Ellen nie wie, co powiedzieć, gdy podczas jednej z pierwszych randek jej nowy chłopak Patrick wyznaje z zakłopotaniem: „Ktoś mnie nęka”. Poprzednia dziewczyna prześladuje go i wciąż jest obecna w jego życiu, choć od rozstania minęło kilka lat. Wie, kiedy Patrick wychodzi do pracy i jaką ma na sobie koszulę. Zna terminy jego wizyt u dentysty. Wie, co przygotował synowi do szkoły na drugie śniadanie. Wie też, dokąd zabrał Ellen na randkę i gdzie planują spędzić noc.
Jednak prześladowczyni, zamiast przerażać Ellen, dziwnie ją intryguje. Ellen jak zafascynowana zbiera o niej informacje, próbuje zrozumieć jej motywy. Jako hipnotyzerka potrafi w końcu przenikać ludzkie umysły, a ta historia nie daje jej spokoju. Nie zna przecież przeszłości Patricka, czy może zatem być go pewna?
Do czego zdolny jest człowiek, któremu zabrano jego życie?
Liane Moriarty, autorka takich bestsellerów jak "Wielkie kłamstewka" czy "Dziewięcioro nieznajomych", to mistrzyni budowania suspensu. W jej powieściach nic nie jest oczywiste i nikt nie jest bez winy. Ale też każdy zasługuje na odkupienie.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-06-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 528
Tłumaczenie: Katarzyna Rosłan
Porzućmy rzeczywistość i przenieśmy się do Australii, by poznać historię wychowywanej przez matkę Ellen i wdowca Patricka. Chcecie poczytać o wielkiej i szczęśliwej miłości pełnej uniesień i jasnej przyszłości? To niestety nie tu. Liane Moriarty zaprasza na fotel terapeutyczny. Wyrzućmy wszystko co nam leży na sercu.
Ciężko jest się pozbierać po stracie małżonka. Szczególnie, gdy jest dziecko, które potrzebuje miłości i nie rozumie nowej sytuacji. Patrick Scott zakochał się lata temu wielką i pierwszą miłością w doskonałej Colleen. Niestety los tak chciał, że kobieta umiera pozostawiając zrozpaczonego męża i malutkiego Jacka. Mężczyzna niedługo po tym poznaje Saskię, dziewczynę, która pokochała i jego, i dziecko. Stała się matka dla pragnącego ciepła chłopczyka. Niestety Patrick zrywa z nią a kobieta staje stalkerką. Śledzi byłego partnera, bywa na meczach Jacka. Gdzie oni tam i ona. Odstrasza każdą potencjalną partnerkę głównego bohatera. Aż pewnego dnia poznaje Ellen, której nie straszna jego prześladowczyni...
Ellen O'Farrnell ma trzydzieści pięć lat i jest hipnoterapeutką. Mieszka w odziedziczonym po babci mieszkaniu i ma gabinet. Przyjmuje pacjentów z różnymi problemami. Hipnozą stara się im pomóc. Uleczyć dusze i naprowadzić na właściwe tory. Niestety nie jest cudotwórczynią, za jaką co niektórzy ja uważają. A tym bardziej nie jest oszustką. Ona tylko pomaga. Nie leczy. Od leczenia są lekarze.
Kobieta nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że jedna z jej pacjentek jest Saskia. Tylko która to jest? Jaki ma cel? Czy Patrick w końcu wyzna Ellen cała prawdę zanim będzie za późno?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Liane Moriarty i na pewno nie ostatnie. Od samego początku wciągnęłam się w historię głównej bohaterki. Tego w jaki sposób podchodziła do swoich klientów. Idealne odwzorowanie rodzin. Rodziców i najbliższego otoczenia. Realne opisy i naturalne dialogi. Historia została tak zagmatwana jak zaplatana włóczka. Był początek ale zanim dotarłam do końca to musiałam się natrudzić, by rozplątać motek i znaleźć odpowiedni kierunek do finiszu. Nie zabrakło elementów grozy. Rozłożenie na czynniki pierwsze ludzkiego umysłu, podświadomości i zazdrości z iście chirurgiczną precyzją. Kiedy w pewnym momencie wyszło na jaw kim jest Saskia myślałam, że dalej będzie już tylko nuda i spokojne wody leniwie płynącej rzeczki. Myliłam się. To byłą diero połowa trasy. Przystanek na złapanie oddechu by wyruszyć dalej na szczyt tej góry - bo w końcu taki był cel. Jestem pozytywnie zaskoczona fabułą. Bohaterowie i ich psychika opisana w najdrobniejszych szczegółach. Nie zabrakło także rodzinnych takich zwyczajnych sytuacji. Prób odnalezienia się w nowej rzeczywistości. W pozostawieniu za sobą przeszłości i zaczęcia wszystkiego na nowo.
Poznajcie stalkerkę i jej powody, które skłoniły ją do takiego zachowania. Wdowiec poszukujący szczęścia pod rękę z przeszłością. I hipnoterapeutkę, która nawet poza drzwiami swego gabinetu leczy dusze. Nie może zamknąć za sobą drzwi i odciąć się od ludzi. Tu nic nie jest jasne a każde nowy wątek pokrywają grube i ciemne chmury. Dajcie się porwać tej wciągającej historii pełnej zagadek i tajemnic.
Polecam
Któż może opowiedzieć piękniej, mądrzej i w bardziej fascynujący sposób o ciemnej stronie miłości, aniżeli Liane Moriarty...? Oczywiście, nikt! Dlatego też skupmy się na twórczości tej niezwykle popularnej australijskiej autorki, której to najnowsza odsłona trafiła właśnie na półki księgarń w naszym kraju. Mowa tu o książce pt. "Miłość i inne obsesje", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak Literanova, i o której to postaram się opowiedzieć więcej w poniższej recenzji.
Główną bohaterką opowieści jest Ellen - około trzydziestoletnia hipnotyzerka i singielka w jednym, która pewnego dnia poznaje intrygującego mężczyznę - Patricka, będącego samotnie wychowującym synka, wdowcem. Po zawiązaniu bliższej znajomości, Patrick zwierze się Ellen z tego, że prześladuje go jego była partnerka - Saskia, zamieniając jego życie w istny koszmar. Ellen oczywiście współczuje mężczyźnie i obiecuje mu swoje wsparcie, ale jednocześnie także i zaczyna się interesować ową kobietą, zadając sobie pytanie o jej motywy i cele, jakie chce osiągnąć. Zainteresowanie to przeradza się wkrótce w niezdrową fascynację, która doprowadza do dramatycznych wydarzeń...
Dramat, romans i thriller spod znaku sensacji - każdy z tych literackich gatunków znajduje swoje miejsce na kartach tej opowieści, która to ekscytuje nas, emocjonuje i fascynuję od pierwszych chwil. To historia o skomplikowanej relacji międzyludzkiej, niezdrowej chęci zaspokojenia własnej ciekawości, jak i wreszcie tajemnicach, które mimo największych kłamstw, zawsze wychodzą na jaw. I jak to u Liane Moriarty zazwyczaj bywa, tak i tym razem opowieść ta lawiruje gdzieś na granicy życiowego realizmu i spektakularnej, literackiej fikcji, w wyniku czego powstaje znakomita, zaskakująca i mająca na sobą wiele do zaoferowania, powieściowa całość.
Konstrukcja opowieści przybiera postać relacji pobocznego obserwatora, który przedstawia nam kolejne wydarzenia z życia głównych bohaterów. Związek Ellen i Patricka, wyznanie mężczyzny, swoiste prywatne śledztwo hipnotyzerki oraz wynikającego z niego nowe, zaskakujące, a w dużej mierze też tragiczne, skutki - to główne elementy składowe tego scenariusza, który potraf nas sobą zaintrygować, nierzadko zaszokować, jak i wreszcie pozostawić w wielkim zaskoczeniu i z milionem pytań, gdy mamy już za sobą finał tej historii. I nie sposób nie wyrazić w tym miejscu przekonania, że ta australijska autorka należy obecnie do grona najlepszych i najciekawszych autorów na polu współczesnej literatury.
Bardzo silną stroną tej książki są jej bohaterowie - w szczególności trójkąt w osobach Ellen, Patricka i Saskii. Otóż każde z nich jest intrygujące, wielowymiarowe i nieprzewidywalne nie tylko w swoich wyborach i decyzjach, ale też i tajemnicach, których mają bardzo dużo. Oczywiście, najwięcej uwagi poświęcono tu osobie Ellen, której towarzyszymy w jej swoistym śledztwie, poznając ją tym samym w największym stopniu. To silna, niezwykle inteligentna, ale też i nieco irytująca w swojej ciekawości, kobieta, którą to jednak darzymy ciepłymi odczuciami. Najważniejsze wydaje się to, że są to bohaterowie, których poznawanie niesie nam wielką przyjemność...
Bardzo wiele miejsca poświęcono tu także kwestii psychologii, psychoterapii i hipnozy, co wiąże się z zawodem głównej bohaterki. Myślę, że to bardzo intrygujący wątek, gdy oto wraz z Ellen zagłębiamy w czeluście ludzkiej psychiki, odkrywając tam to, co wydaje się być najmroczniejszym. Ogólnie można powiedzieć, że autorka ukazuje nam tutaj w niezwykle efektowny i drobiazgowy sposób motywy ludzkich zachowań, uświadamiając nam tym samym to, że każdy z nas jest inny, nieprzewidywalny i nie dający się tak naprawdę poznać do końca...
Spotkanie z tą powieścią jest... ekscytujące. Ekscytujące z uwagi na ciekawą fabułę, możliwość spotkania niezwykle barwnych i nietuzinkowych bohaterów, jak i wreszcie ze względu na same emocje, jakie stają się tu naszym udziałem. Dlatego też mogę stwierdzić z jak największym przekonaniem, że mamy tu do czynienia z kolejną znakomitą odsłoną twórczości Liane Moriarty, która to znajduje się wciąż w świetnej, pisarskiej formie. Nie pozostaje mi zatem już nic innego, aniżeli tylko zachęcić was gorąco do sięgnięcia po "Miłość i inne obsesje", co też i niniejszym czynię. Polecam - naprawdę warto!
Ciekawa powieść psychologiczna. Na początku nie mogłam wgryźć się w fabułę, książka trochę mnie nudziła. Pierwsza część była monotonna, denerwowały mnie ciągłe monologi głównych bohaterek. Druga połowa rozkręciła się i akcja nawet mnie wciągnęła. Fajny wątek z hipnozą. Można przeczytać.
Związek Ellen i Patricka jest coraz poważniejszy. On jest wdowcem i ma 8 letniego syna. Ma również byłą, która go nęka, jeździ za nim wszędzie, dzwoni, pisze. Wie o nim wszystko. Jednak Patrick zwleka ze zgłoszeniem tego na policję... Ellen jest hipnotyzerką i jest szczęśliwa z Patrickiem. Pewnego dnia dowiaduje się, że jest w ciąży. Stopniowo wszystko zaczyna się komplikować...
Bardzo dobra książka, polecam.
Zawsze podkreślam, że moim zdaniem Liane Moriarty ma niesamowity talent do tworzenia nietuzinkowych osobowości. Świeżo po lekturze jej najnowszej powieści Miłość i inne obsesje, która premierę będzie miała 3 czerwca 2020 roku muszę stwierdzić, że dalej mam takie zdanie.
Kilka zdań o fabule
Ellen jest terapeutką specjalizującą się w hipnoterapii. Właśnie rozpoczyna nowy związek, z którym wiąże wielkie nadzieje. Jednak podczas jednej z pierwszych randek Patrick wyznaje jej, że nieustannie nęka go stalkerka, jego była dziewczyna Saskia. Kobieta śledzi go od lat, pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach. Co najdziwniejsze, wyznanie to nie odstrasza Ellen, a prześladująca jej mężczyznę kobieta, zaczyna ją fascynować.
Uwielbiam sposób w jaki Moriarty portretuje swoich bohaterów, określa ich osobowość, traumy. W jej powieściach postaci zbudowane są od A do Z. Autorka ukazując ich postępowanie, od razu nakreśla ich historie i przemyślenia. Miłość i inne obsesje to powieść, gdzie narracja prowadzona jest dwutorowo: z punktu widzenia Ellen i Saskii. Ta druga wyjaśnia motywy swojego postępowania, pokazuje, że śledzenie życia jej byłego jest jak narkotyk, nałóg z jakim nie potrafi zerwać.
Thriller czy obyczajówka?
Chociaż powieść ma zadatki na thriller, to jednak pozostaje w głównej mierze obyczajówką. Jak już pisałam, autorka w głównej mierze skupia się na opisie osobowości Ellen i Saskii. Z wielką ciekawością wnikałam w umysł tej drugiej, ciekawiło mnie, co ją pcha do stalkingu, czemu nie potrafi przerwać tej czynności.
Dużo miejsca Moriarty poświęciła hipnozie, zatem dzięki opisom życia Ellen mamy okazję poznawać aspekty jej pracy, jej specyfikę, a także pacjentów. Wydawać by się mogło, że wręcz zbyt dużo autorka skupia się na tym wątku, początkowo nie ma on związku z główną linią fabularną, jednak ostatecznie stanowi on istotną część prowadzonej opowieści, co można wywnioskować chociażby po jej oryginalnym tytule: The Hypnotist's Love Story.
Miłość i inne obsesje to powieść, którą czyta się lekko i z dużą dozą zainteresowania. Nie występuje tu aż tyle wątków, co w poprzedniej książce Moriarty, czyli Dziewięciorgu nieznajomych, chociaż i ta książka jest odrobinę przegadana. Miejscami miałam wrażenie, że pewne wątki są zupełnie niepotrzebne. Żałuję także, że autorka zupełnie nie skupiła się na postaci Patricka i jego syna. Potraktowała ich jedynie jak tło opisywanych przez siebie wydarzeń.
Ostatecznie jednak oceniam książkę na plus. Uważam, że to dobra powieść obyczajowa, intrygująca i i wciągająca, a czas spędzony z nią uważam za udany.
Jesteś moją obsesją.
Moi drodzy z pewnością wielu z nas przynajmniej raz w życiu było zakochanymi i wie, jak piękne jest to uczucie. Kiedy mamy obok siebie kogoś, kogo kochamy, czujemy się szczęśliwi i chcemy to szczęście zatrzymać przy sobie już na zawsze, budując z osobą wspólną przyszłość. To naturalna i piękna kolej rzeczy. Jednak, jak wszystko w życiu, miłość ma również dwie strony medalu. Musimy bowiem zdawać sobie sprawę z tego, że decydując się na wejście w związek, nie powinniśmy zapominać o tym, że nie każdy kończy się przed ołtarzem z obrączką na ręku i sakramentalnym tak, które wypowiadamy, patrząc w oczy ukochanej osobie. Niestety, nawet szczęśliwe związki często się rozpadają, dlatego tak samo, jak cudownie jest się zakochać, równe trudno pogodzić się z poczuciem odrzucenia po rozstaniu. Jest to trudny i często długotrwały proces, ale na szczęście większość z nas potrafi zamknąć etap zakończonego związku i iść dalej przez życie nie patrząc wstecz. Nie bez powodu użyłam stwierdzenia większość z nas, ponieważ nie wszyscy. I właśnie o sytuacji, kiedy nie możemy zapomnieć o naszym byłym już partnerze i o chwilach, które wspólne z nim przeżyliśmy, chciałabym tym razem z Wami porozmawiać. A pomoże nam w rozważaniu tego bez wątpienia trudnego problemu historia Patricka, głównego bohatera powieści „Miłość i inne obsesje” Liane Moriarty, z której recenzją dziś do Was przychodzę.
Patrick jest wdowcem samotnie wychowującym ośmioletniego syna. Choć bardzo kochał żonę, którą zabrała mu ciężka choroba, chce zbudować sobie życie na nowo u boku kobiety, która pokocha jego i jego dziecko. Jest to, jak najbardziej normalne, lecz jak się przekonacie podczas lektury książki, w jego przypadku niełatwe zadanie. Pewnie myślicie sobie teraz, że problem leży w tym, iż mężczyzna ma dziecko i nie każda kobieta chce decydować się na wchodzenie w podobną relację. Otóż nic bardziej mylnego. Przeszkodą na drodze do szczęścia mężczyzny jest Saskia, była dziewczyna Patricka, dla której miłość stała się obsesją. Choć od ich rozstania minęło już kilka lat, kobieta nieustannie, go nęka i prześladuje. Zna każdy jego krok i wie o wszystkim, co dzieje się w życiu byłego chłopaka. Nieustanie go śledzi stając się jego cieniem. Taka sytuacja, czemu nie ma się co dziwić, odstrasza kobiety, które poznaje nasz bohater. Kiedy więc poznaje Ellen, pełen obaw wyznaje jej: „Ktoś mnie nęka” i pokrótce opowiada jej, jak wygląda jego życie z nieodłącznym balastem w postaci nieustępliwej stalkerki.
Sama Ellen nie czuje się jednak przerażona, czy zniechęcona związkiem, gdzie siłą rzeczy stanie się częścią swego rodzaju trójkąta, a co więcej nie ma pewności, czy nie grozi jej niebezpieczeństwo ze strony prześladowczyni swojego mężczyzny, o której przecież nic nie wie. Wręcz przeciwnie, czuje się zaintrygowana jej osobą.
I tak przechodzimy do kolejnego wątku, na który autorka zwróciła uwagę swoich czytelników na kartach książki. Zapewne zastanawiające jest, dlaczego Ellen tak szybko i łatwo godzi się na bycie z Patrickiem, wiedząc, z czym będzie musiała się zmierzyć. Większość kobiet potrzebowałaby czasu, aby przemyśleć to, o czym dosłownie przed chwilą się dowiedziały i zastanowić się, czy są gotowe na to, jak może teraz wyglądać ich życie. Tymczasem ona podejmuje decyzje natychmiast, bez mrugnięcia okiem. Otóż już wyjaśniam, w czym rzecz. Elen z zawodu i pasji jest hipnoterapeutką, a więc zgłębianie tajemnic ludzkiego umysłu za pomocą hipnozy jest jej codziennością. Stąd też wynika zainteresowanie osobą Saski. Nowa partnerka Patricka stara się dowiedzieć, jak najwięcej o jego byłej, lecz on nie jest skory do zwierzeń. I tak rodzi się pytanie, czy po prostu nie chce wracać do przeszłości, czy może coś ukrywa? O tym jednak musicie przekonać się już sami.
„Miłość i inne obsesje” to książka ze świetnym pomysłem na fabułę. Autorka bowiem porusza kilka ważnych i ciekawych kwestii, na które warto zwrócić uwagę i które na pewno budzą zainteresowanie wielu osób. Po pierwsze i najważniejsze, mamy możliwość dowiedzieć się, co dzieje się w głowie osoby, która nie potrafi odciąć się od przeszłości i emocjonalnie, oraz mentalnie zakończyć dawno już nieistniejącego związku. Widzimy, jak bardzo duży i niszczący wpływ obsesja spowodowana odrzuceniem niszczy życie nie tylko osoby prześladowanej, ale również prześladującej. Saskia poświęcając cały swój czas na obserwowanie i niejako ciągłe bycie częścią życia Patricka odcina się od przyjaciół, znajomych i życia towarzyskiego, a tym samym traci swoją szansę na to, aby poznać i pokochać kogoś innego. Aby żyć pełnią życia i na nowo poczuć się szczęśliwą.
Kolejny ważny aspekt, na który została zwrócona nasza uwaga to fakt, że przemocą nie nazywamy tylko fizycznej napaści na drugą osobę, ale prześladowanie psychiczne także nią jest. Nie będę oczywiście zdradzała Wam szczegółów, aby nie spoilerować, ale w jednej z opisywanych w książce scen Saskia mówi „Nigdy nie zrobiłam mu krzywdy”, co dowodzi temu, że wiele osób nie jest w pełni świadomych powagi i szkód prześladowania psychicznego.
No i wreszcie dochodzimy do wątku hipnoterapii. Fakt, że hipnoza może pomóc wielu osobom nie tylko uporać się z wieloma problemami natury psychicznej, emocjonalnej i fizycznej, ale także dotrzeć do naszej podświadomości, w której często kryje się wiele blokad niepozwalających nam cieszyć się satysfakcjonującym nas życiem. Poznajemy wiele technik hipnozy.
Zapewne zgodzicie się ze mną, że pomysł na fabułę oraz wplecione w nią wątki pozwalają nam czytelnikom spodziewać się ciekawej i wciągającej lektury, ze złożonymi portretami postaci, jak również dreszczyku emocji, a nawet niepokoju wynikającego z faktu, że nigdy nie wiemy, czego możemy spodziewać się po osobie owładniętej obsesją, która żyje w poczuciu straty i przekonaniu, że ktoś odebrał jej szczęśliwe życie.
Dokładnie tego oczekiwałam, biorąc do ręki książkę. Niestety bardzo szybko okazało się, że moje oczekiwania nie zostaną spełnione, gdyż ku mojemu ogromnemu smutkowi niewątpliwie tkwiący potencjał w całej historii, która została oddana w ręce nas czytelników, został zmarnowany. Podczas czytania nie odczułam żadnych głębszych emocji. Tempo akcji było mocno jednostajne. Nie doczekałam się, żadnych zwrotów akcji, a co więcej przez całe ponad pięćset stron, które liczy sobie ten tytuł, miałam wrażenie, że ciągle czytam o tym samym. Sami bohaterowie okazali się mało wyraziści, co w rezultacie zaowocowało tym, że czułam się mocno znużona. Plusem książki jest na pewno bardzo przyjemny w odbiorze styl pisania autorki i język, którym się posługuje.
Tym razem nie będę Wam polecała ani odradzała sięgnięcie po tę pozycję. Wiem, że są osoby, którym spodobała się ona dużo bardziej niż mnie, co dowodzi temu, że jej odbiór zależy od tego, czego od niej oczekujemy oraz od naszych preferencji czytelniczych. Pamiętajcie, że są to tylko moje subiektywne odczucia i Wasze odczucia po lekturze mogą być zupełnie odmienne. Dlatego najlepiej zrobicie, jeśli poznacie tę historię i wyrobicie sobie o niej własne zdanie.
Recenzja powstała we współpracy z księgarnią Tania książka, za co bardzo dziękuję.
http://kocieczytanie.blogspot.com/2020/07/jestes-moja-obsesja.html#disqus_thread
"Miłość i inne obsesje" Moriarty to drugie wydanie tej powieści. Pierwsze ukazało się w 2012 roku pod tytułem "A teraz śpij".
Ja czytałam ją po raz pierwszy trzy lata temu, teraz dzięki nowemu wydaniu mogłam sobie tę lekturę odświeżyć. I oczywiście jestem równie mocno zadowolona, co za pierwszym razem! Dlaczego? Po pierwsze główny temat – stalking. Świetnie obrazuje nie tylko, jak takie prześladowanie wpływa na ofiarę, ale również odkrywa psychiczne zakamarki osoby ogarniętej obsesją.
Po drugie – moc podświadomości i zawód hipnoterapeuty. Książka przybliża nam jak to wszystko działa i jak wielka moc tkwi w nas samych.
Po trzecie jest to świetny obraz rozwoju związku. Od pierwszego zachłyśnięcia, pełni szczęścia, aż po irytację koniecznością pójścia na kolejny kompromis i podporządkowaniem własnego życia pod inne.
Po czwarte temat śmierci, żałoby, a także macierzyństwa. Na przykładzie zmarłej żony Patricka i porzuconej Saski narrator zastanawia się nad różnicami pomiędzy tak różnym zakończeniem związku. Różnym? A może akurat dziwnie podobnym?
Wszystko to ubrane jest w rewelacyjny, lekki i zabawny styl, tak że książka nie przytłacza tematami, ale dobrze je sygnalizuje i zmusza do zastanowienia. Postacie są świetnie oddane psychologiczne, nie tylko stalkerka, ale i eteryczna Ellen. To książka warta przeczytania, polecam!
A gdyby ktoś wymazał z twojej pamięci dziesięć najważniejszych lat życia? Alice Love, radosna i żywiołowa dwudziestodziewięciolatka, ma wszystko, o czym...
Czy na pewno dobrze znasz swojego męża? Bestseller „New York Timesa” w klubie KOBIETY TO CZYTAJĄ! Najdroższa Cecilio! Jeśli czytasz ten list...