Nadmorski Kołobrzeg w barwach lata staje się miejscem poszukiwania szczęścia trzech kobiet. Czy po okresie deszczu i burz możliwe jest życie w pełnym słońcu i miłości?
Psychoterapeutka Aletta Różańska decyduje się zgłębić historię swojego mentora. O pomoc prosi detektywa Wysockiego. Ich relacja nabiera innego kształtu, co dodatkowo komplikuje sprawę. Odkrywanie przeszłości przybierze zaskakujący obrót, odsłaniając trudną prawdę, z którą Aletta będzie musiała się zmierzyć.
Julia postanawia odnaleźć ostatni element swojej osobowości, definitywnie wyzwolić się z poczucia winy i zrozumieć, dlaczego wcześniej tkwiła w toksycznym związku. Relacja z Wojtkiem zaczyna się rozpędzać, a Julii pozostanie zdecydować, czy to naprawdę miłość.
Eryka ruszyła nową ścieżką i nie jest już na niej sama. Jednak decyzje mają konsekwencje, z którymi przyjdzie się jej zmagać. Kiedy brała się za porządki w swoim życiu nie sądziła, że innym mogą się one wcale nie spodobać. Mąż nie do końca godzi się na pokojowe rozwiązania, a synowie na nowy układ. Wyzwaniem staje się zjednoczenie rodziny i zadowolenie każdej ze stron. Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2024-01-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Nawet po największej burzy zawsze wychodzi słońce i tego trzeba trzymać się wtedy, kiedy w naszym życiu jest źle, ponieważ los pewnie szykuje dla nas coś wyjątkowego i żeby dobrze to docenić musimy najpierw trochę pocierpieć.
W Kołobrzegu dużo się dzieje, szczególnie w życiu trzech pewnych kobiet, które przypadkiem zostały prawdziwymi przyjaciółkami. Julia postanawia wreszcie otworzyć się na nową miłość, robi duży krok w swoim życiu, a jedyne co ją teraz martwi to jej mama, która jest w podobnej sytuacji, co ona kiedyś. Eryka jest już pewna, jaki kierunek ma obrać w miłości, niestety jest rozdarta między swoim szczęściem a dobrem synów, jeden z nich staje po jej stronie, drugi za to kompletnie się od niej odwraca. Najwięcej dzieje się w życiu Aletty, która wreszcie poznaje prawdę o Anieli i swoim mentorze, ale tego, co odkryła, nie spodziewał się chyba nikt, ponieważ prawda okazała się szokująca.
Cieszę się, że wreszcie bohaterki osiągnęły życiowe szczęście, jednocześnie jestem trochę smutna, ponieważ to oznacza moje rozstanie z nimi, ale wszystko ma swój koniec również i ta historia. Ostatnią część czytało mi się bardzo dobrze, jest pełna optymizmu i wiary w lepsze jutro, posiada wiele pięknych cytatów i sentencji, które dodają skrzydeł czytelnikom, pokazując, że małymi krokami da się osiągnąć obrane cele. Oprócz trzech głównych bohaterek mamy też osoby drugoplanowe, które również przy pomocy bliskich i życzliwych ludzi zaczęły o siebie walczyć i to jest naprawdę piękne, ponieważ dzięki wsparciu możemy osiągnąć wszystko.
Saga nadmorska ma swoje piękne zakończenie pełne optymizmu, dzięki któremu czytelnik będzie miło wspominał całość historii i czasami nawet wracał myślami do bohaterów i zastanawiał się, co u nich słychać.
KOBIETA W SŁOŃCU to kończąca część cyklu Sagi Nadmorskiej z Arlettą, Eryką i Julią.
Dorota Milli stworzyła bardzo dojrzały cykl o kobietach, które mimo przeciwności losu i małej wiary w siebie, potrafią zawalczyć o lepsze jutro. Udowadniają, że po każdej burzy wchodzi słońce.
Tak było w tej części, nieco że dowiedziałam się jaki sekret skrywał Mentor Arletty, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem, to w dodatku w ciekawy sposób przeplata historię przyjaciółek. Autorka porusza wiele życiowych problemów, dlatego z takim zainteresowaniem śledziłam ich perypetie, kibicując każdej z osobna, ciesząc się ich upragnionym spokojem i szczęściem.
"Życie właśnie z tego się składało - z szans od losu, które mimo obaw należało schwytać, by przekonać się, co dobrego one nam przyniosą."
Z czułością portretująca obrazy trzech kobiet, które pokonują własne bariery i dążą do pełni szczęścia.
Owiana tajemnicami z przeszłości, które mają swoje odzwierciedlenie w teraźniejszości.
"Kobieta w słońcu" to powieść wieńcząca losy Aletty, Julii i Eryki.
Te trzy kobiety, pewnego dnia, spotkały się w gabinecie tej pierwszej i od tamtej pory są sobie bardzo bliskie. Połączyła ich przyjaźń w najczystszej postaci. Ta przyjaźń przetrwała ulewny deszcz i gwałtowną burzę, ale też sprawiła, że dla każdej z nich zaświeciło słońce. Tak, los się do nich uśmiechnął, bo chociaż brutalnie je doświadczył, to sprawił, że na końcu tej wyboistej drogi, odnalazły balans, spokój i szczęście.
"Kobieta w słońcu" to powieść, która niesie za sobą nadzieję.
Nadzieję na lepsze jutro.
Nadzieję na lepsze wszystko.
Jednocześnie otwiera oczy na to, co naprawdę ważne. Ukazuje, że każdy zasługuje na szczerość, na szacunek. Że czasami trzeba zaryzykować, postawić wszystko na jedną kartę, by móc wieść spokojne życie.
Udowadnia, że zawsze można zacząć wszystko od nowa, nie oglądając się wstecz.
Przedstawia siłę przyjaźni - przyjaźni, która zrodziła się przez przypadek, i która jest gotowa na wszelkie poświęcenia - a także siłę kobiet, które pragną odciąć się od tego, co je przytłacza, które walczą o siebie, o swoje szczęście.
Aletta, Julia i Eryka, to trzy, tak różne od siebie kobiety, które nawzajem się uzupełniają. Mogą liczyć na siebie w każdej sytuacji. Są dla siebie wsparciem, siłą, opoką. Skrytykują, ale też pocieszą. Bo właśnie o to chodzi w przyjaźni. By czasem otworzyć komuś oczy, a czasem otrzeć łzy.
Dorota Milli na kartach trylogii "Kobieta w deszczu", "Kobieta w burzy", "Kobieta w słońcu" w piękny, subtelny i tajemniczy sposób kreśli losy trzech silnych, choć też bardzo zranionych kobiet, które mając siebie, mają niezwykłą moc pokonywania życiowych przeszkód i otwarcia się na to co nowe, nieznane...
,,na przeszłość nie mamy wpływu
i zostaje nam tylko ją zaakceptować"
Wiadomym jest, że we wszystkim najlepiej jest zachować równowagę. Nie można tylko dawać tylko lub tylko brać, bo wówczas tracimy kontrolę nad życiem, a niejednokrotnie tak dzieje się u osób pełnych empatii, poświęcających swój czas i swoją uwagę innym. Robią wiele dobrego, gotowi są na działanie na rzecz potrzebujących w każdym momencie, ale często zapominają o sobie. Powiedzenie, że ,,szewc bez butów chodzi" doskonale pasuje do jednej z bohaterek książki ,,Kobieta w słońcu".
Aletta Różańska prowadzi gabinet terapeutyczny wysłuchując kolejnych dramatycznych opowieści swoich pacjentów, udziela się dodatkowo w szpitalu na oddziale psychiatrycznym i ma niewiele czasu dla siebie. Jej dzień jest wypełniony działaniem, ale też odkrywaniem prawdy o swoim mentorze, po którym odziedziczyła nie tylko gabinet, ale też mieszkanie oraz zegarek na łańcuszku, z którym się nie rozstaje nosząc go na szyi. Na tylnej ściance tego pięknego i wyjątkowego wisiorka odkryła dedykację z podpisem, że jest ona od Anieli. Niestety, nikt nie wie, kim ona była i nikt nie chce o tym rozmawiać, szczególnie mama Aletty, która przyjaźniła się z mentorem Bo, jak nazywany jest zmarły doktor Bogusz Zakrzewski. W rozwikłaniu tej rodzinnej tajemnicy pomaga terapeutce detektyw Sebastian Wysocki, który wykazuje zainteresowanie nie tylko sprawą, ale też swoją klientką. Ona jednak wydaje się tego nie dostrzegać i wciąż unika bliższych z nim kontaktów, poza służbowymi. Jednak świecące coraz częściej letnie słońce ogrzewa aurę coraz bardziej i wnika też w serca bohaterów.
Aletta ma dwie oddane przyjaciółki, Julię i Erykę, które pojawiły się w jej życiu w pierwszym tomie ,,Kobieta w deszczu" jako klientki, a w efekcie stały się sobie bliższe niż mogły przypuszczać. Ich znajomość rozwinęła się jeszcze bardziej w drugim tomie pt. ,,Kobieta w burzy", gdy podejmowane przez nie decyzje wywołały u nich rewolucję w życiu. Teraz muszą na nowo wszystko uporządkować, ale też przekonać Alettę, że w życiu nie liczy się tylko praca, a pewien przystojny detektyw interesuje się nią nie tylko zawodowo.
Nie będę tutaj opowiadać o każdej z nich, bo byłoby tego zbyt dużo. Wspomnę tylko, że Eryka z powodzeniem prowadzi swoją nadmorską kawiarenkę na deptaku, którą nazwała ,,Ptaszyna", gdyż pod swoje skrzydła przyjęła pracowników, którzy dzięki pracy u niej znowu mogą latać niesione nurtem życia. Jednak nie do końca Eryka może cieszyć się szczęściem, bo jej mąż Adam nagle uświadomił sobie, że jednak zawalczy o ich związek, ale robi to w sposób niezbyt uczciwy.
Julia pracuje u Eryki i powoli odzyskuje pewność siebie u boku wspaniałego mężczyzny, jakim jest Wojtek, współpracownik detektywa Wysockiego. Wydaje się, że wyzwoliła się już z toksycznych macek poprzedniego związku, ale wkrótce czeka ją życiowa próba, gdyż pewnego dnia Damian ponownie zaznacza swoją obecność.
,,Kobieta w słońcu" stanowi wspaniałe zwieńczenie całej trylogii, w której pobrzmiewa pozytywne i motywujące przesłanie. Słowa, jakie bohaterki kierują do siebie nawzajem, ale też analizując swoją sytuację, mają charakter dopingujący każdego czytającego, by zawsze pamiętali o sobie. Pani Dorota Lilli podkreśla, żeby nigdy nie rezygnować z marzeń, być sobą, czerpać z życia pełnymi garściami, ale przede wszystkim dostrzegać szansę, jakie ono niesie. W życiu trzeba być w pewnym sensie egoistycznym i stawiać granice, które nie pozwolą manipulować nami, umniejszać naszą wartość i podcinać skrzydła. Każdy z nas jest wyjątkowy i zawsze powinniśmy pamiętać o tym, co jest dla nas najlepsze, co daje nam szczęście i nie poddawać się trudnościom. A w tle - piękny Kołobrzeg, morska bryza, szum fal i letni, cudowny czas...
Autorka świetnie sobie wszystko przemyślała układając kolejność tomów w trylogii sagi nadmorskiej, gdyż doskonale dopasowała to, co dzieje się na jej kartach do panującej pogody. Początki historii bohaterek miały miejsce w deszczu, gdy razem z nimi płakało niebo. Potem rozpętała się burza zmiatająca wszystko to, co przeszkadzało im w ich drodze do szczęścia, a teraz nastąpił czas, gdy zza chmur coraz częściej wyłania się słońce. Jeszcze czasami gdzieś tam zagrzmi, popada letni deszczyk, zawieje wiatr od morza, ale one już doskonale wiedzą, że taka aura za chwilę przeminie i znowu będą mogły cieszyć się ciepłymi promieniami ogrzewającymi nie tylko ciało, ale też ludzkie serca. Zarówno one, jak i inne osoby, które pojawiają się w tej powieści pokonały długą drogę, by zrozumieć, co jest dla nich najważniejsze.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Luna
Podobnie jak w poprzednim tekście dziś również opowiem Wam o zamknięciu pewnego cyklu, a jest nim Saga nadmorska napisana przez Dorotę Milli.
,,Kobieta w słońcu" to trzeci tom niesamowicie mądrej, emocjonalnej i ciepłej trylogii o perypetiach trzech kobiet. Początkowo są one sobie całkowicie obce, a w toku lektury, na przestrzeni kolejnych tomów stają się najlepszymi przyjaciółkami, mimo iż różnią się od siebie właściwie wszystkim.
Tym razem pierwsze skrzypce otrzymuje Aletta, natomiast Eryka i Julia wciąż obecne w opowieści znajdują się nieco na drugim planie. Aletta z racji swojego zawodu i według mnie także określonych cech osobowości oraz charakteru zawsze skupiała się bardziej na innych niż na sobie... Taki stan rzeczy zaowocował zupełnym brakiem życia prywatnego kobiety.
Nasza psychoterapeutka powoli otrząsa się po śmierci mentora Bo i staje na własnych nogach. Coraz bardziej intryguje ją jednak ukryta w cieniach przeszłości Aniela, jak wszystko na to wskazuje, niespełniona miłość mentora.
Gdy Aletta coraz głębiej szpera w odległej przeszłości, w czym niestrudzenie pomaga jej znany z poprzednich tomów detektyw Wysocki, okazuje się, że historia Anieli jest bardzo mocno związana z przeszłością samej Aletty... Na jaw wychodzą wieloletnie przemilczenia matki kobiety, która chcąc chronić córkę przed trudną prawdą zataiła przed nią wiele spraw.
Podporą dla zagubionej pośród kolejnych odkrywanych faktów kobiety są jej niezawodne przyjaciółki. Wspierają one Alettę dobrym słowem oraz nienachalną, aczkolwiek odczuwalną obecnością.
Oczywiście losy Eryki i Julii także się w tym tomie domykają, a w ich codzienność na dobre wkraczają stabilizacja, spokój i ,,słoneczna aura".
Dorota Milli na kanwie sytuacji życiowej, w jakiej osadziła Alettę pokazuje, jak poznanie prawdy o swoich korzeniach może wywrócić do góry nogami oparty na zdawałoby się solidnych fundamentach świat. Niemniej jednak drugą perspektywą tej sytuacji jest ocena postępowania matki - czy aby na pewno można jej dokonać jednoznacznie? Przeczytajcie i sami zobaczcie.
Jest to opowieść o przyjaźni, mierzeniu się z życiem, wychodzeniu na prostą, odnajdywaniu siebie i otwieraniu się na miłość.
Cała ta seria urzekła mnie swoim przekazem i w gruncie rzeczy pozytywnym przesłaniem. W związku z powyższym polecam Wam jej lekturę.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta*
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/03/gdy-zapragniemy-zyc-w-peni-sonca-nie.html
"Nikt z nas nie żyje dla kogoś, każdy dostaje swój czas do wykorzystania i zdobycia tego, co dla niego najważniejsze."
Najtrudniej zmierzyć się z wewnętrznym lękiem i otworzyć się przed drugą osobą. Wydawało się, że po śmierci mentora Arletta Różańska odzyskała spokój i względną równowagę. Niespodziewana więź, która połączyła ją z dwiema kobietami , które przyjęła na terapię, zapełniła pustkę, która powstała w jej sercu. Jednak przeszłość i skrywane tajemnice ciągle do niej wracają. Wie, że dopóki nie pozna prawdy, będzie nadal się zadręczać. O pomoc prosi detektywa Wysockiego, choć ich relacja od początku jest skomplikowana, a ostatnie wydarzenia dodatkowo komplikują sytuację.
Wspaniałe było znów przenieść się w zachwycającą scenerię Kołobrzegu i poznać dalsze losy Aletty, Julii i Eryki. Po burzliwych i deszczowych chwilach nadszedł czas na odrobinę słońca. Autorka wpłata w fabułę trudne tematy, toksyczne relacje, czy manipulacja emocjonalna.
Powieść zawiera wiele życiowych drogowskazów i prawd, o których zapominamy w codziennym pędzie. Przypomina, że tylko od nas zależy co zrobimy z własnym życiem. Widzimy, jak może wyglądać związek z osobą o narcystycznej osobowości, przybliżając nam obraz narcyza, którego charakteryzuje przekonanie o własnej wyjątkowości. Osoby, która uważa się za kogoś lepszego od innych, stawiając własne potrzeby zawsze na pierwszym miejscu. Tak więc w związku wiele wymagającą od swojego partnera, jednocześnie mało dając od siebie. Autorka, podejmując się trudnego tematu pokazuje nam, że warto jest zawalczyć o siebie, o własne szczęście.
"Przemoc psychiczna, mimo że bez widocznych siniaków, pozostawiała po sobie wewnętrzne rany, odbijające się na zdrowiu nie tylko psychicznym, ale i fizycznym."
Kobieta w słońcu to obraz prawdziwej przyjaźni zbudowanej na mocnych fundamentach szczerości, życzliwości i zaufania. Warto zacząć od wcześniejszych tomów serii nadmorskiej, by w pełni rozumieć wszystkie wątki.
"Słońce wstaje każdego dnia, może czasem jest zakryte deszczowymi czy burzowymi chmurami, ale tam jest, najważniejsze jednak ten blask mieć w sobie".
Finałowy, trzeci tom "Sagi nadmorskiej" jest równie porywający jak wcześniejsze części. Aletta, Eryka i Julia to dobrze nam znane z poprzednich części trzy przyjaciółki. Aletta jest psychoterapeutką, która po śmierci swego mentora odziedziczyła jego majątek z gabinetem. Dzisiaj z sukcesami w nim praktykuje. Kobieta postanawia zagłębić się w przeszłość nieżyjącego mentora, wynajmuje detektywa. Prawda, którą ten odkrywa, nie jest łatwa, zostaje odkrytych wiele tajemnic. Relacja tych dwojga nieoczekiwanie nabiera zupełnie nowego znaczenia. Julia krok po kroku udaje się wyzwolić z przygniatającego poczucia winy, uzmysławia sobie, dlaczego przez tyle czasu tkwiła w toksycznym związku. Wojtek staje się dla niej kimś ważnym. Przebojowa Eryka została zdradzona przez męża, podjęła pewne decyzje, z ich konsekwencjami przyjdzie mierzyć się jej samej i jej bliskim.
Przyjemnie było wrócić do pięknego Kołobrzegu, tym razem mamy lato w pełni. Wielowątkowa akcja powieści toczy się niespiesznie, fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe niesie spore emocje. Czytanie od początku do końca było przyjemnością. Pani Dorota z łatwością, wnikliwością ukazuje wewnętrzne rozterki, zmagania, porywy serca i bunty naszych bohaterek. Aletta, Julia i Eryka, bardzo różnią się od siebie, inaczej patrzą na życie, mają inny bagaż doświadczeń. Są różne i jednocześnie bardzo do siebie podobne. Ich przyjaźń staje się coraz silniejsza, zawsze i wszędzie są dla siebie wsparciem. Poczułam do nich ogromną sympatię.
Nasze przyjaciółki i ich różne koleje losu, każda pragnie szczęścia i poczucia bezpieczeństwa. Ich codzienność przepełniona jest wzlotami i upadkami, chwilami pełnymi radości i tymi gorszymi, trudnymi. Z opowieści bije kobieca siła i solidarność. Tak trudno czasami dotrzeć do drugiej osoby, zrozumieć, dać wsparcie, po prostu być. Popełniane błędy, ich zrozumienie, próby naprawienia. Szacunek, troska i dbanie o siebie, o swoje szczęście. Zaburzenia natury psychicznej, narcyzm, poznajemy mechanizmy działania osoby nim obciążonej. Różne odcienie miłości.
Wciągająca, mądra, słodko-gorzka, emocjonalna opowieść. Daje do myślenia, napawa optymizmem i nadzieją na lepszą przyszłość. Bardzo, bardzo polecam cały cykl!
"Kobieta w słońcu" jest trzecim i zarazem ostatnim tomem Sagi nadmorskiej. Autorka doskonale oddała ten nadmorski klimat. Opisy sprawiały, że niemal przechadzałam się uliczkami czy promenadami Kołobrzegu, czułam słony zapach morza, a słońce ogrzewało moje policzki.
Kolor żółty... kojarzy się ze szczęściem, prawda? Bo taką oprawę ma ta książka. A czy siła nadziei wystarczy, by przyciągnąć do siebie szczęście? Przyjemnie było ponownie zawitać do Kołobrzegu i sprawdzić, co słychać u naszych bohaterek - Aletty, Eryki i Julii. A te, kto czytał poprzednie części, ten wie, że kobiety postanowiły zawalczyć o swoje szczęście. Wprowadziły zmiany w swoim życiu, ale czy wszystko pójdzie po ich myśli? Mają jeszcze dużo do przepracowania, ale i do zdobycia.
"Życie na wiele barw, czasem zalewa deszczem smutku, czasem przez gwałtowne zmiany przeraża jak grzmotem burzy, ale przychodzi moment oświecenia i zrozumienia, co jest dla nas dobre, i mimo obaw odważamy się ruszyć w stronę słońca."
Oprócz wątków zaburzeń, terapii, toksycznego związku, trudnych relacji rodzinnych to miłość stanowi motyw przewodni powieści. To, jak kierujemy naszym życiem, jakie tworzymy relacje międzyludzkie, a przede wszystkim te miłosne, przynoszą różne skutki. Ważne jednak jest, by zawsze być wiernym sobie. Równie istotną kwestią jest tu kobieca przyjaźń. Przyjemnie było obserwować, jak bohaterki się wspierały, mogły na siebie liczyć.
"Nie ta miłość szalona i gwałtowna jest wieczna, ale ta, która budzi się w ciszy i umacnia z czasem, tworząc solidne fundamenty na przyszłość."
Dorota Milli świetnie ukazała wcześniej wspomniane przeze mnie zachodzące w kobietach zmiany oraz to, że każda z nas mimo przeciwności losu jest silna. Niby słaba, a silna. Pełna obaw, ale odważna. Takie właśnie jesteśmy.
"Zmiany następują powoli, ale przychodzi w końcu moment przełomu. Dopiero po czasie uświadamiamy sobie, że to się dokonało, poradziliśmy sobie ze wszystkim, co trudne, i odpuściliśmy to, co ciążyło, z lekkością ruszając w dalszą drogę."
To pełna mądrości powieść o miłości, potrzebie bliskości, odrzuceniu, cierpieniu i zmianach. Czy po każdej burzy wychodzi słońce? Przekonajcie się, sięgając po "Kobietę w słońcu". A tak w ogóle to polecam Wam sprawdzić, jaka jest kobieta w deszczu i w burzy...
,,Zatęskniłam za morskim smakiem powietrza, za dobrze znanymi uliczkami. Tutaj przeżyłam najwspanialsze chwile. Na wyspie..." Pełna niepewności Lilianna...
STARY DOM Z MROCZNĄ HISTORIĄ, SĄSIEDZKIE TAJEMNICE I PIĘKNE NADMORSKIE KRAJOBRAZY! Wiosna w Ustce budzi się do życia, a wraz z nią pojawia się miłość...
Przeczytane:2024-04-06, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Mam tutaj fanów dobrej literatury obyczajowej?
Lubię czytać takie mądre i wartościowe powieści. Autorka ponownie zabiera nas w nadmorskie klimaty. Znajdziecie w niej:
●Kołobrzeg
●Miłość
●Przyjaźń
●Życiowe zmiany
●Szukanie szczęścia
Aletta postanawia poznać tajemnice swojego zmarłego mentora. Prosi o pomoc detektywa Wysockiego. Wkrótce ich relacja zmienia się w coś więcej. Co zrobi Aletta? Co odkryje?
Julia chce uwolnić się od trudnej przeszłości i wyrzucić z pamięci toksyczny związek. Czy uda się jej otworzyć na miłość?
Eryka postanawia zrobić porządki w swoim życiu. Co na to jej mąż i synowie? Czy uda się jej zjednoczyć rodzinę i znaleźć idealne rozwiązanie?
"Kobieta w słońcu" jak i cała saga nadmorska skradła moje serce. To idealna literatura dla kobiet , bo pokazuje nam, że kobiety są silne. Bohaterki pomimo upadków podnoszą się i walczą o swoje własne szczęście. Mamy tutaj trzy kobiety i ich różne historie. Zaprzyjaźniają się i zaczynają wszystko od nowa. To historia, która pokazuje nam, że po każdej burzy wychodzi słońce i nigdy nie jest za późno, byśmy byli szczęśliwi.
Jeśli lubicie czytać historie z życia wzięte, gdzie bohaterki przechodzą przemiany w życiu i walczą o lepsze życie to koniecznie przeczytajcie tę sagę. To książki, które dają nam nadzieję na lepsze jutro i nastrają pozytywnie.
Książki autorki można czytać na okrągło cały rok, a ja każdą nową biorę w ciemno.
Zdecydowanie polecam!
BRUNETTE BOOKS