Samotny tata uroczego chłopca.
Piękna kobieta z sąsiedztwa, która straciła wiarę w miłość.
Romans drugiej szansy, który skradnie ci serce!
Jedno jest pewne: Juliet nie wierzy już w miłość. Ma teraz wystarczająco dużo na głowie - otworzenie własnej kwiaciarni, wychowanie córki i nerwowy rozwód z człowiekiem, który tylko czeka na jej błąd. Życie Juliet jest aktualnie wystarczająco skomplikowane, a randki to tylko kolejny kłopot.
Wszystko się zmienia, kiedy poznaje nowego sąsiada. Samotny tata jest utalentowanym fotografem i atrakcyjnym mężczyzną, na którym Juliet zbyt często chętnie zawiesza oko.
Ryan przybył do jej miasteczka tylko na chwilę. Powinien zająć się swoimi pilnymi sprawami, a nie rozpraszać się piękną sąsiadką. Jednak za każdym razem, gdy ją widzi, nie może się jej oprzeć. Czy romantyczna jesienna aura pomoże im przestać walczyć z emocjami i dać sobie drugą szansę na szczęście?
__
O autorce
Carrie Elks to autorka współczesnych romansów, pełnych zwrotów akcji i elektryzującego napięcia pomiędzy bohaterami. Jej pierwsza książka została przetłumaczona na osiem języków. Carrie mieszka ze swoim mężem, dwójką uroczych dzieci i ukochanym psem o imieniu Platon. Kiedy nie pisze i nie czyta, sączy wino lub gawędzi ze znajomymi i fanami w mediach społecznościowych.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2019-09-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: By Virtue Fall
Bardzo ciekawy romans. Zgrabnie napisany i poruszający emocje. Uwagę trzymają postacie i to, jak próbuję poskładać swoje życie po przejściach osobistych. Miła lektura na lato.
Świąteczne love story, które rozgrzeje każde serce! Chociaż na zewnątrz pada śnieg, to w zacisznej górskiej chatce atmosfera robi się bardzo gorąca...
Porywająca love story: gorący, wakacyjny romans w bajkowym zakątku Włoch Już raz ją zawiódł - czy pozwoli, aby znów to zrobił? Kryzys,...
Przeczytane:2019-09-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Zmieniły właściciela, 52 książki 2019,
Kiedy zasiadałam do tej książki nie miałam pojęcia, że składa się ona na jedną z części cyklu o siostrach Shakespeare. Teraz jedyne co wiem to, że kolejne trzy książki będą czekać na przeczytanie, a czas mi się nie chce rozmnożyć! Nie miałam okazji poznać ani nawet usłyszeć o Carrie Elks co mnie ciekawi, bo raczej śledzę nowości choć może ten gatunek nie aż tak mocno i skrupulatnie. Ciężko jest upilnować wszystkie książki, jakie by się chciało, a jeszcze ciężej je przeczytać! Ale pewnie to znacie.
Juliet Shakespeare jest w separacji z mężem. Za sprawą jego zachowania przestała wierzyć w miłość, a to, co dla niej najważniejsze to córeczka Poppy oraz trzy siostry. Na głowie ma nie tylko wychowanie swojej pociechy, ale także własną kwiaciarnię oraz nerwowy rozwód z mężczyzną, którego kiedyś kochała całym sercem. Dziś jedyne, o czym marzy to zerwać z nim kontakty co nie jest możliwe, bo łączy ich córka, a Julia nie chce zabierać małej ojca. Poza tym mężczyzna tylko czeka, aż ona popełni błąd, który będzie mógł wykorzystać na swoją korzyść. Wydawałoby się, że właśnie tak będą wyglądać najbliższe dni Julii - pełne pracy, stresu i obaw. A jednak do domku obok wprowadza się nowy sąsiad. Samotny ojciec z synem w wieku Poppy (którzy przy okazji wylądują w jednej klasie) to raczej dobry materiał na nową znajomość zarówno dla kobiety, jak i dziewczynki. Tyle że dorośli już od pierwszego kontaktu nie są sobie obojętni, a iskry widać na odległość. Nieświadome niczego dzieci zaprzyjaźniają się i chcą spędzać ze sobą jak największą ilość czasu, natomiast Ryan i Juliet nie do końca wiedzą co mają robić. Pomijając to co dzieje się między nimi jest jeszcze przeszłośc, która w obu przypadkach daje o sobie znać. Oboje są rozdarci, bo powinni skupić się na własnym życiu i problemach, a ciągle zerkają na siebie nawzajem.
Czy mimo przeszłości dadzą sobie szansę na ponowne zaznanie szczęścia i miłości? Czy odważą się zrobić krok do przodu? Co będzie dla nich najważniejsze i do czego będą zdolni Juliet i Ryan? Jak przeciwstawić się uczuciom, gdy obok piękna jesienna aura jest aż nadto romantyczna?
Muszę przyznać, że ta książka zdobyła moje serce już od pierwszych stron. W zasadzie to może nie ona, a mała Poppy, która rozbawiła mnie do łez już na dzień dobry. Myślę, że dobrze by było w moim przypadku częściej siadać do lżejszych powieści, trochę się przy nich zrelaksować, a momentami pomarzyć o różnych rzeczach. Ucieszyła mnie mieszanka emocji, jakiej doznałam czytając "Jesienny pocałunek". Śmiech i radość przeplatające się ze smutkiem i bezradnością to koktajl, który uwielbiam jeśli towarzyszy mi podczas czytania. To tylko świadczy o książce, a nie o mnie. Chociaż ja z wiekiem też robię się zdecydowanie zbyt uczuciowa. Zbyt łatwo o wywołanie u mnie skrajnych emocji. Czy polecam? Oczywiście, ale myślę, że zróbcie to po kolei, a nie tak jak zrobiłam to ja. Choć czwarty tom jest świetny to dobrze było by poznać chronologię zdarzeń oraz pozostałe siostry Shakespeare.