Terabithia to sekretna kraina, do której można dostać się jedynie za pomocą zaczarowanej liny zawieszonej dawno temu na drzewie rosnącym na brzegu rzeki. Władcami tej twierdzy w środku lasu są Jess i Leslie. Terabithia jest ich tajemnicą. Strzegą jej i walczą o nią. Jednak pewnego dnia wydarzy się coś, co wszystko zmieni… Na podstawie "Mostu do Terabithii" powstał film, zrealizowany przez producentów "Opowieści z Narnii", do którego zdjęcia kręcono w Nowej Zelandii, a fascynujący świat Terabithii ożywili montażyści "Władcy Pierścieni". Katherine Paterson stworzyła niezapomnianą książkę o przyjaźni i potędze wyobraźni, o odwadze i walce o swoje miejsce w świecie, o przełamywaniu barier i o byciu sobą!
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 1984 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Bridge to Terabithia
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Skarbińska Alicja
Poruszająca opowieść o przyjaźni i wyobraźni. W relacji między bohaterami wyczuwa się subtelne uczucie, a książka uczy o sile więzi, wsparcia i stracie.
Autorce udało się stworzyć całkiem prostom a zarazem ciekawą historię, przestawienie głównych bohaterów wydaje się całkiem udane, lecz psuje ten efekt trochę zarys niektórych drugoplanowych bohaterów, co uwydatniania to, że autorka wzorowała się na przeżyciach własnego syna. Kulminacyjny moment książki jest umieszczony w idealnym momencie, lecz zakończenie pod sam samiutki koniec jest trochę niejakie i ogólnie mogło by być dłuższe aby lepiej oddać sytuacje i przeżycia z nią związane.
„Most do Terabithii” to interesująca opowieść, nieco baśniowa, ale oparta na „twardej” rzeczywistości, która dla dzieci powinna być przestrogą, a dorosłych zmusić do refleksji i przemyślenia, co jest w życiu najważniejsze.
Moje pociechy oglądały wcześniej film pod tym samym tytułem i potem wszyscy chętnie sięgnęliśmy po książkę…
„Most do Terabithii” to historia dwojga dzieci, które nieopodal swoich domów, po drugiej stronie strumienia, na granicy lasu tworzą sobie wymyśloną, baśniową krainę – Terabithię, do której przenoszą się w wolnych chwilach. Jest to ich azyl, do którego dorośli nie mają dostępu. Terabithia to wymarzone królestwo, gdzie mocno działa dziecięca wyobraźnia. Tutaj można się ukryć przed szarą codziennością i złośliwymi kolegami ze szkoły. Wszystko wygląda pięknie do momentu, kiedy lekkomyślność dziewczynki o imieniu Leslie i niedostateczne zainteresowanie dorosłych opiekunów doprowadzają do tragedii.
Autorka napisała tę książkę opierając się na przeżyciach własnego syna, którego przyjaciel zginął rażony piorunem.
W tej smutnej, ale jednocześnie mądrej historii Katherine Paterson pokazuje prawdziwe oblicze przyjaźni. Choć film bardzo miło się ogląda, myślę że książka jeszcze bardziej pobudzi wyobraźnię… Mnie przypomniała nieco „Dzieci z Bullerbyn”, ale tak naprawdę nie do końca wiem, czemu. Może dlatego, że bohaterami są dzieci mieszkające w sąsiedztwie…?
Polecam i Dużym i Małym.
Gilly to zadziorna nastolatka o trudnym charakterze - chodzi własnymi drogami i nie słucha nikogo, a już w szczególności dorosłych, którzy...