Wydawnictwo: SOL
Data wydania: 2010-06-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Jak już wspominałam wielokrotnie, jestem teraz pochłonięta słuchaniem audiobooków, chociaż bardzo lubię książki papierowe, lecz taka forma czytania a właściwie słuchania książek jest o tyle lepsza, że mogę poznawać literaturę nawet wtedy kiedy nie mam czasu czytać...
A słuchanie lektorki Ewy Abart to już jest w ogóle wyższa szkoła jazdy! Pani Ewa robi to tak rewelacyjnie, ze niektóre książki w jej wykonaniu są o niebo lepsze niż te tradycyjne. Sama tak sprawdziłam dwie pozycje.
Książki pani Danuty Noszczyńskiej to również ostatnio jakieś moje uzależnienie chyba. Nic na to nie poradzę, że je lubię..., chociaż niektóre z nich nie są aż tak bardzo wysokiej klasy, lecz dają niezłą rozrywkę i poprawiają zły nastrój. "Luizę pilnie sprzedam" to właśnie jedna z takich pozycji. To właściwie bajka dla dorosłych, bo taka historia raczej nie mogłaby się wydarzyć, chociaż różne rzeczy się zdarzają, więc dlaczego nie?
"Tak mi dopomóż Wielki Lord, Święty Spirytus i cały Trójnik."
Właśnie tego typu wstawki serwowane przez autorkę a interpretowane przez lektorkę, powodują wielkie rozbawienie i zdrowy uśmiech na twarzy. Lektura jest lekka i sympatyczna jednocześnie. W sam raz na odstresowanie po ciężkim dniu.
Perypetie Luizy, która wychowywał ojciec są bardzo specyficzne i zabawne. Tatuś nie zajmował się raczej uczciwa pracą, żył z hazardu i różnych drobnych przekrętów. Ojciec postanowił zabrać córkę w jej 21 urodziny do kasyna. Korzystając z nie swoich pieniędzy zaczął uczyć córkę gry. Gdy jednak zbyt bardzo przeholowali przegrywając niemal wszystkie (cudze) pieniądze, tatuś wpadł na pomysł jak się odegrać. Wymyślił matrymonialne oszustwo i chce bogato wydać za mąż swoją jedynaczkę Luizę. Dziewczyna po namyśle stwierdza, ze to genialny wprost pomysł i nie myśląc zbyt długo po prostu się zgadza na to. Właściwie nie ma przecież żadnej innej możliwości uzyskania pieniędzy. A dług trzeba spłacić...
Izydor to z pochodzenia Polak, postanowił po latach wrócić do kraju aby jego dzieci osiedliły się w ojczyźnie. Marzy o tym aby ożenić syna z rodowitą Polką i chce doczekać jeszcze wnucząt. Jego język polski jest tak poprzetykany rozmaitymi zwrotami angielskimi i przekręconymi słowami polskimi, że czasem trudno się nie roześmiać z tego słownego miszmaszu. Tak świetnych i zamierzonych błędów językowych dawno nie widziałam (a właściwie to nie słyszałam, bo przecież słuchałam...)
"Rzecz to haniebna i niewybaczalna, dlatego nie będę dłużej owijał w kądziel."
Książka ta to jakby parodia wielu filmów gangsterskich, trochę bajkowych a częściowo nawet wziętych rodem z Dynastii, bo sam Polonus z Ameryki zachowuje się jak sam Blake Carrington, oczywiście tak z przymrużeniem oka.
Postaci są bardzo dobrze wykreowane, czasem tajemnicze, ale dość ciekawe i dlatego lektura tej opowieści jest bardzo wciągająca.
Mogę powiedzieć, że ten audiobook to bardzo trafny wybór. Polecam wszystkim mającym odrobine chociaż poczucia humoru, bo już na okładce widnieje napis: "Ostrzegamy: nie jest to książka dla miłośników ponurego realizmu!". Dlatego osoby zbyt poważne z pewnością nie uznają tej lektury za interesującą i może nie przypaść im do gustu, ale myślę, że zawsze warto spróbować.
I odpuść nam nasze winy... Na ile życie jest zależne od naszych wyborów, na ile od przypadku, a może kieruje nim wyłącznie przeznaczenie? Nad tym zastanawia...
Nic tak nie poprawia nastroju, jak obarczanie innych winą za swoje porażki. Sylwia z powodzeniem spełnia się zawodowo jako nauczycielka, prywatnie zaś...