- Wiem, dlaczego nie pozwalasz mi jechać! Jesteś po prostu zazdrosna! Sama chciałabyś z nim jeździć! - Guro…! – Gunnhild poczuła, jakby ktoś wylała na nią wiadro gorącej wody, była przekonana, że rumieni się na całym ciele. - Myślisz, że tego nie zauważyłam? Myślisz, że nie widzę, jak się czerwienisz, kiedy o nim rozmawiamy i jak rzucasz przeciągłe spojrzenia na drogę z nadzieją, że on wróci? Myślisz, że nie rozumiem? – Guro odłożyła niedokończoną sukienkę na schodek. Potem gwałtownie się podniosła i stanęła przed matką. – Jesteś zazdrosna, bo on woli mnie! – krzyknęła. – To dlatego odmawiasz mi szczęścia! Ty… która jesteś żona taty. Taty… który robi wszystko, aby było nam lepiej, który wyjechał do Ameryki, żeby zarobić więcej pieniędzy. – Z wściekłością spojrzała na matkę i stała dalej z oczami pełnymi łez. – Powinnaś się wstydzić!
Wydawnictwo: Pi
Data wydania: 2006-02-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 190
Tytuł oryginału: Farsarven. Naken sjel
Język oryginału: norweski
Tłumaczenie: Petryk Marta
Ilustracje:-
Guro nadal wpatrywała się w ciało w skrzyni, jakby oczekiwała, że Benedkite nagle podniesie się i wyjdzie z niej. W następnej chwili rzuciła wełnianą pelerynę...
Gunnhild nie jest świadoma, że Julie nie jest jej rodzonym dzieckiem. A dręczony wyrzutami sumienia Wilhelm nie może się pogodzić z zaistniałą sytuacją...
Przeczytane:2016-08-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,