Jeden kontrakt, wiele zasad i wielka pokusa, żeby je złamać
Jedna z najpopularniejszych autorek romansów Vi Keeland wraca na polski rynek z nową elektryzującą historią, której bohaterka bierze udział w reality show!
Kiedy Kate zdecydowała się na udział show, w którym miała rywalizować z innymi dziewczynami o serce Flynna, zgodziła się na wszystkie zasady programu. Wydawało się jej, że nie będzie z tym problemu. Jednak wtedy nie znała jeszcze seksownego Coopera, który pokrzyżował jej wszystkie plany.
Wkrótce dziewczyna traci grunt pod nogami i nie wie, jak walczyć o względy Flynna, bo serce oddała Cooperowi. Jednak Kate wie, że kontrakt to kontrakt i musi trzymać się zasad, zwłaszcza że na ich straży stoi wcielony diabeł.
Złamanie zasad jeszcze nigdy nie było takie kuszące!
__
Vi Keeland - bestsellerowa autorka, której książki zawsze znajdują się w czołówkach rankingów ,,New York Timesa". Powieści Keeland sprzedały się w liczbie ponad miliona egzemplarzy i trafiły na ponad 50 list bestsellerów. Autorka mieszka w Nowym Jorku z mężem i dziećmi, gdzie przeżywa swoje ,,i żyli długo i szczęśliwie" z mężczyzną, którego poznała, gdy miała 6 lat.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2018-07-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Throb
Zacznę od tego, że było to moje drugie spotkanie z Vi Keeland. Pierwsze nie wypadło za dobrze, ale za to drugie było naprawdę dobre. Choć ostatnio zdecydowanie odeszłam od czytania erotyków, to jednak muszę przyznać, że ta książka mnie naprawdę wciągnęła.
Główną bohaterką jest Kate, która tak naprawdę na udział w programie zdecydowała się ze względu na pewien czynnik, ale o tym dowiecie się sami podczas lektury. Sama nie zdecydowałaby się na udział w czymś takim, ale skoro potrzebna jest każda pomoc pieniężna, to trzeba brać to co się trafia, prawda? Choć przez właśnie reality show została postrzegana jako kolejna pusta dziewczyna, której zależy na sławie, pieniądzach i gorącym przystojniaku u boku, to jest to naprawdę inteligentna młoda kobieta. Wie, że nie może pozwolić sobie na niepotrzebne chodzenie z głową w chmurach, więc stara się stąpać naprawdę twardo po ziemi i nie uciekać do krainy marzeń. Za tę jej wolę walki o lepsze jutro dla siebie, dla swojej rodziny ją podziwiam i to bardzo. Naprawdę dzięki temu zyskała w moich oczach.
Co mogę powiedzieć o pozostałych bohaterach?
Cooper to mężczyzna, który zawsze bierze to czego chce i nie cofnie się przed niczym, aby to coś zdobyć. Typowy facet, wiadomo.
Flynn, to mężczyzna, który jest rozchwytywany wśród uczestniczek programu. Choć wygląda i zachowuje się jak typowy twardziel i takie tam, to mnie wydał się takim trochę ciapciakiem. Chyba, że to opinia Coopera tak wpłynęła na to co sądzę o tym bohaterze... Hm, zastanawiające.
Jeśli chodzi o samą historię, to według mnie była ona zdecydowanie bardziej ciekawa, wciągająca i po prostu lepsza od historii Sydney i Jacka. Vi Keeland wykreowała tutaj naprawdę ciekawe postacie, gdzie każda z nich miała jakieś cechy przypisane tylko i wyłącznie sobie. Podczas lektury, wielokrotnie zadawałam sobie pytanie: czy Kate w końcu będzie z Cooperem? Czy może jednak wybierze Flynna? A może zostanie sama? Co tu się wydarzy, halo?!
I to było naprawdę fajne. Byłam bardzo ciekawa tego, jak ta historia się skończy i czy nie będę czasem rozczarowana.
Język, jakim posługuje się autorka, jest prosty i w jakiś sposób sprawia, że czytanie jest przyjemniejsze. W książce znajdziemy dużo różnych sytuacji, które człowiek spotyka tak naprawdę w swoim życiu, czyli mamy jakieś zabawne dialogi, zabawne sytuacje, ale także sytuacje, które wywołują smutek czy śmiech. A nawet pojawiają się momenty przywołujące złość.
Myślę, że każda miłośniczka erotyków, romansów czy po prostu książek Vi Keeland doceni tę powieść. Ja jestem naprawdę zachwycona i z chęcią sięgnę po inne powieści tej autorki.
U mnie na scenie znów pojawia się Vi Keeland. Co ja mogę na to poradzić? Nic. Tylko autorka może zacząć mniej pisać, ale tego nie chcę ani dla siebie, ani dla jej fanek. Sięgam po nią, gdy czuje, że kryminałom trzeba powiedzieć stop i chwilkę odsapnąć. Książki Vi to idealne pozycje na zresetowanie umysłu i do oderwania się od rzeczywistości. Mam tylko mały problem. Im więcej autorka pisze, tym więcej niedociągnięć czuję. Jej powieści zaczynają tracić "to coś"...
Kate postanawia wziąć udział w reality show. Bardzo zależy jej na wygranej, by pomóc własnej rodzinie wydostać się z tarapatów finansowych. Wszystko wyglądało prosto. Ot konkurowanie z kilkoma innymi dziewczynami o serce Flynna. Gdy zgłaszała się do programu, zgodziła się na wszystkie jego zasady. W końcu to tylko kilkanaście tygodni, ona jest samotna, więc w sumie, jakie komplikacje mogłyby się pojawić? W końcu, choć konkurencja jest spora, to kobieta wie, że też jest czegoś warta. No niestety. Życie lubi nam stawiać przeszkody na prostej drodze. Na drodze Kate postawiło Coopera.
Ten niezwykle przystojny mężczyzna postanawia zawalczyć o kobietę już na pierwszym ich spotkaniu, czyli partyjce pokera. Wszystko komplikuje się w momencie, kiedy ona odmawia spotkania, a on niebawem dowiaduje się dlaczego.
Kate jest załamana, bo od momentu poznania Coopera nie jest w stanie skupić się na reality show oraz na kawalerze, o którego ma walczyć. Nie chce rezygnować z tego, co połączyło ją z przystojnym mężczyzną, ale nie może pozwolić sobie, na przegranie show. Najgorsze jest jednak to, że Cooper oraz producent reality show to rodzina. Bardzo bliska, bo mężczyźni są braćmi...
Czy Cooper zrozumie, że dziewczyna musi wygrać i jej odpuści? Czy każdy z braci odkryje działania tego drugiego? Czy Kate zrezygnuje z prawdziwej miłości dla korzyści finansowych, które uratują jej rodzinę?
Zapowiadało się naprawdę genialnie. W końcu zakochana dziewczyna i dwoje przystojnych braci powinno stworzyć niesamowitą atmosferę. Niestety Vi nie zaszalała. Akcja książki jest zdecydowanie płaska i brak jakiegokolwiek zaskoczenia. Lubię akcję dającą efekt EKG, czyli trochę górek trochę dołków, a tu była płaska linia bez zwrotów akcji. Jak bym czytała nie Vi tylko pierwszą lepszą autorkę. Szkoda, ale liczę, że dostanę jeszcze Keeland z prawdziwego zdarzenia.
Jest to prawdopodobnie najsłabsza "książka" tej autorki, jaką przeczytałam... Piszę "książka" - dlatego, że od samego początku tej lektury miałam wrażenie jakbym czytała szkic do faktycznej książki: pomysł, luźno opisane niektóre sceny, zarys fabuły... Szkoda tylko, że to tak naprawdę był już końcowy produkt.
Od razu zostajemy rzuceni na głęboką wodę, gdzie już na pierwszej stronie główny bohater Cooper mocno zadurza się w Kate. I od razu zaczyna ją podrywać i zapraszać na randki... Chociaż taki plus, że dziewczyna się nie zgadza, ale jak się dowiadujemy dlaczego odmówiła, to od razu zaświecił mi się nad głową wielki neon "POCIĄG DO DRAMAAAAAATUUUU!" - Cóż, nie myliłam się...
Nieczęsto mi się zdarza, że nie mam ochoty napisać chociaż kilku słów opinii o książce (nawet na własną potrzebę, żeby później sobie przypomnieć co mi się aż tak nie podobało), ale serio - musiałabym streścić tu całą książkę.
Na początku fabuła mi się podobała, ale im głębiej w 'dramat', tym bardziej zniesmaczona byłam. Szkoda, że całości nie ratowały nawet postacie. NIKT nie przypadł mi do gustu. Wszyscy byli w moim odczuciu nijacy. Nawet szalona, nieco zboczona i pozornie śmieszna przyjaciółka głównej bohaterki.
W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy to nie była pierwsza książka jaką w ogóle wydała Vi Keeland - ale ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu - NIE. Czuję się zaskoczona, bo nie mam pojęcia, jak tak dobra pisarka dała radę napisać AŻ TAK ZŁĄ książkę?!
Książka jest cieniutka, więc zakładałam, że to będzie lektura na raz. Musiałam ją rozłożyć na dwa dni, bo tak bardzo mnie rozczarowywało to co czytałam.
Moja rada - jeżeli nie znacie twórczości Vi Keeland - NIE ZACZYNAJCIE OD TEGO!
Kate decyduje się wziąć udział w reality show, aby wspomóc rodzinę. Zrobi wszystko, aby chodź trochę odciążyć najbliższych z ciążących na nich problemów. Postanawia dać z siebie wszystko i przestrzegać reguł, aby móc zdobyć główną nagrodę. Nie przypuszczała jednak, że w całym tym zamieszaniu zdoła poznać mężczyznę, o którym trudno zapomnieć. Cooper bowiem jest niezwykle przystojny, a jego urok osobisty sprawia, że trudno wyrzucić go z głowy. Bohaterowie zaczynają się potajemnie spotykać. Jednak ukrywanie się z czasem przestaje wystarczać. Bowiem kiedy kogoś bardzo pragniesz, chcesz aby wszyscy o tym wiedzieli. Czy Kate i Cooper będą w stanie stworzyć związek mimo wielu przeciwności losu?
Historia, w której przestrzeganie reguł nie wchodzi w grę jeśli na horyzoncie pojawia się miłość. Bohaterowie, którzy dla najbliższych osób zrobią wszystko. Kate i Cooper poznali się przez przypadek, jednak to on sprawił, że szybko o sobie nie zapomną.
"Show. Na scenie" to historia o tym, że najlepsze rzeczy przytrafiają się zupełnie niespodziewanie. Książka o niezwykłej dziewczynie, która dla najbliższych jest w stanie wiele poświęcić. O mężczyźnie, który poczuje coś co od dawna było zapomniane. O ludziach, którzy w imię popularności potrafią zrobić wiele. O uczuciu, które wbrew zasadą narodziło się i jest czymś trwałym, co na zawsze odciśnie piętno na bohaterach. Historia pełna tajemnic, zawirowań, intryg, ale również uczuć, uśmiechu i radości. Przyjemna lektura, z którą można spędzić miło czas.
Bezcenny hotel, dwie zwaśnione rodziny i pożądanie silne jak nienawiść. Nasi dziadkowie rozpoczęli tę wojnę, gdy z najlepszych przyjaciół stali...
Pożądanie, które uzależnia. Czy ma szansę przerodzić się w miłość? Nowa, rozpalająca zmysły powieść bestsellerowej Vi Keeland! Poznali się na weselu...
Przeczytane:2019-05-05,
Ponownie miałam pewien zastój czytelniczy. Czytanie szło mi powoli i nie wywoływało u mnie żadnych większych emocji. Dlatego musiałam sięgnąć po sprawdzoną autorkę i właśnie padło na Vi Keeland. Ta pani pisze takie powieści, które nie są zbyt zobowiązujące, nie trzeba się na nich zbytnio skupiać i zawsze jej książki mnie rozśmieszają. Dla mnie ta autorka to taki pewniak gdy mam jakieś zastoje czytelnicze lub potrzebuje powieści na której na pewno się nie zawiodę i właśnie takie są książki Vi Keeland.
Jednak ten tytuł to dla mnie taka trochę niewiadoma. Z jednej strony była to lekka i przyjemna lektura, taka do zrelaksowania się, ale z drugiej czegoś mi w niej brakowało, to już nie było to samo co przedtem. Sam pomysł nie był jakoś rewelacyjny, ponieważ zakazana miłość i reality show, to nie jest nic szałowego. Jasne, zdaje sobie sprawę, że teraz ciężko wymyślić coś oryginalnego, jednak autorka zawsze z tych znanych nam schematom, tworzyła coś swojego i stawało się wyjątkowe. Tutaj tego mi zabrakło. Nie licząc tego raczej nie ma niczego do czego mogłabym się jeszcze doczepić.
Bohaterowie tej powieści byli przewidywalni a jednocześnie wyjątkowi. Cooper to oczywiście ten biznesmen, straszliwie bogaty, ale bez kobiety. Gdy spotyka główną bohaterkę od razu wie, że to ta jedyna. Ten facet to taki despota, który zawsze musi postawić na swoim, musi dominować i zawsze dostaje to, czego pragnie. Miał swoje momenty, gdy śmiałam się i zastanawiałam co wymyśli, ale czasami przewracałam oczami nad jego głupotą. Zaś Kate to kobieta niewinna, delikatna i każde jej postępowanie miało jakąś przyczynę. Chociaż miałam wrażenie, że trochę za często płacze. Jednak i tak podziwiałam ją za to, że umie tak dobrze grać w pokera i udowadnia, że nie tylko faceci są dobrzy w karty! W powieści przewija się jeszcze wiele postaci jak przyjaciółka Kate, którą uwielbiam i chętnie o niej więcej bym poczytała. Jest również boski piosenkarz z show, Flynn, który jest dupkiem, jednak które się mimo wszystko potem lubi, no i Jessica, czyli główna rywalka Kate podczas nagrań. Taka lalusia, która myśli, że wielkim biustem można wszystko osiągnąć.
Dla tych którzy jeszcze jakimś cudem nie czytali jeszcze żadnej książki tej autorki, to powiem, że Vi Keeland to autorka którą pokochacie! Jej styl pisania jest bardzo lekki, przyjemny, przez jej książki się płynie, strony lecą w zawrotnym tempie i nie wiadomo kiedy i już kończymy książkę. Nie wiem jak autorka to robi, ale tak rzeczywiście jest!
I powoli zbliżając się do końca tej recenzji muszę powiedzieć, że książka mnie zaskoczyła, bo tak pod koniec już nie było pewne, jak ta historia się skończy, tym bardziej gdy miałam w głowie, że jest drugi tom. Po prostu nie wiedziałam czego się spodziewać i zostałam w sumie miło zaskoczona! Także jeżeli szukacie książki lekkiej, przyjemnej, do pochłonięcia za jednym zamachem i bez wulgarnych scen łóżkowych to ta książka jest zdecydowanie dla Was. Ja już zabieram się za drugi tom, bo jestem ciekawa jak potoczyły się losy innych bohaterów :)