Jak poznałem Hailey?
Cóż, dżentelmen nigdy się nie przechwala…Na szczęście ja nie jestem dżentelmenem. Najpierw zapłaciłem za jej wisienki, a potem skradłem jej bukiecik. A jeszcze później? Zostawiłem swoją wizytówkę i wyszedłem.
Jak poznałam Williama?
Wszedł do mojej piekarni, kupił placek z wiśniami, ukradł wazon pełen kwiatów – wciąż nie mam pojęcia, po co mu one były – i zostawił wizytówkę.
Nie uratował mojego podupadającego interesu, nie sprawił, że mój walnięty były chłopak się odczepił, ale bardzo chciałam, żeby rozwiązał mój inny problem… dwudziestopięcioletniego dziewictwa.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2019-06-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: Her Cherry
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
To moje pierwsze spotkanie z książką autorstwa Penelope Bloom, a ja już ją uwielbiam. Dawno tak dobrze się nie bawiłam przy czytaniu, a uśmiech praktycznie nie schodził mi z ust.
Ksiązka w zabawny sposób przedstawia zabawne perypetie Hailey i Williama. Hailey to dwudziestopięcioletnia dziewica, która pod wpływem siostry i przyjaciela postanawia przeżyć wreszcie swój pierwszy raz. Potrzebuje tylko odpowiedniego kandydata. Wybór trafia na nieziemsko przystojnego klienta jej cukierni Williama. Mężczyzna kupuje placek z wiśniami i kradnie wazon kwiatów, pragnie jednak zdobyć zdecydowanie inną „wisienkę” Czy mu się uda?
„ Jej wisienki” to ksiązka na raz, nie można jej tak porpotu przerwać, pochłania tak ze zanim się zorientujemy jesteśmy na ostatniej stronie. Wszystko począwszy od samej lekko banalnej historii, odrobiny pikanterii, nierozwleczonej fabuły i po dużą dawkę humoru jest bardzo dobrze wyważone. Autorka ma lekkie pióro, prosty styl i ogromny dystans, a także nieprzeciętne poczucie humoru. Dzięki zastosowaniu przez nią narracji dwuosobowej możemy przez krzywe zwierciadło przyjrzeć się stosunkom damsko-męskim, doprawionym pieprzem i zabawnymi wątkami fabularnymi.
To właśnie dowcipne pełne podtekstów dwuznaczne dialogi oraz zabawne sytuacje z wisienką w roli głównej wiodą prym w tej książce i stają się znakiem rozpoznawczym Penelope Bloom.
Ta książka nie wnosi nic nowego, nie skłania do przemyśleń, mimo jednak że nie o to chodzi w tej książce. Przede wszystkim jej zadaniem było odprężenie czytelnika i zapewnienie mu dobrej rozrywki dzięki lekko pikantnej, przyjemnej i barwnej komedii romantycznej z ciekawymi postaciami. Dla mnie to zadanie spełniła i mimo swojej banalności z pewnością ją zapamiętam. Pora sięgnąć po „Jego banana”
Chcecie się dobrze zwyczajnie dobrze bawić? Odprężyć się? To jest ideana ksiazka dla Was
Lekka książka, spodziewałam się jenak większej "pikanterii". Było zabawnie, dobra na wieczór do odprężenia, jednak nie sądzę żebym sięgnęła po kolejne pozycje tej serii.
Seria świetna, chociaż zaczęłam czytać ją od środka "jego przesyłka"
generalnie mam wrażenie, że każda kolejna książka jest lepsza. A rzadko zdarza mi się taka opinia, bo zazwyczaj to kolejne części są bardziej naciągane.
Hailey i William poznają się w piekarni. i tak zaczyna się gra. Przyznam szczerze ze mnie nie urzekła kleptomania Williama, owszem zdarzają się zabawne momenty ale jakby nie było jest to zaburzenie o podłożu psychicznym.
O wiele bardziej polubiłam bohaterów "jego przesyłki" i "jego babeczki"
Ogólnie autorka pisze świetne, książki są zabawne z dobrym seksem, Czyta się szybko i przyjemnie.
Naciągane 4, bo to lekkie, dowcipne czytadło, równie dobre jeśli nie lepsze niż Jego Banan.
William kleptoman ma głupi humor, ale babcia Hailey kradnie całe show! :D
Hailey i William poznają się w piekarni. Ona sprzedaje mu ciasto wiśniowe, a On kradnie jej wazon z różami. Czy ta dwójka może być idealną parą?
Hailey to dziewczyna, która by utrzymać swoją piekarnie chwyta się wszystkich mozliwości. Jeden zakład prowadzi ją do podrywania Williama, który jest przeciwieństwem swojego brata. William to facet zabawny i zwariowany, ale jego choroba doprowadza do wielu dziwnych zdarzeń.
Według mnie "Jej wisienki" to zabawna opowieść pokazująca jak wiele może się zdarzyć i jak wiele trzeba zrobić by nie stracić swojego marzenia. Książka ta to lekka i humorystyczna opowieść. Czuć w niej wzajemne przyciąganie się bohaterów, które działa swoim rytmem. Autorka zadbała o to by czytelnik wczuł się w los bohaterów. Fabuła jest spójna i nim się człowiek obejrzy jest już na końcu historii.
Podsumowując powyższa książka jest przyjemna i idealna na jeden wieczór.
Moja ocena: 10/10
Wiedziałam, że to będzie komedia. Słyszalam głosy, że lepsza niż ta o TYM bananie. I chociaż do książek reklamowanych jako komedie, w dodatku autorów obcojęzycznych, podchodzę sceptycznie, nie mogłam sobie odmówić Wisienek.
I dawno się tak nie uśmiałam.
Przygody Hailey i Williama są tak komiczne, nie dość, że niesposób oderwać się od czytania, to cały czas mamy ochotę na kolejną zabawną sytuację. Totalnie jestem zachwycona i fabułą, i bohaterami, którzy zostali świetnie wykreowani. Począwszy od głównych postaci, aż po te bardziej poboczne. I koniecznie musicie przeczytać o babci Hailey (i jej perypetiach w domu starców).
Wartka akcja, ironiczne i dwuznaczne dialogi, prześmieszne sytuacje, to wszystko znajdziecie w tej niepozornej książce. A i romans wcale nie jest taki banalny i pospolity, bo która z zakochanych dziewczyn rzuca w wybranka wiśniową tartą?
Przyjemna, lekka, zabawna i całkowicie przepyszna powieść na letnie wieczory. Książka wyśmienita niczym popisowe wypieki Hailey. Tak powinna smakować idealna komedia romantyczna!
Harry Barnidge. Spotkałam go pierwszego dnia mojego nowego życia. Nie udało mi się spełnić największego marzenia – zostać artystką – żaden...
Mój szef lubi jasne zasady, jednej z nich nikt nie śmie złamać… Chodzi o jego banana. Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście...
Przeczytane:2020-06-10, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzja „Jej wisienki”
Hailey jest zwykłą piekarką. Jedyne czego chce to utrzymać swoją firmę na rynku. Jej plany się komplikują kiedy do piekarni wchodzi William. Chłopak kupuje placek, kradnie kwiaty i wychodzi jak by nigdy nic zostawiając przy tym swoją wizytówkę.
„Młodość ma to do siebie, że człowiek chrzani różne sytuacje tak długo, aż wszytko zrozumie.”
„Jej wisienki” to drugi tom z serii „Owoce pożądania”. Powieść została napisana w 2019r przez Penelope Bloom. Autorka by stać się pisarką porzuciła etat nauczycielki. Chciała udowodnić córkom że niema rzeczy niemożliwych. Dzięki poświeceniu książkom odnalazła własny styl jak również wielkie uznanie czytelników, które zapewniło jej miejsce na liście bestsellerów USA Today oraz w pierwszej dziesiątce najlepiej się sprzedających autorów Amanzona. Zasłynęła z cyklu „Owoce pożądania”, „Jej wisienki” to drugi tom serii.
Hailey to zwykła dziewczyna która pragnie ponad wszystko, aby jej interes cukierniczy odniósł sukces. Puki co nie najlepiej jej idzie, ma zaległe opłaty nie tylko za wynajem lokum ale również za mieszkanie… Mimo to stara się poskładać wszystko do kupy i zacząć zarabiać. Dlatego też nie ma czasu na chłopaków i związki. Tą część jej życia planują zmienić jej przyjaciele którzy pracują razem z nią. Ryan jeden z nich daje jej zadanie. Dziewczyna ma za zadanie poflirtować z pierwszym facetem jaki kupi jej placek z wiśniami. Na jej nieszczęście tym facetem okazuje się William który nie tylko kupuje ciasto ale również bez ogródek kradnie jej wazon z kwiatami. Co ta znajomość zmieni w ich życiu? I czy będą to dobre zmiany? Czy Hailey w końcu znajdzie faceta?
„Jej wisienki” to kolejna z serii książek i kolejny dobry traf dla czytelników. Książka napisana jest lekko z dozą dobrego humoru. Cudownie sią czyta a uśmiech nie schodzi z ust. Ta sympatyczna powieść wciągnęła mnie jak wszystkie książki Pani Bloom. Szczerze polecam wszystkim czytelnikom.