Nowe wydanie najsłynniejszej serii kryminalnej mistrza intrygi Jeffery'ego Deavera!
Morderca, uciekając z miejsca zbrodni, zamyka się w jednej z klas w prestiżowej szkole muzycznej. Po chwili w sali rozlega się krzyk, a potem strzał. Policjanci postanawiają wyważyć drzwi. Niestety, spóźniają się - klasa jest pusta.
Sprawa tajemniczego zniknięcia trafia do Lincolna Rhyme'a i Amelii Sachs. Dla kobiety ujęcie sprawcy może okazać się szansą na upragniony awans. Jednak zabójca ciągle ich wyprzedza - liczba ofiar wciąż rośnie. Rhyme i Sachs muszą zmierzyć się z wieloma misternymi pułapkami i fałszywymi tropami. Czy uda im się przedrzeć przez sztuczki diabolicznego mistrza iluzji, aby zapobiec potwornej zemście, która może okazać się najbardziej spektakularnym zniknięciem, jakie widział świat?
Jeffery Deaver jest autorem wielu bestsellerowych thrillerów. Z wykształcenia dziennikarz i prawnik, przez kilka lat współpracował z gazetami ,,New York Times" i ,,Wall Street Journal". Był także doradcą prawnym jednej z większych firm na amerykańskiej giełdzie. Zalicza się go do grona najbardziej poczytnych i nagradzanych twórców kryminałów w Stanach Zjednoczonych. Światową sławę przyniósł mu zekranizowany ,,Kolekcjoner Kości".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-10-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The Vanished Man
Arcymistrz Jeffery Dealer zaprosił mnie w fascynującą podróż przez świat iluzji i zwodniczych sztuczek magicznych, łącząc motyw pościg za seryjnym mordercą z jedną wielką mistyfikacją.
Autor jak zwykle postawił na krótkie, dynamiczne rozdziały, które budują napięcie i sprawiły, że trudno było mi oderwać się od powieści. Nie sposób nie docenić reaserch autora w zakresie iluzji, ponieważ opisy technik magicznych są szczegółowe i autentyczne, co dało mi mnóstwo satysfakcji. Naturalnie jak to zawsze ma miejsce Deaver nie poskąpił mi także szczegółów na temat procesów i technik śledczych, co w moich oczach stało się już znakiem firmowym pisarza.
Urzekł mnie autor już samym pomysłem na powieść, żeby połączyć klasyczny kryminał, ze światem iluzji pełnym manipulacji i złudzeń. O dziwo ten motyw dla mnie miał odzwierciedlenie nie tylko w samej głównej osi fabularnej, ale także jest on nieco ukryty w relacjach międzyludzkich, gdzie ta manipulacja jest aż nadto widoczna.
Rhyme kolejny raz spotkał rywala, który jest nieszablonowy, śledztwo staje się wyścigiem z czasem, a rywalizacja między ścigającym, a ,,zwierzyną" to kunsztowny pojedynek intelektualny, jedyny problem to umiejętności ściganego, który na każdym kroku szykuje niespodzianki.
Podobało mi się, że autor stale rozwija bohaterów powieści, a każda postać nawet ta drugoplanowa z każdą kolejną częścią cyklu ewoluuje i rozwija się w sposób przykuwający uwagę.
Mnie ,,Mag" absolutnie uwiódł połączeniem iluzji z kryminałem i dał mi niezapomniany wieczór w towarzystwie Rhyma, Sachs i reszty tej śledczej bandy. Nie pozostaje mi nic innego jak pokłonić się autorowi, a wam polecić, bo naprawdę warto.
PS: Twisty, twisty, twisty
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Prószyński
Lincoln Rhyme wraz z Amelią Sachs rozwiązuje kolejną zagadkę. Tylko tym razem wszystko jest inne niż wydaje się wyglądać. Patrzą i nie widzą albo widzą to co morderca chce żeby zobaczyli. Trudna sprawa, masa poszlak i żadnych śladów. A tymczasem giną kolejne ofiary. Co je łączy? Czy się znały? Dlaczego zginęły właśnie one? Tylko Lincoln potrafi połączyć iluzję z rzeczywistością. A Amelia za wykonywanie , rzetelne wykonywanie obowiązków zostaje srogo ukarana. Jakie to banalne, żądny sławy polityk nie potrafi przyznać się do błędu, forsuje swoją rację i ...mam nadzieję, że kiedyś za to zapłaci. Ale Amelia jest silna. Poradzi sobie.
Jeffery Deaver wyraźnie się rozkręca.
W „Magu” pokazał, że jego wyobraźnia nie zna granic. Tym razem przeciwnikiem Lincolna Rhyme jest iluzjonista o niebywałych umiejętnościach pozwalających mu zarówno błyskawicznie zmieniać wygląd, jak i uwalniać się w sytuacjach pozornie bez wyjścia. Mimo zaangażowania nadzwyczajnych sił i środków policyjnych dokonuje kolejnych wyrafinowanych morderstw i pozostaje nieuchwytny. To co wyczynia Mag, w jaki sposób manipuluje policją przechodzi ludzkie pojęcie.
Momentami autor szarżuje ze swoimi pomysłami do tego stopnia, że nie jestem w stanie uwierzyć w ich realność i tylko to powstrzymuje mnie przed jeszcze wyższą oceną.
Nie zmienia to faktu, że rozgrywka między genialnym detektywem a równie doskonałym Magiem trzyma w napięciu od początku do końca i o to chodzi w tego typu literaturze. Nie bardzo wyobrażam sobie czytanie tej powieści na raty czy w odcinkach, bo od lektury nie sposób się oderwać.
Bonusem jest garść ciekawostek z historii sztuki iluzji, które dla mnie były nowością.
Zdecydowanie polecam.
Czekasz w rozpaczy na wiadomości o swojej córce. Wreszcie otwierają się drzwi. Ale to nie negocjatorzy ani FBI. To porywacz. W dodatku uzbrojony…...
Dziewięcioletnia dziewczynka jest świadkiem porwania na ulicy Manhattanu: w biały dzień jakiś mężczyzna zostaje obezwładniony, wepchnięty do bagażnika...
Przeczytane:2016-06-11,