Moc w słabości się doskonali,
a nic, co ludzkie, nie jest nam obce.
Na drodze ziemskiej wędrówki doświadczamy różnego rodzaju zdarzeń. W dobie mediów społecznościowych chętnie dzielimy się tym, co może wywołać podziw. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że za kurtyną szeroko pojętego sukcesu toczy się życie zwykłego śmiertelnika. Do tej zwykłości, po raz kolejny, zaprasza nas Niemczynow.
Odrzucenie przez osoby najbliższe, doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości, problemy z poczuciem własnej wartości - nie odniosły zwycięstwa nad głoszoną przez autorkę tezą, że cokolwiek nas w życiu spotka, nie należy zamykać serca na drugiego człowieka i miłość.
Czytelnik - wciągnięty w wir wydarzeń pozbawionych przykrywki fikcji - otrzymuje kolejną porcję dowodów na to, że spokojna codzienność nie zależy od stanu posiadania, lecz od tego, co nosimy w najpilniej przez nas strzeżonych zakamarkach duszy.
Można oszukać cały świat. Można próbować oszukać siebie. Lecz prędzej czy później prawda o nas samych nas dogania.
Moc użytych tu słów jest wynikiem walki stoczonej na polu ludzkiej słabości - walki AUTENTYCZNEJ. Walki, która szokuje i nie pozwala oderwać się od lektury.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Każdy człowiek ma swoje wady i zalety, często będąc gdzieś na dnie, dostrzegamy u siebie same negatywne cechy i wydaje nam się, że każdy ma lepiej, że dobrze się ludziom układa, mają pieniądze i kochające rodziny, ale tak naprawdę może się okazać, że to tylko iluzja.
Po raz kolejny Ania Niemczynow w swojej najnowszej książce dotyka naszych dusz i sprawia, że patrzymy na swoje życie łagodniej, doceniamy to, co mamy i lepiej potrafimy zrozumieć zachowania innych. Autorka pokazuje nam, że każdy z nas miewa gorsze chwile, jest słaby i ulega pokusom, ale każdy może o siebie zawalczyć i to zmienić. Poruszonych jest tutaj wiele tematów, na przykład modny teraz hejt, który można dostrzec wszędzie, ukazane są tutaj dwa przykłady, jak jeden mały błąd, zmienił, życie dwóch kobiet, które zostały skrzywdzone i obwiniały o to same siebie, a to nie była ich wina. Mamy tutaj również rozdział o relacji matki z synem oraz matki z córką, jak Ania zaprowadziła pierwszy raz swojego syna do przedszkola i panie opiekunki podcięły jej skrzydła oraz jak dowiedziała się o drugiej ciąży i była pełna obaw co teraz. W każdym rozdziale autorka pokazuje nam, że jest takim samym człowiekiem jak my, ale wyciąga wnioski ze swoich działań, akceptuje siebie, swoje decyzje, to, że nie ma wpływu na wszystko, przyjmuje życie takie jakie, jest ze spokojem i pokorą.
Książka jest naprawdę wspaniała, nie jest to opowieść, ani poradnik, raczej zbiór rozbudowanych historii z pięknymi sentencjami, które mają pokazać nam, jak piękne może być życie, kiedy wreszcie zaczniemy je doceniać i cieszyć się z małych rzeczy. Każdy rozdział mamy zakończony pięknym motywującym tekstem, każdy jest wyjątkowy i trafia prosto w serce. Ja jestem fanką twórczości Ani Niemczynow, więc zawsze cieszę się, kiedy mogę poznać jakieś nieznane fakty z jej życia, a tutaj jest ich całkiem sporo. Oczywiście, jak zawsze nie można tutaj nie wspomnieć o pięknej okładce, jest bardzo prosta, a jednocześnie tak cudowna, że aż chce się sięgać po tę książkę.
,,Moc słabości z zachwytem nad życiem" autorstwa Anny H. Niemczynow to książka, która wciąga czytelnika w świat refleksji nad codziennością, emocjami i wewnętrznymi zmaganiami. Autorka, znana ze swojego pozytywnego podejścia do życia, przedstawia w niej osobiste doświadczenia, które stają się uniwersalnymi lekcjami dla wszystkich czytelników. Książka jest napisana w przystępny sposób, co sprawia, że jej treść jest łatwa do przyswojenia. Autorka z niezwykłą szczerością dzieli się swoimi słabościami ukazując, że to właśnie one mogą być źródłem siły. Jej filozofia opiera sie na akceptacji własnych niedoskonałości i odnajdywaniu w nich piękna oraz możliwości rozwoju. Jednym z największych atutów tej książki jest umiejętność autorki do łączenia osobistych historii z głębszymi przemyśleniami. Czytelnik ma okazję nie tylko poznać zmagania autorki, ale również zastanowić się nad własnym życiem, co pobudza do refleksji i autorefleksji. Dodatkowo ,,Moc słabości z zachwytem nad życiem" jest bogata w inspirujące cytaty i afirmacje, które mogą stać się motywacją do działania. Książka nie tylko bawi, ale również uczy, jak odnaleźć radość i sens w codziennych wyzwaniach.
,,Moc słabości z zachwytem nad życiem" to lektura, która z pewnością przypadnie do gustu osobom poszukującym pozytywnej energii oraz
wsparcia w trudnych chwilach. Anna H. Niemczynow w mistrzowski sposób udowadnia, że każdy z nas ma w sobie moc, wystarczy tylko ją odkryć.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
Nie czytam książek Ani zbyt często, jednak kiedy już mam okazję, zwykle każda z nich zapada głęboko mi głęboko w pamięci.Czy tak było i tym razem? Zapraszam Was do zapoznania się z moimi wrażeniami po lekturze.
Na początku, mam dla Was cytat.: "Życie to ciągłe balansowanie na krawędzi wyboru. Ciągle szukanie mocy w słabościach. Możesz koncentrować się, przyjacielu, na tym, czego Ci brak, a możesz skupić uwagę na tym, co życie dało Ci w darze zupełnie za darmo". Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Bo ja uważam, że jest ono bardzo trafne. Taka jest właśnie cała ta książka. Autentyczna, szczera i tak bardzo przemawiająca do czytelnika. Chce się ją czytać i czytać, i wręcz nie można się oderwać. Nie czytałam poprzedniej części, ale widać jak Autorka tutaj się przed nami obnaża. Jak ważna jest dla niej prawda, którą dzieli się z nami. Ania wyjawiła czytelnikom , że niektóre tematy, jakie porusza w swojej publikacji, sprawiały jej wyjątkową trudność, o podłożu psychicznym. Osobiście nie dziwię się temu, ponieważ jestem przekonana, że wielu ludzi w tym ja, nie miałoby odwagi podzielić się tym ze światem. Jednak, z drugiej strony, jest to forma pewnego rodzaju oczyszczenia i wolności. Teraz żadne tajemnice już nie wiążą, ma się czyste sumienie i można iść dalej do przodu. Czytając tę książkę, odkrywamy tak naprawdę drugą stronę Autorki. Tę ludzka, pełną różnych problemów a przy okazji tak nam bliską i znaną. Widzimy, że nie tylko my borykamy się z różnego rodzaju przeciwnościami, ale ludzi ze świata kultury też to dotyka. Oni też nie mają w życiu łatwo, a na wszystko trzeba zapracować ciężką pracą. Dzięki temu, że Autorka jest w tej książce tak szczera, mam wrażenie, że wielu czytelników w tym momencie się z nią utożsamia. Ma nadzieję, na lepsze jutro i wiarę, że skoro Jej (pisarce) było trudno i dała radę, to w naszym przypadku będzie tak samo. To podnosi na duchu:)
Kolejnym, bardzo ważnym elementem tej książki jest wiara. Ania praktycznie cały czas wspomina o tym, jak wielką rolę w jej życiu odgrywa Bóg i Matka Boża. Dzieli się z nami swoimi przeżyciami z pielgrzymek. Dowiadujemy się, jakie emocje jej wtedy towarzyszyły. Jakie miała wątpliwości oraz kryzysy. Jak sobie z nimi poradziła, i jak zmieniało się jej postrzeganie otoczenia i ludzi na każdym z etapów pielgrzymowania. Przeczytamy tutaj o tym, czego nauczyły ją te kilometry wyrzeczeń i jak ważnym jest docenianie i dostrzeganie nawet najmniejszych rzeczy.
Jak dla mnie ta lektura jest bardzo poruszająca i wciągająca. Ania się przed nami obnaża, ufając, że jej historia pomoże wielu ludziom. Żywię podobną nadzieję, bo mam wrażenie, że Pisarka tą pozycją jest bliżej czytelnika, niż kiedykolwiek dotychczas. Ilu z nas, czytając słowa Autorki, odnajduje siebie na kartach przedstawianej historii. Myślę, że mnóstwo. A czytając słowa Ani, wlewa się w czytelnika nadzieja, że będzie lepiej, tylko trzeba wierzyć i bardzo nad sobą pracować.
Jestem zachwycona tą publikacją. Mądre cytaty, bijąca autentyczność i szczerość wlewa w czytelnika nadzieję. Ania potrafi nie tylko słowami, ale również uśmiechem, który również znajdziemy w książce za sprawą zdjęć, sprawić, że czytelnik wierzy w lepsze jutro. Jego serce się rozgrzewa i mimo trudności, próbuje dostrzec pozytywy. Jestem przekonana, że ta książka zostanie ze mną na dłużej. Bardzo dziękuję Wydawnictwu Luna za egzemplarz do recenzji. Jestem zachwycona. Polecam i przyznaję 10 ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐/10 punktów 😀 📖
ŻEBY WZBIĆ SIĘ WYSOKO, TRZEBA UPAŚĆ – NIE RAZ
Wspaniała książka – to zbyt mało powiedziane. Zachwycająca – to niedopowiedzenie. Niezwykła – już bliżej. Niepowtarzalna – niezaprzeczalnie.
Życie to ciągłe balansowanie na krawędzi wyboru. Ciągłe szukanie mocy w słabościach. Możesz koncentrować się, przyjacielu, na tym, czego Ci brak, a możesz skupić uwagę na tym, co życie dało Ci w darze zupełnie za darmo [s. 109].
Nie jestem entuzjastką powieści obyczajowych, toteż z książkami Anny H. Niemczynow nie miałam styczności. Do czasu kiedy w moje ręce trafiła książka „Słowa wdzięczności”. Lektura ta pozostawiła po sobie tak dobre wrażenie, że nie zastanawiając się długo, z ciekawością sięgnęłam po kolejną – „Moc słabości”. Tym razem twórczość autorki zachwyciła mnie jeszcze bardziej.
„Moc słabości” to trzecia i ostatnia książka z serii „Z zachwytu nad życiem”, a jednocześnie kontynuacja pierwszej: „Ciche cuda”. Nie jest to powieść. To piętnaście opowieści, które są niczym fragmenty wycięte z pamiętnika autorki. W oparciu o własne życiowe doświadczenia Anna H. Niemczynow stworzyła niezwykły „poradnik życia”.
Swoim słowem autorka motywuje, inspiruje, pobudza do działania, a jednocześnie potrafi ukoić i wyciszyć emocje czytelnika. Sama wydaje się osobą niezwykłą i niepowtarzalną. Otwiera się przed czytelnikiem, przeprowadza wiwisekcję swojego życia, ryzykując przy tym niezrozumienie i odrzucenie ze strony bliskich i niebliskich sobie osób. Ma w tym jednak swój cel.
Zamiast siedzieć z boku, krytykować, wyśmiewać ludzi innych niż ja, wychodzę do nich i pozwalam, by zobaczyli mnie taką, jaka naprawdę jestem. Tylko obcując z żywym człowiekiem, można szlifować dar empatii. Wierzę, że moje niedoskonałości i dzielenie się nimi mogą komuś pomóc, kogoś zainspirować”[s. 139].
Nic nie trafia tak do czytelnika jak opowieści. Nie czyste regułki czy prace naukowe, lecz samo życie ujęte w piękne, choć czasem bolesne zdania. Wplecione w nie prawdy oraz mądre i ważne myśli zwracają uwagę na to, co w życiu jest istotne. Opowieści autorki mają skłonić do refleksji i uświadomić czytelnikowi, że nawet gwiazdy mają swoje problemy, przeżywają tragedie i dramaty. Upadają i podnoszą się. Wszyscy jesteśmy ludźmi i niezależnie od statusu, życie każdego z nas to sinusoida lub – jak kto woli – rollercoaster. W tej kwestii jesteśmy równi.
Jak ważne jest, by się nie poddawać pomimo kłód rzucanych pod nogi? Dlaczego ludzie są tak okrutni wobec siebie? Jak wiele wymaga się od matek i jak niełatwo temu sprostać? Jak pozory mogą mylić? Jak ważne są błędy i porażki w naszym życiu? To one nas wzmacniają. To w naszych słabościach doskonali się moc. Moc życia.
O dobrych ludziach, którzy niespodziewanie stają na naszej drodze niczym anioł zesłany przez… (tu pozostawiam miejsce dla czytelnika). O relacjach z najbliższymi, potrzebie akceptacji oraz odwadze mówienia prawdy mimo konsekwencji. Te tematy i wiele innych porusza Anna H. Niemczynow w swojej najnowszej książce.
Książka ta, napisana z poczuciem humoru i w dobrym stylu, przypomina pogawędkę z dobrą przyjaciółką. To rozmowa o radościach i smutkach, wzlotach i upadkach. Uśmiech autorki towarzyszy czytelnikowi przez całą wspólną podróż, w której dane jest nam uczestniczyć. Fotografie wzbogacają treść, a modlitwy i ważne przesłania napisane przez autorkę są wartościowym dodatkiem. Autorka subtelnie przemyca tytuły swoich książek, a nawet zdradza, ile jest prawdy, a ile fikcji w niektórych powieściach.
Nie każdy sięgnie po poradnik z zakresu psychologii czy socjologii, by poradzić sobie z życiem. Każdy natomiast może sięgnąć po „rozmowę z przyjaciółką”, która uczy się na doświadczeniach, otwiera się przed nami, radzi z głębi serca, nie poucza, nie moralizuje. Dzieli się sobą i robi to w sposób, który nie pozwala przejść obok jej słów obojętnie. To książka, do której warto wracać, ponieważ o zawartych w niej mądrościach i wartościach zdarza się nam zapominać. Wiele zapisanych w niej zdań można oprawić w ramki i czytać na głos każdego dnia. To skarbnica dobrych myśli oraz wartościowych i ważnych przekazów. Styl i język autorki wyzwalają emocje, zmienne w zależności od historii. Radość przeplata się z żalem, wzruszenie z przygnębieniem. Tak jak w życiu.
Najszczęśliwsi ludzie to ci, którzy potrafią czerpać radość z prostych rzeczy [s. 211].
Oczywiste? Chyba nie dla każdego. „Ciche cuda”, „Słowa wdzięczności” i „Moc słabości” to cykl, który można czytać osobno i w dowolnej kolejności. I po wszystkie wymienione tytuły warto sięgnąć.
Anna Katarzyna Balcerek
Recenzja napisana dla serwisu lubimyczytac.pl
Macie takich autorów bądź autorki, których książki bierzecie w ciemno? Ja mam tak z panią Anną H. Niemczynow. Właśnie skończyłam czytać jej najnowszą książkę pod tym "Moc słabości" i tak jak w przypadku poprzednich jestem zachwycona. Autorka otwiera przed nami swoje serca. Opowiada o rodzinie, miłości, wierze, problemach i trudnościach życia codziennego. Jest w tym szczera do bólu, przez co jeszcze bardziej nam bliższa. Każdy z nas ma swoje wzloty i upadki autorka pokazuje, że naprawdę po burzy wychodzi słońce. Pełno tu wartościowych cytatów i wskazówek. Ale nie powinniśmy tej książki czytać od deski do deski, lecz stopniowo dając sobie czas na przemyślenia i refleksje nad swoim życiem. Autorka wiele w życiu przeszła, ale się nie poddała i to uczyniło ją silniejszą. Nie oceniajmy, otaczajmy się dobrymi ludźmi a jeśli to tylko możliwe bierzmy życie garściami i czerpmy z niego ile się da. Ta książka to taki pozytywny kop dla każdego z nas. Gorąco Wam polecam
Czy można czerpać siłę ze swoich słabości?
"Zrób dziś cisz czego innym się nie chce,
A jutro będziesz mieć to, czego inni bardzo pragną"
"Wstyd to coś takiego, ci ma wzmożoną moc, gdy idzie pod rękę z tajemnicą. Gdy wyciągasz mu z rękawa asa, za którym stoją słowa: "uważaj, bo się wyda", wówczas ten przestaje mieć nad Tobą władze. I zaczynasz uczyć się bycia wolnym człowiekiem"
Książki pani Ani czytam z olbrzymią przyjemnością i z radością przyjmuje to, co ma do przekazania czytelnikom. Kontynuacja"Cichych cudów " przyniosła mi właśnie takie ukojenie, pocieszenie,nadzieję. Autorka dostrzega w zwykłej codzienności te "cuda", które nie są widoczne gołym okiem, a które drzemią w nas - zwykłych śmiertelnikach. Ludzie pokazują to, co chcą żeby było zobaczone przez innych, ale życie nawet tych "idealnych" nie różni się wiele od naszego - nie mówimy tu o stanie konta, a o tych rozterkach, złych myślach, problemach, które dotknąć mogą każdego.
Pani Ania z niezwykłą subtelnością przekazuje nam bardzo mądre, wartościowe, życiowe i trudne tematy, z którymi możemy spotkać się na codzień. Treści tu zawarte są niezwykłe, a zarazem - takie normalne, "nasze", codzienne. I to czyni tą książkę nietuzinkową i piękną w swym przekazie.
Poradnik "Moc słabości" to taki balsam na zbolałą duszę, targaną problemami. Bo któż ich nie ma? - myślę że każdy odnajdzie tu pewnego rodzaju ukojenie. Autorka na poparcie swoich tez przytacza różne przykłady - z życia. Stara się tym samym udowodnić słuszność swoich racji - i wychodzi jej to pięknie. Ważne jest to, żeby zaakceptować siebie, pokochać swoje życie, które mamy jedno i stawiać czoła problemom, bo one nie znikną same - to zależy od nas i naszych decyzji, co z nimi zrobimy. Czy stawimy im czoła, czy zmieciemy pod dywan?
"Nie musimy nikomu udowadniać swojej wartości (...). Nie zabiegaj na siłę o dobre imię wśród ludzi, którzy oceniają twoje życie na podstawie plotek. Nie dbaj o pozory w życiu doczesnym. O wiele cenniejsze jest prawda i uczciwość. One zawsze się obronią"
Polecam z całego ❤️
Świat ciągle się zmienia i komplikuje, każde pokolenie uważa, że ma gorzej niż poprzednicy, lecz oni zazwyczaj twierdzą, że młodym jest lepiej. Trudno jest stwierdzić kto ma rację, pewnie każdy ma jej trochę. To prawda, że teraz są inne priorytety, o których my starsi nawet nie mieliśmy kiedyś pojęcia (i nadal nie mamy...), lecz mimo tych wszystkich nowoczesnych elektronicznych udogodnień i tak ludzie nie potrafią się porozumieć. Po prostu ze sobą nie rozmawiamy, porozumiewamy się za pomocą mediów społecznościowych, nawet wtedy, gdy siedzimy obok siebie... Zawsze gdzieś biegniemy, nikt nie ma czasu, wszyscy są ciągle zmęczeni i nic im się nie chce, z niczego nie potrafią się cieszyć...
"Słowo jest drogą wiodącą od człowieka do człowieka. Zanurza się w zakamarkach ludzkich serc i jeśli jest wartościowe, zostaje tam na dłużej, zmuszając do refleksji."
"Moc słabości" Anny H. Niemczynow to niesamowity poradnik będący kontynuacją poprzedniego bestsellera autorki "Ciche cuda". Pani Anna pisze lekko, prosto z serca i prosto do serc czytelników. Dzieli się z nami swoimi największymi nawet sekretami, opisuje swoje przeżycia, i te dobre i te mniej szczęśliwe, ale zawsze stara się czerpać garściami z życia.
Autorka jest niemal zawsze na fotografiach uśmiechnięta, więc na pierwszy rzut oka wydaje się kobietą bez trosk i problemów, pełną szczęścia i radości. Lecz tak jak książek nie powinno się oceniać po okładkach, to podobnie ludzi po pierwszym spojrzeniu. Łatwo jest kogoś oceniać, lecz taką oceną najłatwiej jest także zranić.
"Patrząc na człowieka, często widzimy tylko pewien wycinek, obrazek, rezultat. Na podstawie tego wycinka dorabiamy sobie całą historię."
Anna H. Niemczynow udowadnia i próbuje także nauczyć nas radości z życia, pokonać słabość w taki sposób, żeby stała się mocniejszą stroną. Nie jest to co prawda łatwe, ale nie powinniśmy się poddawać i uwierzyć w siebie, w swoją siłę w swoją moc. W swoje marzenia (każdy z nas pewnie je ma) trzeba wierzyć za wszelką cenę, nawet jeśli nikt inny poza nami nie wierzy w ich spełnienie, choćby nawet wszystko wskazywało, że to tylko mrzonki...
Powinniśmy także uważać na ludzi, którzy przy nas mówią źle o innych, bo mogą również tak samo mówić i o nas...
To my sami powinniśmy wybrać swój kierunek, nie czekać na cud, ale zadbać o to, żeby się stał. I nie chodzi o to żeby założyć przysłowiowe różowe okulary, ale o to, żeby potrafić w ciemności zobaczyć światło, które nas zachwyci, a my sami zachwycimy się życiem. Motywacje autorki są świetne, mnie podnoszą na duchu, chociaż ostatnio miałam zbyt wiele (jak na jedną osobę) problemów. Gdy czytam różne opowieści innych ludzi o przejściach, wiem dobrze, że nie jestem z tym sama...
"Trzeba wierzyć w CUDA. Choćby przeciwko nam były wszystkie statystyki świata!"
Chociaż czasem sięgam po różnego rodzaju poradniki, to z żadnego jeszcze nie otrzymałam tak wielu dobrych, i popartych dowodami rad, takiego kopa do życia, do kochania życia, dlatego dziękuję autorce za wszystkie jej książki. Energia autorki, radość z życia i miłości i jeszcze w tak pozytywnym przekazie powoduje, że naprawdę łatwiej żyć.
Dziękuję również Pani Bognie Piechockiej z Prart-media za otrzymaną książkę.
To druga książka z serii „Z zachwytu nad życiem”, którą przeczytałam. Nie znajdziemy w niej fikcyjnej historii. W takim razie co znajdziemy? Opowieści z życia autorki, gdzie odkrywa przed nami siebie, a jednocześnie mocno nas motywuje. Ta książka jest naprawdę świetna. Znalazłam w niej wiele wspierających, motywujących słów, które niejednokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy. Jednocześnie były też takie, które zmusiły mnie do wielu przemyśleń.
Czyta się ją naprawdę szybko, jednak według mnie nie jest to książka, którą czyta się naraz. Trzeba czytać ją pomału, myśląc nad treścią, nad słowami autorki, a jednocześnie „zmusza” nas do przemyślenia własnego życia. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Szczerze powiedziawszy, nawet po jej skończeniu jeszcze na długo je czułam. Autorka nie unika trudnych tematów, nie koloryzuje, a jednocześnie wplata we wszystko nutkę humoru. Mnie zdecydowanie się to spodobało.
To kolejna książka napisana przez panią Anne H. Niemczynow, którą przeczytałam i na pewno nie ostatnia. Według mnie zdecydowanie warto po nią sięgnąć, przeczytać i przemyśleć napisane słowa. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
🌺Takiej lektury było mi potrzeba
W codzienności człowiek potrzebuje słów,które wesprą i dadzą siłę na kolejny dzień.Ta książka jest cudem,który potrafi wzbudzić w czytelniku przetrwanie i chęć do zmagania się z codziennością.Autorka nie krytykuje za działanie młodych mam,tylko rozumie i patrzy z łaskawością,bo opieka z dzieckiem jest naprawdę trudna.Zrozumie to ten,kto to doświadczył lub doświadcza.
🌺Czytając,budziła się moja wewnętrzna siła oraz moc,do pokonywania trudności.Każde słowo,myśl,przykład jest na wagę złota.To cud pokazujący,że jesteśmy tylko ludźmi potrzebującymi wsparcia i opieki.Kocham całym sercem słowa,które przeczytałam.Niejednokrotnie się wzruszyłam,bo często byłam,jestem lub będę w podobnych sytuacjach opisanych w tej powieści.To takie życiowe,obezwładniające i normalne,że serce się ściska.A ja chciałam więcej i więcej!
🌺To nie jest zwykła poradnik warty polecenia.To książka niosąca ze sobą miłość,głębokie myśli i nadzieję z nią płynącą.Z każdą stroną kochamy ją mocniej i uśmiechamy się szerzej.
Takich książek chce więcej na rynku wydawniczym,ponieważ daje czytelnikowi miłość oraz siłę,która potrzebuje każdy z nas.
Nie zastanawiajcie się nad jej przeczytaniem-czytajcie i przekonajcie się,że 15 zawartych opowieści jest zdecydowanie za mało.
Kocham całym sercem i mocno polecam.
Pani Ania opisała sytuacje ze swojego życia udowadniając że jest taka sama jak my zwykli szarzy ludzie. Daje nam też porady jak patrzeć na życie. Dziękuję za tą książkę
,,Moc słabości" to trzecia odsłona serii ,,Z zachwytu nad życiem" autorstwa Anny H. Niemczynow, która zachwyciła mnie swoją szczerością, głębią i autentycznością. Autorka po raz kolejny otwiera swoje serce, zapraszając do refleksji nad tym, co naprawdę istotne w życiu. W książce, która balansuje na granicy pamiętnika i literackiego przewodnika duchowego, Niemczynow podejmuje kluczowe tematy: rodziny, korzeni, relacji oraz trudnych lekcji, które niesie życie.
Autorka z czułością, ale i brutalną szczerością, analizuje wpływ przeszłości na naszą teraźniejszość. Pokazuje, jak doświadczenia i relacje kształtują naszą tożsamość, ucząc przy tym akceptacji własnych korzeni. To przypomnienie, że niezależnie od tego, jak trudne bywa życie rodzinne, zawsze możemy znaleźć w nim źródło siły i mądrości.
Niemczynow zwraca uwagę na współczesną tendencję do pokazywania wyidealizowanego obrazu życia, szczególnie w dobie mediów społecznościowych. Przypomina, że za kurtyną sukcesu często kryją się ból, zmagania i codzienna walka z przeciwnościami. Jej opowieść, pozbawiona fikcji literackiej, uderza swoją autentycznością. Mówi o trudnych doświadczeniach - od odrzucenia przez najbliższych, przez problemy z poczuciem własnej wartości, aż po konfrontacje z wymiarem sprawiedliwości - ale nigdy nie traci z oczu nadziei i miłości jako sił napędowych życia.
W książce szczególne miejsce zajmuje temat samorozwoju duchowego. Autorka dzieli się swoimi praktykami, takimi jak modlitwa, medytacja, wdzięczność i akceptacja, które pomogły jej przetrwać najtrudniejsze momenty. Niemczynow podkreśla, że przyznanie się do swoich słabości jest nie tylko aktem odwagi, ale także kluczem do wewnętrznej przemiany.
,,Moc słabości" to książka pełna emocji - wzrusza, inspiruje, ale przede wszystkim daje nadzieję. Jej lektura jest jak rozmowa z kimś bliskim, kto przypomina, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć światło.
To również wezwanie do autentyczności i przypomnienie, że prawda o nas samych, choć czasem bolesna, ma moc uzdrawiania.
Książka Anny H. Niemczynow to niezwykle wartościowa pozycja dla każdego, kto zmaga się z trudnościami lub poszukuje motywacji do zmian. Autorka, dzieląc się własnymi przeżyciami, udowadnia, że życie, choć pełne wyzwań, może być piękne, jeśli spojrzymy na nie przez pryzmat miłości, wdzięczności i akceptacji. ,,Moc słabości" to literacka perełka, która wzrusza, uczy i inspiruje - lektura obowiązkowa dla każdego, kto pragnie lepiej zrozumieć siebie i otaczający świat.
,,Słowo jest drogą wiodącą
od człowieka do człowieka."
W nasze życie wpisane są potknięcia, porażki, różne niezbyt miłe sytuacje, które pozornie nas przytłaczają, zasmucają, ściągają w dół. Wystarczy zajrzeć do popularnych mediów społecznościowych i przeczytać jakiś niezbyt pochlebny komentarz na swój temat, a już w sercu pojawiają się czarne chmury, które ogarniają nasz umysł, nastrój i w efekcie życie. Przykrych doświadczeń jest bardzo dużo i z pewnością nie raz każdy miał poczucie porażki, niesprawiedliwości, odrzucenia i wielu innych odczuć, z którymi trudno się pogodzić. Pani Anna Niemczynow w swojej książce ,,Moc słabości" zaprasza nas do swojego świata, by pokazać, że w każdej sytuacji możemy czuć się silni, nawet w chwilach, które pozornie do zachwytu nie nastrajają.
,,Moc słabości" należy do cyklu ,,Z zachwytu nad życiem" i jest jego trzecią odsłoną. Ja miałam okazję poznać drugą część pt.: ,,Słowa wdzięczności". Pierwszym tomem ,,Ciche cuda" pani Niemczynow odsłoniła swoją duszę i teraz kontynuuje to także w najnowszej książce. Wszystkie tomy są połączeniem opowiadania z motywującymi wskazówkami i przesłaniami. Autorka nazywa je książkami rozwojowymi, w której opowiada nam o swojej ścieżce pisarskiej, ale też o codziennym życiu. W "Sile słabości" zamieściła 15 opowieści, które poruszają ważne aspekty życiowe. Każdy z nich dotyczy innej kwestii, nad którymi warto się zastanowić, przemyśleć, zainspirować się do dokonania zmian i spojrzeć w nowy sposób na swoje życie, przeanalizować własne dokonania i wyciągnąć wnioski z porażek.
Pani Niemczynow ma na swoim koncie zarówno powieści beletrystyczne, jak i literaturę duchową skłaniającą do przewartościowania swoich poglądów i życia. Miałam możliwość poznania zarówno jednej, jak i drugiej wersji pisarki i mogę stwierdzić, że w obu przypadkach potrafi poruszyć czytelnicze serca. Jej przekaz jest bardzo życiowy, prosty, przemawiający do serc, gdyż ma autetyczny charakter. Niewygórowany, nieprzesadzony, lecz zwykły, codzienny. Można mieć wrażenie, że zwierza się nam niczym najbliższa osoba, przyjaciółka, która pragnie podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami i pokazać, jak poradziła sobie z nimi.
Opisuje różne trudne sytuacje oparte ma własnych doświadczeniach, ale nie jest to lektura przytłaczająca. Opowiada o tym szczerze, prosto z serca, więc czyta się tę książkę niemal jednym tchem. Jednocześnie sprawia, że na chwilę zatrzymujemy się na jakiejś stronie, zastanawiamy się nad sensem tego, co przeczytaliśmy, porównujemy do swoich przeżyć i wyciągamy własne wnioski dla siebie. Wręcz przeciwnie, bije z niej optymizm i nadzieja, że wszystko się ułoży, wiec nie powinniśmy niepotrzebnie się martwić, załamywać, lecz starać się rozwiązać dylemat, podnieść się po upadku, by ruszyć do przodu.
Autorka w ten sposób zwraca uwagę, że w naszym życiu nic nie dzieje się przypadkowo i każde wydarzenie ma swoje znaczenie. Pojawiają się osoby, które swoimi słowami i czynami mogą podciąć nasze skrzydła, ale są też tacy, którzy tymi samymi metodami mogą nakierować nas na właściwą drogę i pokazać lepszą stronę danej sytuacji.
Z pewnością takie książki, jak ,,Moc słabości" i cała seria ,,Z zachwytu nad życiem" są potrzebne w dzisiejszych czasach, gdyż wiele osób nie potrafi poradzić sobie z przykrymi zdarzeniami, traumami, niepowodzeniami i dramatami. Często, zwłaszcza młodzi ludzie, mają słabą psychikę, wychowani pod emocjonalnym kloszem, postrzegają najdrobniejsze potknięcie, jako życiową porażkę i nie widzą wyjścia z sytuacji. Pani Niemczynow w bardzo przystępnej formie podpowiada, że nic nas tak nie wzmacnia i uczy, jak trudne doświadczenia. I stąd wypływa siła naszych słabszych chwil życiowych.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z PRart Media Bogna Piechocka
i wydawnictwem LUNA
"Moc słabości" jest kontynuacją "Cichych cudów" z serii Z zachwytu nad życiem. Jest to książka, z której wybrzmiewa prawda, autentyczność i szczerość. Dodam iż wszystkie części można czytać osobno i w dowolnej kolejności.
"TO TY nasz w sobie MOC! Pomimo słabości. Twoja MOC właśnie w słabościach się doskonali. TO TY nasz w sobie ŚWIATŁO. Masz w sobie CUD! TO TY JESTEŚ CUDEM. Jedynym, czego potrzebujesz, jest wiara, że to prawda."
Nie znam drugiej takiej autorki jak Anna H. Niemczynow, która byłaby tak otwarta na czytelnika. Bardzo rzadko ktoś chce w takim stopniu, jak robi to autorka, dzielić się swoim życiem, przeżyciami, doświadczeniami i uczuciami. Sprawami, które niekiedy szokują.
Widzimy że każdy tak naprawdę jest taki sam. Każdy z nas posiada słabości, popełnia błędy, upada. Ale autorka właśnie w tych słabościach odnajduje siłę, wyciąga wnioski, podnosi się z kolan, otrzepuje i na nowo zdobywa swoje własne szczyty. A niepowodzenia? Czy nie jest czasem tak, że zwalamy nasze niepowodzenia na otoczenie? To my jesteśmy odpowiedzialni za to, jak wygląda nasza codzienność. Motywacja i wiara to droga do osiągnięcia tego, czego pragniemy. Za dużo też zastanawiamy się nad tym, co inni o nas pomyślą. Przyznam, że sama się na tym łapię. Natomiast najważniejsze powinno być to, co my sami o sobie myślimy.
"Tak trudno pójść mniej uczęszczaną, lecz własną drogą, podczas gdy większość wybiera drogę wygodną, na której porusza się z tłumem. Tak trudno niekiedy wydobyć Moc ze słabości."
Jeśli ktoś z Was znalazł się na życiowym zakręcie, otwórzcie książkę "Moc słabości" i w zawartych tam słowach, spróbujcie odnaleźć wsparcie i otuchę. Jest to lektura, która uczy uważności na drugiego człowieka, wrażliwości, wdzięczności i pokory. Pełno w niej wzruszeń, wskazówek, a przede wszystkim inspiracji do lepszego życia.
,,Zamiast walką zajmij się cichą i pokorną miłością. Gdzie jest walka, tam są ofiary. Gdzie jest miłość, rodzi się pokój".
To jedno zdanie pokazuje jaka jest cała ta książka, jaką osobą jest Autorka. Pani Ania kocha ludzi, kocha świat, kocha każdą z rzeczy która ją otacza, kocha Boga, no i co bardzo ważne kocha i akceptuje siebie. I tej miłości, akceptacji tego wewnętrznego spokoju próbuje nauczyć swoich czytelników. Nie jest w tym nachalna, nie próbuje narzucić swojego myślenia i sposobu postępowania. Podkreśla, że nie jest psychologiem. Autorka dzieli się jedynie swoimi doświadczeniami i przemyśleniami. Opowiada o swoim życiu, o swoich problemach i popełnianych błędach. Pisze o codziennych sprawach, o trudach macierzyństwa, o ciężkiej pracy, o trudniejszych chwilach w związku, o wstydzie, potrzebie akceptacji, o życiu po prostu. Myślę, że każdy z czytelników w którymś momencie czytania pomyśli, że sam doświadczył podobnej sytuacji, podobnych uczuć.
Lubię czytać książki pani Ani. Są one takie ciepłe, serdeczne. Otwierają oczy na to, co naprawdę ważne. Podkreślają wagę rodziny, bliskości, wzajemnego wsparcia. I tak było i tym razem.
Którędy do raju Elżbieta marzy o podróżach. Choć odnosi sukcesy jako felietonistka, ma dość codzienności kręcącej się wokół domu i dzieci. Wyczekana...
To nie przypadek, że się spotkaliśmy. Być może świat oddał nam kilka zaległych godzin, tych, które w przeszłości nam zabrano. (...) Spóźniliśmy...
Przeczytane:,
(czytaj dalej)