Impuls
Jolanta Żuber

"Impuls" to książka, która w trakcie jej czytania, sama w sobie wywołuje wiele skrajnych emocji, więc nie sposób przejść obok niej obojętnie. Porównałabym ją do wyładowania elektrycznego, którego dotykasz, razi Cię prądem i pozostawia w osłupieniu, odrętwieniu i szoku na długo, a skutki uboczne będziesz odczuwać jeszcze przez jakiś czas. Po tej książce nie sposób się otrząsnąć, to jest jedna z tych historii, która wbije Was w fotel, bo jest tak pokręcona i popieprzona, że nie będziecie w stanie oderwać się od niej, za nim nie skończycie jej czytać. Momentami łapałam się za głowę, bo wręcz nie dowierzałam, aby autorka mogła wymyślić tak przerażające i okrutne sceny i do tego, jeszcze w tak fenomenalny sposób wpleść je w fabułę. "Impuls" to historia dramatu i cierpienia wielu ludzi. Autorka porusza temat autyzmu, adopcji, przemocy, zaburzeń psychicznych, odrzucenia, chęć zemsty oraz bycia kochanym i akceptowanym przez swoich najbliższych.
.
Kto jeszcze nie czytał tej książki, koniecznie musi ją nadrobić, ja dzięki booktourowi zorganizowanemu przez autorkę, miałam przyjemność poznać tę wyjątkową i nieprzewidywalną historię. Niech Was tylko ta okładka nie zwiedzie, bo chociaż może wyglądać niepozornie, ale to jest szatan wśród thrillerów 🖤

Dziś chcę Wam opowiedzieć o książce, która swoją premierę będzie miała 30.09.2022 na @legimibooks, wersja papierowa pojawi się 25.10.2022 @wydawnictwowonder
„Impuls” autorstwa @jolantazuber.autorka - już dawno nie czytałam książki, która wywołała we mnie tyle skrajnych emocji - od strachu, obrzydzenia po współczucie. Jeżeli uważacie, że najlepsze thrillery wychodzą spod piór zagranicznych pisarzy, to tu jest namacalny dowód na to, że rodzimy autor potrafi stworzyć coś, co dosłownie wbija w fotel.
Autorka stworzyła istny majstersztyk - nie ma tu zbędnych opisów, za to akcja, która ze strony na stronę przyspiesza , nie pozwala nam odłożyć książki na później. Do samego końca nie jest się w stanie wyczuć, jak ta historia się zakończy , a ostatnie strony przyprawiają o dreszcze.
Autorka poruszyła też trudny temat autyzmu, co warte jest nadmienienia.
Celowo nie przytoczę treści, a zostawię Wam zapoznanie się z opisem wydawcy, gdyż zapewne musiałabym zaspojlerować,czego nie chcę.
Jestem pod ogromnym wrażeniem i nadal nie mogę ochłonąć. To jedna z tych książek, która zostanie ze mną na zawsze, którą będę polecać. Nie da się o niej zapomnieć.
„Kiedy się czegoś boisz, spróbuj oswoić strach. Założyć mu maskę”
„…bo za dużo diabła chodzi po tym świecie”
Pierwszy raz jestem w stanie dać książce ocenę 10/10

Nawet nie chcecie wiedzieć jak długo szukałam tej książki... Gdy zobaczyłam u autorki, że zrobili dodruk nie zastanawiałam się. A co mnie skusiło?

Jedno słowo "autyzm". To pojęcie jest bliskie memu serduszku. Jednak chciałam zaznaczyć, że autyzm to nie choroba. To zaburzenie. 

Od początku książki czułam niepokój. Rozumiałam nastroje Tomka, jego strach, ja jako matka odczuwałam złość, chciałam by Tomek już znalazł się bezpieczny w ramionach matki. Jednak trafił na szaleńców. Chorych szaleńców... Ileż tu było bólu, niesprawiedliwości ja się pytam za co ?

Ta historia rozdarła me serce.

Niezrozumienie, przemoc wobec dzieci, zaburzenia...

Ciągle odczuwałam napięcie, momentami zastanawiałam się czy to sen? Czy ten koszmar się skończy i chłopiec będzie mógł żyć dalej?

Dodatkowo fakty zaczynają się ze sobą łączyć i od kropki do kropki otrzymujemy wbijające w fotel zakończenie. 

Czegoś takiego jeszcze nie czytałam. Ja polecam! 

Dziś chcę Wam opowiedzieć o książce, która swoją premierę będzie miała 30.09.2022 na @legimibooks, wersja papierowa pojawi się 25.10.2022 
,,Impuls" - już dawno nie czytałam książki, która wywołała we mnie tyle skrajnych emocji - od strachu, obrzydzenia po współczucie. Jeżeli uważacie, że najlepsze thrillery wychodzą spod piór zagranicznych pisarzy, to tu jest namacalny dowód na to, że rodzimy autor potrafi stworzyć coś, co dosłownie wbija w fotel.
Autorka stworzyła istny majstersztyk - nie ma tu zbędnych opisów, za to akcja, która ze strony na stronę przyspiesza , nie pozwala nam odłożyć książki na później. Do samego końca nie jest się w stanie wyczuć, jak ta historia się zakończy , a ostatnie strony przyprawiają o dreszcze.
Autorka poruszyła też trudny temat autyzmu, co warte jest nadmienienia.
Celowo nie przytoczę treści, a zostawię Wam zapoznanie się z opisem wydawcy, gdyż zapewne musiałabym zaspojlerować,czego nie chcę.
Jestem pod ogromnym wrażeniem i nadal nie mogę ochłonąć. To jedna z tych książek, która zostanie ze mną na zawsze, którą będę polecać. Nie da się o niej zapomnieć.
,,Kiedy się czegoś boisz, spróbuj oswoić strach. Założyć mu maskę"
,,...bo za dużo diabła chodzi po tym świecie"
Pierwszy raz jestem w stanie dać książce ocenę 6/6