie się tej władzy oddają.

Gdybym miała określić o czym jest ta książka, to nie byłoby to łatwe. Z całą pewnością jednak jest to opowieść o miłości. Miłości trudnej, spontanicznej, pełnej namiętności, będącej pewnego rodzaju ucieczką przed życiem w tak zwanej „złotej klatce” uzależnienia od innej osoby. To opowieść o tym, że w życiu wszystko jest pewnego rodzaju transakcją, robisz coś, co albo przyniesie zysk albo stratę.

Polecam tę książkę szczególnie czytelnikom zaczytującym się w książkach Sparksa, myślę, że odnajdą w niej styl jakim on pisze. Polecam również osobom, które preferują książki psychologiczne. Ale mamy tutaj dość osobliwy romans i nieco mocnych wrażeń kryminalno-sensacyjnych. Czyli… dla każdego coś.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aggusia
aggusia
Przeczytane:2021-06-23, Ocena: 5, Przeczytałam,

Gdzie ci mężczyźni z poprzednich powieści p. Tomka?, chciałoby się zapytać... Tamci byli wspaniali, czuli, kochający, troskliwi, namiętni, wierni, cierpliwi, na swój męski sposób delikatni. A Kuba? A Kuba to diabeł wcielony z nadmiarem testosteronu, męskiej pychy, ze skłonnością do megalomanii, pewny siebie, arogancki, zadufany w sobie dupek, który dodatkowo cierpi na manię wielkości. Stworzył wokół siebie aurę twardziela tak skutecznie, że sam w to uwierzył i w przekonaniu, że tak jest spokojnie sobie żyje w wypasionym apartamencie przyodziany w drogie garniturki. Do tego rozpoznawalna szycha w świecie reklamy, twardą ręką kierująca zespołem w korporacji. Taki trochę cyniczny, udający twardziela korpo-tyran. Całe życie i wszystko co się w nim dzieje traktuje jak transakcję. Tak jest na początku. Takiego Kubę poznajemy. A potem? Potem, za sprawą tajemniczej kobiety, która przedstawia mu się jako Trouble alias Kłopoty, wszystko w co Kuba wierzył, wszystko co wyznawał i droga, którą sobie wytyczył i konsekwentnie podążał przestało mieć znaczenie. Okazało się, że to co do tej pory negował i w co deklarował, że nie wierzy stało się jego udziałem. Miłość. I co z tego wyniknie? Ja już to wiedziałam od 121 strony. Zrozumiałam kim jest Trouble i, że z tego naprawdę będą kłopoty.

Postać Kuby wykreowana znakomicie chociaż nie umknęły mi pewne powtórzenia przemyśleń bohatera. W różnych miejscach fabuły rozkminianie tego samego tylko innymi słowami. Zawsze chodziło o te same zasady, przekonania, wybory, tylko każdorazowo ujmowane innymi określeniami. Momentami przegryzanie się przez wynurzenia Kuby było męczące. Brakowało mi też pewnej różnorodności w bohaterach, a szczególnie w ich sposobie wyrażania. Innego języka spodziewałam się po Kubie, innego po Trouble, a jeszcze innego po Wojtku. Tymczasem czytając dialogi miałam wrażenie, że wszyscy posługują się tym samym językiem, używają tych samych słów, sformułowań. A przecież normalnie tak nie jest. Każdy człowiek ma zupełnie inny, swój indywidualny styl wypowiedzi i tutaj zabrakło mi tego zróżnicowania.

Przeczytałam wszystkie książki Pana Tomasza i śmiało mogę stwierdzić, że znalazłam w nich pewne ,,smaczki", które pojawiają się w tekstach na tyle często, że można je uznać, za coś w rodzaju znaku szczególnego Pana Kieresa. Są to wypowiedzi poprzedzone frazą ,,Inna sprawa, że..." oraz sformułowanie ,,mało tego...", po którym następuje dalsza wypowiedź. Do tego można jeszcze dołożyć wyrażenie ,,co prawda". Ilekroć czytam książki Pana Tomka te właśnie wyrażenia wysuwają mi się zawsze na plan pierwszy. To je najbardziej dostrzegam w tekście. Mówiąc kolokwialnie biją mnie po oczach. Po skończeniu czytania postanowiłam, że policzę ile razy te frazy występują w tekście :))) Czytałam ebooka więc nie było z tym większego kłopotu. I tak: ,,Inna sprawa, że..." = 29 razy, ,,mało tego" = 20 razy ale rekordzistą jest ,,co prawda" i czytamy je w tekście 36 razy.

Taki mały fetysz mnie dopadł :)

Polecam bo książka dobra i jak zwykle na poziomie. Nie polecam jeśli ktoś nie ma cierpliwości do ,,filozofowania".

Link do opinii
Inne książki autora
Tu i teraz
Tomasz Kieres0
Okładka ksiązki - Tu i teraz

Monika i Michał, trzydziestokilkulatkowie, od lat pracują w jednej firmie i znają się jak łyse konie. Są przyjaciółmi z pracy, choć prywatnie rzadko...

Nie pozwól mu odejść
Tomasz Kieres0
Okładka ksiązki - Nie pozwól mu odejść

Spotkali się w wakacyjnym kurorcie. Ona, kobieta z przeszłością, która wyruszyła w podróż, by spojrzeć na swoje życie z dystansem. On, mężczyzna zmuszony...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy