Monster
L.J. Shen

Bardzo polubiłam pióro L.J Shen po lekturze książki Beautiful Graves.  

Teraz w moje ręce trafiła powieść Monster i wiecie co? 

Czuję,że nazwisko autorki zagości na liście moich ulubionych. 

Aishling Fitzpatrick to kobieta z wyższych sfer, można powiedzieć z klasą.  

Od dzieciństwa opływała w dostatki i nie mogła narzekać na brak środków..w końcu jako córka potentata naftowego mogła kupić niemal wszystko czego tylko zapragnęła.  

A jednak nie miała JEGO.

Sam Brenan ma w sobie mrok, który większość osób uznałaby za odpychający lub złowieszczy, a jednak panna Fitzpatrick lgnie do niego niczym ćma do ognia.  

Tylko czy się nie sparzy? 

I czy potwór okaże się zdolny do miłości?

To był naprawdę gorący, pełen napięcia i skrajnych emocji romans z wątkiem gangsterskim , przeplatany dodatkowo opowieścią o destrukcyjnych relacjach rodzinnych.  

Nie brakuje wątków trudnych i gorących scen miłosnych. 

O dziwo bardzo szybko polubiłam Sama ,natomiast główną bohaterkę miałam czasem ochotę po prostu udusić za jej służalcze zachowanie względem obiektu swoich uczuć.

W tej książce roi się od sekretów i niedomówień, a im dalej tym ciekawiej.  

Ani się obejrzałam, a przeczytałam już połowę stron. 

L.J Shen świetnie operuje słowem i żongluje emocjami.  

Gorąco i serdecznie polecam wszystkim miłośniczkom nieszablonowych romansów, które zaskakują i zaszokują by na koniec oczarować ?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Aisling to najmłodsza dziedziczka rodu Fitzpatrick. Zawsze była traktowana jak mała dziewczynka i nie zmieniło się to nawet wtedy, gdy zaczęła dobiegać trzydziestki. Z sukcesem ukończyła studia, by zostać lekarzem, do czego pchnęły ją wydarzenia z przeszłości. Nadal mieszka w potężnej willi wraz z rodzicami i choć każdy uważa, że to z wygody i niechęci do dojrzałości, prawda jest zupełnie inna. Ash zawsze stała odrobinę z boku, z uwagi na dużą różnicę wieku między rodzeństwem i inny etap życia, na którym się znajdowali. Być może właśnie dlatego nikt nie potrafił dostrzec prawdziwej Aisling, ukrytej za grzeczną, idealną, ułożoną i nieposiadającą żadnych zmartwień kobietą. A ona od lat nosiła w sobie potwora... którego mógł dostrzec tylko inny potwór.   Sam to adoptowany syn Brennanów. Jego dzieciństwo było tak dalekie od ideału, jak tylko można sobie wyobrazić. Dopiero w przybranej rodzinie mógł zaznać miłości, spokoju i beztroski, lecz wczesne lata życia poczyniły już swoje szkody. Narkotyki, alkohol, papierosy - żadna z używek nie była mu obca. Problemy rozwiązywał agresją i sprawiał wiele kłopotów. Jednak wyrósł na mężczyznę, który sieje postrach, a wcześniejsze wady przekuł w zalety, by Boston stał się jego królestwem. Zabija z zimną krwią, uważa, że nie jest zdolny do miłości, nie zna współczucia, a jego tryb życia pozostawia wiele do życzenia. Jest idealnym przykładem na to, że potwory nie czają się jedynie w ciemności.  

,,Monster" to kolejna część serii ,,Boston Belles", serii, którą uwielbiam, zresztą jak wszystko inne, co wychodzi spod pióra L. J. Shen. Już podczas czytania prologu wiedziałam, że to będzie doskonała historia i nie myliłam się. Autorka pisze po prostu wspaniale, wciąga nas w zupełnie odmienny świat i sprawia, że po prostu żyjemy historią, którą chce nam opowiedzieć. Nigdy nie znajdę odpowiednich słów, by oddać odpowiednią sprawiedliwość dla jej niebagatelnego talentu i magii, jaką tworzy za pomocą słów. Historia przedstawiona w tej powieści nie jest łatwa, niektórzy określiliby miłość bohaterów nawet jako toksyczną, a same postaci są tak samo skomplikowane jak ich sytuacja życiowa. Beznadziejnie zakochana Ash i odporny na jakiekolwiek uczucia Sam to przepis na katastrofę i Shen tę katastrofę wprost wspaniale przedstawiła. Znajdziemy tu wiele emocji, mnóstwo nierozsądnych działań postaci, dzięki którym są nad wyraz realni, silne przyciąganie oraz tajemnice z przeszłości, które napędzają działania bohaterów. Autorka zaskakuje fabułą, pomysłem na prowadzoną intrygę, którą doskonale wplata w narrację wielu niełatwych wydarzeń. Zarówno przeszłość Sama, jak i teraźniejszość Ash łamie serce, wywołuje sprzeciw czytelnika, a z drugiej strony problemy, z którymi się mierzą nie są wyszukane, wręcz przeciwnie - są aż nazbyt rzeczywiste. I ten całokształt sprawia, że to jedna z tych książek, których nie można odłożyć. A wisienką na torcie jest fakt, że mamy okazję podejrzeć dalsze losy całego klanu Fitzpatricków, które dla fanów serii są niemniej intrygujące jak rozgrywający się w powieści główny wątek. Ze swojej strony polecam tę pozycję z całego serca!

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)