W pewnym mieście po prawej stronie rzeki wciąż stoi bar Stokrotka, w którym profesor Kruk opowiada, jak nokautować tomem Iwaszkiewicza. Anka, uczennica szkoły fryzjerskiej, wciąż żartuje, starając się nie myśleć o swej twarzy. Nieopodal niedbale oparty o huśtawkę stoi wielki jak hala Marian, co bije swoje kobiety, ma nóż i kij bejsbolowy w bagażniku i wszyscy wiedzą, że lepiej go omijać. W tym mieście wciąż grają Modern Talking, Limahl, Shakin Stevens, Lionel Richie i cała reszta, a chłopaki ćmią sobieki.
Opowiadania Pawła Sołtysa Mikrotyki są raczej krótsze niż dłuższe, w większości realistyczne, sensacji w nich niewiele, trupów kilka, scen erotycznych nie ma prawie wcale. Są jak piosenki z naszej młodości - nie można ich zapomnieć.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 144
Pełne metafor i bardzo treściwe opowiadania w ludziach z czasów dzieciństwa i młodości na grochowkim blokowisku. Bardziej przejrzyste i mniej ciężkie ni ż w "Nieradości". Każde z mniejszą lub głębszą refreksją. Część z nich brzmi jak wyrzut sumienia, że można było postąpić inaczej, ale dojrzewa się do tego dopiero teraz. Piekna, błyskotliwa, mądra i refleksyjna proza. Tylko to ciągłe wychwalanie Warszawki..., ale wybaczam po przeczytaniu krótkirj historii o kocie Lopku. Bardzo polecam.
Sierpień w Warszawie jest upalny. Na podwórkach stoi skwar i przechodzą burze. Melancholijny narrator krąży po zakamarkach, przedmieściach i bramach. Zawieszony...
Wszystko się tu pomieszało i bardziej przypomina majaczenie chorego, pijacki sen niż pamięć. Ale jest pamięcią, jest przeszłością, jest tu i teraz. Jak...