Lipowo (#8). Czarne narcyzy. Audiobook

Ocena: 5 (32 głosów)
Inne wydania:

Brodnica przygotowuje się do obchodów lipcowego Święta Policji. Daniel Podgórski nie ma jednak powodów do radości. Niektórym ludziom bardzo zależy, żeby jak najszybciej zapomniał o zamkniętej już sprawie śmierci trójki bezdomnych. Przy każdym z ciał pozostawiono niewielkie wahadełko. Pewna dziennikarka sugeruje policjantowi, żeby szukał odpowiedzi w ukrytym w lesie opuszczonym domu. Miejscowi wierzą, że to miejsce nawiedzane przez diabła. Kobieta wkrótce znika bez śladu, a Podgórski wraz z byłą komisarz Kopp odnajduje kolejne ciało. Co ma z tym wspólnego niepokojąca wiadomość, którą Weronika Nowakowska otrzymuje od nieznanego nadawcy? Dlaczego drobny złodziejaszek ginie tego samego dnia, kiedy wychodzi z więzienia? I jakie znaczenie dla sprawy mają czarne narcyzy?

Czarne narcyzy to ósmy tom sagi kryminalnej o policjantach z Lipowa. Opowieści o Lipowie łączą w sobie elementy klasycznego kryminału i powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Porównywane są do książek Agathy Christie i powieści szwedzkiej królowej kryminału, Camilli Läckberg. Prawa do publikacji serii sprzedane zostały do ponad dwudziestu krajów.

W cyklu Lipowo ukazały się: Motylek, Więcej czerwieni, Trzydziesta pierwsza, Z jednym wyjątkiem, Utopce, Łaskun, Dom czwarty

Informacje dodatkowe o Lipowo (#8). Czarne narcyzy. Audiobook:

Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2018-03-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381239417
Czyta:

więcej

Kup książkę Lipowo (#8). Czarne narcyzy. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lipowo (#8). Czarne narcyzy. Audiobook - opinie o książce

Puzyńska po raz kolejny zaprasza nas do Lipowa i okolic. Jedno morderstwo pociąga za sobą kolejne. Sprawy sprzed lat wychodzą a światło dzienne, tak jak i nietypowe zainteresowania niektórych wysoko postawionych mieszkańców. Do gry wraca Daniel i Klementyna. Książka wciąga, a powiązania miedzy bohaterami zgrabię zwodzą na manowce. Nie jest to jednak szczyt kryminalnych możliwość autorki.
Link do opinii
Tak. Czasem po prostu ta się układa. (s. 577) 22 lipca 2016 roku w Brodnicy wkrótce rozpoczną się obchody Wojewódzkiego Święta Policji. Impreza gromadzi wszystkich oprócz Daniela Podgórskiego. To on po ostatnim śledztwie w sprawie domu czwartego stracił blachę i szmatę, przestał być policjantem i popadł w alkoholizm i marazm. W jego środowisku byli ludzie, którym bardzo zależało, aby Daniel zapomniał o zamkniętej już sprawie trójki bezdomnych z marca. Ale ta sprawa nie dawała mu spokoju ze względu na wahadełka znalezione przy ofiarach. Tajemnicza dziennikarka podpowiada mu, że są nagrania i żeby odpowiedzi szukał w opuszczonym domu ukrytym w lesie na pograniczu województw. My miejscowi nie lubimy tego domu. (s. 102) Miejscowi z leśniczym na czele czują respekt do tego opuszczonego domu z racji jego trudnej historii. Dom powszechnie nazywany jest Diabelec i jest przeklęty. Wiąże się z nim legenda o żonie drwala opętanej przez diabła. Spoko. Ale! Nie ma co na diabła zwalać. Ludzie wystarczająco dobrze sobie radzą sami z takimi ciemnymi sprawkami. (s. 184) Leśniczy w trosce o bezpieczeństwo dba o ten dom dla drwala, by diabeł nie powrócił. Spełnia dane dawno przyrzeczenie. Tajemnicza dziennikarka znika bez śladu, zaś Podgórski z Kopp czują w Diabelcu zapach śmierci. Po chwili odnajdują ciało kobiety. Czy ty jesteś Weronika Nowakowska, profilerka kryminalna z Brodnicy? (s. 21) Tymczasem na komunikator przyszła taka wiadomość do Weronika. Ta wraz z Wierą udaje się na spotkanie z Valentine Blue. Niestety, do spotkania nie dochodzi i to ponoć z winy psycholożki. W kolejnej wiadomości pojawia się dziwne słowo: pendolo. Wkrótce w przychodni Weronika podsłuchuje czyjąś rozmowę. Po chwili zaczyna śledzić auto Zefiryna. Z Kolei Emilia Strzałkowska i Marek Zaręba po uroczystościach musieli wrócić do pracy z rozkazu ich komendanta, upierdliwego Pawła Kamińskiego. Przesłuchują ludzi na okoliczność śmierci Cypriana Szymańskiego, który zginął kilka godzin po tym, jak wyszedł z więzienia. Trochę się nam narobiło bałaganu. (s. 428) Trochę - to mało powiedziane. Poznawanie okoliczności śmierci kobiety znalezionej w Diablecu komplikuje się. Przybywa nowych ofiar, więc doktorek ostatniego kontaktu ma co robić. Policja ma pełne ręce roboty, a nad całością dochodzenia czuwa naczelnik wydziału kryminalnego z Brodnicy Jacek Sienkiewicz, a nie podinspektor Wiktor Cybulski. Prokurator Leon Gawroński jest na miejscu każdej zbrodni i uczestniczy w przesłuchaniach. Obecny jest Daniel Podgórski, choć nie do końca wiadomo, jako kto jest traktowany - świadek, policjant, podejrzany. Nie może zabraknąć emerytowanej podkomisarz Klementyny Kopp. Tu i tam pojawia się także Weronika Nowakowska. Materializuje się też dawna miłość Klementyny w postaci syna Teresy - Dawida, który ma swoje za uszami i tatusia na stołku. Potem sprawy potoczyły się zgoła niespodziewanie. (s. 427) Nieprzewidywalność w kryminałach Puzyńskiej to jeden z atutów. Kiedy czytelnikowi wydaje się, że jest na właściwym tropie, autorka pokazuje mu inne wyjście, a często po prostu zaskakuje obrotem spraw. Największy niedosyt jest na końcu rozdziałów, kiedy to czytelnik zostaje zawieszony w próżni. Ludzkie losy często są poplątane, psychika ludzka również chadza krętymi ścieżkami i ich przedstawienie świetnie wychodzi autorce. Dialogi z przesłuchań to mały majstersztyk według mnie, gdyż autorka jako psycholożka wie, jak podejść człowieka, jak sformułować pytania, jak poprowadzić przesłuchanie w celu zdobycia informacji Akcja ma szalone tempo, śledztwo tym bardziej. Dwa dni wydają się nierealne na rozwiązanie tylu spraw. Momentami zastanawiałam się, kiedy osoby biorące udział w śledztwach jedzą czy odpoczywają. Dwie doby to istny kołowrotek zdarzeń i brak czasu na zwyczajne ludzkie potrzeby. Mąż troszkę wypił. (s. 127) W powieści poruszony ponownie został problem alkoholizmu na przykładzie Kalinowskiego i Podgórskiego. Codzienna egzystencja pijaka Antoniego Kalinowskiego niech da do myślenia. Jak szybko może człowiek popaść w alkoholizm to przykład Daniela Podgórskiego. Tak naprawdę każda zła wiadomość, złe zdarzenie w życiu mogą być przyczyną sięgnięcia po alkohol. Ale! Żeby wyjść z nałogu, trzeba mieć powód! Spoko! Ale! Sam powód nie wystarczy, trzeba tego chcieć. Daniel miał wiele sytuacji, które dawały mu do zrozumienia, żeby przestał pić... Społeczność Lipowa i okolic, także tych dalszych to wiernie oddany obraz polskiej rzeczywistości, w której nie brak zmartwień i smutków, złamanych serc również, ale i chwil radości. To także obraz policji. Tym razem jestem bardzo usatysfakcjonowana, ponieważ w powieści jest dużo przykładów ze slangu, z gwary grupy zawodowej policjantów. Ach ta kijanka! Nie ma się czym martwić. (s. 232) ,,Czarne narcyzy" to kryminał i obyczajówka w jednym z wątkiem psychologicznym na okrasę. Wielowątkowość, mnogość miejsc zdarzeń i samych zdarzeń, duża liczba bohaterów. I na koniec z kolorowych nitek powstało barwne wdzianko. Wszystko się ze sobą zazębia i splata, a pomysłowość autorki chyba nie ma granic. Kłamstwa, niedopowiedzenia, sprzeczne informacje, nie zawsze prawdziwe zeznania. Ale! Na wścibskie plotkary ze wsi zawsze można liczyć. Spoko! A do tego wahadełka, legendy, klątwy, Pendolo i Dąb Rzeczypospolitej.
Link do opinii
8 część i nadal taka dobra,że w ciągu trzech wieczorów przeniosłam się duchem do Lipowa. Sytuacja życiowa bohaterów jest tak skomplikowana, jak tylko może a ja byłam wiernym kibicem ich poczynań prywatnych i działań służbowych. Wątki sensownie pokręcone i jednocześnie wspaniale łączące się ze sobą.Pomysły na każdą z części - poczynając od "Motylka" są rewelacyjne. I znów nie będę mogła doczekać się kolejnego tomu...
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-07-01,
Niezmiennymi w twórczości Puzyńskiej pozostaje wiele elementów. Intryga kryminalna jest na wysokim poziomie, poprowadzona w taki sposób, by jej rozwiązanie było wielkim zaskoczeniem dla czytelnika, który jest wcześniej wyprowadzany w pole poszlakami, które mnożą pytania bez odpowiedzi. Równie dopracowane jest tło obyczajowe – Lipowo jest tak świetnym obrazem polskiej wsi, że chce się tu ciągle wracać, by poznawać naturę ludzką i po prostu przebywać ze znanymi i bliskimi bohaterami. Gorąco polecam! Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2017/07/gdy-legenda-o-drwalu-staje-sie.html
Link do opinii
Brodnica przygotowuje się do obchodów lipcowego Święta Policji. Daniel Podgórski nie ma jednak powodów do radości. Niektórym ludziom bardzo zależy, żeby jak najszybciej zapomniał o zamkniętej już sprawie śmierci trójki bezdomnych. Przy każdym z ciał z jakiegoś powodu pozostawiono niewielkie wahadełko. Pewna dziennikarka sugeruje policjantowi, żeby szukał odpowiedzi w opuszczonym domu ukrytym w leśnej gęstwinie. Miejscowi wierzą, że to miejsce nawiedzane przez diabła. Kobieta wkrótce znika bez śladu, a Podgórski wraz z byłą komisarz Kopp odnajduje kolejne ciało. Co ma z tym wspólnego niepokojąca wiadomość, którą Weronika Nowakowska otrzymuje od nieznanego nadawcy? Dlaczego drobny złodziejaszek ginie tego samego dnia, kiedy wychodzi z więzienia? I jakie znaczenie dla sprawy mają czarne narcyzy? "Czarne narcyzy" to ósmy tom sagi kryminalnej o policjantach z Lipowa. Opowieści o Lipowie łączą w sobie elementy klasycznego kryminału i powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Porównywane są do książek Agathy Christie i powieści szwedzkiej królowej gatunku, Camilli Läckberg. Prawa do publikacji serii sprzedane zostały do ponad dwudziestu krajów.
Link do opinii

Święto Policji to wydarzenie dość niefortunne dla Daniela Podgórskiego. W końcu on nie ma czego świętować. Czas urozmaica mu młoda kobieta podająca się za dziennikarkę, która przychodzi do niego z zagadkową propozycją pomocy w odzyskaniu pracy. Niemniej tajemniczo wygląda wiadomość, jaką Weronika Nowakowska otrzymuje od nieznanej osoby. Czy te dwie sprawy są ze sobą powiązane? Tymczasem okolicą Lipowa wstrząsa wiadomość o morderstwie. Nie pierwszym i nie ostatnim.

Z Lipowem i jego mieszkańcami spotkałam się już po raz ósmy. Spotkania tego niecierpliwie wyczekiwałam, zastanawiając się przez cały czas jakie ono będzie. Każda kolejna część serii wzbudza wiele emocji, ale również wiele pytań. Czy autor po raz kolejny nas zaskoczy? Czy wciąż potrafi wnieść do swoich powieści coś nowego? Czy bohaterzy się zmienili? Z tymi pytaniami zabrałam się za lekturę „Czarnych narcyzów”.

Powieści Puzyńskiej to dobrze przemyślane i świetnie napisane kryminały z głębokim tłem obyczajowym. Zdziwiłabym się, gdyby zmieniło się to w następnej powieści, bowiem te elementy to cechy charakterystyczne twórczości autorki. W najnowszej książce znów udajemy się w mroczną podróż po Lipowie i jego okolicach, kolejny raz przekonując się, że to tajemnicze i ponure miejsca, kryjące w sobie wiele tajemnic i będące siedzibą ukrytego zła. Do tej pory w tamtych okolicach zawsze wiele się działo, podobnie jest tym razem. Z wielką przyjemnością udałam się tropem zbrodni, próbując nadążyć za Puzyńską. A nie było wcale tak łatwo.

Autorka krąży, wodzi nas za nos, wprowadza nowe wątki, konsekwentnie próbuje nas zmylić. Momentami ciężko uwierzyć, że spokojni mieszkańcy małych miejscowości mogą mieć tyle sekretów. Ale to wszystko pozory. Puzyńska pokazuje nam prawdziwe zło, które czai się w sercach i umysłach wykreowanych przez nią bohaterów. Kolejne tropy, zwroty akcji, kłamstwa, zagadki to tylko część tego, co tym razem przygotowała dla nas autorka. Uwielbiam kryminały i zawsze staram się poznać tożsamość mordercy przed rozwiązaniem akcji, ale autorka postarała się, by do samego końca utrzymać czytelników w niepewności. Stworzona przez nią fabuła może momentami wydawać się dość skomplikowana ze względu na dużą liczbę bohaterów i wątków, ale dla uważnych i skupionych czytelników nie okaże się ona przesadnym wyzwaniem.

W „Czarnych narcyzach” poznajemy różne oblicza zbrodni. Motywy kierujące zbrodniarzami Puzyńskiej są przeróżne. Morderstwa stworzone przez autorkę są bardzo wiarygodne, dopracowane, zaskakujące. Można by pomyśleć, że czerpała z samego życia. Mam wrażenie, że ona nie próbuje na siłę szokować, otumaniać nas skomplikowanymi szczegółami czy obrzydzać wielką ilością krwi. Puzyńska po prostu przelewa na papier to, co podsuwa jej wyobraźnia, podpierając się zasłyszanymi historiami czy miejscowymi legendami. Wykorzystanie takich elementów i skierowanie się w stronę okultyzmu to prawdziwy strzał w dziesiątkę.

„Czarne narcyzy” to podróż w głąb człowieka. Zwrócenie się w stronę skrytego w nim zła, nieco psychologii próbującej wyjaśnić jego motywy, odwołania do marzeń i planów. Jej postacie są dopracowane, niepozbawione wad, realistyczne. Dobrze się je poznaje, ale jeszcze lepiej powraca się do tych znanych i lubianych, zwłaszcza, że wciąż potrafią zaskakiwać i wywoływać w nas przeróżne emocje. W najnowszej powieści Puzyńska wyjaśnia także wątki rozpoczęte wcześniej. Tradycyjnie już pozostawia nas z pewnymi pytaniami, ale nie przeciąga na siłę tego, co powinno zostać już rozszyfrowane.

Niezbyt często sięgam po serie. Do polskich autorów podchodzę ze sporym dystansem i umiarkowanym zaufaniem. Ale ta autorka zdobyła moje serce. Po każdą kolejną powieść sięgam z wielką ciekawością, przepełniona entuzjazmem i niecierpliwością. I jeszcze się nie zawiodłam. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - JolaJola
JolaJola
Przeczytane:2019-10-22, Ocena: 5, Przeczytałam,

Kolejny tom przygód bohaterów z Lipowa. Przeklęty domek, opętanie, lokalne legendy. W tym wszystkim trudne śledztwo, na którego drodze pojawia się coraz więcej trupów. Do tego osobiste problemy naszych ulubieńców. Lekturę czyta się przyjemnie, fabuła wciąga, zakończenie może zaskoczyć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bachacz
bachacz
Przeczytane:2019-03-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Ósme tomiszcze oznacza, że w okolicach Lipowa wciąż dzieje się więcej niż na ulicach wielkich miast. A jeśli nawet nie akurat to, to na pewno fakt, że autorka serii nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w temacie. Tym razem sięgnęła po bardzo odległą przeszłość by powiązać dawną legendę z czasami obecnymi. Dosyć sprawnie wszystko się układa. Huśtawka emocjonalna Daniela zdaje się wyhamowywać. Nałogi wydają się odpuszczać. Wszystko idzie ku lepszemu. Sama nie wiem już czy sięgam po książki tej serii z ciekawości dalszego ciągu czy z zainteresowania jak długo jeszcze wystarczy pomysłów. Póki co myślę że Pani Puzyńska ma na tyle wyobraźni, że jeszcze na długo wystaczy pomysłów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zielinkaa
zielinkaa
Przeczytane:2019-02-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Bardzo dobra książka. To juz kolejna książka o Lipowie, a autorka nie traci czasu i pisze dalej bardzo ciekawie. Jestem zachwycona jej twórczością. 

Tym razem policjanci z Lipowa będą musieli wyjaśnić sprawę śmierci dwojga młodych ludzi i zwłok noworodka ukrytych w położonym w leśnych ostępach domu. Stworzona przez autorkę fabuła jest wielowątkowa i dopiero pod koniec książki wszystkie elementy kryminalnej układanki trafiają na swoje miejsce. Polecam wszystkim miłośnikom kryminału oraz osobom, które czytają powieści Katarzyny Puzyńskiej śledząc losy policjantów z Lipowa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2019-01-25, Ocena: 4, Przeczytałam,

Kolejna bardzo ciekawa książka tej autorki. Zwłoki w Diabelcu, tajne  diabelskie eksperymenty,prywatne śledztwa i wiele innych zjawisk czekających na czytelnika

Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2018-06-01, Ocena: 5, Przeczytałam,

Ósmy tom sagi kryminalnej o policjantach z Lipowa podobał mi się, ale nie wywarł takiego efektu, jak wcześniejsze. A to dlaczego? Z powodu lekko naciąganej fabuły, zbyt wielu wątków, osób. Z początku ma się wrażenie chaosu: sprawa bezdomnych,  to śmierć pewnego chłopaka, odnalezione zwłoki, to legenda o opętanej przez diabła żonie drwala, fałszywa dziennikarka. Ciężko stwierdzić co stanowi centrum wydarzeń- to także usiłuje rozgryźć ekipa śledcza z Lipowa. Ale w miarę przekładania kolejnych kartek sytuacja powoli się klaruje, poszczególne wątki zaczynają układać się w spójną całość.


Pisarka jak zwykle dobrze dozuje dramatyzm, ciekawie psychologicznie portretuje bohaterów, chociaż jest ich tak wiele, że są trochę pobieżnie opisani. Mamy matkę, która czuje, że musi zrobić dla dziecka pewien krok („To nie było nic złego”); człowieka ryzykanta, który igra z losem, wystawiając innych na próby; wyrachowaną matkę, romansujące pary. I w końcu mężczyznę, który mimo braki odznaki, czuje się nadal policjantem.


Cieszę się, że Daniel Podgórski powoli wychodzi na prostą. Nie podoba mi się w roli pijaka, który pije, bo „ skoro i tak sięgnął dna, nie było już gdzie dalej spadać”. Ale wstyd pali. Pojawiła się też Kopp, która ma niespodziewanego gościa…


„Czarne narcyzy” okazały się bardzo zamotane wątkami, lekko chaotyczne, ale zaskakujące motywami. Kłamstwa, tajemnice.


„Musi się udać. Właśnie mnie.”

Link do opinii
Inne książki autora
Z jednym wyjątkiem
Katarzyna Puzyńska0
Okładka ksiązki - Z jednym wyjątkiem

Czwarty tom serii o policjantach z małej wsi Lipowo. Po zimie w Lipowie nie zostało już śladu. Wiosna przejmuje świat w swoje władanie. Kwitną kasztanowce...

Nora
Katarzyna Puzyńska0
Okładka ksiązki - Nora

Dziewiąty tom sagi o Lipowie.   Berenika jest zbuntowana i lubi chadzać własnymi ścieżkami. Po raz kolejny znika z domu. Jednak tym razem wszystko wydaje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy