Nowa powieść autora światowego bestsellera "Cień wiatru", długo wyczekiwana przez ponad 35 milionów fanów.
Barcelona, lata pięćdziesiąte ubiegłego stulecia, mroczne dni reżimu generała Franco.
Alicja Gris jest piękną, inteligentną i pozbawioną skrupułów agentką. Pewnego dnia otrzymuje zlecenie z najwyższych sfer władzy. Sprawa jest ściśle tajna i dotyczy tajemniczego zniknięcia ministra kultury Mauricia Vallsa. Wydaje się, że może mieć to związek z przeszłością, kiedy Valls był dyrektorem budzącego grozę więzienia Montjuic. Alicja, wraz z przydzielonym do tego dochodzenia, kapitanem policji ma kilka dni na odnalezienie ministra. W trakcie poszukiwań w jej ręce trafia należący do Vallsa siódmy tom serii "Labirynt duchów". Książka ta doprowadzi Alicję do ukrytej w samym sercu Barcelony księgarni Sempere & Synowie. Czar tego miejsca sprawia, że jak przez mgłę powracają do niej obrazy z dzieciństwa. To, co odkryje, będzie śmiertelnym zagrożeniem dla niej i dla wszystkich, których kocha.
Zafón ostatecznie zamyka swoją tetralogię o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Po mistrzowsku rozsupłuje wszystkie splątane wątki wielopiętrowej intrygi i prowadzi czytelnika do emocjonującego finału.
"Labirynt duchów" to jednocześnie hołd dla świata książek, sztuki snucia opowieści i magicznych powiązań między literaturą a życiem.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 896
Tytuł oryginału: El Laberinto de los Espiritus
"Wspomnienia, które człowiek grzebie w grobie milczenia, nie przestają go prześladować."
"...czasem życie daje nam szansę, żebyśmy byli kimś więcej niż dwunożnym stworzeniem, które posila się, wydala i zajmuje przestrzeń czasową na planecie."
Nie zwykła historia która przeniosła mnie w podróż, zdając sobie sprawę iż Carlos Ruiz Zafón w ; Labiryncie duchów ; ( wydawnictwo Muza ), zamknął tetralogię cyklu która moim skromnym zdaniem powinna przejść do historii najważniejszych dzieł literatury XXI wieku. Dając upust nie tyle wyobraźni oraz zahaczając o fantazję, śmiem powiedzieć, napisać iż jest to prawdziwa literacka symfonia, zalecana szczególnie tym, którzy chcieliby zapobiec zainfekowania wszechobecnymi objawami zakaźnego debilizmu oraz uelastycznić tkankę mózgową, nieustannie narażoną na zwapnienie w związku z ciągłą ekspozycją na oficjalnie obowiązujący kanon grubiaństwa i prostactwa. powieść jak baśń, czarująca, magiczna, tym samym mroczna, przedstawia Barcelonę całą w swoim majestacie piękna, kunsztu sztuki z którą zabawił się językiem autor dając nam obraz lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, przedstawiając szare dni reżimu generała Franco. Dnia pewnego zmysłowa, piękna, inteligentna agentka Alicja Gris dostaje zlecenie od władzy by dotarła do zaginionego w niewyjaśnionych okolicznościach ministra kultury Mauricia Vallsa. Okazuje się po drodze że ma to wielki związek z przeszłością ministra, kiedy ten swego czasu zarządzał więzieniem Montjuic, gdzie między innymi przesiedział pisarz Dawid Martin i Fermin. Im bardziej Alicja zaczyna angażować się w sprawę, coraz więcej dowiaduje się poszlak prowadzących do książki która jest własnością Vallsa jako siódmy tom serii ; Labirynt duchów ; która przypadkiem trafia do jej rąk, stąd odnajduje księgarnie Sempere i Synowie. Jaki związek ma Daniel z całą sprawą? Kim okaże się Fermin wobec Alicji? Prawda zatuszowana pod przykrywką kłamstwa, jest pudrem który okala wszystko cudowną poświatą brokatu, który piękny dla oka kryje to co niszczy człowieka od środka, to chęć odkrycia prawdy za wszelką cenę, słodka zemsta, biorąc na siebie odpowiedzialność za uczucia które potrafią trawić duszę. Prawda jakkolwiek ukazana pokazuje lekcję nie tyle pokory, co lekcję brania za konsekwencje które ujrzało światło dzienne, kłamstwo ubrane w cudowny barwny papierek to zawsze oszustwo dla oka, niby się świeci a gówno nic nie wnosi do sprawy. Jak zakończy się powieść? Warto przeczytać , choćby by mieć pewność, że stwierdzenie iż: ; Miałem wielu przyjaciół, większość z nich to były książki ; które swoistym przekazem, wiedzą, a także swoistym przeniesieniem w czasie, stworzyły klasykę na miarę tych czasów. Polecam każdemu kto kocha i kryminał i po trosze obraz lat minionych, kremplin, cygar i porządnej brandy. Znajdzie się ogrom romantyzmu i nie wysublimowany język jednego z głównych bohaterów. Akcja w fabule daje poczucie iż wszystko co zawarte w książce daje jak najlepsze danie główne, autor poprzez cztery cykle które każda inna, każda niesamowita, każda odosobniona, zawsze kieruje nas do Cmentarza Zapomnianych Książek. Zapraszam do lektury małych i dużych.
Przygodę z twórczością Carlosa Ruiza Zafóna rozpoczęłam już wiele lat temu, czytając "Cień wiatru" i "Grę Anioła", jednak było to znacznie wcześniej niż założyłam bloga, dlatego o moich wrażeniach dotyczących tej serii możecie poczytać dopiero w recenzji opisującej trzeci tom tetralogii jakim jest "Więzień nieba". Cmentarz zapomnianych książek to istny hit hiszpańskiego pisarza, który zawładnął umysłami czytelników na całym świecie. Od tajemniczego miejsca pełnego książek oraz historii bohaterów nie jest łatwo się oderwać... Dlatego pełna napięcia sięgałam po finałową księgę - niemal dziewięćset stron "Labiryntu duchów"...
Madryt 1959
Podczas balu maskowego minister Mauricio Valls otrzymuje tajemniczą przesyłkę a następnego ranka znika ze sceny politycznej oraz łona rodziny i... słuch po nim przepada. Na poszukiwania Vallsa wyrusza agentka Alicja Gris, której towarzyszy policjant Vargas. Tropy wiodą z Madrytu do Barcelony a zaginięcie ministra zaczyna być wiązane z faktem, iż kiedyś był dyrektorem więzienia Montjuic. By odkryć fragment zagadki, Alicja musi wkroczyć w życie księgarzy Sempere oraz Fermina, z którym łączy ją przeszłość.
Na drodze ku prawdzie, którą kroczy niespełna trzydziestoletnia Gris, pojawiają się liczne przeszkody... To nie tak, że bez problemu dotarła do Vallsa, uwolniła go i uniosła się w chwale. To zdecydowanie nie ta bajka... W jej barcelońskim życiu Zafon postawił włamywaczy, kłamców, policjantów i ślepe tropy. Jak w idealnej powieści kryminalno-sensacyjnej, napotykamy na pazernych na informacje dziennikarzy, skrywających sekrety adwokatów, nieuczciwych bankierów oraz wątpliwej urody i prawdomówności postacie, kryjące się w ciemnych zaułkach Barcelony.
To nie jest łatwa sprawa... Alicja Gris musi pokonać mur milczenia, dotrzeć do właściwych ludzi czy dokumentów, jednocześnie uważając na to kto jest przyjacielem a kto wrogiem, bo jej życie również jest zagrożone. Sporo czasu zajęło jej ustalanie powiązań i zależności pomiędzy poszczególnymi bohaterami - zresztą podobnie jak mnie... Trzeba się nieźle nagłowić, by zrozumieć jakie znaczenie mają znane mi już z wcześniejszych tomów postacie jak Bea i Daniel oraz jego rodzice, David Martin, Corelli czy Mataix a co wnoszą nowe osoby - Valls, Brians, Salgado, Leandro czy Sanchis. W życiu nie odgadłabym co oznaczają listy z cyframi, póki nie otrzymałam tej zagadki rozwiązanej... To było straszne!
Jestem godna podziwu dla Zafona za utkanie tej historii jak pajęczej sieci, z wielu wątków, mnóstwa postaci oraz cudownie zbudowanego napięcia. Początkowo przerażał mnie nieco rozmiar powieści, jednak po jej zakończeniu wiem, że każda strona, każde zdanie i każde słowo są tutaj dokładnie przemyślane i ogromnie potrzebne. Nie znajdziecie w "Labiryncie duchów" zbędnych opisów czy nudnych scen... Nawet jeśli w danej chwili nie leje się krew, nie czuć strachu czy bólu to uwierzcie - to tylko chwila oddechu!
A kiedy już wydawać by się mogło, że sprawa została rozwiązana, że to już koniec i wszystko jest jasne... No tak, zbyt wiele stron jeszcze do końca powieści - macie rację - dopiero wtedy poziom adrenaliny sięgnie i Ciebie, czytelniku, zenitu!
Bardzo wstrząsnęły mną rozdziały poświęcone przybyciu Fermina do Barcelony czy trudne chwile podczas wojny i jego spotkanie z małą Alicją. Oczywiście nie mogę napisać, że późniejsze wydarzenia mnie nie poruszały, nie rozśmieszały, nie wzruszały, nie stresowały czy nie złościły... Ale wojenna zawierucha i bomby spadające na niewinnych dotykają mnie szczególnie mocno.
Wielu momentów było dla mnie zaskoczeniem - niektóre wątki czy zagadki próbowałam wyjaśniać sama (udało mi się tylko w jednej sprawie), jednak autor nie pozwolił, by czytelnik sam przewidział wszystko i tak poprowadził swych bohaterów, byśmy mieli niespodzianki.
Okrucieństwo, śmierć i przemoc mieszają się tutaj z miłością, przyjaźnią i wsparciem a chwile napięcia rozładowują pełne ironii i humoru rozmowy Alicji z Vargasem.
Podsumowując - "Labirynt duchów" to cudowne zakończenie tetralogii o Cmentarzu zapomnianych książek, którą każdy wielbiciel czytania powinien przeczytać. W kunsztowny sposób Zafon połączył tutaj łzy radości z łzami smutku a tajemnice, tajne schowki i niezwykłe decyzje bohaterów podsycają pragnienie zagłębiania się w ten świat. To powieść przepiękna, snująca się przez wiele kart, ale w żadnym przypadku nie można jej nazwać nudną, bowiem dostarcza ogrom emocji! Traktuje o popełnianiu błędów, niewłaściwym lokowaniu uczuć, mierzeniu się z demonami a wszystko to w mieście zasnutym mgłą i tajemnicą.
Najważniejsze, że idziemy spać z głową pełną odpowiedzi na wszystkie pytania postawione w tetralogii i nie musimy snuć domysłów...
Niezwykła, niezapomniana, nietuzinkowa i pochłaniająca uwagę całkowicie - polecam gorąco!
Skończyłam ostatni tom serii i czuję się pusta, pozbawiona wszystkiego i smutna. Bo to już koniec. Książka jest naprawdę wspaniała. Tu łączą się wszystkie wątki z poprzednich tomów. I to w jaki sposób. Nic nie zgrzyta. Mamy tu wszystkich bohaterów, których już poznaliśmy ale Zafon po mistrzowsku wprowadza też nowe postacie. I każda z nich wpasowuje się idealnie w swoje miejsce. Niektórzy z nich spełniają marzenia lub znajdują spokój, inni ponoszą zasłużoną karę. Momentami miałam łzy w oczach. Ale wszystko było po coś. Polecam z całego serca. Książka monumentalna ale wspaniała
Ostatni tom cyklu. Pojawia się nowa bohaterka Alicja, która jest tajną agentką. Jej zadaniem jest odnalezienie ministra. Dziewczyna nie jest świadoma, w jaką pułapkę trafiła. Dopada ją też przeszłość, budzą się nowe pragnienia i marzenia.
Daniel pragnie zemsty na mordercy jego matki. Czy będzie w stanie dokonać właściwego wyboru, gdy spotka oprawcę?
Jakie tajemnice ukrywały elity, jakich czynów się dopuścili? Czy pewien dziennikarz będzie miał szansę ukazać całą prawdę? Jaka przyszłość czeka bohaterów? Czy powstanie książka o losach rodziny księgarzy?
Cykl gorąco polecam. Barcelona wpleciona w losy historyczne.
Zachwyt, rozczarowanie, zdumienie, zaciekawienie - sama nie wiem, jak określić mieszankę emocji, które pozostały mi po przeczytaniu tej książki. Historia zatacza koło i to niejednokrotnie. Losy bohaterów powtarzają się, choć są już pod płaszczem innym czasów. Pewne naiwne rozwiązania ułatwiają autorowi zamknięcie sagi (m.in. powrót Caraxa). Wydaje mi się, że książka lepiej by się zakończyła bez ostatniego rozdziału (Książka Juliana). Dalsze losy nie są już tak atrakcyjne, jak były do tej pory. Nie mniej rozumiem, że potrzebne to było do domknięcia wątków. Fabuła w ciąga dopiero w połowie, gdy Rovira pokazuje, co naprawdę potrafi.
Część słabsza od poprzednich z cyklu, choć potrafi też trzymać w napięciu. Polecam, bo warto, ale na najwyższą notę jednak nie zasługuje.
Piękne zakończenie pięknej historii.
Ale początek mnie zmęczył. Nie wiem czy to wina panemii, czy książki, że do około 300 strony nie mogłem się w nią wczuć. Potem jednak już nie mogłem się oderwać. Kończyłem późno w nocy, aż zaspałem rano do home office...
40 mln czytelników nie może się mylić. To po prostu trzeba przeczytać...
Mój mistrz, mistrzunio. Kocham Cię Zafon. Czytanie twoich książek jest ekscytujące i co tu więcej pisać - to trzeba przeczytać. I najlepsze jest to, że to taka książka, którą można przeczytać wiele razy i na nowo odkrywać inne znaczenia. Jest to saga więc można przeplatywać no po prostu romans .
Książka jest inteligentna, wzrusza, bawi i rozśmiesza. Można współodczuwać z bohaterami i każdego polubić!
WARTO dla wszystkich miłośników Zafona i dla tych co dopiero po niego sięgają! Mój numer 1 po harrym potterze z młodości.
Ps. : poczekajcie tlyko na zakończenie.. :)
Okrutna tajemnica wspaniałej nadmorskiej rezydencji pełnej wielu ponurych wspomnień tajemniczy i groźny stwór zamieszkujący normandzki las Cavenmore tę...
Rok 1957. Interesy rodzinnej księgarni Sempere i Synowie idą tak marnie jak nigdy dotąd. Daniel Sempere, bohater Cienia wiatru, wiedzie stateczny żywot...