Na szczycie


Tom 1 cyklu Miłość w rytmie rocka
Ocena: 4.4 (15 głosów)

Singielka Rebeka Staton z powodu bardzo trudnej sytuacji życiowej zarabia na utrzymanie jako striptizerka w nocnym klubie go-go i dzieli mieszkanie ze swoim najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia występuje w stroju anioła, a jej pokaz ogląda niezwykle przystojny menadżer najlepszego zespołu rockowego w kraju - Sedrick Mills. Ich spojrzenia krzyżują się, Rebeka zapomina o wykonywanym układzie tanecznym, za co właścicielka lokalu wyrzuca ją z pracy. Mogłoby się wydawać, że w tym momencie dziewczyna się załamie, jednak dzięki niezwykłej propozycji tajemniczego gościa dzieje się zupełnie inaczej. Rebeka dołącza do zespołu i wraz z nim rusza w roczne tournée, podczas którego całe jej dotychczasowe życie zupełnie się odmieni. Hollywood, Las Vegas i Denver to jedne z licznych przystanków obfitującej w przygody podróży. Trudne dzieciństwo, problemy z matką i zdolność pakowania się w kłopoty sprawiają, że przeszłość wróci w najmniej oczekiwanym momencie, a życie Rebeki skomplikuje się jeszcze bardziej. Ogromna namiętność, pasja, przyjaźń i miłość, która jest w stanie wytrzymać wiele... ale czy wszystko?

Informacje dodatkowe o Na szczycie:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2015-01-05
Kategoria: Inne
ISBN: 9788377223987
Liczba stron: 794

więcej

Kup książkę Na szczycie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Na szczycie - opinie o książce

Rebeka to młoda dziewczyna, która nie miała lekko. By utrzymać się w innym mieście pracuje w klubie jako striptizerka. Mieszka ze swoim najlepszym przyjacielem, który co chwila ma innych partnerów. Podczas jednego z występów poznaje tajemniczego mężczyznę, który składa jej dziwną propozycję. Przez kilka nietypowych wydarzeń, Rebeka trafia do jednego z najpopularniejszych zespołów i ma zostać ich tancerką podczas trasy koncertowej. Tylko czy w tak zwariowanym środowisku jest miejsce na prawdziwe uczucie? Jak poradzić sobie z tyloma seksownymi facetami, który patrzy na nią pożądliwie?


Dziwnie mi recenzować tą książkę, ponieważ to pierwsza powieść wydana przez Kasię i patrząc na kolejne, przyznam, że wypada dość słabo. Jednak w miarę możliwości postaram się brać poprawkę ze względu na początki pisarskie autorki. Ogólnie bardzo długo zwlekałam z rozpoczęciem tej serii, ponieważ ta powieść jest bardzo długa, tym bardziej, że format jej jest większy od standardowej i to przerażało mnie cholernie.
Jeżeli już o nich wspomniałam to przybliżę Wam ich sylwetki. Rebeka jest osobą praktycznie w moim wieku, dlatego łatwo było mi się z nią utożsamić. Jeśli miałabym ją opisać w dwóch słowach to określiłabym ją jako królowa dramatów. Ciągle wszystko analizowała i tworzyła do tego niestworzone historie. Była bardzo niestabilna emocjonalnie i co chwila zmieniała zdanie. Do tego jej uczucia co sekunda się zmieniały i naprawdę, wydaje mi się, że gdyby nie ostatnia dawka rozsądku to przespałaby się z każdym członkiem zespołu. Za to Sed no cóż mam do niego bardzo mieszane odczucia. Z jednej strony to fajny facet, który dba o najbliższych, chce dla nich jak najlepiej i sprawia, że zespół jest zgrany i dobry. Jednak z drugiej jest strasznie zaborczy, impulsywny i zmienny. Najpierw musiał wszystko wiedzieć, a potem uciekał i dziwił się, że Rebeka potem zachowywała się tak a nie inaczej. Dlatego nie mogę określić czy go lubię czy nie. Jest jeszcze Eric, którego za to bardzo polubiłam i było mi go momentami bardzo szkoda. Simon mnie przerażał, a Trent sprawiał, że co chwilę miałam ochotę się śmiać i zazdrościła Rebece takiego przyjaciela.


Pamiętam rok, w którym ta książka była wydana i wiem, że wątki w niej poruszane były wtedy dość popularne. Jednak teraz było to po prostu oklepane i dość nierealistyczne. Biedna dziewczyna i przystojny, bogaty menedżer zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia i potem po jakimś czasie pojawiają się komplikacje. Jednak mimo tego byłam ciekawa co tam się wydarzy i jak potoczą się losy bohaterów.
Jednak muszę uprzedzić część z Was, że w tej książce jest naprawdę wiele scen erotycznych i nie jest to czułe kochanie się, ale wręcz pieprzenie i orgia. Tutaj jest wiele przypadków, że praktycznie każdy robił to z każdym. Bohaterowie lubią się dziwnie zabawiać i wiele takich przypadków zostało tu opisanych i czasami nie są one smaczne do przetrawienia.
Podsumowując to nie jest zła książka. Jeśli to był debiut to mogę stwierdzić, że był nawet udany. Chociaż osobiście niektóre wątki bym usunęła i lekko ją skróciła. Ewentualnie niektóre wydarzenia bym usunęła a za to sprawiła by bohaterowie mieli więcej czasu na poznanie się i zrozumienie swoich uczuć, ponieważ tutaj wszystko działo się bardzo szybko i nawet nie wiadomo dlaczego połączyło ich uczucie. Może po pewnym wydarzeniu uczucia weszły bardziej na pierwszy plan, ale na początku moim zdaniem też tak powinno być. Dlatego ja polecam tą książkę przede wszystkim osobom, które mają mocne nerwy i nie przeszkadzają im opisy mocnego i czasami brutalnego seksu i tych, którzy nie znają zbyt wiele nowych książek Kasi by nie zawieść się na tej historii.


Mimo wszystko jak widać od samego początku Kasia miała lekkie pióro. Książkę czytało się naprawdę szybko i co chwila coś się działo. Autorka co chwila serwowała nowe rewolucje i czasami miałam ochotę wyć z powodu problemów, które spotkały bohaterów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zfascynacjaoksia
Zfascynacjaoksia
Przeczytane:2017-12-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

Rebeka Staton jest młodą dziewczyną, z powodu trudnej sytuacji materialnej zostaje zmuszona zarabiać jako striptizerka w klubie nocnym. Nie skończyła studiów, stale finansowo wspiera matkę, a to jedyna możliwość na większy zarobek. Wynajmuje mieszkanie z Treyem, który jest jej najlepszym przyjacielem. Znają się od małego, zawsze mogą na sobie polegać, po prostu są dla siebie najważniejsi na świecie. Pewnego dnia klub odwiedza menadżer znanego rockowego zespołu, Sedrick Mills. W momencie, gdy dostrzega Rebekę, jej życie wywraca się do góry nogami. Przez zachowanie mężczyzny traci pracę, a następnie zgadza się tańczyć dla zespołu w trakcie trwania trasy koncertowej. Oczywiście zabiera ze sobą również Treya. Para przyjaciół nawet nie śniła o szalonych i gorących przygodach, jakie spotkają ich podczas tournee.

Do czego są zdolni zwariowani członkowie zespołu?

Jak wiele można poświęcić dla miłości?

Muszę przyznać, że początkowo trochę obawiałam się tej książki, ale z drugiej strony byłam jej ogromnie ciekawa. Przeczytałam wiele recenzji i są niesamowicie skrajne. Wygląda na to, iż powieści Kasi Haner albo się kocha, albo nienawidzi. To mnie niezwykle zaintrygowało, dlatego chciałam ją poznać i przekonać się na własnej skórze.

Na pierwszy rzut oka trochę się przeraziłam, gdyż pozycja jest bardzo obszerna, zawiera około 800 stron. Zaraz okazało się jednak, iż mój lęk jest bezpodstawny, bo "Na szczycie" czytało mi się zaskakująco szybko. Jest to nie tylko zasługa lekkiego i przyjemnego języka autorki, ale również emocjonujących, często zabawnych dialogów, których znajdziemy tu naprawdę wiele.

Bardzo podobało mi się, iż akcja powieści jest nadzwyczajnie wartka. Stale coś się dzieje, nie ma tu nużących opisów, ani przez chwilę nie odczułam nudy. Bohaterowie notorycznie popadają w nowe kłopoty, przeżywają liczne rozterki, co nie tylko trzyma czytelnika w napięciu, ale także wywołuje cały wulkan emocji.

Ukazane liczne sceny erotyczne z pewnością nie należą do delikatnych, są niezwykle namiętne i pełne pasji.

Bez wątpienia pobudzają wyobraźnię, silnie działają na zmysły. Podobało mi się, że nie zostały aż zbytnio wyidealizowane. Rebeka niejednokrotnie palnie coś śmiesznego, wygłupi się albo czegoś się wystraszy, ale przecież to normalne. Nie są to przekoloryzowane sytuacje, gdzie wszystko przebiega perfekcyjnie.

Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to muszę przyznać, że jest wybitnie irytującym, pełnym sprzeczności stworzeniem. Często zachowuje się jak dziecko, sama nie wie do końca, czego tak naprawdę chce. Jest bardzo impulsywna, najpierw mówi, potem myśli. Notorycznie wycofywała się z podjętych decyzji, osądzała za wcześnie i co gorsze, dopowiadała sobie swoje półprawdy i domysły.

Nie do końca podobało mi się jak postępowała, a także to, jakich wyborów dokonywała, czasem byłam szczerze przerażona. Mimo wszystko, jej zachowanie nie psuło mi przyjemności z czytania, wręcz odwrotnie, nie mogłam się doczekać, co jeszcze nawywija ta nieobliczalna kobieta.

Czasem się denerwowałam, innym razem płakałam ze śmiechu. Nie sposób zliczyć ogromu intensywnych wrażeń, jakie wywołała we mnie Rebeka.

Jej przeciwieństwem są męskie postacie, oni zdecydowanie wiedzą czego chcą i jak to zdobyć. Przystojni, pewni siebie, spragnieni przygody i kobiet. Faceci z zespołu to bohaterowie, których zarazem się kocha, jak i nienawidzi. Wzbudzają liczne skrajne emocje, które nie pozwalają czytelnikowi oderwać się od lektury.

"Na szczycie" z pewnością nie należy do książek opowiadających o romantycznej miłości. Tu wszystko jest bardzo intensywne, bohaterowie mają własny świat i swoje zasady, nie patrzą na innych. Związki są impulsywne, burzliwe, zamiast ckliwych randek znajdziecie tu gorący seks i wybuchowe kłótnie. Opisane postacie to istne wulkany emocji, dlatego nieraz ciężko za nimi nadążyć, ale na pewno nie można się z nimi nudzić. To przede wszystkim ludzie z krwi i kości, posiadają wady, zalety, nie panują nad sobą, ale i ponoszą konsekwencje swoich gwałtownych działań. To wszystko sprawia, że ich historia naprawdę rozpala zmysły i zapiera wdech w piersiach.

"Nic, co dotyczy mnie, ciebie, Ericka nie jest standardowe i ludzie mogą tego nie rozumieć, ale skoro nam to odpowiada, to po co zmieniać się na siłę? Mówiłaś, że nigdy nikogo nie kochałaś, a teraz zobacz... Masz przy sobie dwóch facetów i obaj cię kochają."

Jest to również powieść o zmaganiu się z demonami przeszłości. Autorka porusza istotne problemy, takie jak molestowanie seksualne, zdrady, przemoc w domu czy toksyczne relacje z rodzicem.

Pojawia się także wątek kryminalny, dzięki czemu czytelnik trzymany jest w jeszcze większym napięciu.

Twórczyni nie owija w bawełnę i pisze dosadnie, naprawdę o wszystkim, nie boi się żadnych tematów. To chyba pierwsza przeczytana przeze mnie  książka, w której opisany został okres kobiety. Początkowo mi to zupełnie nie przeszkadzało, w końcu tak funkcjonuje natura, z czasem jednak ten wątek był już za często poruszany, co stało się trochę niesmaczne. To chyba jedyna większa wada, jaka mi utkwiła w pamięci.

N. Haner wykazała się niesamowitą wyobraźnią, stworzyła naprawdę nieszablonowe postacie, które zostają w pamięci na długo, a także przepełniła ich życie nieprawdopodobnymi przygodami, jakie czynią z tej książki istną emocjonalną petardę. Wszystko to cudownie dopełniają fantastyczne, zabawne dialogi, liczne zwroty akcji oraz gorące sceny erotyczne. To pozycja, z którą trudno się rozstać, nawet, gdy musimy przerwać lekturę, myślami nadal jesteśmy przy chłopakach z zespołu. Czyta się ją błyskawicznie i niezwykle przyjemnie. To niewiarygodnie gorąca powieść, pełna miłości i namiętności. Bardzo zżyłam się z bohaterami i z ogromną ciekawością sięgnę po kolejny tom.

Gorąco polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - LaylaA
LaylaA
Przeczytane:2019-03-10,
Główną bohaterką jest Rebeka Staton, która jest singielką i pracuje w nocnym klubie jako striptizerka, dla osób, które czytują się w takiej literaturze to pewnie nic dziwnego, gdyż to już kilka razy się pojawiało. Jako że ja jestem wielką fanką wattpada to również nie byłam zaskoczona. Oczywiście to właśnie tam poznaję Sedricka Millsa, przystojniaka o którym śni każda kobieta i w dodatku menadżer jednego z najbardziej znanych zespołów. Otóż właśnie ten zespół zaczyna trasę koncertową i potrzebują tancerki, i to właśnie Rebeka przykuła wzrok Sedricka. Na początku dziewczyna nie może uwierzyć, że tak znany zespół chcę właśnie ją na swoją tancerkę, ale dziewczyna nie ma nic do stracenia, gdyż właśnie straciła pracę a z portfela jej się nie przelewa. I tak się zaczyna jej podróż z gwiazdami rocka, Sedrickiem i jej najlepszym przyjacielem. I to była ta milsza część recenzji, niestety.  Czy da się opisać tęsknotę za ukochaną osobą? Można spróbować ale nikt kto tego nie doświadczył, nigdy tego nie zrozumie. Jak oddychać, gdy nie ma przy tobie najważniejszego składnika twojego tlenu? Jak budzić się rano, gdy nie ma najważniejszej części twojego dnia? Jak zasypiać, gdy nie ma przy tobie najlepszego czynnika dobrych snów? Główna bohaterka Rebeka, to najgorsza postać jaka kiedykolwiek została stworzona i w tej chwili nie przesadzam. Jestem osobą, która daję szansę, ale też bacznie obserwuje każde postacie i niestety, ale Rebeka podpadła mi i to niewybaczalnie. Zacznijmy od tego, że jest to powieść erotyczna i chyba każda osoba, która chcę ją przeczytać, zdaję sobie z tego sprawę, ale dla nieświadomych po prostu to wyjaśniam. Otóż jak się można było spodziewać, Rebeka jest dziewicą i to w jaki sposób traci to dziewictwo, i jej zdanie na ten temat, sprawia, że ta postać jest dla mnie po prostu skreślona. W pewnych momentach jest pewne światełko w tunelu, ale po chwili gaśnie bo nasza bohaterka wskakuję do łóżka z kolejnym facetem. Jestem osobą tolerancyjną i wszystko rozumiem, młodość i w ogóle, ale nie wiem dlaczego autorka stworzyła taką właśnie postać i co ją do tego skłoniło, może sądziła, że więcej osób będzie wtedy sięgało po serię, jak główna bohaterka będzie po prostu puszczalska !    Wiele osób porównuje tą serię do dobrze mi znanej serii S.C. Stephens "Bezmyślna", która bardzo mi się podobała, ale dla mnie te serię to całkowicie odległe światy. Może autorka kierowała się serią innej autorki, ale to co z tego wyszło jest całkowicie inne. Zabierając się za "Na szczycie" byłam świadoma tego, że jest to powieść erotyczna i nie przeszkadzało mi to, jednak kiedy już zaczęłam czytać i zauważyłam, że autorką poświęca seksowi większość stron tej powieści, byłam po prostu zniesmaczona. Mam takie wrażenie, że jedyne co autorka w tej książce dogłębnie przemyślała to własnie sceny zbliżenia, gdyż pojawiają się nam wszelakie konfiguracje, autorka wykorzystuje wszystko co tylko przychodzi jej do głowy. Szacunek za odwagę, bo nie wierzę, że jeszcze gdzieś znajdziecie książkę, która zawiera to co "Na szczycie".    Podsumowując widać, że jest to książką autorki, która rozpoczyna dopiero swoją przygodę z pisaniem, ale nie boi się pisać, więc plus za odwagę. Ogólnie jeżeli spojrzeć na całą fabułę to wszystko się klei, i wszystko ma jakiś tam sens, szkoda tylko, że główna bohaterka jest taką beznadziejną osobą, która przytłacza w tej powieści. Wiem, że wiele osób nie zdołało przebrnąć przez ta książkę, ale mi czytało się ją zaskakująco szybko. Na pewno jest to książka, która zapada w pamięć bo wiele takich nie ma i myślę, że wydawnictwo właśnie takim powodem się sugerowało przy wydawaniu. Jeżeli jesteś osobą, która lubi takie książki i nie boi się czytać czegoś nowego i bardzo kontrowersyjnego to polecam, ale pamiętajcie co mówiłam o Rebece, bo możecie się zaskoczyć. Natomiast dla osób, które stronią od tego typu literatury, wręcz zakazywałabym sięgania po nią, gdyż myślę, że wtedy pokochalibyście Greya, natomiast znienawidzilibyście "Na szczycie".    https://in-my-different-world.blogspot.co.uk/2017/08/na-szczycie-k-n-haner-recenzja.html
Link do opinii
Muszę się przyznać, iż nie czytam powieści erotycznych. "Na szczycie" jest moją drugą, przeczytaną książką z tego gatunku. I, o ile poprzednia pozytywnie mnie zaskoczyła, tak ta pozostawiła mnie w poczuciu zagubienia, bo naprawdę nie mam pojęcia, co mam sądzić o tej książce. Zaczęło się nieźle. Prosty język, nawet wciągająca fabuła. Bohaterowie, którzy mają potencjał. Lecz później zaczęło się robić dziwnie... Niektóre wątki były śmieszne. Po prostu śmieszne, choć chyba miały być tragiczne, bądź choć trochę smutne. Choć jej większą wadą jest nuda, która spowodowana jest ciągłymi powtórkami, czyli powtarzaniem różnych wątków. Główną bohaterką powieści jest Rebeka. Dziewczyna, która przyjechała do LA z małego miasteczka i miała wielkie marzenia. Mieszka ona z najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia na swojej drodze spotyka człowieka, który może odmienić jej życie. Od tego momentu życie Rebeki zmienia się całkowicie. Książka jest zdecydowanie za długa. W pewnym momencie miałam jej po prostu dosyć. Kilkakrotnie miałam ochotę ją porzucić na rzecz innych lektur. Szczególnie, gdy zaczęła mnie irytować Rebeka. Przyznam, iż spodziewam się jakiejś wiedzy po dziewczynie, która pracuje w nocnym klubie go-go jako striptizerka. Lecz nie... Nasza Rebeka wydaje się dziewczyną, która jest niewinna, dopiero poznaje erotyczny świat. Ale jej naiwność nie jest słodka, lecz właśnie irytująca. Ilość wypadków, która spotyka Rebekę również nie sprawia, iż się przekonuję do tej bohaterki. Ba, nawet nie jest mi jej szkoda. W pewnym momencie nawet ciekawiło mnie tylko, co autorka wymyśliła dla swej głównej bohaterki. Nie widziałam też "chemii" między Reb a Sedem. Oni się niby kochali, a ja tego nie czułam. Nie tak jak w przypadku innych powieści, w których czuję miłość od chwili się jej pojawienia. W ogóle miałam problem z relacjami bohaterów. Sed też mnie irytował. Taki "pan idealny", któremu daleko było do idealności. Jego definicja zdrady budzi mój pusty śmiech. Zaś jego wybuchy złości sprawiłyby, że już dawno uciekłabym od takiego faceta. Strasznie denerwowała mnie ocena chłopaków z zespołu byłej dziewczyny Seda. Porównania Reb i Kary również nie były przyjemne. Ale to pewnie dlatego, bo nigdy nie wierzę, iż tylko jedna strona była największym złem. Szczególnie, gdy opinie o tej złej znamy ze strony osób, które też nie do końca zachowują się fair. Zakończenie też nie przypadło mi do gustu. Chyba to miał być happy end. Przewidywalny, aczkolwiek dla mnie Reb powinna otrzymać inny koniec swej historii. Podsumowując: Dla mnie ta pozycja okazała się męcząca. Momentami nudziłam się, przeważnie, gdy wiedziałam, co się za chwile wydarzy, bo prawie to samo wydarzyło się już wcześniej. Niektóre wątki budziły mój śmiech. Przy niektórych zastanawiałam się, dlaczego to jeszcze czyta. A przy zakończeniu się rozczarowałam, choć na nie naprawdę liczyłam. Jednak muszę przyznać, iż książka ta nie jest też tragiczna. Ma też swoje mocne strony. Czasem sprawia, że się śmiejesz razem z bohaterami (wtedy, gdy powinieneś), czasem też naprawdę wciąga i sprawia, że się zapomina o rzeczywistości. Dlatego też mam problem z tą książką, gdyż są fragmenty, które sprawiają, iż myślę o niej samymi negatywami, ale są również fragmenty, które czytało mi się naprawdę przyjemnie i widziałam w nich potencjał na naprawdę dobrą książkę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - posredniczkaa
posredniczkaa
Przeczytane:2017-02-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2017, Mam,
K.N. Haner ur. 21 października 1988 roku, autorka  serii  "Miłość w rytmie rocka" oraz "Mafijna miłość", swoją twórczością dzieli się również na platformie Wattpad oraz na blogu http://knhaner.blogspot.com/. Mieszka pod Warszawą z  suczką Tilą i kotką Miśką. W wolnym czasie pisze, czyta, gotuje, słucha muzyki i ogląda filmy. Pozostaje wierną fanką twórczości E L James. W najbliższej przyszłości planuje wydać ,,Przebudzenie Morfeusza" oraz dwie kolejne części ,,Na szczycie".


Twórczość K. N Haner jest dość specyficzna, potrafi zarówno rozpalić zmysły, jak i szokować swoją brutalną bezpośredniością. Z pewnością nigdy nie pozostawia czytelnika obojętnego. Jej książki albo się kocha, albo nienawidzi. Ja zdecydowanie wpisuję się do grona jej fanek.

,,Na szczycie" jest debiutem autorki, na który już od dawna miałam ochotę. Po przeczytaniu ,,Sny Morfeusza" byłam ciekawa, czy inne jej książki również mają w sobie ,,to coś", co sprawia, że nie można o nich zapomnieć, czy może był to jednorazowy wyskok.

Fabuła ,,Na szczycie" jest dość zawiła i pełna niespodzianek, bohaterowie mierzą się z wieloma problemami i przeciwnościami losu. Zazdrość, trauma z dzieciństwa, problemy rodzinne to tylko nieliczne z przeszkód, które czekają na drodze do ich szczęścia. Trudne charaktery głównych bohaterów oraz bardzo kontrowersyjny związek, jaki starają się stworzyć, gwarantują mieszankę wybuchową, która porwie czytelnika w niebezpieczną podróż, pełną erotycznych uniesień. Jeżeli masz ochotę na schematyczny romans, który ukołysze Cię do snu, to uwierz mi na słowo, nie będzie to książka K.N. Haner, przy niej na pewno nie zaśniesz.

Bohaterowie są bardzo wyraziści i realni, poza zaletami posiadają również wady, które czynią ich ludźmi z krwi i kości. Mężczyźni są oczywiście nieziemsko przystojni oraz niezwykle seksowni, ale autorka nie ukrywa ich brzydkich stron, czasami wręcz je podkreśla, sprawiając że nienawidziłam chłopaka, któremu dwie strony wcześniej podałabym się na tacy. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że autorka nie przepada za swoimi bohaterkami. Reb nie miała łatwego życia, a odkąd odnalazła swoją wielką miłość, skomplikowało się ono jeszcze bardziej. Przez swój charakter i nieprzemyślane decyzje, podobnie jak Cassandra (Sny Morfeusza), co rusz wpada w nowe tarapaty i powoduje kolejne małe i większe katastrofy, których skutki najczęściej dosięgają jej osoby.

Muszę przyczepić się do zakończenia, ponieważ w porównaniu z całą książką jest nijakie i okropnie nudne, wręcz zniechęca do sięgnięcia po kolejną część. Główne wątki nie zostają wyjaśnione, a powieść urywa się w najspokojniejszym momencie książki. Dziwi mnie to ponieważ K. N Haner udowodniła mi nie raz, że wie jak złapać czytelnika, a jej zakończenia wręcz zmuszają do poszukiwania jej kolejnych książek, bądź czekania na kontynuację serii. Tu niestety tego nie dostałam, ale pokazało mi to, że autorka się rozwija i udoskonala swój warsztat, co jest ogromną zaletą.

,,Na szczycie" jest książką o wielu obliczach, opisuje miłość zarówno romantyczną, jak i brutalną. Mamy tu znęcanie się psychiczne i fizyczne nad dzieckiem, we wspomnieniach Rebeki, jest również chorobliwa zazdrość i przemoc domowa. Jest to pozycja dla czytelników o stalowych nerwach oraz posiadających otwarty umysł, nie brak w niej wulgaryzmów, całego kalejdoskopu scen erotycznych od hetero po biseksualne oraz seksu grupowego, więc osoby z bardzo konserwatywnym podejściem do tych spraw mogą być zniesmaczone.
Przy tej książce nie sposób się nudzić. Styl autorki jest bardzo przystępny, a prosty język, którym się posługuje, sprawia że jej prawie 800 stronicowy debiut czyta się z zapartym tchem i tylko ból w nadgarstku przypomina o mijających godzinach.

Powieść Haner, mimo że łagodniejsza od swoich następczyń, nie pozostaje w tyle. Wywołuje wiele przeróżnych emocji, które zostały ze mną na długo po jej przeczytaniu, a słodko-gorzka miłość opisana przez autorkę, rozbudza zmysły i zachęca do sięgnięcia po to, co wydaje się niedostępne. Gorąco polecam!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alexxandra
Alexxandra
Przeczytane:2016-10-26, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2016, Posiadam,
Chciałam wam przedstawić debiut naszej rodowitej pisarki, ale wydaję mi się, że większość z was i tak już go zna. ,,Na szczycie" autorstwa K. N Haner wprawiło mnie w wielkie zdumienie. A dlaczego? Zapraszam na recenzję. Rebeka zarabia jako striptizerka w klubie nocnym. Stara się jak może, aby utrzymać siebie i pomóc swojej matce. Mieszka wraz z najlepszym przyjacielem Treyem w wynajmowanym mieszkaniu. Nie zawraca sobie głowy mężczyznami i nie szuka nikogo na stałe do czasu, gdy w jej klubie pojawia się Sedric. Poznają się w dość nieprzyjemnych warunkach, gdyż kobieta zostaję przez niego zwolniona z pracy. Sedric składa Rebece propozycję, aby wyjechała z jego zespołem, którego jest menadżerem w trasę koncertową jako ich tancerka. Po długim wahaniu kobieta zgadza się na ten układ. Między parą zaczyna iskrzyć i mimo dawnych nieporozumień ciągnie ich do siebie. Jak potoczą się ich losy? Jak Rebeka da sobie radę w towarzystwie kilku bardzo przystojnych mężczyzn? Czy nie będzie żałowała swojej decyzji? Książka dużego formatu, która liczy sobie niemal 800 stron, zawiera w sobie wiele emocji i wydarzeń, które bardzo ciężko mi opisać. Powieść można w sumie podzielić na dwie części jednak to zrozumie tylko osoba, która ma za sobą już tę lekturę. Pierwsza połowa czytała się lekko i płynnie. Poznajemy bliżej historię każdego z bohaterów. Akcja trwa tu nieprzerwanie, cały czas coś się dzieje i nie można się nudzić. Mimo że widać podobieństwo do innych książek z tego gatunku to jestem mile zaskoczona, że polska autorka napisała tak ciekawą historię. Znajdziemy tu wiele scen erotycznych, które wywołują wypieki na twarzy i szybsze bicie serca. Bardzo często irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki, która zachowywała się, jakby miała 15 lat i nie dorosła jeszcze do sytuacji, w której się znalazła. Jednak zmienia się to w chwili, gdy moim zdaniem wkraczamy w część drugą powieści. Po dość ważnym wydarzeniu dla bohaterów następuje w nich zmiana. Sytuacja, w jakiej się znaleźli, jest dla nich nowa i nie wiedzą jeszcze jak się z nią uporać. Od połowy książki zaczyna się istna karuzela. Wszystko się kręci i nie wiadomo jaki królik zaraz wyskoczy z kapelusza. Wydaję mi się, że dzieje się tu za dużo i zaczyna robić się chaos. Sceny, które się powtarzają, zaczynają trochę nudzić, na szczęście nie jest tego dużo i można śmiało zmierzać do zakończenia książki. Tak jak widać, książka ma swoje plusy i minusy, jednak idealnie się równoważą, więc nie mam jakiś wielkich zastrzeżeń do tej powieści. Jeżeli lubicie literaturę erotyczną i to taką odważną to polecam wam, abyście zapoznali się z tym tytułem. Ja zabieram się za czytanie kontynuacji, która czeka już na półce.
Link do opinii
Sedrick Mills w dniu ślubu ucieka sprzed ołtarza i obiera wyznaczony plan. Chcę odmienić życie pierwszej dziewczyny, spotkanej w klubie ze striptizem. Rebeka Staton okazuję się tą szczęściarą. Sed jest menadżerem znanej grupy rockowej Sweet Bad Sinful, a ona ma zostać jedną z tancerek i wyjechać z nimi na tourne. Jak można się spodziewać, między tym dwojgiem wybuchnie namiętność, której nie sposób się oprzeć. Rebeka i Sedrick będą musieli stawić czoło wielu problemom, aby osiągnąć to, czego chcą. Aj, aj, aj! Tylko to nasuwa mi się po zakończeniu lektury. Obawiałam się tej książki, długo myślałam po jej zakończeniu i niestety jestem rozczarowana. Główna bohaterka, czyli Rebeka jest dziewczyną z trudnym dzieciństwem. Doświadczona przez los stała się chwiejną emocjonalnie młodą kobietą. Jest zabawna i szczęśliwa, by chwile później wybuchnąć złością. Jej postępowanie jest często irytujące i pozostawia wiele do życzenia. Były chwilę, kiedy chciałam ją złapać za ramiona i potrząsać, aż zmądrzeje. Oczywiście jej przeszłość miała na nią wpływ. Uzależniona od pomagania toksycznej matce i dość frywolnie podchodząca do seksu. Jeśli to pierwsze jest znośne to, to drugie już nie. Dziewczyna jest dziewicą a do tego striptizerką? Hmmm... trochę irracjonalne. Dziewczyna przyjaźni się z Treyem, gejem a właściwie biseksem. Niby się przyjaźnią, ale mieli kilka gorących akcją, łącznie z próbą utraty dziewa przez dziewczynę. I to tu pojawia się temat, którego nie mogę przeoczyć, bez względy na spoilery. Ta zadziwiająco nieprawdopodobna sytuacja, zwyczajnie mnie zdumiała. Rebeka traci dziewictwo trzykrotnie, przy czym krwawi jak ,,dźgnięta nożem". No bez przesady, taka afera z tym dziewictwem, że aż wytrzeszczałam oczy na sytuacje, w której znalazła się dziewczyna. Ot tak, bez problemu podjęła decyzję i zaproponowała seks przyjacielowi. Cały ten epizod jest bardzo pokręcony. Sedrick również miał swoje gorsze, jak i lepsze chwile, jednak polubiłam go. Głównie z jego powodu przeczytałam tę pokaźną książkę, gdyż prawie osiemset stron, to całkiem sporo. Objętość może trochę przerazić. Sama fabuła podoba mi się. Zespół, trasa, przyjaciel i demony przeszłości. Z przyjemnością śledziłam losy głównych bohaterów i bliskość, która rodziła się na moich oczach. Błyskotliwe dialogi robiły swoje i nakręcały akcje, która jest zawrotna. Wszystko było dobrze, do chwili, kiedy pojawiał się seks. Od początku gorąco buchało, lecz samo ujęcie tego zagadnienia mi nie odpowiada. Przyznaję, że podoba mi się, iż pisarka nie ma zahamowań i podkreśla sprawy związanie z ludzkimi potrzebami, lecz wszystko ma swoje granice. Począwszy od mało realnej utraty dziewictwa, poprzez oglądanie miłosnych ekscesów przyjaciel geja, do rozwiązłości muzyków, dochodzę do wniosku, że ta książka jest przekombinowana. Lubię erotyki i często czytam tego typu literaturę, lecz bardzo łatwo zatrzeć granicę między hitem a kiczem. Niestety tu bliżej mamy szmiry. Brak smacznych momentów i choćby odrobiny romantyzmu. A jeśli pojawiała się czuła atmosfera, to szybko zacierały ją niesmaczne akty miłosne. Dobrze obrany kierunek, lecz niedopracowany. Relacja między głównymi bohaterami wciąga, lecz wszystko inne zniechęca. Mam wrażenie, że to mocne zderzenie dobra ze złem i niestety to, co smaczne, przegrywa. Seks powtarzalny i mało autentyczny. Każdy z każdym, trójkąty, czworokąty i inne figury, przyprawiały mnie o sceptycyzm, zwątpienie i niestety niesmak, co chyba przytrafiło mi się pierwszy raz, nie należę do pruderyjnych osób. Początkowo myślałam, że to jakaś parodia zważywszy na ogrom absurdalnych scen. Co prawda nie brak w niej zabawnych chwil i ciętego języka Rebeki, jednak myślę, że książka tylko i wyłącznie skierowana do niewybrednych fanów erotyki. Lekka i niewymagająca, chyba, że anielskiej cierpliwości. Dojrzałym czytelnikom odradzam. 2+/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2015-01-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku,
Książka wstrząsnęła mną, sprawiła, że chłonęłam z niezakłamanym przejęciem każde zdanie. Oprócz cierpienia, bólu, rozczarowania i bezsilności znalazłam w niej przyjaźń, żarliwą namiętność, pożądanie, pasję, poświecenie, a przede wszystkim wielką miłość, która jest w stanie wiele znieść i wiele wytrzymać. Z niecierpliwością czekam na drugi tom, gdyż jestem ciekawa, co autorka jeszcze chowa w zanadrzu. Tymczasem polecam ''Na szczycie'' wszystkim miłośnikom "niegrzecznej" literatury. Mam nadzieję, że będziecie usatysfakcjonowani tak samo jak ja.
Link do opinii
Avatar użytkownika - AnastazjaB
AnastazjaB
Przeczytane:2015-01-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
Na szczycie to odważne doznania, szokujące momenty i nieoczekiwane zwroty akcji przyozdobione towarzystwem całej, szerokiej gamy różnorodnych uczuć. NS powinna być nielegalna. Uzależnia, człowiek nie może przestań o niej myśleć, wpada w trans, nie może spać, bo każdą najkrótszą chwilę próbuje poświęcić książce, nie zważając na to, czy jest wyspanym, a może głodnym. Zapraszam po więcej na: http://getatimewithbooks.blogspot.com/2014/12/na-szczycie-kn-haner-recenzja.html#more
Link do opinii
Avatar użytkownika - MalwinaMalina
MalwinaMalina
Przeczytane:2015-01-05, Ocena: 6, Przeczytałem,
Wciągająca i zaskakujące ostra i delikatna słodka jak miód i zarazem gorzka taka jest Na Szczycie... Książka która czytana jest jednym tchem sprawia że cały dzień myślisz płaczesz by zaraz się śmiać zabawne dialogi i wartka akcja to wszystko znajdziesz w Na Szczycie! Czy to się uda ? Przeczytaj a dowiesz się sama
Link do opinii
Avatar użytkownika - darinda
darinda
Przeczytane:2014-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Nie jest łzawym badziewiem ale pełną wzruszeń opowieścia o miłości dwojga tak różnych osób.Bohaterowie są bardzo wyraziści i z charakterem. Wartka zaskakująca akcja i wspaniale opisane relacje między główną bohaterką a jej mężczyzną. Polecam serdecznie, nie zawiedziecie się.
Link do opinii

Mega książka.  Pełna erotyzmu i dynamicznych scen. Początek wybuchowej znajomości Rebeci i Sedricka. Ona tancerka striptizu on menadżer kapeli rockowej. Ona pochodzi z biednej rodziny, bez ojca, matka alkoholiczka ma tylko przyjaciela Treya.  On bogaty milioner, może mieć wszystko jednak nie ma prawdziwej miłości.  Ucieka sprzed ołtarza bo na swoim kawalerskim ujrzał Rebecę i wiedzial ze to jest kobietą jego marzeń.  Kiedy Rebeca go ujrzała straciła się w jego spojrzeniu i przez to nie tańczyła.  Szefową ją zwolniła i szczęście w nieszczęściu bo Sedrick potrzebuje tancerki w swoim zespole. Po długich namowach zgadza się i razem z Treyem mają wyruszyć w trasę koncertową.  Czy Rebeca dokonała dobrego wyboru? Ona sama nie wie. Ich spotkanie oraz poznanie chłopaków z zespołu to ogromne przeżycie.  Każdy z nich jest seksowny i przystojny, biedna Rebeca nie potrafi im się oprzeć.  Jednak Sedrick najwieksze wywiera na niej wrażenie i zaczynają być ze sobą.  Jednak ich związek jest pełen sprzecznych emocji. I dzięki temu książka nie jest nudna. Ciągle zaskakuje.  Polecam

Link do opinii

Rebeka jest z zawodu striptierką. Na jednym z takich wieczorów, gdy tańczy w stroju anioła zauwaza ją Sedrick- menadżer znanego zespołu rockowego, któy akurat ma wieczór kawalerki ze swoim zespołem.
I nic wiecej sie ode mnie nie dowiecie :P Musiecie sie sami dowiedzieć czytajac pierwsza czesc w tej serii, któa obejmuje 5 ksiazek :)
Gorący i burzliwy związek dwojga ludzi, krórych los rzuca przypadkowo w swoje rece na zawsze odmieni swiat Reb a Sed pokaze jej drogę do raju, seksu i miłosci. Nie mówie, ze bedzie ładnie, lsiczniei spokojnie. Z 5 gorącymi chłopakami, ich menadzerem i ich rodzinami nigdy nie bedzie nudno. 
A przeszłosć Reb, o które wolałaby zapomnień na nowow sie rozdapie a ból bedziesiesączył niczym krew wypijana przez wampira ;)
polecam :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - antoniak24
antoniak24
Przeczytane:2015-06-05, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Avatar użytkownika - wioletasorowka
wioletasorowka
Przeczytane:2015-01-14, Ocena: 6, Przeczytałam, dawnoprzeczytane,
Inne książki autora
Dyrektorka generalna
K.N. Haner0
Okładka ksiązki - Dyrektorka generalna

Kontynuacja bestsellerowego ,,Dyrektora generalnego"! Połączyło ich uczucie, rozdzieliła prawda. Jak potoczą się dalsze losy zakazanego romansu Olivii...

Zakazany układ
K.N. Haner0
Okładka ksiązki - Zakazany układ

Nowa seria Królowej dramatów! Nicole żyje w toksycznym i destrukcyjnym związku z mężczyzną, który zaopiekował się nią po śmierci jej rodziców. Pewnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy