Serce do ocalenia. Dług do spłacenia. Gra do wygrania!
Znakomita, druga część Caravalu, który stał się światowym bestsellerem, uwielbianym przez YA także w Polsce. Nieokiełznana wyobraźnia Stephanie Garber po raz kolejny zabiera nas w hipnotyzujący, nieprzewidywalny i groźny świat Caravalu. Tak się rodzi LEGENDA.
W końcu jest także i w Polsce! Sequel błyskotliwej opowieści, na który czekali czytelnicy. I było warto - jak piszą recenzenci: ,,Już wiemy, że ta książka będzie legendarna. Sami zobaczycie". Zapraszamy do gry!
Po tym, jak pochłonął ją magiczny świat Caravalu, Donatelli Dragnie wreszcie udało się uciec od ojca i ocalić siostrę, Scarlett, od zaaranżowanego małżeństwa, skazanego na porażkę. Dziewczęta powinny świętować, jednak Tella jeszcze nie zyskała wolności. W desperacji dobiła targu z tajemniczym przestępcą, któremu winna jest coś, czego nikt jeszcze nie zdobył: prawdziwe imię Legendy, Mistrza Caravalu.
Szansę na odkrycie jego prawdziwej tożsamości ma tylko ten, kto zwycięży w legendarnej grze. Tella po raz kolejny staje w szranki, podążając ścieżką, która prowadzi ją ku następcy tronu o morderczych skłonnościach, nieszczęśliwej miłości i sieci tajemnic, dotyczących między innymi... jej siostry. Udział w Caravalu zawsze wymagał odwagi, sprytu i poświęceń. Teraz przed Tellą stoi jeszcze większe wyzwanie. Jeżeli nie dotrzyma umowy i nie dostarczy imienia Legendy, straci wszystko, co drogie jej sercu, a może nawet i własne życie. Jeśli jednak wygra, Legenda i Caraval zostaną zniszczeni na zawsze.
Witajcie na Caravalu... GRA SIĘ JUŻ ZACZĘŁA!
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2022-09-29
Kategoria: Fantasy/SF
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 380
Tytuł oryginału: Legendary
Tłumaczenie: Mateusz Borowski
Nadchodzi kolejny Caraval. Ku zdumieniu sióstr, drugi w ciągu roku. Chcąc nie chcąc, Tella musi wziąć w nim udział i spełnić obietnicę, daną pewnemu nieznajomemu, który wcześniej wyświadczył jej przysługę.
Okazuje się, że tym razem gra ma w sobie więcej realizmu niż kiedykolwiek, a niebezpieczeństwo czycha nie tylko na nią, ale i na samego Legendę.
W drugim tomie znacznie dokładniej opisano magię i jej reguły. Dzięki temu jeszcze mocniej możemy zagłębić się w przedstawiony świat i co najważniejsze – zrozumieć go. W pierwszej części dostajemy głównie samą wizualną otoczkę, bez istotnych konkretów. Jednak w tym przypadku nie dość, że autorka ponownie funduje nam niesamowity klimat, to jeszcze możemy odpowiedzieć sobie na część pytań, które nurtowały nas podczas czytania „Caravalu”.
Ciekawym punktem okazało się wprowadzenie moirów. Nadają całości nuty niepewności i mroku. Mam jednak wrażenie, że potraktowano ich trochę po macoszemu, choć stanowią jeden z głównych przeciwności, jakie Tella zmuszona jest przezwyciężyć. Dowiadujemy się o nich tyle, ile potrzeba do zrozumienia dylematów głównej bohaterki. Reszta idzie na daleki plan.
„Legenda” została poprowadzona z perspektywy Telli, co nadało powieści sporo wielowymiarowości. Poznajemy dziewczynę z kompletnie innej strony, niż zostało to opisane w pierwszym tomie. Widzimy, jak bardzo poświęca się dla swoich bliskich, nie patrząc na własne bezpieczeństwo.
Otrzymawszy obraz obu sióstr, to Donatellę darzę zdecydowanie większą sympatią i oczywiście szacunkiem. Bo choć często postępuje lekkomyślnie, każdy czyn motywowany jest jakąś wyższą wartością, którą się kieruje.
Największy problem miałam z Dantem i jego relacją z tellą. Został wykreowany na przesadnie tajemniczego. Do tego stopnia, że miałam ochotę wejść do tej książki, a następnie nim potrząsnąć. Za nic w świecie nie jesteśmy w stanie stwierdzić co myśli i czuje, szczególnie w kwestii Donatelli. Sytuacji nie poprawiają również jego sprzeczne działania.
Poczynania Telli również mają w sobie trochę paradoksów, ponieważ z jednej strony usiłuje się zdystansować od mężczyzny, choć nie do końca wiadomo dlaczego. A z drugiej, mimowolnie lgnie do niego, mając świadomość, jak jest trudny w obyciu.
W przypadku Juliana i Scarlett relacje opisano bardziej sensownie i realistycznie. Nie da się jednak ukryć, że to sceny z Dantem są dla czytelnika bardziej angażujące. Wielokrotnie parskałam śmiechem, podczas ich słownych utarczek i równie często dopadała mnie frustracja.
Drugi tom trylogii ma znacznie wyższy poziom od pierwszego. Wszelkie fakty oraz intrygi są zdecydowanie bardziej przejrzyste i logiczne, ponadto liczba niedopowiedzeń również jest mniejsza.
Świetnie bawiłam się przy tej pozycji, dlatego z czystym sumieniem polecam ją Wam.
Chociaż ta część jest inna niż poprzedniczka, jest równie porywająca, tajemnicza, hipnotyzująca. Inna przede wszystkim dlatego, że tym razem młodsza z sióstr – Tella – gra w niej pierwsze skrzypce. To ona bierze udział w grze i to od niej zależy życie jej i jej bliskich. Bo w tej edycji gry dziewczyna walczy o coś więcej niż tylko spełnione marzenie. Pierwszy tom cyklu zakończył się mocnym akcentem, można nawet powiedzieć, że nieoczekiwanym zwrotem akcji. Do fabuły wprowadzona została nowa postać. Okazało się też, że Tella nie była z siostrą szczera. Zataiła przed nią coś bardzo ważnego i teraz musi ponieść konsekwencje swojej decyzji. Dziewczyna wchodząc w układ z niejakim Przyjacielem naraziła na niebezpieczeństwo nie tylko siebie. Teraz musi spłacić dług. Jak to jednak zrobić, skoro zobowiązała się w zamian za pomoc dostarczyć prawdziwe imię Legendy. Misja wydaje się niewykonalna, jednak Tella musi zrobić wszystko, aby się z tej umowy wywiązać. Autorka nie wyszła z formy, a kolejna część owianej tajemnicą gry zachwyca. Po raz kolejny fakty mieszają się z fikcją, kłamstwo udaje prawdę, a prawda okazuje się być mniej prawdziwa niż zakładamy.
Losy sióstr śledzimy w „Legendzie” z perspektywy Telli, która jest tą bardziej zwariowaną, żywiołową, przebojową, pewną siebie i czasem lekkomyślną siostrą. Z tą pewnością siebie i brawurą, którą myli z odwagą, wkracza w świat nieprzewidywalnej gry Caraval. Atmosfera gry urzeka tak samo jak w poprzednim tomie, a nawet jeszcze bardziej, bo wprowadzone zostały dodatkowe elementy i nowi bohaterowie, co jeszcze bardziej urozmaica fabułę i sprawia, że atmosfera coraz bardziej się zagęszcza. Już w poprzedniej części było mrocznie. Teraz można w powieści wyczuć dodatkowo nutę grozy, co sprawia, że mimo całej magii, która dosłownie wylewa się z kart powieści, bywa momentami strasznie. Klimat, jaki panuje w powieści określiłabym jako ponury, nieco dekadencki. Caraval przybiera nieco inną formę niż poprzednio, jednak i tym razem nie obejdzie się bez szeregu niedopowiedzeń, iluzji i tajemnic, które odkrywamy stopniowo, czemu towarzyszy narastające ze strony na stronę napięcie. Akcja w powieści jest szybka, a perspektywa Telli wyszła książce na plus. Młodsza siostra wniosła do tej części trochę więcej życia razem ze swoim zadziornym charakterkiem. W porównaniu z poukładaną, rozważną, zachowawczą Scarlett, Tella jest dużo bardziej zwariowana, uparta, harda, nie boi się ryzyka, co nie zawsze kończy się dla niej dobrze, jednak dzięki temu jeszcze więcej się w powieści dzieje. Wątek romantyczny w tym tomie jest również obecny, jednak stanowi tło rozgrywających się na pierwszym planie wydarzeń. Bardzo interesującym wątkiem są pojawiające się w powieści Mojry – pradawne, potężne, obdarzone niezwykłą mocą istoty z mitologii greckiej. Jakie znaczenie dla przebiegu akcji ma ich pojawienie się w powieści, musicie już sprawdzić sami. Dodam tylko, że te istoty plus magia Caravalu to połączenie niezwykle oryginalne, które sprawia, że „Legenda” jest powieścią nietuzinkową i absolutnie nieodkładalną.
„Legenda” zachwyca niecodzienną magią, zawiłą intrygą, ciekawymi postaciami i sekretami, które towarzysząc bohaterom staramy się odkryć (w tym ten najważniejszy, czyli prawdziwą tożsamość Mistrza Legendy). Nie wiem, czy kiedykolwiek czytałam coś bardziej oryginalnego. Polecam i zachęcam do poznania całego cyklu, którego finał poznamy już niebawem.
„Pozwól kłamstwu tak się rozpanoszyć, by przestało cię uwierać, a wtedy sama w nie uwierzysz”.
Nie tak dawno pozytywnie zaskoczyła mnie książka autorstwa Stephanie Garber zatytułowana Caraval. Bardzo się ucieszyłam, że nie musiałam zbyt długo czekać na tom II. Byłam ciekawa, czy ta część również mnie wciągnie, urzeknie i doprowadzi do szybszego bicia serca.
I część skończyła się bardzo intrygująco, między innymi dlatego, że Autorka wprowadziła nową postać, okazało się też, że Tella nie jest do końca szczera wobec ukochanej siostry. W Caravalu pomagał jej tajemniczy nieznajomy ukrywający się pod pseudonimem Przyjaciel. Okazało się również, że dziewczyna ma spory dług do spłacenia, albowiem spełnienie marzeń kosztuje. Naturalną koleją rzeczy było więc, że II część oprze się właśnie na przygodach Telli, natomiast jej starsza siostra Scarlett zostanie zepchnięta na dalszy plan.
W co uwikłała się młodsza z sióstr? Z kim zawarła przymierze, by dowiedzieć się, co stało się z matką? Tella uważała się za sprytną, czy jednak to wystarczy, by wygrać kolejny Caraval i zdobyć w nagrodę odpowiedzi na nurtujące pytania? Jak brzmi prawdziwe imię Legendy? Stawka w grze jest olbrzymia – życie jej oraz wszystkich najbliższych.
„Może jednak lepiej byłoby nie dążyć do triumfu. Kiedyś jeszcze pożałujesz tego, ile przyjdzie ci zapłacić za ten sukces”.
Po raz kolejny wciągnął mnie dekadencki mroczny świat wykreowany przez Legendę – Mistrza Caravalu. Nie było łatwo oddzielić fakty od fikcji. Ułuda mieszała się z fantazją i magią, prawość z czystym złem, kłamstwo okazywało się prawdą i na odwrót. Intrygi i tajemnice łączyły się z szampańską zabawą podczas nocy pełnych pokus czyhających na nieświadomych uczestników gry. Najważniejsza rozgrywa, działa się poza nimi. W II części według mnie było więcej życia, bo i Tella była uparta, odważna, nieunikająca ryzyka, zadziorna i odrobinę szalona niż jej zachowawcza i zawsze rozsądna siostra. Akcja więc była szybka, a wydarzenia bardziej niepokojące.
Świetnie się bawiłam w świecie pełnym iluzji i niedopowiedzeń, a ponure wieczory minęły błyskawicznie doprawione gęstą, czystą magią. Z niecierpliwością oczekuję zakończenia serii. Mam nadzieję na kolejną niezapomnianą podróż do mrocznego zaczarowanego świata.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PORADNI K.
Wybory są tym, co powszechne w ludzkim życiu. Zazwyczaj nie da się przed nimi uciec, ani tym bardziej zrzucić ich na kogoś innego. Niekiedy wybór podejmuje się pod wpływem chwili i jest to najlepsze, co mogłoby się kiedykolwiek, komukolwiek przydarzyć. Innym razem potrzeba naprawdę wiele czasu i przemyśleń, by wybór nie stał się błędem rzutującym na całe życie. Jedno jest pewne. Nigdy nie należy zdawać się na ślepy los. W końcu wolna wola i zdolność myślenia do czegoś zobowiązuje.
Wydawać by się mogło, że po zwycięstwie w Caravalu, zniknięciu z radaru apodyktycznego ojca i wyjaśnieniu wielu niedomówień oraz kłamstw, Scarlett i Tella zaznają odrobiny luksusu, jakim jest spokój i zajmą się odbudową własnego życia. Niestety desperackie aczkolwiek nierozważne zachowanie młodszej z sióstr (chociaż w dobrej wierze) zmusza ją do tego, by po raz kolejny uczestniczyć w Caravalu, a nawet go wygrać, gdyż stawką jest to, co najcenniejsze - ludzkie życie, a nawet dwa. Czas gra tu drugie skrzypce, a decyzje, które będzie zmuszona podjąć Donatella zważając na jego upływ, mogą położyć się cieniem na dalszych losach jej rodziny i nie tylko.
Drugi tom cyklu Caraval - Legenda przenosi czytelników do stolicy Imperium Równikowego, która mami swoim przepychem, zachwyca różnorodnością i sprawia, że chciałoby się dogłębnie poznać każdy jej zakątek. Jest idealnym miejscem, by Mistrz Legenda po raz kolejny zachwycił wszystkich swoimi umiejętnościami i magią, która tylko czeka na to, by móc wydostać się na światło księżycowe. Po raz kolejny odbiorcy mają okazję zasmakować się grze będącej ułudą prawdziwego życia, z tym, że akurat tutaj wkrada się element, który całkowicie zmienia zapatrywanie na całokształt przedstawienia.
Pozwól kłamstwu tak się rozpanoszyć, by przestało cię uwierać, a wtedy sama w nie uwierzysz.
Tym razem czytający mają okazję poznać bliżej Tellę, która na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie trzpiotki, której w głowie tylko i wyłącznie dobra zabawa oraz brak reguł. Okazuje się, że dziewczyna jest nie tylko wojowniczką, ale również oddaną siostrą i córką. Wyrzuca sobie, że jej postępowanie w przeszłości, doprowadziło do rozłamu w rodzinie i za wszelką cenę stara się to naprawić. Nieprzepracowana dziecięca trauma tkwi w niej jak zadra i tylko pojawienie się osoby, która ją zadała, może uleczyć duszę kobiety.
Oczywiście pojawia się i męskie ramię, które nie należy do Juliana, a Dantego. Na całe szczęście nie ma tutaj aż tak namacalnego wątku miłosnego jak, w Caravalu, aczkolwiek chemia między Tellą a Dantem wyczuwalna jest na kilometr. Krążą wokół siebie, zaczepiają i się ze sobą droczą. Ktoś z boku powiedziałby, ,,kto się czubi, ten się lubi" - oboje doskonale wpasowują się w to przysłowie.
Tak jak w poprzedniej części, w niektórych momentach jest niebezpiecznie, a groza staje się wręcz namacalna pod postacią starodawnych bóstw, które pragnął odzyskać pełnie mocy, a co za tym idzie władanie nad całym gatunkiem ludzkim. Mojrowie są koszmarem samym w sobie, a ludzie są dla nich tylko i wyłącznie pionkami służącymi do krwawej zabawy. Wprowadzenie ich do książki sprawiło, że stała się ona jeszcze bardziej mroczniejsza.
Całości dopełnia przepiękna, wytłaczana okładka ze skrzydełkami. Osobiście uwielbiam książki, które kontentują mój zmysł estetyczny i rewelacyjnie prezentują się na półce. Jestem w trakcie czytania trzeciego tomu Caravalu, więc recenzja już wkrótce.
Evangelina i Książę Serc powracają, a z nimi oszałamiająca kraina Cudownej Północy.Przygotuj się na wyskokową mieszankę zakazanej magii i namiętności! „Pamiętaj...
The instant #1 New York Times bestseller! Once Upon a Broken Heart marks the launch of a new series from beloved author Stephanie Garber about love, curses...
Przeczytane:2024-07-06, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024, 12 książek 2024,
"Legenda" autorstwa Stephanie Garber to kontynuacja magicznej opowieści rozpoczętej w pierwszym tomie serii. Fabuła książki jest pełna intryg, tajemnic i niebezpieczeństwa, co sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Autorka świetnie potrafi budować napięcie i zaskakiwać czytelnika zwrotami akcji.
Główną bohaterką "Legendy" jest Tella, która staje w obliczu nowego wyzwania, mającego odmienić jej życie raz na zawsze. Cała historia toczy się w magicznym świecie Caravalu, gdzie nic nie jest takie, jak się wydaje, a wszelkie decyzje mają znaczenie i konsekwencje.
Mimo że postacie w książce są moim zdaniem nieco bardziej złożone niż w poprzednim tomie, wciąż brakuje im tej głębi i barw, które sprawiłaby, że historia stałaby się bardziej wiarygodna i emocjonalnie angażująca. Poszczególni bohaterowie postrzegają świat i życie w zerojedynkowy sposób, co mnie osobiście drażniło. Jednak mając świadomość, że ta seria jest utrzymana w baśniowym klimacie mogłam to zrozumieć i tolerować. Niewątpliwie Garber wciąż potrafi wciągnąć czytelnika w świat pełen magii, intryg i niebezpieczeństwa, co sprawiło, że trudno było mi oderwać się od tej historii.
Jestem również mile zaskoczona postacią Moira - Księcia Serc. Niestety nie mogłam przeżałować tego, że jest go tak mało, bo polubiłam tego aroganckiego i bezczelnego mężczyznę. Jego mroczna natura i walka w kuluarach o władzę sprawiły, że stał się jedną z najbardziej interesujących postaci w całej historii.
Mimo pewnych mankamentów, "Legenda" zdecydowanie podobała mi się bardziej niż pierwszy tom serii. Historia była porywająca, a świat zbudowany przez autorkę po prostu zachwycający. Poza tym w końcu poznaliśmy tytułowego Legendę - o ile naprawdę to był on. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom fantastyki i magicznych opowieści, które przenoszą czytelnika w zupełnie inny świat.