On zrobi dla niej wszystko… nawet skłamie
Czarujący i onieśmielający Christian Harper jest potworem przebranym za gentlemana w idealnie skrojonym garniturze. W życiu nie kieruje się moralnością, nie interesuje go również miłość. Nie może jednak pohamować pożądania kobiety, która zamieszkała piętro niżej. Sąsiadka staje się obiektem jego mrocznych żądzy. Kiedy więc pojawia się okazja, Christian łamie wszystkie swoje zasady i składa jej propozycję nie do odrzucenia. Każdy potwór ma swoją słabość. Ona jest jego.
Jego obsesją.
Jego uzależnieniem.
Jego jedyną wymówką.
Słodka i nieśmiała mimo sławy w social mediach Stella Alonso jest romantyczką trzymającą swoje serce w ryzach. Pracując na dwóch etatach, nie ma czasu ani ochoty pakować się w związek. Kiedy jednak nawiedzają ją demony przeszłości, nieoczekiwanie ląduje w ramionach najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkała.
Pomimo swojej oziębłości Christian rozgrzewa ją do czerwoności i pozwala poczuć wszystko, czego pragnęła.
Namiętność.
Bezpieczeństwo.
Prawdziwe pożądanie.
Ich miłość jest zaplątana w sekrety i skażona kłamstwami… Kiedy prawda wreszcie wyjdzie na jaw, może całkowicie ich zrujnować. Zniszczyć wszystko, na co pracowali.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: Twisted Lies
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza
"Spokojnie chaos, cisza i burza.
Spokój mojego chaosu, cisza mojej burzy."
Stella to urocza i słodka dziewczyna, ale w taki przyjemny sposób. Po prostu nie da się jej nie polubić. Całe swoje życie musiała stwarzać pozory opanowanej i spokojnej. Niestety jej rodzina nie akceptowała jej pasji. Uważali, że to strata czasu i brak perspektyw na dobrą przyszłość. Chociaż jest popularna osoba, dalej pozostaje nieśmiała i ma problem z pewnością siebie.
Christian jako postać na pewno zaplusował swoim charakterem. Opanowany, zamknięty w sobie. To idealny przykład #touchheranddie Jeśli chodzi o Stellę, bywał zaborczy #hefallsfirst Podobał mi się jego kontakt z innymi męskimi bohaterami serii. Dzięki temu wiem, że muszę przeczytać też pozostałe książki autorki. Humor i sarkazm w tej książce to jej wielki plus.
"Jeśli w moich myślach panował sztorm, ona była moją kotwicą. Zawsze wracały do niej."
Ta książka to #slowburn w pełnym wymiarze. Christian traktował Stellę lepiej niż osoby, które powinny ją kochać bezwarunkowo. Osoby nazywający się jej rodziną. Troszczył się o nią, wspierał w realizacji jej marzeń. Podobało mi się to, jak pomagał jej walczyć z niepewnością siebie, swoich działań czy ciała. Sprawiał, że czuła się dobrze z tym, co robiła. Przede wszystkim czuła się wystarczająca. Nie oceniał jej. Wysłuchał, mówił swoje zdanie, ale nigdy nie oceniał.
W ich relacji nie odpowiadał mi początkowy brak równowagi. Stella, dając wiele z siebie i swojego życia, nie otrzymywała od Christiana za dużo. Nie mówię tu o materialnych sprawach, ale o jego historii i jego życiu. Oczywiście to się pod koniec zmieniło.
Były momentu, którymi byłam bardzo zauroczona, a nawet się delikatnie wzruszyłam. Były też takie, które wydawały się trochę oklepane. Takie typowe dla fabuły z wątkiem #fakedating
Co do tajemniczego stalkera. Ten wątek pojawił się już w poprzednich tomach i fajnie, że został tu wykorzystany. Nawet miałam swoje typy. Już na ok 170 str zaczęłam obstawiać, kto to może być, ale przy kolejnych rozdziałach zmieniałam zdanie. W końcu i tak trafiłam? Ostatecznie zaskoczyło mnie kim był prześladowca, bo w ogóle nie pomyślałam o tej osobie. Byłam więc zadowolona z tego, jak został pociągnięty ten wątek.
Podsumowując całą serię. Nie jestem w niej jakoś szaleńczo zakochana. Właściwie to po prostu ją lubię. Moja ulubiona para to chyba Jules i Josh. Mój ulubiony męski bohater-proste Rhys. Choć Christian jest minimalnie za nim? Polecam?
Mówią, że to, co dobre szybko się kończy. Chociaż mój początek z serią "Twisted" nie był specjalnie udany, mogę śmiało powiedzieć, że z każdą kolejną przeczytaną częścią moja sympatia do niej zdecydowanie rosła. Dlatego, teraz gdy jestem już po lekturze "Kłamstw" jest mi strasznie przykro, że ta cudowna przygoda tak szybko dobiegła końca.
W czwartej części serii "Twisted" autorka skupia się na historii ostatniej z przyjaciółek -- Stelli Alonso. Dziewczyny, która mimo swojej sławy, jaką zyskała dzięki swojemu profilowi w social mediach, jest dość nieśmiałą i skrytą osobą. Chociaż twierdzi, że nie ma czasu na związki i nie potrzebuje w swoim życiu mężczyzny, w głębi duszy jest romantyczką, która marzy o wielkiej miłości. Czy ją znajdzie?
Christian Harper to prezes Harper Security i właściciel budynku, w którym mieszka Stella. Chociaż mężczyzna jest chodzącym kobiecym ideałem, który zawsze ma na sobie idealnie skrojony garnitur, w rzeczywistości jest swego rodzaju wilkiem w owczej skórze. Jedyne, co jest w jego przypadku pewne to fakt, że zupełnie nie interesuje go miłość. Jednak pojawienie się w jego życiu Stelli, wyzwala w nim niepohamowaną żądzę? Czy Christian złamie dla niej swoje zasady? Czy mimo fałszywego układu, na który oboje wyrazili zgodę, połączy ich coś więcej? Odpowiedzi na te pytania, znajdziecie w "Kłamstwach" autorstwa Any Huang.
Muszę przyznać, że ta część spośród wszystkich czterech tomów najbardziej mnie zaskoczyła. Spodziewałam się, że relacja między głównymi bohaterami będzie rozwijać się w podobnym tempie, jak miało to miejsce w poprzednich częściach, ale tym razem autorka postawiła postawić na slow-burn. I chociaż podczas czytania kilka razy zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę musiała czekać, żeby Christian i Stella przestali krążyć wokół siebie i wreszcie rozpalili ten skrywany w sobie ogień, w ogólnym rozrachunku muszę stwierdzić, że wyszło to całej historii na plus.
Jeżeli chodzi o samych głównych bohaterów, wydaje mi się, że w tej części pierwsze skrzypce grał jednak Christian. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle. Lubię Stellę i była dość ciekawą postacią, ale to Christian był tym, który skupiał na sobie całą uwagę czytelnika. I naprawdę podziwiam go, że potrafił trzymać swoje pożądanie na wodzy przez tyle czasu. Na jego miejscu "rzuciłabym się" na Stellę znacznie wcześniej. Jego samokontrola jest naprawdę godna podziwu.
Bardzo podobało mi się również to, zresztą jak we wszystkich książkach z tej serii, że mimo iż fabuła kręci się wokół głównej dwójki, możemy również dowiedzieć się, co słychać u innych naszych ulubieńców. Dzięki temu zabiegowi dało się bardziej odczuć tę piękną przyjaźń, która zrodziła się między czwórką dziewczyn, które poznały się na studiach.
Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji sięgnąć po serię "Twisted" serdecznie Was do tego namawiam! I proszę Was, nie zrażajcie się do niej, jeżeli pierwszy tom niespecjalnie przypadnie Wam do gustu. Pamiętajcie bowiem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Może się okazać, że pomimo trudnego startu, pokochacie tę serię zupełnie tak jak ja.
Jest jego przeciwieństwem pod każdym względem… i największą pokusą, z jaką miał kiedykolwiek do czynienia. Powściągliwy, opanowany i poprawny aż...
Jest żoną, której nigdy nie chciał… i słabością, której się nie spodziewał. Bezwzględny. Pedantyczny. Arogancki. Dante Russo najlepiej czuje się...
Przeczytane:2024-03-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 52 książki 2024,
Recenzja na instagramie inkbound_journey. Zapraszam :D