W listopadzie 2004 roku w angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson, partnerki wschodzącej gwiazdy kina, Jacka Harforda. Przez piętnaście lat sprawa pozostaje niewyjaśniona.
Po skandalu Jack wyprowadza się do Zurychu, gdzie prowadzi spokojne, dostatnie życie z dala od blasku fleszy. Przynajmniej do czasu, gdy w grudniu 2018 roku jego kolejna partnerka znika bez śladu. Chcąc udowodnić swoją niewinność, angażuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera.
Sauer jest byłym policjantem pracującym w charakterze szefa działu ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Wyjechał z Polski po tym, jak zadarł z niewłaściwymi ludźmi i jego rodzina cudem uratowała się z płonącego domu. Wtedy też obiecał żonie, że na zawsze zerwie z dawnym życiem.
Obok wciągającej kryminalnej fabuły ,,Kraina złotych kłamstw ,,Kraina złotych kłamstw" to również opowieść o zgubnej sile uprzedzeń wobec ludzi, których opinia publiczna skazała bez wyroku, przezwyciężaniu własnych lęków oraz nadziei na nowy start. A także o pozornym raju i przeszłości, która raz za razem wraca, próbując dopaść nas w najmniej oczekiwanym momencie.
,,Kraina złotych kłamstw to rewelacyjny kryminał. Ile tutaj jest dobra! Górna z przytupem wkracza w ten nasz kryminalny półświatek". WOJCIECH CHMIELARZ
,,Niezwykły talent i porywający kryminalny debiut. Przygotujcie się na olbrzymią dawkę emocji!" ROBERT MAŁECKI
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 616
Język oryginału: polski
"Kraina Złotych kłamstw" to debiut, a że te uwielbiam ten nie mógł przejść niezauważony.
W listopadzie 2004 roku dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson, partnerki wschodzącej gwiazdy kina. Wszystko wskazuje, że to właśnie on jest o to zamieszany, niestety brak wystarczajacych dowodów powoduje, że sprawa przez piętnaście lat pozostaje bez wyjaśnienia.
W 2018 roku znika kolejna partnerka Jacka.
Tym razem aby udowodnić swoją niewinność zatrudnia prywatnego detektywa Piotra. Jest on byłym policjantem, który pracuje jako szef ochrony w firmie ubezpieczeniowej.
Piotr razem z przypadkowo poznaną dziewczyną prowadzi śledztwo.
Czy dotrą do prawdy?
Piękna okładka i ciekawy tytuł kusi, aby poznać historię z jej wnętrza. Do tego kryminał i 600stron. Czy to mogło się udać?
Pomysł na fabułę bardzo trafiony i ciekawy.
Początkowo trudno było mi się wgryźć w historię, ale z każdą kolejną stroną było coraz lepiej. Duża ilość postaci była wprowadzana stopniowo, więc nie było problemu z ich przyswojeniem.
Dopracowany styl autorki sprawiał, że bardzo przyjemnie odkrywało się historię.
Historia Piotra niby poboczna, a jednak bardzo ciekawa, jego tajemnica
bardzo mnie zaintrygowała.
Jeśli chodzi o to co dla mnie było minusem to długie opisy, które niekiedy były nużące.
Ogólnie jest to dobry kryminał z mocno rozbudowanym tłem obyczajowym. Nie znajdziecie tu rozlewu krwi, to misternie stworzona zagadka, którą odkrywamy stopniowo.
Książkę czytało mi się bardzo długo, nie przepadam za takimi grubasami, ale w ocenie końcowej był to mile spędzony czas. Polecam Wam samemu przekonać się czy to historia dla Was.
Autorce gratuluję debiutu.
Macie w planach czy może jesteście już po lekturze?
Jeśli kryminał, to mocno rozbudowany i z powolną akcją? Czy wartki i treściwy?
,,Kraina złotych kłamstw" Anny Górnej, to kryminał z akcją rozgrywającą się w Szwajcarii. W 2004 roku dochodzi do zaginięcia młodej dziewczyny Julie Pearson związanej z aktorem Jackiem Harfordem. Po 15 latach dochodzi do zaginięcia kolejnej partnerki Jacka. Czy ma z tym coś wspólnego? Media oraz policja widzą tylko jednego winnego, jednak nie mają bezpośrednich śladów. Do sprawy przyłącza się Piotr Sauer, czyli były policjant, aktualnie odgrywający rolę detektywa.
Zapoznanie się z historią zajęło mi sporo czasu i muszę przyznać, że nie wywarła na mnie większego wrażenia. Nie było wielkiego wow, ale też do końca się nie zawiodłam. Sama akcja jest prowadzona bardzo wolno przy 600 stronach książki, może to być w pewnych momentach nużące. Działania Sauera przypominają nieco kręcenie wokół własnej osi, coś na zasadzie niby wiem, że dzwonią, ale nie wiem w którym kościele.
Dodatkowo nie kupiły mnie liczne powtórzenia: ,,perlisty śmiech", ,,czuł, że mu coś umyka" itp. trochę tego za dużo i za często.
Mimo wszystko książka miała coś w sobie, że byłam ciekawa jej zakończenia i chciałam przeczytać do samego końca, gdzie dynamika wzrasta. Przyjemne pióro autorki, jednak coś mi tutaj nie zagrało w tempie powieści.
Jeśli ktoś lubi wolno rozwijające się historie i mocno rozbudowane tło społeczne, istnieje prawdopodobieństwo, że będzie zadowolony.
Piotr jest byłym policjantem, mieszka z żoną i córką w Zurychu. W pracy sytuacja trochę się komplikuje. Postanawia przyjąć zlecenie rozwiazania zagadki zaginięcia Julii, partnerki Jacka Harforda. Śledztwo prowadzi w tajemnicy przed swoją żoną. Pomaga mu młoda praktykantka, Mia. Sprawa jest długa i żmudna, Piotr traci nadzieję, że uda mu się dowiedzieć prawdy.
Bardzo dobrze napisany debiut! Mam nadzieję, że będzie kontynuacja. Polecam.
Wiecie, aż miło było czytać tą książkę. Uwiodła mnie swoją inteligencją i dobrze przemyślaną fabułą. Cokolwiek w niej nie byłoby zaczęte, to zanim się skończyło poznaliście wszystkie za i przeciw. Dokładny opis miejsc, przeżyć, wydarzeń, spójność faktów, dobrze wykreowani bohaterowie, którzy przedstawiali odmienne cechy charakteru. Każda z postaci żyła inaczej, miała swoje życie prywatne i historię, która nie napawała ich dumą. Mieli odmienne cele, inny styl wypowiedzi, choć jedną rzecz mieli wspólną. Bez względu na to kim byli, co przeżyli, co robili i jak twardzi, lub miękcy wewnątrz by nie byli, ogólnie gdzieś wewnątrz siebie posiadali tą twardość i upór. Niemal każda sytuacja była opisana z napiętą nerwowością, która przechodzi na czytelnika. Bardzo dobrze możemy się wczuć w każda z postaci, choć nie ukrywam, że połowę z nich potępiałam za swoje zachowanie. Wielu tutaj przypuszczało, że mając dobrą pozycję mogą sobie pozwolić na wszystko, nawet, jeśli ta druga osoba nie wyrażała na to zgody. Na szczęście znaleźli się też obrońcy, którzy za dobre uczynki byli karani. Mamy również zbłąkane owieczki, które żyją niemal w psychicznym koszmarze. Choć drastyczne sytuacje dawno minęły ich pamięć postanawia je odtwarzać podczas snu. Chcą odbić się od dna, tylko jakby ich własne ciało im na to nie pozwalało. Zdarzają się toksyczni rodzice, którzy cenią sobie tylko własne zdanie i dążenie do przodu bez względu na rodzaj poniesionej straty. Kłamstwo szerzy się tutaj niczym zaraza obejmując swoim żniwem coraz więcej osób. Niektóre są w dobrej wierze, inne zapewniają krycie własnych czterech liter, choć tak naprawdę rzucają się w oczy na kilometr.
Początek książki jest bardzo ciekawy, wprawia nas w pewną nerwowość, gdyż dzieje się szybko i w bardzo tajemniczych okolicznościach. Czyta się ją nieco dłużej, gdyż ma mniejszy druczek, aczkolwiek bardzo dużo się tutaj dzieje. To, że śledztwo od razu nie brnie do przodu nie oznacza, że sama historia nie ma dla nas innych atrakcji. Bardzo udany debiut:-)
Kultowy rockowy zespół po kilkuletniej przerwie wyrusza w europejskie tournée. Dirty Birds znów są w szczytowej formie, gdy po koncercie we Florencji ich...
Górskie miasteczko u podnóża Eigeru, gdzie wszyscy się znają, ale mało kto dobrze sobie życzy, jednoczy nagle jedno – strach przed grasującym...
Przeczytane:2023-06-13, Ocena: 5, Przeczytałem,
🌿 W angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia młodej kobiety Julie Pearson, której ciała nigdy nie odnaleziono. Julie była kochanką Jacka Harforda, wschodzącej gwiazdy kina. Jack po całej medialnej aferze, przenosi się do Zurychu i tam próbuje ułożyć swoje życie od nowa, do czasu, gdy po raz kolejny dochodzi do zaginięcia jego kolejnej partnerki. Czy jest to jedynie dziwny zbieg okoliczności, a może Jack jest seryjnym mordercą? Do sprawy zostaje przydzielony były policjant Piotr Sauer, który sam musiał uciekać z Polski, bo zadarł z niewłaściwymi ludźmi. 🌿
.
Nie lubię audiobooków i nie sprawdzały się one u mnie, aż do tej pory, a wręcz do tej konkretnej książki. Przyznam się, że pomagałam sobie w odsłuchiwaniu jej, bo tak to nie wiem, ile dni zajęłoby mi jej czytanie. A to po prostu z powodu braku czasu. Jest to dość spory grubasek, liczący ponad 600 stron i ewidentnie, aż chcę się go odchudzić, bo jak dla mnie sama akcja przeciągała się i dłużyła. Osobiście jestem przyzwyczajona do szybszego tempa akcji i mniejszej ilości opisów w czytanych powieściach, tutaj było tego za dużo. Jednakże książkę czytało mi bardzo dobrze, jak na debiut autorki, wykonała ona kawał dobrej roboty. Chociażby dzięki opisom miejsca wydarzeń, dawało się odczuć ten magiczny klimat Zurychu, momentami miałam wrażenie jakbym tam już kiedyś była i przemierzała ulice wraz z bohaterami, coś niesamowitego.
.
Anna Górna stworzyła kryminał z ciekawymi i charakterystycznymi postaciami, oraz zawikłaną i przemyślaną intrygą. Pierwsza część książki ewidentnie była spokojniejsza i wolniejsza, była wstępem do dalszej części, która jak w koło w diabelskim młynie zaczęła rozkręcać się, co raz bardziej i taki poziom utrzymywała aż do końca. Tym samym należy dać jej szansę i nie zniechęcac się do niej na samym początku, a jeśli dotrwacie do końca to autorka Wam to wynagrodzi zakończeniem tej historii.
Przede mną kolejną część tej serii "Dolina straconych złudzeń" jestem jej bardzo ciekawa, gdyż już widziałam wiele pozytywnych opinii o niej, więc mam nadzieję, że kontynuacja powali mnie na kolana.