Dewabad upadł.
Po brutalnym podboju, który pozbawił miasto magii, przywódczyni Nahidów, Banu Maniże, i wskrzeszony dowódca, Dara, muszą spróbować naprawić swój rozpadający się sojusz i opanować wojujący lud. Jednak rozlew krwi i utrata ukochanej Nahri uwolniły w Darze najgorsze demony. Aby je pokonać, musi stawić czoła bolesnym prawdom o sobie samym i oddać się w ręce tych, których kiedyś uważał za wrogów.
Po ocaleniu od morderczych rodzin i śmiercionośnej polityki Dewabadu Nahri i Ali, teraz bezpieczni w Kairze, stają przed trudnymi wyborami. Nahri odnajduje spokój w starym rytmie miasta i wygodach swojego domu, lecz prześladuje ją świadomość, że jej bliscy, których zostawiła, oraz ludzie, którzy uważali ją za wybawczynię, są na łasce nowego tyrana. Ali również nie może się powstrzymać od patrzenia wstecz. Jest zdeterminowany, by wrócić i uratować swoje miasto oraz rodzinę, która w nim pozostała. Szukając wsparcia w ojczyźnie swojej matki, odkrywa, że jego związek z maridem sięga znacznie głębiej, niż się spodziewał, i zagraża nie tylko jego relacjom z Nahri, ale także jego wierze.
Gdy pokój staje się coraz bardziej nieuchwytny, a przeciwnicy powracają, Nahri, Ali i Dara zaczynają rozumieć, że aby zmienić świat, być może będą musieli walczyć z tymi, których kiedyś kochali… i stanąć w obronie tych, których kiedyś skrzywdzili.
Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2022-05-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 756
Tytuł oryginału: The Empire of Gold
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Studencki
Ilustracje:Lightspring, Shutterstock
"Imperium złota" to finałowy tom serii Dewabad, autorstwa S.A.Chakraborty.
Jakie było zwieńczenie trylogii? GENIALNE ?
Jest to całościowo jedna z najlepszych serii fantasy,jakie miałam okazję czytać,a dodatkowo tak pięknie wydana.
?Cała historia utrzymana jest na bardzo wysokim poziomie, co w przypadku trylogii nie jest tak łatwą sztuką do wykonania. Tutaj autorce zdecydowanie się to udało.
?To cudowny, fikcyjny świat, który składa hołd kulturze islamu. Gorący klimat, muzułmańskie modlitwy, charakterystyczne stroje, nakrycia głowy i nazewnictwo przemycone na kartach książki. Imperium złota zachwyca, zapiera dech w piersi,bawi,ale i uczy.
?Bohaterowie, którzy wyszli spod pióra Chakraborty przedstawiają sobą wszystkie odcienie szarości. Są postaci, które można lubić, kochać i nienawidzić jednocześnie. Nie ma tutaj bohaterów jednoznacznie dobrych czy złych. Każdy z nich jest jedynie wypadkową podejmowanych przez siebie decyzji. I każdy z nich sam decyduje o swoim przeznaczeniu.
?Oczywiście ogromne brawa za świetne tłumaczenie książki dla @sir_quackie ,dzięki któremu możemy zapoznawać się z tą magiczną serią ?
?Na koniec -nie wyobrażam sobie innego zakończenia przygód Nahri i Alego. Jest ono w pełni satysfakcjonujące.
Shannon Chakraborty, autorka bestsellerowej trylogii „Dewabad”, powraca z nową historią, pełną magii, zakazanych artefaktów i starożytnych...
Wkrocz do magicznego miasta, w którym przyszłość królestwa spoczywa w rękach sprytnej i buntowniczej oszustki! Nahri nigdy nie wierzyła...
Przeczytane:2023-11-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2023,
Imperium złota to ostatnia część cyklu o Dewabadzie i klimat tego nieuchronnego końca widać w pierwszych spojrzeniach bohaterów i słychać w ich wypowiadających tekst na papierze ustach. Przewija się także przez ich myśli, a czytelnikowi nie pozostaje nic innego jak razem z nimi do tego kresu dotrwać.
Naszpikowana zwrotami akcji, niełatwymi emocjami i wyborami fabuła, nie pozwala na długo oderwać się od lektury. Kilkusetstronicowe, wydane małą czcionką tomiszcze w ogóle nie przeraża, bo kolejne zdania czyta się po prostu świetnie. Jest to bardzo miłe zaskoczenie po średnim tomie drugim tego cyklu.
Powieść czaruje baśniowością, w każdym tego słowa znaczeniu. Obok słodyczy miłości, altruizmu, uroczych stworzeń nazywanych ,,Morelka" i oddania braterskiego, serwuje nam prawdziwą grozę zła, które drzemie w drugiej osobie. Antagoniści, choć nie czarno-biali, są warci swoich tytułów i dokonywane przez nich wybory nierzadko wywołują na plecach gęsią skórkę u czytelnika. Bardzo ciekawie przedstawia się też dobieranie sojuszników przez protagonistów - ci również nie są wolni od wad, a zawierane z nimi pakty wymuszają przelewanie krwi i poświęcenie. Wyjątkową grozą przejmują tajemniczy maridowie, mieszkańcy wód Egiptu, o których ,,człowieczeństwie" można toczyć długie dyskusje - nie wiem czy można ich polubić, ale z całą pewnością dodają do powieści wiele waloru fabularnego.
Bohaterowie od początku do końca niosą na barkach ciężar swoich doświadczeń, które zmieniają ich, motywują i niszczą, zależnie od ich rodzaju, czasu i okoliczności. Każda z głównych postaci jest unikalna i ma swój charakter, wyraźnie odróżniający ją od pozostałych oraz przekonania, mające wpływ na szereg decyzji.
Nie mam nic więcej do dodania. Nie jest to wolna od wad, książka mego życia, ale miała w sobie wszystko to co lubię. Dobre fantasy z ciekawą fabułą i świetnymi zwrotami akcji. Polecam.