Ekscytujący zakazany romans z różnicą wieku!
Dziewiętnastoletnia studentka Luna McCarthy po trzyletniej nieobecności wraca na wakacje do rodzinnej miejscowości Horseshoe Bay. Dziewczyna chce naprawić relacje z ojcem, które pogorszyły się po śmierci jej matki. Wszystkie problemy piętrzące się w rodzinnym domu powodują, że Luna zaczyna szukać ukojenia na farmie sąsiada Caleba Warda.
Zanim wyjechała, nie widziała w nim nikogo więcej, ten przystojny kowboj był dla niej tylko kolegą jej taty. Jednak Caleb czuje do dziewczyny ogromne przyciąganie choć doskonale zdaje sobie sprawę, że pożądanie córki swojego przyjaciela jest co najmniej niewłaściwe.
Taka miłość jest zakazana, a namiętność, która wybucha między Luną a Calebem, może zniszczyć cały ich świat. Parę dzieli wszystko: różnica wieku, plany na przyszłość, konwenanse. Natomiast łączy uczucie, któremu nie potrafią się przeciwstawić.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2024-01-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 404
Język oryginału: polski
Recenzja
Premiera: 24.01.2024 r.
,,Kiedy wstanie świt" - Magdalena Szponar
Współpraca reklamowa z niezwykłe
Miłość to skomplikowane uczucie. Nigdy nie wiemy kiedy trafi nas strzała amora oraz to w kim się zakochamy.
Luna to młodziutka dziewczyna, która cieszy się beztroskim studenckim życiem. Jednak postanawia na wakacje wrócić do rodzinnego domu, gdzie czeka na nią ojciec. Ich relacje są mocno skomplikowane. Ona pragnie wolności, a on chce zamknąć ją w złotej klatce. Dziewczyna jednak się nie daje, pokazuje rogi, ale w tym dobrym sensie. Nie chce aby ktoś narzucał jej swoje zdanie. Pragnie naprawić relacje z ukochanym ojcem, szkoda, że jej wysiłki nie zawsze dają taki efekt jakby się chciało. Luna ma wielkie marzenia, powoli do nich dąży, a gdy na horyzoncie pojawia się ktoś wyjątkowy jest w stanie walczyć o niego, nie bacząc na przeciwności.
Caleb to dojrzały facet, który nie ma nikogo na stałe, za to posiada wspaniałą farmę, o którą dba najlepiej jak umie. Przyjaźni się z ojcem Luny i zawsze stara się go wspierać. To kowboj, który nie raz spowoduje czerwienie policzków i dreszcze przechodzące po całym ciele. Taki facet wie kiedy co powiedzieć, co zrobić aby kobieta przepadła oraz zadba o nią tak jak należy. Będzie niewyobrażalnym wsparciem. Potrafi być także zimny i zdystansowany, ale też gorący i nieprzewidywalny. Pomimo swojego wieku nie jest taki sztywny jak inni w tym wieku, jednak kiedy trzeba to zachowa zimną krew.
Autorka opisała tych bohaterów z taką pasją i charakterem. Jednak to Caleb zrobił na mnie największe wrażenie. Bohater przedstawiony w taki sposób, że łaknęłam go więcej i więcej. Facet z dojrzałością, pazurem i wulkanem energii. Każdy opis jego charakteru i ciała powodował wiele dreszczy. Ugh co to były za emocje. Oprócz tego miał drugą stronę, tę bardziej dobrą, stanowczą i odpowiedzialną. Trzeźwo patrzył na świat.
Zakazany owoc smakuje najbardziej. A gdy jest to romans nastoletniej kobiety z dojrzałym facetem, to sami się domyślcie co tam się dzieje. Wielkim plusem tej historii jest to, że od samego początku czuć miedzy nimi chemię i namiętność, ale nie wybucha ona od razu, tylko stopniowo z każdym dniem narasta. Rozmowy i wsparcie wyzwalały jeszcze więcej emocji. A kiedy dochodzi do zbliżenia, to wtedy dopiero zaczyna się prawdziwa namiętność, która jest nie do okiełznania.
Uwielbiam książki autorki więc byłam przekonana, że i ta pokocham całym swoim sercem. No i się nie myliłam. Chłonęłam każdy rozdział niczym gąbka coraz mocniej spragniona emocji i tych dwójki. Nie było tylko słodko, wręcz przeciwnie tych dwoje musiało walczyć o siebie i na dodatek się ukrywać. Autorka chciała przekazać, że to nie wiek wyznacza granice miłości, tylko strach przed tym co powiedzą inni. W końcu to kogo pokochamy nie zależy od nas tylko od spojrzeń, serca, umysłu i poczucia bezpieczeństwa w ramionach tego jedynego.
Oby takich książek było więcej. Z całego serca polecam.
11/10
Świąteczna historia autorki Wbrew regułom! Mikołaj Cichy właśnie przeniósł się do Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie. Na tę decyzję wpłynęła przede...
Taka właśnie była miłość. Potrafiła rozpalać w nas ogień, który kruszył najtwardsze mury. Ten sam ogień mógł również dać bezpieczeństwo, nadzieję i światło...
Przeczytane:2024-02-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
[Książka z prywatnej biblioteczki]
Wschód słońca jest magiczny. Wyjątkowy. To on dostarcza nadziei na nowe, lepsze jutro. To on także jest tym budzikiem, który z drugiej strony powoduje, że wszystko co piękne pod osłoną nocy, rozpływa się wraz z pierwszymi promieniami słońca zostawiając po sobie tylko wspomnienia.
Historia Luny i Caleba okazała się być niezwykle fascynująca. Mamy tutaj nie tylko dużą różnicę wieku między bohaterami ale także między innymi konwenanse czy plany na przyszłość. A gdzieś w tym wszystkim jeszcze sytuacja w domu głównej bohaterki. A motywacją do walki z przeciwnościami miała być miłość ludzi, którzy znali się całe życie, i którzy raczej nie powinni wikłać się w mocniejsze relacje. Ale czy jest się w stanie przewidzieć co szykuje los?
Bardzo podobało mi się to, jak bohaterowie walczyli z rodząca się fascynacją. Realnie starali się ugasić ogień, zanim przemieni się w pożar nie do ugaszenia. To nie było tylko na pokaz, czy dla zasady aby było. Po prostu zostało dogłębnie moim zdaniem przeanalizowane. I wiecie co? Zdecydowanie było warto poczekać na tę pierwszą scenę uniesień. Slow burn jaki w ten sposób powstał zdecydowanie trafił w mój czytelniczy gust.
To była świetna lektura. Z bardzo dobrymi kreacjami bohaterów, z dopracowaną fabułą zawierającą elementy zaskoczenia, zwrotów akcji oraz tajemnic i sekretów. Zdecydowanie nie było nudno. Autorka utrzymała moją uwagę do samego końca i naprawdę ciężko było mi zamknąć książkę doczytawszy do ostatniej kropki.
Każda kolejna lektura od Magdaleny Szponar zachwyca czymś innym. I po każdą nadchodzącą premierę mogę śmiało sięgać w ciemno, bo wiem, że zostanę usatysfakcjonowana. Tak było i tym razem. Z ogromną przyjemnością ta książka, jako 15-ta w dorobku autorskim autorki, stanie na mojej półce w oczekiwaniu na kolejne historie pełne emocji, magii i uczuć.
Polecam