Z kolejnych tomów powieści dowiemy się, jaką drogę wybierze bohaterka i jak potoczą się losy jej dzieci. Emilie zamknęła oczy. Całe jej ciało było przepełnione krzykiem. Głośnym, desperackim krzykiem o więcej. Pragnęła odsunąć od siebie wątpliwości, przyjąć wszystko to, co nadejdzie, niezależnie jak bardzo zaboli. Chciała tylko jego, chciała poczuć znów to połączenie ich ciał, za którym tak tęskniła… Chociaż jeden, jedyny raz… Otworzyła usta i wpuściła go do środka. Głęboki, niemal bolesny pocałunek połączył ich, wsączyli się w siebie nawzajem. Emilie poczuła, jak jego ciało drży z namiętności. Nagle odepchnęła go i zrobiła kilka kroków do tyłu. - Nie, Bernhardzie! – wyszeptała. – Nie… nie możemy… już nigdy! Nie możemy tego zrobić, nie możemy tego zrobić sobie i Guro.
Wydawnictwo: Pi
Data wydania: 2009-07-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 190
Tytuł oryginału: Sannhetens pris
Język oryginału: norweski
Tłumaczenie: Joanna Bernard
Ilustracje:-
Gunnhild nie jest świadoma, że Julie nie jest jej rodzonym dzieckiem. A dręczony wyrzutami sumienia Wilhelm nie może się pogodzić z zaistniałą sytuacją...
Guro nadal wpatrywała się w ciało w skrzyni, jakby oczekiwała, że Benedkite nagle podniesie się i wyjdzie z niej. W następnej chwili rzuciła wełnianą pelerynę...
Przeczytane:2016-10-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,