Wciągająca historia osadzona w historycznych realiach Polski!
Księstwo Piastów władane przez księcia Siemomysła. Arena historyczna, którą czeka niejeden przełom.
W osadzie czynione są przygotowania do ślubu jednego z synów władcy - Czcibora. Ów ślub ma poszerzyć wpływy i umocnić władzę Piastów na okolicznych ziemiach.
Co z pozostałymi synami? Prokujem, oraz wygnanym Mieszkiem?
Śmierć, która zachwieje księstwem i wywróci wszystko do góry nogami. Bunty i wrogowie z każdej strony. Zagrożenie czyha dosłownie wszędzie.
Co do piastowskiego tronu ma duński król Harald Sinozęby, jego Dania, oraz Jomsborg?
Kogo życie dobiegnie końca, a do kogo uśmiechnie się los?
Pełna intryg, bitew i historycznych nawiązań opowieść o władzy, miłości, zdradzie i odkupieniu.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 336
Lubicie historię? A czytać książki historyczne? Powiem Wam coś w tajemnicy, nienawidzę historii. Mimo to sięgam po książki historyczne. Poznałam już Jagiellonów wg Ani Szepielak (nawiasem mówiąc, polecam ), a teraz przyszła pora na Piastów wg Daniela Komorowskiego. Nie będę wcale porównywać tych książek, bo to zupełnie inne przedziały historyczne, których porównać się nie da. O ile Ania miała znacznie ułatwione zadanie, bo o Jagiellonach można znaleźć jakieś informacje. To Daniel miał pod górkę, bo o pierwszych Piastach nie można doszukać się praktycznie nic. Sama próbowałam i wiem że to praktycznie niemożliwe. Mimo to Daniel nie odpuścił i napisał niniejszą książkę. Jednak na początku zaznaczył, że napisanie jej wiązało się z dokonywaniem wyborów, które ostatecznie ukształtowały tą historię a szczególnie głównego bohatera. To jednak może odbiegać od prawdy, ale z drugiej strony nie wiemy jaka tak naprawdę ona była. Załóżmy, że Mieszko jakiego stworzył Daniel żył i był właśnie taki.
Książka rozpoczyna się ślubem Czcibora i Lutosławy. Oczywiście ślub był zaplanowany i miał przynieść korzyści obu stronom. Wkrótce po weselu kniaź Siemomysł zapada na tajemniczą gorączkę, która doprowadziła do jego niespodziewanej śmierci. Zanim jednak kniaź na wieki zamknął oczy, zdążył swoim synom przekazać ostatnią wolę. Otóż wg woli Siemomysła, tron kniaziowy ma objąć Mieszko, najstarszy jego syn, którego wygnał przed laty z ziem piastowskich.
Po śmierci kniazia ludność zaczyna się buntować . Nie ma władcy, wiec tylko czekać aż okoliczne grody zaczną upominać się o tron. Czcibor po namyśle chce oddać stolec starszemu bratu, jednak gdzie go szukać? Prokuj wyrusza w poszukiwaniu brata, a Czcibor stara się za wszelką cenę utrzymać pokój w księstwie, co okazuje się nie takim prostym zadaniem.
Czy Prokuj odnajdzie Mieszka? Czy Mieszko przyjmie tron po ojcu? Czy Czcibor utrzyma pokój?
Powiem Wam, że była to dla mnie trudna lektura. Długo nie mogłam się w nią wbić. Najtrudniejszy był dla mnie język w jakim ta książka jest napisana. Jak już przywykłam do niego jakoś poszło. Po drodze do zakończenia, mamy całe mnóstwo stoczonych bitew, przelanej krwi, intryg, zdrad i nieszczęśliwej miłości. Zakończenie jest takie, że naprawdę miałam ochotę udusić Daniela! Jak można tak kończyć książki!
Spodziewałam się odrobinkę czegoś innego, a dostałam jednym słowem mówiąc, pole bitwy. Walczyli nie tylko wojowie, ale także wyżej urodzeni żupani, którzy doszukiwali się korzyści dla siebie z każdej sytuacji jaka powstała w księstwie. Oczywiście najważniejsza to tron kniazia, o który zaczynają się upominać.
Miałam nadzieję poznać bliżej te czasy, ale od innej strony. Bardziej interesowały mnie np stroje, wystrój wnętrz i ogólnie charakterystyka tamtejszych ludzi. Daniel przedstawił nam pole bitwy. Było tu dość dużo brutalnych bitew. Nie wiem czy te wszystkie walki są wpisane faktycznie w historię, ale dla mnie było ich tu odrobinkę za dużo. Tu oddzywa się moja romantyczna dusza, która szuka czegoś innego niż brutalne wojny.
Poznaliśmy w końcu tytułowego bohatera, jednak wg mnie nie dał nie poznać za dobrze. Czego też mi brakowało. Z tego co wiem, to książka otwiera cykl, więc jest nadzieja, że w kolejnych tomach Mieszko da się poznać bliżej. On jest naprawdę intrygującą postacią. Jest twardy, niebezpieczny ale tym samym potrafi być...hmm dobry, może to za dużo powiedziane, ale jego ludność go szanowała. Otoczył swój gród ochroną i ludność była bezpieczna. Starał się żeby jego ludziom niczego nie brakowało, a w szczególności żeby byli bezpieczni, bo nikt nie miał śmiałości z nim walczyć. Myślę tu oczywiście o najeźdźcach z zewnątrz.
Bardzo mnie razi sposób w jaki w tamtych czasach traktowane były kobiety. To uprzedmiotowienie kobiet jest dla mnie nie do przyjęcia, może dlatego, że teraz jest inaczej. Naprawdę nie wyobrażam sobie, żebym nie mogła decydować o swoim życiu. A te biedniejsze traktowane są jedynie jako środek do zaspokojenia samców. Nie mam pojęcia jak te biedne kobiety żyły w tamtych czasach.
Daniel doskonale odtworzył charakter tamtej epoki, świat, ludność i ich sposób życia. Wykreował świetnych bohaterów, najbardziej z nich podobał mi się Dagome. Taki duży i groźny, do tego przystojny, myślę że byłoby na czym zawiesić oko.
Polecam Wam tą książkę, która choć nie do końca spełniła moje oczekiwania, to jednak nie uważam jej za złej. Mam nadzieję że kolejne tomy będą bardziej poświęcone Mieszkowi i dadzą mi odpowiedzi na moje pytania. Danielu, czekam na ciąg dalszy, bo Mieszko jeszcze nie odpowiedział czy będzie kniaziem. A ja to chcę wiedzieć
Polecam
Od początku mojej czytelniczej świadomości, powieści historyczne stoją na podium ulubionych gatunków, dlatego gdy tylko „Mieszko” pojawił się w Klubie Recenzenta, postanowiłam tę książkę dla siebie zamówić.
W grodzie kniazia Siemomysła wszystko wydaje się być uporządkowane. Gród jest potężny zarówno ekonomicznie jak i militarnie. To wszystko zasługa mądrych i przemyślanych rządów władcy, który jednocześnie przekazywał wiedzę Czciborowi, naturalnie uznanemu za następcę tronu, choć był drugim synem. Dlaczego tak? Pierworodny Mieszko dopuścił się przestępstwa i w ramach kary został wygnany z grodu. By umocnić pozycję królestwa i poszerzyć wpływy, zaaranżowano małżeństwo Czcibora z piękną Lutosławą, a ich związek miał dopełnić wizję idealnego władcy.
Wszystko ulega gwałtownej zmianie, gdy Siemomysł nagle zaniemógł i na łożu śmierci przekazał Czciborowi swą ostatnią wolę – to Mieszko ma zostać następcą i kniaziem Królestwa Piastów. Szokujące żądanie zmarłego staje się punktem zwrotnym i niszczy całkowicie ład panujący w królestwie. Pojawiają się bunty, do głosu dochodzą osobiste ambicje skutkujące wyzwoleniem agresywnej polityki i knowań.
Czcibor mimo żalu, postanawia być wiernym woli ojca i wysyła młodszego brata na poszukiwania następcy tronu.
A co z Mieszkiem? Poznajemy go jako bezwzględnego wojownika, mającego opinię rzezimieszka. No cóż, w tym przypadku nie można powiedzieć, że bandyckie zapędy Mieszka są identyczne jak te u znanego wszystkim Robin Hooda. Mieszko jest mściwy, bezwzględny, choć na szczęście nie brak mu honoru. I choć w pierwszym tomie wykreowany jest na raczej negatywną postać, ja go bardzo polubiłam. Łobuz okropny, ale czytając o jego perypetiach, czuje się tylko zaciekawienie, co jeszcze się wydarzy i jak drużyna Mieszka poradzi sobie z kolejną potyczką.
Tę powieść czyta się błyskawicznie. To składowa dwóch najważniejszych dla literatury elementów: stylu autora i umiejętności wykreowania wciągającej, pełnej zwrotów akcji fabuły. Danielowi Komorowskiemu udało się to w stu procentach. To dopiero pierwszy tom, on daje tak naprawdę przedsmak tego, co będzie dalej. Czy Mieszko zdecyduje się objąć tron po ojcu? Co na to teść Czcibora i jaki kierunek obiorą jego polityczne ambicje?
Doceniam, że autor zarówno we wstępie jak i osobnej prośbie zaznaczył, że czasy, o których pisze, osnute są tajemnicą, bowiem niewiele jest materiałów i dowodów, które dałyby pewność o faktach tamtego okresu. Dlatego też nie można traktować opisanych wydarzeń jako historyczny pewniak, choć to, o czym historia wie, w powieści zostało zawarte.
Najlepiej czyta mi się serie, które są już zakończone, bo nie lubię odrywać się od bohaterów i ich historii, a tutaj niestety muszę pożegnać na jakiś czas ten średniowieczny świat. Cieszę się jednak, że „Mieszko. Wyjście z cienia” jest pierwszą częścią i za jakiś czas wrócę do Królestwa Piastów, by poznać dalsze losy bohaterów.
Oceniam tę powieść na 8/10, za świetną fabułę, przyjemny styl i język i za to, że mogłam przenieść się w inną epokę, by śledzić losy postaci historycznie wszystkim znanej.
Książkę zamówiłam w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska za przesłanie mi egzemplarza do recenzji.
Pierwszy tom serii „Mieszko. Wyjście z cienia" Daniela Komorowskiego to powieść osadzona w historycznych realiach polski przed przyjęciem chrztu przez Mieszka I.
Lektura opiera swoją siłę na barbarzyńskim i zaskakującym strategu oraz inteligentnej osobowości głównego bohatera. Mieszko to człowiek o dwóch twarzach, który osiąga wszystko, co sobie zamierzył i podążając wyznaczoną drogą, usilnie stara się realizować każdy cel. A czytelnik towarzyszy mu w tej podróży, która często ocieka krwią i mordem. Podobnie jest z bohaterami drugoplanowymi, którzy doskonale uzupełniają całość, towarzyszenie im w ich drodze nieraz opływa we łzach i w aurze strachu jest równie frapujące.
Zręcznie napisana, wciągająca opowieść, gdzie niektóre wydarzenia polityczne czy starcia w boju napędzają całą historię. Nic nie jest dziełem przypadku, choć zwrotów akcji nie brakuje i każda batalia rozpala reakcję, a każdy czyn bohaterów ma swoje późniejsze pokłosie. Ciekawy obraz Piastów, Króla, wikingów, całej gamy wojowników, którzy swą walecznością i bestialskimi postępami wierzyli, że po śmierci idzie się do Valhalli. Duże wrażenie robi portret pogańskiej tożsamości, w który doskonale została wpleciona raczkująca wiara chrześcijańska. Buzująca agresja ściga manipulacje, wielkie deklaracje wylewają się ze stron, czułość podszyta jest groźbą, a dramaty mieszają się ze świetnie uchwyconą relacją przyjaźni. Nie mogę także nie wspomnieć o pozycji kobiet w tak naładowanym testosteronem świecie. Płeć piękna jest przedmiotowo traktowana, czy to zwykła dziewka, czy szlachcianka. Obnaża prawdę jak brutalne to były czasy i trudno się czyta, że kobieta służyła tylko do jednego.
Mocna pozycja, łączy trzymającą w napięciu akcję, bezlitosne szturmy z błyskotliwie poprowadzoną narracją oraz nutą miłości w klimacie spirali wątpliwości. Komu należy współczuć, a kogo przekląć... decyzję zostawiam Wam.
❓Lubicie książki, gdzie fakty historyczne przeplatają się z fikcją literacką ❓
📚Jeżeli tak to przedstawiam Wam najnowszą powieść @daniel.komorowski.autor „Mieszko. Wyjście z cienia”
📚W historycznych źródłach sięgających czasów przed Chrztem Polski zachowało się niewiele informacji na temat Mieszka I, dlatego też historycy wysnuwają różne hipotezy.
📚Autor już na samym początku książki wyjaśnił, że wiele jest niewiadomych, dlatego pewne rzeczy przyjął zgodnie z powszechną wiedzą, a inne są jego własną interpretacją. Przedstawiona historia wcale nie musiała się wydarzyć, ale też niewykluczone, że właśnie tak mogło być w rzeczywistości.
📚Czytelnik zostaje zabrany w sam środek średniowiecza, do księstwa Polan, w którym kniaziem jest Siemomysł. Poznajemy również jego synów : Czcibora, Prokuja oraz najstarszego – Mieszka.
Ten ostatni przed wielu laty został wygnany. Wymazawszy ze swojego serca Piastów przeniósł się na zupełnie inne ziemie. Dzięki swojemu intelektowi, charyzmie, umiejętnościom przywódczym, a przede wszystkim umiejętnym posługiwaniem się orężem wypracował sobie nowe imię i pozycję : konung Dagome.
Wraz ze swoją nieznającą litości drużyną, siał postrach wszędzie tam gdzie stanęła jego stopa, samo jego imię było trwogą dla ludzi. Nikt nie chciał mieć w nim wroga, a niewielu miał on przyjaciół.
Jednym z jego sojuszników był wiking król Harald Sinozęby. Razem wyruszali na wyprawy, grabili, chędożyli i palili wioski. 🏹⚔️
📚Jednak przeznaczenie i rodowa krew nie zapomniały o Mieszku. Siemomysł na łożu śmierci wyznał, że to właśnie jego wygnany syn ma zająć po nim stolec władcy Polan.
Czy Czcibór odda kniaziostwo? Czy Dagome będzie chciał wywalczyć to co jest mu należne z racji urodzenia?
📚Bardzo dobrze opisane bitwy i walki wielkich wojów. Ogromny plus dla autora, za realizm ponieważ nie tylko postacie „po naszej stronie” odnosiły sukcesy w walce- wszak rębajła były także u wrogów.
📚Jest to mocna lektura, w której znajdzie się wiele scen przemocy, nierówności i intryg.
Mnie osobiście nurtuje tylko jedno pytanie : kiedy ukarze się kolejna część? 😊
,,Pełna intryg, bitew i historycznych nawiązań opowieść o władzy, miłości, zdradzie i odkupieniu".
Opowieść stworzona przez Daniela Komorowskiego zaczyna się w bardzo intrygującym momencie.
Kniaź z dynastii Piastów- Siemomysł chcąc umocnić swoje panowanie planuje ślub swego syna Czcibora. Jego żoną ma zostać Lutosława - córka możnego i poważnego Mściwoja.
Niestety, krótko po uroczystości monarcha niespodziewanie umiera.
Będąc na łożu śmierci wyjawia synom swą ostatnią wolę.
Jego następcą mężczyźni mają uczynić wygnanego przed laty , pierworodnego - Mieszka.
Chcąc spełnić życzenie rodzica młodszy z braci Prokuj wyrusza na poszukiwania. Zadanie ułatwia mu fakt, iż zmarły kniaź nakazał obserwować poczynania wygnańca.
Czy Mieszko ,który przeistoczył się w siejącego postrach Wikinga imieniem Dagome będzie chciał powrócić, by objąć tron?
A może odpowiada mu życie jakie obecnie wiedzie?
Przyznam szczerze, nigdy wcześniej nie czytałam historii osadzonej w tak odległej epoce historycznej, nie spotkałam się też z dynastią Piastów jako panującą, lecz przygoda, którą odbyłam za sprawą książki zdecydowanie mnie pochłonęła.
Autor opierając się na kilku wysnutych przez historyków teoriach z rozmachem kreuje świat w którym nie brak brutalności, przemocy i rozlewu krwi, lecz znajdzie się również miejsce na lojalność przyjaźń i miłość .
Tytułowy bohater jest niezwykle charakterny , wyrazisty i ma swoje zasady, których się trzyma, co sprawiło, że bardzo szybko obudził we mnie ciepłe uczucia , zaś zakończenie jest po prostu brawurowe i pozostawia czytelnika z dużym niedosytem.
Z niecierpliwością wyczekuję ciągu dalszego.
Daniel Komorowski potrafi pisać o historii w sposób fascynujący! Mieszko jest tak wciągającą lekturą, że trudno się od niej oderwać! To niesamowita podróż do czasów, które poprzedzały koronację Mieszka I, jednego z najważniejszych władców w historii Polski.
To historia pełna intryg, politycznych rozgrywek i krwawych bitew. Opowieść o władzy, miłości, zdradzie i odkupieniu. Napisana z pasją i zaangażowaniem doskonale oddaje charakter minionej epoki, gdzie siła stanowiła o wielkości i szacunku.
Bardzo podoba mi się kierunek, w którym poszedł Autor, przedstawiając losy Mieszka i jego przemianę.
Od wygnańca po wielkiego konunga Dagome. Wewnętrzne zmagania tego bohatera są nakreślone w sposób niezwykle precyzyjny i rzeczywisty. Miałam okazję zobaczyć, jak trudne decyzje i wyzwania kształtowały charakter Mieszka (Dagome) i prowadziły go do miejsca, w którym się znalazł. Im więcej odkrywałam informacji, tym bardziej byłam przekonana, że Dagome ma wszystkie cechy dobrego władcy.
Nie sądziłam, że książka przepełniona testosteronem, krwawymi bitwami, intrygami i podlana obficie mocnym miodem zrobi na mnie aż takie wrażenie. Historia w takim wydaniu jest bardzo ciekawa i co najważniejsze wywołuje dużo emocji. Zręcznie połączone fakty z fikcją literacką tworzą niesamowity klimat i pozwalają lepiej zrozumieć zależności społeczno-polityczne tamtych czasów. Czasów, które były bardzo złożone w swojej prostocie.
Daniel Komorowski posługuje się językiem oraz słownictwem charakterystycznym dla czasów, w których osadzona jest fabuła. Jednocześnie jego styl pisania jest przystępny i bogaty w detale, co sprawia, że czytanie jest prawdziwą przyjemnością.
,,Mieszko. Wyjście z cienia" to powieść bardzo złożona i dynamiczna jednocześnie. Oprócz zaciętych walk, strategicznych planów, Autor porusza wiele innych tematów, takich jak walka o władzę, przyjaźń, lojalność, miłość. To nadaje fabule głębi i trochę ją ociepla, co w moim odczuciu jest atutem.
Jestem przekonana, że ta propozycja zadowoli nie tylko miłośników historii, ale również tych, którzy lubią zgłębiać tajemnice z przeszłości, czują pociąg do słowiańskości i wikingów, bo ich też można spotkać na kartach tej powieści.
Ja czekam na kontynuację, a was zachęcam do lektury.
"Pusty tron to wielka zachęta dla wrogów.."
Ostatnie słowa wypowiedziane tuż przed śmiercią przez księcia Siemomysła, zaskakują czuwających przy nim synów. Wyznaczając na swojego następcę, wygnanego z księstwa najstarszego syna Mieszka burzy dotychczasowe ustalenia i stawia ich w kłopotliwej sytuacji. Po początkowych wątpliwościach Czcibor i Prokuj postanawiają wypełnić ostatnią wolę ojca i sprowadzić brata z powrotem na ojczyste ziemie. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż zagrożenie czyha dosłownie wszędzie, a obecna sytuacja stwarza idealne warunki do buntów i wrogich najazdów.
Zawsze chłonęłam historyczne ciekawostki, a w szczególności te mniej popularne, dotyczące dawnych epok. Mieszko: Wyjście z cienia otwiera cykl powieści historycznych o czasach, o których nie wiadomo zbyt wiele i można tylko żałować, że zachowało się tak mało konkretnych informacji o początkach Księstwa Piastów. Daje to jednak dość szerokie pole do popisu wyobraźni Autora, który już na samym wstępie zaznacza, że nie raz musiał dokonywać wyboru w sprawach spornych i nie do końca jasnych. Dostajemy dość szeroki obraz minionych czasów, począwszy od przebiegu uroczystości, zwykłej codzienności, wiary, czy relacji rodzinnych. To opowieść pełna brutalnych walk, przemyślanych strategii, wielkich bitew i intryg na najwyższym poziomie. Język powieści i sposób wysławiania się bohaterów stylizowany jest na starodawny, co nie każdemu przypadnie do gustu, jednak niewątpliwie nadaje powieści wyjątkowości. Dzieje się wiele. Dynamiczna, wielowątkowa akcja, porywa już od pierwszych stron i nie pozwala na chwilę oddechu. Zaskoczyła mnie kreacja Mieszka, nie spodziewałam się tak mocnego, budzącego trwogę charakteru i jestem ciekawa jego dalszych decyzji.
Nie pozostaje nic innego jak czekać z niecierpliwością na kontynuację.
,, Pełna intryg, bitew i historycznych nawiązań opowieść o władzy, miłości, zdradzie i odkupieniu" - te słowa widnieją na okładce książki i w pełni oddają jej zawartość.
Autor podjął się trudnego tematu, ponieważ te czasy nie są bogato udokumentowane, sporo niedomówień, podejrzeń, a samych konkretów niewiele. Jednak na bazie tego co pewne i z pomocą wyobraźni Daniel Komorowski stworzył powieść, która zdaje się być tak realna (przynajmniej na ile moja wyobraźnia widzi te czasy).
Choć to opowieść o Mieszku, to nasz bohater pojawia się w tej części wcale nie od razu, można przyjąć, że skutecznie chowa się w cieniu. Poznajemy realia i kulisy tamtejszej władzy. Wchodzimy w rejon piastowskiego tronu i wszystkich, którzy ostrzą sobie na niego zęby.
Pióro autora poznałam w serii o Wikingach i bardzo polubiłam. Miło zobaczyć, że tym razem porusza tematy bardzo bliskie każdemu z nas, bo to nasza historia. Robi to z pasją i zapałem. Malowniczo opisuje sceny walk, a z napięciem wszystkie intrygi. Postacie o jakich pisze są pełne życia, namacalne.
Także czytać, no czytać bo #wartojakpieron
Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowolony z tego co już ma, ten cofa się jeno i traci przez to".
Z przyjemnością i ciekawością przeniosłam się do czasów, które zawsze mnie ciekawiły. Od razu zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń. Siemomysł włada Księstwem Piastów, Jego najstarszy syn Mieszko został wygnany, drugi syn Czcibor szykuje się do poślubienia Lutosłowy. Ślub ten ma zapewnić, umocnić i poszerzyć władzę Piastów. Czcibor od dawna był przygotowywany do przejęcia po ojcu władzy, bardzo mu to odpowiadało. I nagle Siemomysł umiera, na łożu śmierci przekazuje synom Czciborowi i Prokujowi swoją ostatnią wolę. Ogłasza, że jego następcą ma być nie kto inny niż Mieszko. Prosi, by dwaj młodsi synowie, jak najszybciej go odszukali. Decyzja władcy wprawia wszystkich w zdumienie. Jakie zamiary wobec piastowskiego trony ma duński król Harald Sinozęby?
Moje kolejne bardzo udane spotkanie z autorem, którego serię o Wikingach czytałam z niesłabnącym zainteresowaniem. Wielowątkowa akcja powieści toczy się dynamicznie, zaskakuje i intryguje. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe czuć ogromną wiedzę historyczną Pana Daniela. Dynamicznie i z energią wkraczamy w niepokojący świat Piastów. Język autora jest specyficzny, dostosowany do czasów, w których toczy się akcja. Zajmująco ukazani bohaterowie, to złożone, niejednoznaczne, silne osobowości. Wojowie zahartowani w bojach, odważni, groźni, a obok słabi, tchórzliwi zdrajcy. Do nikogo nie poczułam mocniejszej sympatii, każdy z nich ma coś na sumieniu. Z przyjemnością przemierzałam razem z nimi ich kręte, zawiłe ścieżki życiowe.
Wyraźnie nakreślona sytuacja, jaka panuje w ówczesnym świecie. Wzajemne zależności, układy, intrygi, knucia, pazerność, bunty, dążenie do władzy. Barwnie, obrazowo przedstawione najazdy, walki, tutaj autor nie oszczędza nikogo i niczego. Chwilami jest krwawo i brutalnie, wyraźnie ukazane jest, że zwycięża silniejszy i to on dzierży władzę. Jest też miłość, zdrady, namiętności, pożądanie. Dagome to takie imię przybrał Mieszko. Dzieje się, oj dzieje!
Na początku książki autor wyjaśnia, jak niewiele, jest nam wiadomo, o początkach panowania Piastów. Nieliczne źródła podają sprzeczne informacje. Przedstawiona nam historia mogła właśnie taka być, ale mogła też wyglądać zupełnie inaczej.
Rewelacyjna powieść! Niesamowita, budząca napięcie, pełna przygód wędrówka do czasów dawno minionych. Autor umiejętnie połączył fikcję literacką z elementami historycznymi. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Bardzo polecam, czytajcie!
Jakie skutki wywoła wielka wojna braci? Czy największych zdrajców spotka zasłużony los? Jaką karę poniesie jeden z synów Ragnara? Rosną wpływy Danów w...
Na najważniejszych tronach zasiądą nowi królowie. Czy sprostają sławie wielkich przodków? Zdrada będzie gonić zdradę i wznieca chaos, w którym najbliżsi...
Przeczytane:2024-04-22, Ocena: 5, Przeczytałem,
Książki historyczne to jest jeden z tych gatunków, po które sięgam jako ostatnie. Wyjątek robię jedynie powieściom @daniel.komorowski.pisarz , bo wiem, że to będą pewniaki. Autor ma niesamowity dar opowiadania o zamierzchłych czasach, z łatwością udaje mu się przeplatać fakty historyczne z fikcją literacką. Jego historie, chociaż mogą przytłaczać mnogością wątków historycznych i bohaterami, to są opowiedziane w ciekawy i lekki sposób, chociaż nie brakuje w nich rozlewu krwi i przemocy. Nie sposób oderwać się od czytania, książka wciąga, a każda strona pochłania coraz bardziej i przenosi czytelnika w świat królów i władców walczących o swoje ziemię i władzę za wszelką cenę. Czytelnik staje się częścią tej historii od początku, do samego końca, staje się świadkiem odradzającej się historii. Może oglądać ją z bliska, wczuwać się w emocje towarzyszące bohaterom, być świadkiem intryg i wielu spisków, egzekucji i przelewu krwi, a to wszystko za sprawą jednej książki.
.
Główny bohater to Mieszko, potężny wojownik, bez litości zabija każdego, kto mu wejdzie w drogę. Silny i bogaty, ma za sobą mocnych wojowników, ale niestety ciągle wisi nad nim piętno wygnańca. Wszystko się zmienia po śmierci księcia Siemomysła, jego tron miał odziedziczyć jeden z synów Czcibora. Z kolei ostatnią wolą władcy było, aby to Mieszko wygnaniec został jego następcą. Kto zostanie prawowitym władcą?
.
Dosyć często w trakcie czytania wyrabiam sobie opinię o kolejnych bohaterach, mam swoich ulubieńców, ale w tej powieści nie mogłam się polubić z żadnym, gdyż każdy miał coś za uszami. Wiele tutaj kombinowania i knucia ze strony każdej z tych osób, ale to totalnie nie przeszkadza, bo klimat powieści został utrzymany i trzyma wysoki poziom. Chociaż książka może się wydawać, że jest dla męskich odbiorców, to kobiety odnajdą się w niej bez problemu, a w trakcie czytania dostaną dzikich żądzy, aby przeżyć ciekawą przygodę wraz z Mieszkiem i jego świtą.