Matriona Kosłow - to miała być nowa tożsamość Marty Małeckiej. W Rosji czekała na nią rodzina, o której istnieniu wcześniej nie miała pojęcia. Ale w piekle, w którym się znalazła, słowo ,,rodzina" ma inne znaczenie. Trafiła do rosyjskiej bratwy, w sam środek brutalnego mafijnego świata, gdzie panują okrutne zasady, a każdy skrywa mroczny sekret.
Marta musi walczyć o swoje życie. Nie wie, komu może zaufać, kto jest jej przyjacielem, a kto śmiertelnym wrogiem.
Między nią a pilnującym jej Nikołajem rodzi się gwałtowne uczucie. Czy mężczyzna będzie jej wybawieniem? A może zgubą? I jak daleko posunie się jej brat Izjasław, owładnięty chorą obsesją na punkcie siostry?
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2021-02-10
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Bohaterką mojej kolejnej książki jest nastoletnia Rosjanka Matrioszka. Ale nie od zawsze nią była. Wychowywana była w Polsce, przez ojca i babcię, jako Marta. Tata powiedział jej, że mama zmarła przy porodzie. Martę poznajemy w momencie kiedy ma 17 lat, chodzi do liceum, gdzie gra w siatkówkę i odnosi ogromne sukcesy.
Pewnego dnia wraca po treningu do domu i zastaje w nim pobitego ojca i kilku osiłków, którzy wyglądali jak gangsterzy. Wtedy dowiaduje się, że jej ojciec nie jest jej prawdziwym tatą. A jeden z gangsterów jest jej biologicznym ojcem. Marta dowiaduje się, że ma na imię Matrioszka i wraca do domu, do Rosji. Dziewczyna zostaje uśpiona, jednak zanim straciła kontakt z rzeczywistością, dochodzi do niej, że jej tata i babcia zastali zamordowani. Marta ocknęła się w samolocie, ale było już za późno na jakiekolwiek próby ucieczki. Oczywiście kiedy wylądowali próbowała kilka razy uciec, jednak jej próby się nie udały, bo jak się okazało jej ojciec jest głową rosyjskiej mafii i nikt nie przeciwstawi się jego władzy. I tak Marta została Matrioszką.
Żyjąc pod jednym dachem z gangsterami dziewczyna przeżywa chwile grozy, musi momentami walczyć o życie, o swoją godność i cnotę, ale przeżywa też wielką miłość. Nikołaj sprawia, że życie jest dla niej znośne, choć nie pozbawione strachu i bólu.
Czy Marcie uda się ocalić siebie i ukochanego? Czy uwolni się spod twardej ręki głowy mafii? Jak wszystkie te wydarzenia wpłynęły na jej charakter?
To wg mnie kolejny udany debiut bieżącego roku. ,,Matrioszka" to książka typu tych niedokładalnych. Jest napisana prostym językiem, który trafił do mnie bezwzględnie. Już na samym początku rozpoczyna się ciekawie, co sprawia, że nie można jej przestać czytać. Zakończenie? No niespodziewałam się takiego, ale strasznie jestem ciekawa co dalej podzieje się z naszą Matrioszką.
Paulina Jurga bardzo obrazowo przedstawia nam życie w mafii. Pokazuje wszystkie strony, te powiedzmy dobre i te straszne. Autorka opisuje jak rodzina Matrioszki musi znosić bezwzględnego i despotycznego ojca. Strasznie było mi żal Marty, do samego końca miałam nadzieję, że uda jej się uwolnić od ojca tyrana. A kiedy rozkwitało uczucie między Matrioszką i Nikołajem...rozmarzyłam się. To było piękne, młoda niedoświadczona dziewczyna, pierwsze motyle w brzuchu, pierwsze pocałunki. Nikołaj mimo że potrafi być niebezpiecznym typem, przy Marcie jest delikatnym i czułym człowiekiem. Nie raz śmiałam się, płakałam i bałam się niemal tak samo jak Marta.
Była to przyjemna i lekka lektura, którą polecam każdemu. Już nie mogę doczekać się drugiego tomu tej trylogii.
Marta młoda dziewczyna z pasją. Pewnego dnia niczego nieświadoma wraca do domu i zastaje tam obcych ludzi.
Dziewczyna zostaje zmuszona do wyjazdu. Trafia do rosyjskiej brawty swojej biologicznej rodziny. Okazuję się, że Marta to Matriona Kosłow.
Życie Marty zmienia się w koszmar. Jedyne osoby, na które może tam liczyć to jej brat bliźniak, pokojówka oraz ochroniarz Nikolaj.
Jak bardzo brutalny okaże się świat mafii?
Czy uda się jej przetrwać to wszystko?
Czy uczucie, którym obdarzy Nikołaja pomoże jej przetrwać to wszystko?
Muszę przyznać, że książka jest naprawdę dobra. Zakończenie sprawiło, że... Nie mogłam się doczekać, kiedy sięgnę po drugą część.
Nie ukrywam, że mega zszokowała mnie postawa jednych z braci dziewczyny - Izjasława.
Ale to sami musicie przeczytać.. 😊
Matrioszka to książka która mnie bardzo rozczarowała.
Marta siedemnastolatka wychowywana przez samotnego ojca, dziewczyna która ma jeszcze swoją ukochaną babuszkę. Zwykła dziewczyna, która ma normalne życie do czasu... Pewnego dnia jej "normalna" bańka mydlana pęka, jej ojciec i babcia zostają zamordowani a ona jak się dowiaduję porwana przez swojego biologicznego ojca do Rosji. Jej życie diametralnie się zmienia, jej ojciec należy do bratwy rosyjskiej, ma brata bliźniaka oraz w jej rodzinie pojawiali już się wcześniej bliźniacy dwie siostry i dwóch dodatkowych braci. Jej świat nabiera mrocznych barw, ojciec jak i bracia są brutalni, jest zamknięta w złotej klatce z ochroniarzami.
Początek historii Marty zapowiadała się ciekawie, ale im dalej brnęłam i poznawałam kolejne wydarzenia tym, historia romansu stała się parodią.
Po pierwsze jeśli autorka już zdecydowała się poruszać w świecie rosyjskiej mafii to powinna go ukazać, powiązania, jakaś historia w małej pigułce, a tu jedyny akcent mafijny to aranżowane małżeństwa. Kurczę brutalność i ciemny świat nie tylko musi być powiązany z mafią.
Po drugie nijakie postacie. Sama Marta która ma 17 lat to mdła, mało inteligentna, przesłodzona, płaska postać. Jednak największą porażką tej historii jest Egzekutor. Egzekutor który zabija, torturuje na żądanie swojego szefa, to postać która powinna być jakaś Pani Paulinie wyszła nijaka. Przesłodzony szczeniaczek, który czeka na okruszki.
Po trzecie to samo zakończenie, które nie będę opisywać. Jest tak nierealne, obarczone wielkim szczęściem, niewyobrażającą siłą coś co uświadomiło mi że to nie jest romans a jednak parodia.
Matrioszka, która ma bardzo wysoką notę ale ja pierwszy z niewielu przypadków nie podzielam entuzjazmu czytelników.
Powieść sensacyjna ,dla czytelnika o mocnych nerwach .
Marta, polska nastolatka ,nagle dowiaduje się ,że jej ojciec biologiczny to szef rosyjskiej mafii.
Niespodziewanie, zostaje porwana przez niego do Rosji i tam poznaje resztę swojej rodziny .
Wśród nich poznaje Nikolasa, który jest ochroniarzem i traci dla niej głowę. jednak dla ojca Matrioszki jest zwykłym psem, niegodnym reki jej córki, a takich ludzi mafia likwiduje na zawsze .Sekret wychodzi na jaw ,gdy do szkoły Marty -Matrioszki przyjeżdżaja uczniowie z Polski na wymianę a wśród nich dawna przyjaciółka Marty, Karolina ,dla której najbardziej liczą się pieniądze u mężczyzny w portfelu.To ona zdradzi tajemnicę Marty i dojdzie w konsekwencji do tego ,że dziewczyna zabije w afekcie swojego ojca, broniąc przed smiercią Nikolasa .
W książce są ukazane sceny drastyczne, jest dużo opisów przemocy w brutalnym świecie mafii , gdzie rządzi pieniądz i interesy, jednakże akcja jest bardzo wciągająca ,motyw miłości między Martą a Kolą potrafi wzruszyć czytelnika i gdy na końcu przeczytałam , że jest to koniec części pierwszej, stwierdziłam ,że chętnie przeczytam dalsze losy bohaterów .
Dum spiro, spero - Nie tracę nadziei, dopóki oddycham.
Marta Małecka ma siedemnaście lat i wiedzie zwyczajne życie nastolatki. Jest zdolną siatkarką. Wychowywana przez ojca policjanta. Matka zmarła przy porodzie. Pewnego dnia życie dziewczyny wywraca się o sto osiemdziesiąt stopni. Zjawia się jej biologiczny ojciec - szef rosyjskiej bratwy, Grogorij Kosłow chce Matrionę z powrotem. Zostaje wywieziona do Rosji a tam czeka na nią rodzina. Rodzina, która ją przeraża. A najbardziej Izjasław, którego objęła chora obsesja na punkcie młodszej siostrzyczki. Jedyną osobą, na którą może liczyć jest Nikolaj - jej ochroniarz. Ale i on skrywa tajemnicę. Czy Matrioszce uda się uciec? Czy Łastoczka się uwolni? Czy rozkwitające uczucie pomiędzy nią z Nikolajem będzie jej ratunkiem? Czy Izjasław odpuści?
O tej książce jest głośno od samego początku. Sama byłam jej ogromnie ciekawa. Rosyjska mafia nie jest zbyt popularna, aczkolwiek kilka historii się pojawiło. I były świetne. Teraz przyszłą pora na kolejną powieść. Od samego początku czułam jakiś wewnętrzny niepokój. Przeczuwałam, że nie będzie zbyt pięknie i romantycznie. Że autorka pokaże mafię brutalniejszą od samego diabła. I tak właśnie było. Rosyjska mafia jest okrutna, bezlitosna i mrożąca krew w żyłach. nie bawią się w podchody a tym bardziej w okazywanie litości. Brutalność i krew to świat członków mafii. Zabijają bez mrugnięcia okiem. Zadają ból i napawają się cierpieniem swoich jeńców. Za niesubordynację czeka kara i to bez względu na to, czyś członek mafii czy rodziny. Autorka ukazała cały ten mrok. Cały obraz bezwzględności oraz nieprzewidywalności. Jak strach przed cierpieniem zmusza do respektowania zasad. Byłam przerażona tymi dosadnymi opisami. Ale nie tylko. Biologiczny ojciec głównej bohaterki również napawał mnie ogromem przerażenia. To strasznie zimny i okrutny mężczyzna. Nie chciałabym mu stanąć na drodze. Wzbudzał nie tylko strach ale i wstręt. To okropny człowiek, dla którego liczą się tylko fuzje. Dzieci są tylko pionkami w grze a zasady ustala on. Współczułam z całego serca głównej bohaterce. Trafiła bowiem w sam środek piekła. To fajna, mądra i poukładana młoda dziewczyna. Wesoła, odważna, nieśmiała w kontaktach z płcią przeciwną. Niewinny aniołek, która jest zdeterminowany by uciec. Jest odważna, to fakt. Zaimponowała mi nieraz. Nikolaj tak samo. Zdawać by się mogło, że to zabójca bez uczuć. A tu czekała na mnie miła niespodzianka. Zyskiwał w moich oczach przy głębszym poznaniu. Zaskakiwał troskliwością. Świetny bohater. Z jednej strony zimny a z drugiej czuły. I to tak dobrze wyważony, że się nic nie gryzło. Wręcz przeciwnie - uzupełniało się. W tej powieści jej spora ilość bohaterów drugoplanowych. Nie przeszkadzała mi ona a każdy z bohaterów był świetnie dopracowany. Jedni zaskakiwali pozytywnie, podczas, gdy drudzy mrozili krew w żyłach. A najbardziej nieobliczalny Izjasław. No co za bohater. Jaki bezczelny typek i jaki arogancki. Zimny i okrutny. Jego obsesja co do młodszej siostry jest paraliżująca. Co on sobie ubzdurał? Jak mógł w ogóle tak postępować? Przerażał mnie. Dosłownie czułam w takich momentach oddech śmierci na plecach. Drżałam z trwogi. Genialna gra na emocjach. Z jednej strony wiało arktycznym chłodem, by za moment rozpalało niczym ogień. Akcja non stop trzymała mnie w niepewności. Korciła tym, co jeszcze się tu znajdzie. To jedna z tych powieści, którą jak najszybciej chce się przeczytać do końca a z drugiej strony pragnie się spowolnić czytanie jak najbardziej się da. By jak najdłużej delektować się lekturą. Nie znajdziemy tutaj szalejących scen uniesień, ale mi to w żaden sposób nie przeszkadzało. Wystarczył ten wzajemny pociąg do siebie bohaterów. Ta gęsta atmosfera i zachłanne pocałunki. To wystarczyła, by rozpalić zmysły. By wyobraźnia szalała. A pozostając na moment przy wyobraźni - jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki, to pod koniec radzę niczego nie pić i nie jeść. Oplułam się herbatą i zakrztusiłam się. Treść żołądkowa podeszła mi do gardła. To, co zgotowała finalnie autorka, wywołało ogromny szok i niedowierzanie. To wątek godzien podziwu. Nie spodziewałam się takich rewolucji. Siedziałam z szokiem wymalowanym na twarzy. Co tu się stało? Autorka napisała genialną powieść. Ostrą, niebezpieczną i ociekającą brutalnością oraz krwią. Wciągającą niczym ruchome piaski. Pokazała, że nie można być pewnym tego, co szykuje los. Jak trudno jest cokolwiek przewidzieć a tym bardziej jak trudno dostosować się nowej rzeczywistości. To powieść mafijna na najwyższym poziomie. Ściska za serce. Żongluje emocjami i pozostawia niepokój. Wątki dopracowane do perfekcji. Bohaterowie charyzmatyczni i niezwykle interesujący. Jestem oczarowana tą powieścią. I powiem Wam, że tom drugi zapowiada się równie nieobliczalnie. Tak sądzę po dwóch pierwsze rozdziałach drugiego tomu, które dostałam w pakiecie do książki. Oj, jest na co czekać. Pozostawiły one w mojej głowie jeszcze większy zamęt i jeszcze więcej pytań. Już nie mogę się doczekać aż w moje ręce wpadnie kontynuacja. Jeśli szukacie piekielnie gorącej i totalnie niebezpiecznej książki o mafii rosyjskiej, to rzucajcie wszystko i czytajcie. Warto.
Polecam.
Już od dłuższego czasu zabierałam się za tę serię Pani Jurgi. Czytałam wiele pochlebnych opinii, a jak jeszcze spojrzałam na wyd. Otwarte ( na którym się właściwie jeszcze nigdy nie zawiodłam), mówię: muszę to przeczytać .
I wiecie co? Nie zawiodłam się. Przenosimy się do Rosji, gdzie została siłą wywieziona nasza główna bohaterka. Straciła wszystko i wszystkich, których kochała w Polsce. W nowym kraju musi się odnaleźć jako zaginiona córka bossa rosyjskiej mafii, siostra bliźniaczka i tzw."księżniczka w złotej klatce" ( życie w bogactwie, ale bardzo kontrolowane i ograniczone).
Nasza Marta poznaje również M.in przystojnego ochroniarza Nikolaja. Coś się między tym dwojgiem zaczyna dziać, ale przez to, że bestialski ,,tatuś" patrzy im co rusz na ręce, nie mogą obnosić się ze swoim uczuciem. Poza tym ojciec ma już inne plany względem Marty. Plany, które się 17-letniej dziewczynie bardzo nie podobają. Obdarzona dość silnym charakterem, chęcią walki i ucieczki zrobi wszystko, by się wydostać z tego rosyjskiego piekła. Tylko jak to zrobić? U kogo szukać pomocy? Czy Nikolaj okaże się być odpowiednim powiernikiem? A może wręcz przeciwnie?
Bardzo ciekawa fabuła. Stopniowo autorka pokazuje nam brutalność rosyjskiej mafii, próbę Marty odnalezienia się w nowej sytuacji. Poznajemy tzw. ,,zabójcę"- Nikolaja, który czasem jest arogancji i przerażający, a czasem słodki i potulny jak baranek.
Marta za to jest młodą, zagubioną dziewczyną, która chce walczyć o wolność.
Warto również wspomnieć o bohaterach drugoplanowych: potwornym ojcu, przyrodnich braciach, którzy są kalkami ojca, bracie-bliźniaku Maksimie, czy drugim ochroniarzu Borysie i sprzątaczce Tatianie. Ich wszystkich charaktery są wyraźne. Jednych polubimy od razu, innych nie zdzierżymy (jak Marta).
Dużo się dzieje, jest pełno akcji, no i widzimy, jak Nikolaj i Marta stopniowo się do siebie zbliżają :) Od razu wspomnę , że nie ma tu jakichś wymyślnych scen erotycznych (i bardzo dobrze). Czytelnik śledzi akcję i czeka czy nasi głowni bohaterowie posuną się o krok dalej (jak np. w serii o Wilku i Adzie P. Brzezinskiej). To stopniowanie emocji udało się autorce . Ciężko się oderwać od lektury. Poza tym czujemy ten rosyjski klimat.
Końcówka emocjonująca i zaskakująca ...
Zaraz chwytam za drugą część .
Zdecydowanie polecam.
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ wiążę mnie z nią ciekawa historia. Zacznę od tego, że natknęłam się na nią na aplikacji Wattpad. Zaintrygował mnie jej opis, więc zaczęłam czytać... Okazało się, że historia Marty tak bardzo mnie wciągnęła, że z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych rozdziałów. Gdy autorka skończyła pisać pierwszą część - Matrioszkę - miała pojawić się druga część tej sagi - Wilk. Paulina Jurga zdążyła jednak dodać tylko zwiastun następnej części. Pisarka po pewnym czasie usunęła wszystkie części Matrioszki z Wattpada i ogłosiła, że historia zostanie opublikowana w formie papierowej książki. Moja radość była wręcz niewyobrażalna i wraz z innymi fanami Pauliny Jurgi i Matrioszki, wyczekiwałam premiery pierwszej części sagi. Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ wiążę mnie z nią ciekawa historia. Zacznę od tego, że natknęłam się na nią na aplikacji Wattpad. Zaintrygował mnie jej opis, więc zaczęłam czytać... Okazało się, że historia Marty tak bardzo mnie wciągnęła, że z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych rozdziałów. Gdy autorka skończyła pisać pierwszą część - Matrioszkę - miała pojawić się druga część tej sagi - Wilk. Paulina Jurga zdążyła jednak dodać tylko zwiastun następnej części. Pisarka po pewnym czasie usunęła wszystkie części Matrioszki z Wattpada i ogłosiła, że historia zostanie opublikowana w formie papierowej książki. Moja radość była wręcz niewyobrażalna i wraz z innymi fanami Pauliny Jurgi i Matrioszki, wyczekiwałam premiery pierwszej części sagi.
* * *
Paulina Jurga stworzyła trzymającą w napięciu historię o rosyjskiej mafii, miłości i obsesji. Na początku towarzyszymy Marcie, która należy do szkolnej drużyny siatkówki, wiedzie spokojne życie warszawskiej, wysportowanej nastolatki. Dziewczyna wychowana została przez ojca i babuszkę. Jest to jej jedyna rodzina. Jednak czy na pewno? Marta po wygranym meczu, gwarantującym miejsce w finałach, wraca do domu. W swojej kuchni zastaje niezapowiedzianych gości, którzy mają dla niej nietypową niespodziankę. To, co zobaczyła i czego dowiedziała się, przeszło jej najśmielsze oczekiwania. Jej życie zostało w jednej chwili wywrócone o sto osiemdziesiąt stopni. Została porwana i wywieziona do Rosji przez człowieka, który uważał się za jej ojca. Trafiła w samo serce bratwy, gdzie ma być trzymana w złotej klatce. Poznała przystojnego ochroniarza Nikołaja i Izjasława - swojego starszego brata… Jeden zakochał się w niej, mimo wyraźnych sprzeciwów swojego szefa, a drugiego ogarnęła chora obsesja na jej punkcie.
Czy Marta wytrwa w mafijnej rzeczywistości? Czy poradzi sobie z obsesją swojego brata? Czy zakazana miłość przetrwa wszystkie próby? Jakie jeszcze ”niespodzianki” czekają na bohaterkę? Tego wszystkiego dowiecie się czytając „Matrioszkę”.
* * *
Opowieść trzyma w napięciu od pierwszej strony i nie puszcza aż do ostatniej. Dzięki wartkiej akcji książkę czyta się błyskawicznie. Uważam, że jest to jedna z tych lektur, które pochłania się z zapartym tchem w jeden dzień. W dodatku historia wpisuje się w nowy, coraz bardziej popularny gatunek, jakim jest mafijny romans.
Muszę też wspomnieć o tym, że książka miała swoją premierę 10 lutego 2021 roku, a już ma wysokie oceny i dobre recenzje. Czekałam na tę książkę z utęsknieniem i po jej przeczytaniu miałam ambiwalentne odczucia - z jednej strony czułam się zawiedziona, że ta pierwsza część tak szybko się skończyła, ale z drugiej bardzo cieszy mnie to, że powstaną jeszcze dwie następne, których premiery zostały zaplanowane na czerwiec i październik tego roku.
Mam nadzieję, że sięgnięcie po "Matrioszkę" i pokochacie ją tak bardzo jak ja. Liczę też na to, że będziecie razem ze mną czekać na premiery kolejnych części sagi.
Marta przez błędy przeszłości swojej matki staje się Matrioną i trafia do ojca w Rosji, który jest bezwzględny. Nikołaj to ochroniarz, który ma pilnować Marty oraz który przyczynił się do porwania dziewczyny. Czy w świecie mafii może się znaleźć miejsce na miłość?
"Matrioszka" to opowieść o dziewczynie, która nagle została wyrwana ze swojego spokojnego życia i wrzucona do świata pełnego brutalności i bezwzględności, gdzie może liczyć tylko sama na siebie, a przede wszystkim nie może nikomu zaufać, bo zło czai się na każdym kroku. Gdy Marta dowiaduje się, do czego została sprowadzona do domu, postanawia za wszelką cenę uciec, jednak na drodze staje jej Nickołaj, który przyciąga ją do siebie jak magnes.
Według mnie "Matrioszka" to bardzo wciąga historia ukazująca oblicze rosyjskiej mafii. Trafiamy razem z bohaterką do świata, gdzie życie w "złotej klatce" staje się piekłem oraz zawiera się umowy z innymi mafiozami sprzedając własne dzieci dla dobra sojuszu. Książka jest bardzo ciekawa, wciąga, a przede wszystkim trzyma w napięciu do ostatniej strony. Przez całą historie towarzyszy nam emocjonalny rollercoaster, lecz głównym uczuciem jest strach oraz walka o wolność. Autorka kończy historię w momencie, gdy bohaterka walczy, by ochronić ukochanego przed śmiercią, przez co dochodzi do innej tragedii, która zostawia niedosyt czytelniczy. Jedynym minusem w mojej opinii jest zmienienie sceny, w której Matriona zostaje skrzywdzona w bardzo brutalny sposób przez własnych braci. Wiem o tym, ponieważ miałam przyjemność czytać "Matrioszke" w wersji pierwotnej zanim dotarła do rąk wszystkich czytelników.
Pomimo tego minusu książkę wam bardzo polecam i czekam z niecierpliwością na następny tom, gdyż autorka zostawiła duży niedosyt.
Moja ocena: 10/10
Matrioszka swoją premierę będzie miała już w środę. I na wstępie gorąco Wam polecam gdyż jest to świetna pozycja z rewelacyjną fabułą.
Na polskim rynku jest coraz więcej książek mafijnych ale uwierzcie,że ta jest zupełnie inna. Jeśli kolejne tomy będą tak samo dobre to
będę mogła rzec,że będzie to moja ulubiona seria mafijna i jedna z najlepszych, które znajdują się już na rynku. Mam cichą nadzieję,że tak się stanie bo czuje niedosyt.
To była emocjonująca historia, w której wszystko znajdowało się na swoim miejscu. Wszystko było spójne i dopracowane by zachęcić do siebie czytelnika.
Nie mogę się do niczego przyczepić naprawdę , no dobra jeśli już muszę to jedynie mogę przyczepić się do zakończenia, które było zaskakujące i przez nie już chciałabym
przeczytać kolejny tom. Autorka zostawiła mnie z milionem pytań bez odpowiedzi. Nie wiem jak mogła tak postąpić, ale pewnie miała w tym swój ukryty cel :D
Czytajcie śmiało!!
Historia Marty, która przez 17 lat była wychowywana w Polsce przez nie swojego ojca. Jej ojcem biologicznym był rosjanin, szef wszystkich szefów i
mężczyzna, który zrobi wszystko by mieć władzę. Porwanie Marty było jego zamierzonym celem, miał w tym swój biznes i nie zawahał
się jej użyć do swoich celów. I choć brzmi to okrutnie to, takie właśnie niestety jest. Marta już nie będzie Martą. Zostanie Matrioszką, która będzie musiała podporządkować
się woli ojca. Nie będzie tam sama, pozna swoje rodzeństwo te łagodne jak i te okrutne, po ojcu. Jednak największą więź będzie miała ze swoim
bliźniakiem, który stanie się jej oparciem a także ze swoim ochroniarzem, który na pozór zły to potrafi pokazać te łagodniejsze oblicze.
Matrioszka będzie chciała uciec, nie chce dla siebie takiego życia. Zrobi wszystko by zniknąć ale czy da radę opuścić kraj,który okazał się dla niej
więzieniem? Jedno jest pewne, wszyscy mają tajemnice i nie mówią jej prawdy. Czy będzie mogła zaufać tym, którzy są jej teraz najbardziej bliscy?
Ciekawy pomysł z rosyjską mafią, jednak z wykonaniem poszło już trochę gorzej. Zupełnie nie czułam chemii między głównymi bohaterami.
Los nie jest dla Marty łaskawy. Wszystko wskazuje na to, że na zawsze będzie musiała pożegnać się ze swoją polską tożsamością, a imię i nazwisko Marta...
W domu, w którym dorastał Igor, nie było miejsca na miłość. Od najmłodszych lat był przyzwyczajany do przemocy i uczony brutalnych zasad. Dlatego nikogo...