Kroniki skrzatów. Część III: Dolina stokrotek


Tom 3 cyklu Kroniki skrzatów
Ocena: 5.33 (3 głosów)

Poznajcie tajemnice świata skrzatów, czarownic, smoków i olbrzymów!

Czarownica Marbella z czułością opiekuje się Gutkiem Ślizgutkiem, który – ryzykując życiem – zgodził się na przemianę w prawdziwego chłopca. Ale dlaczego czarodziejskie lustro zapytane o rodziców malca pokazuje ją? Marbella jest wyraźnie zdezorientowana i sama już nie wie, kim naprawdę jest Gutek…

Tymczasem Amelka szykuje się do wyprawy swojego życia. To od niej zależą losy świata i zwycięstwo dobra nad złem. Przy pomocy skrzata Grusznika dziewczynka szykuje nietypowy strój na swoją potajemną akcję. W powietrzu coraz wyraźniej czuć napięcie związane ze zbliżającą się walką ze Złym…

Informacje dodatkowe o Kroniki skrzatów. Część III: Dolina stokrotek:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-01-19
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788383130859
Liczba stron: 580

więcej

Kup książkę Kroniki skrzatów. Część III: Dolina stokrotek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kroniki skrzatów. Część III: Dolina stokrotek - opinie o książce

W DRODZE KU NADZIEI

 


Długo wielbiciele „Kronik skrzatów” czekali na trzecią odsłonę tej serii. Trzecia część baśni zatytułowana „Dolina Stokrotek” ponownie przenosi nas do zaczarowanego świata wykreowanego przez Marbellę Atabe. O czym jest ta historia?

 


Mała Amelka przygotowuje się do najważniejszej wyprawy w swoim życiu. Stoi przed nią niezwykle trudne zadanie – ma do wykonania misję, której celem jest odwrócenie ciążącej nad okolicą klątwy i przegnanie Złego. Wraz ze skrzatem Grusznikiem dziewczynka opracowuje specjalny strój, który ułatwić ma wykonanie tego niezwykle odpowiedzialego zadania. Tymczasem w Zamku Marbelli dzieją się rzeczy niesłychane. Gutek Ślizgutek, ryzykując życiem, podjął się przemiany w prawdziwego chłopca. Czy uda mu się przyjąć wymarzoną postać? Malcem opiekuje się Marbella, która niespodziewanie otwiera swe serce. Czy zła czarownica naprawdę jest taka zła? Czy uda się przegonić szarość i mgłę, które spowijają zamek?

 


Trzecia odsłona „Kronik skrzatów” to powrót do miejsc i postaci, które znamy i lubimy. I które wielokrotnie nas zaskoczą. Pojawiają się także nowi bohaterowie, którzy śmiało sobie na kartach tej historii poczyniają. Mroczna postać skrzata Kulfonosa wywołać może gęsią skórkę, pocieszny mały Brukołap powoduje uśmiech na twarzy, a opiekujący się krajobrazem zimy Mroźlak wzbudza zaciekawienie. Kolejny już raz Marbella Atabe w niesamowity sposób kreśli swoich bohaterów. Każdy z nich to indywidualista, cechujący się sobie tylko właściwymi zaletami i wadami. Fantastyczne są te postaci, a czarujące ilustracje autorki pomagają w zobrazowaniu tychże bohaterów. Jak na baśń przystało, są tu zarówno postacie pozytywne jak i czarne charaktery. Jednakże Marbella Atabe udowadnia nam, że nawet osoba negatywna zyskać może, gdy otrzyma swoją szansę. W swoich baśniach autorka skupia się na wartościach szlachetnych takich jak dobroć, uczciwość, chęć niesienia pomocy innym i umiejętność przebaczania. Rysuje świat pełen kontrastów, niezwykle nasycony i różnorodny, a jednocześnie tak bardzo odzwierciedlający naszą codzienność. „Kroniki skrzatów” niosą ze sobą szereg ważnych przesłań i warto jest pochylić się nad nimi. Ileż mądrości zawartych jest na kartach tej księgi !

 


„Kroniki skrzatów” to jedna z najbardziej pouczających i pozytywnych pozycji dla młodych czytelników z jakimi zetknęłam się we współczesnej literaturze. Marbella Atabe opierając się na motywach klasycznych bajek wyczarowała zupełnie nową jakość. Jej baśnie są inteligentne i głębokie. Chwytają za serce. Niosą radość i dobry przekaz. Ogromną radość sprawia mi czytanie książek, w których położony jest tak duży nacisk na jakość słów. Tutaj każde zdanie jest dogłębnie przemyślane i pięknie napisane. „Kroniki skrzatów” nie są pozycją wyłącznie dla dzieci. Dorosły czytelnik odnajdzie tu odskocznię od literatury powszechnej. Znajdzie drogę do krainy dzieciństwa, zabaw i psot. Wybierze się w podróż do czasów, gdy najważniejsze były radość i beztroska. Niespieszne tempo opowiadanej historii, duże skupienie na detalach opisywanych krain i postaci są urzekające. Warto dać sobie szansę i wybrać się do tego niesamowitego świata. Osobiście wszystkie części „Kronik...” uważam za majstersztyk.

 


„Kroniki skrzatów. Część trzecia. Dolina Stokrotek” to nie tylko wspaniale napisana baśń dla małych i dużych to także przepięknie wydana książka. Kredowy papier, nasycone barwami rysunki autorki, cudowana okładka. Książka jest tak bogato wydana, że aż ciężka. Dodatkowo jest to niemalże 600 stron lektury. Idealna okazja do zajrzenia pod powłokę świata, który znamy. Skrzaty, gulce, wróżki, olbrzymy zabiorą nas w podróż, która zapada w pamięć na długo. Wspaniale wydana baśń to także świetny pomysł na prezent szczególnie dla osób, dla których ważne jest, by ich dzieci czytały wartościową literaturę. Wiele wskazuje na to, że nie żegnamy się jeszcze z bohaterami „Kronik skrzatów”. Zabiorą nas, mam nadzieję, na wiele jeszcze czytelniczych wypraw. Absolutnie genialna i piękna baśń. 

Link do opinii
"Potrzebna jest tylko wytrwałość i cierpliwość w dążeniu do celu."

"Kroniki skrzatów. Dolina Stokrotek" to już trzecia część baśni autorstwa Marbelli Atabe, w której bohaterami są ludzie, skrzaty, olbrzymy, wróżki, smoki, elfy i zwierzęta. Obszerna treść pozwala na długo oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć się w świecie, gdzie za sprawą złych czarów nastąpiły zmiany, których odwrócenie nie jest łatwą sprawą, a do tego wszystko to wymaga współdziałania wielu postaci. Największym wyzwaniem jednak jest konieczność... zsynchronizowania czasu. Czy wszystko zakończy się zgodnie z oczekiwaniami? Czy znajdziemy tu odpowiedzi na wszystkie nasze pytania? Czy to już ostatnia część baśni?

"Kroniki skrzatów" są dla tych, których nie przeraża duża ilość stron, a jednocześnie nie zniechęca dość obszerne wprowadzenie w sytuację (w pierwszej części działo się niewiele, w drugiej fabuła była bardziej rozbudowana, a do tego pojawiło się trochę nowych postaci, natomiast w "Dolinie Stokrotek" akcja jest najbardziej dynamiczna i dochodzą kolejni bohaterowie). Urozmaiceniem treści są ilustracje stworzone przez samą autorkę. Nie jest ich dużo, ale pozwalają zobaczyć wykreowane postacie oczami samej Marbelli Atabe. Jedni mogą to uznać za zaletę, ale pewnie znajdą się też tacy, którym ograniczy to stworzenie własnego wyobrażenia poszczególnych bohaterów.

Uwaga, książka jest naprawdę ciężka (nawet jak na taką liczbę stron). Dodam, że okładka jest miękka (choć ze skrzydełkami 😉).

Jeśli chodzi o treść to tak jak wspomniałam wcześniej - ta część była moim zdaniem bardziej interesująca niż poprzednie (szczególnie w porównaniu do pierwszej) - więcej się działo, a było mniej samych opisów tła wydarzeń. Powiedzonkiem charakterystycznym dla tej części jest "Niech to nietoperz pokąsa."

"Kroniki skrzatów. Dolina Stokrotek" (oczywiście wraz z wcześniejszymi tomami) poleciłabym przede wszystkim młodym molom książkowym, którym nie straszna waga i grubość tomu, a także smoki, czarownice i inne nadprzyrodzone postacie.


"Ucz się pilnie, a zobaczysz, wszystko się powiedzie. Potrzebna jest tylko wytrwałość i cierpliwość w dążeniu do celu."

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii

Długo czekałam na powrót do Doliny Stokrotek, oj długo. Czasami - na krótką chwilę - popadałam w zwątpienie czy kiedykolwiek on nastąpi, ale nigdy nie straciłam nadziei na spotkanie z przyjaciółmi, którzy na stałe zagościli w mojej wyobraźni (podsycanej, co jakiś czas powrotami do pierwszego i drugiego tomu Kroniki skrzatów). W końcu nadszedł dzień, gdy wzięłam w dłonie trzeci tom wyżej wymienionej baśni i przepadłam na długie godziny w krainie, której nie da się zastąpić niczym innym.

 

Czarodziejka Arabelka poznaje kolejne, pamiętnikowe wspomnienia swojego ukochanego dziadka Gutka. Razem z Amelką przygotowuje się do wielkiej wyprawy, towarzyszy olbrzymowi Teodorowi w niecierpliwym oczekiwaniu na pobudkę ulubionego skrzata Pokrzywka oraz wraz z czarownicą Marbellą pilnuje, by Gustaw w spokoju powracał do zdrowia. Chociaż jest tylko słuchaczką, przeżywa przygody, które dotyczyły jej bliskich tak, jakby sama w nich uczestniczyła, a kto wie ile ich jeszcze będzie aż historia zatoczy koło.

 

Kronika skrzatów. Część III: Dolina Stokrotek to baśń, w której dobroć, serdeczność i oddanie widać na każdej z prawie 600 stron. Czytelnik ma niepowtarzalną okazję zaprzyjaźnić się (o ile nie zrobił tego wcześniej) z Amelką, Teodorem, Rufim i Tulą, wtulić w opiekuńcze ramiona babci Jaśminny oraz mamy Amby, stworzyć coś pięknego, drewnianego z tatą Mobim, wysłuchać niejasnych przepowiedni babci Szagawarry, a także ciekawostek ze skrzaciego świata, które dostarczą wujek Grusznik i Pokrzywek czy nauczyć się czarów razem z Marbellą, Gutkiem i Serafinem. A sposób, w jaki to wszystko jest przedstawione, zmiany, jakie zachodzą w poszczególnych bohaterach i świat, w którym dobro, szlachetność, troska, a przede wszystkim miłość nie są tylko nic nieznaczącymi słowami sprawia, że książkę się nie czyta, a chłonie i to całym sobą.

 

Niezwykłe jest to, że mimo mnogości postaci, czytający nie będzie miał problemu z zapamiętaniem, kto jest kim - wiedza ta przychodzi naturalnie, a w razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze można skorzystać ze spisu znajdującego się na końcu książki. Mało tego zachwyca fakt, iż nikt nie został pominięty. Każdy jest ważny, a jego historia jest częścią całości i nie sposób sobie wyobrazić, by kogokolwiek mogło zabraknąć.

 

W Dolinie Stokrotek nawet teoretycznie najsłabsze ogniwo - ktoś, na kogo nie postawiłoby się złamanego grosza, okazuje się niezbędnym ogniwem, które po prostu trzeba tylko i wyłącznie docenić. Prawidłowością jest także fakt, że bogactwo ani zaszczyty szczęścia nie dają, a co daje? Bycie sobą, okazywanie wszystkim życzliwości i miłosierdzia oraz postępowanie według wcześniej obranych zasad. Dzięki temu można znaleźć przyjaciół na całe życie oraz miłość po kres nieskończoności.

 

Całości dopełnia przepiękna okładka i ilustracje, które wyszły spod ręki samej autorki. Może jestem mało obiektywna, ale uwielbiam Kroniki skrzatów od pierwszego tomu i czekam niecierpliwie na kolejną część. Przecież to wszystko nie mogło się tak skończyć!

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Kroniki skrzatów. Cześć II: Szagawarra
Marbella Atabe0
Okładka ksiązki - Kroniki skrzatów. Cześć II: Szagawarra

Drugi tom przygód bohaterów z czarodziejskiej krainy opowiada o tym, że miłość, przyjaźń i otwartość na drugiego oraz poświęcenie potrafią...

Kroniki skrzatów. Część 1. Marbella
Marbella Atabe0
Okładka ksiązki - Kroniki skrzatów. Część 1. Marbella

Książka, którą wziąłeś do ręki, jest wyjątkowa. Nie znajdziesz w niej przemocy ani mrocznych postaci z horroru. Zachwycą Cię jednak piękne opisy, ciekawe...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy