Nietuzinkowy artysta Skottie Young przedstawia pierwszy tom nowej serii przygodowo – awanturniczej, garściami czerpiącej z Pory na przygodę czy Alicji w Krainie Czarów i doprawionej wystylizowanym krwawym szaleństwem rodem z Tank Girl i Deadpoola. Przyłącz się do Gert – czterdziestolatki uwięzionej w ciele sześciolatki, która przy pomocy ogromnego topora mści się na znienawidzonym magicznym świecie Fairyland, w którym utknęła na niemal 30 lat.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-09-12
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 136
Tytuł oryginału: I Hate Fairyland, Vol. 1: Madly Ever After
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marceli Szpak
Bestsellerowy autor i zdobywca Nagrody Eisnera, Skottie Young („Na szczęście mleko”, „Czarnoksiężnik z Oz”, „Little Marvel”)...
Gert w końcu zdaje sobie sprawę, że być może to właśnie jej mordercze zapędy uniemożliwiają jej opuszczenie znienawidzonego Baśniowa. Od teraz jej misją...
Przeczytane:2018-09-17, Ocena: 4, Przeczytałem,
LOBO W ŚWIECIE BAŚNI
Skottiego Younga możecie kojarzyć, jako twórcę zabawnych alternatywnych okładek komiksów Marvela utrzymanych w stylistyce, którą mangacy określają mianem SD – super deformed. Jaki jest jednak z niego scenarzysta? O tym możecie przekonać się, sięgając po jedną z jego najbardziej znanych prac, prześmiewcze i krwawe „Nienawidzę Baśniowa”, które właśnie ukazało się na polskim rynku. Wiele można powiedzieć o tym komiksie, ale gdybym miał krótko scharakteryzować z czym tu właściwie mamy do czynienia, powiedziałbym jednio: Lobo został wpuszczony do świata baśni i nie zamierza siedzieć tam grzecznie.
Dawno, dawno temu żyła sobie dziewczynka imieniem Gerturde. Jak na dziecko przystało, uwielbiała zabawki i bajki i marzyła o niezwykłej krainie pełnej cudów, magii, śmiechu i radości. Pech chciał, że oto nagle na środku jej pokoju otworzyła się dziura i dziecko spadło przez nią do Baśniowa – kolorowego miejsca zamieszkanego przez niezwykłe stwory, gdzie zamki latają na chmurach, a słońce, księżyc i gwiazdy są żywymi istotami.
Dwadzieścia siedem lat później Gertrude nadal tu jest i nadal wygląda jak sześciolatka, choć zgorzkniałe, wredne i brutalne stało się z niej babsko. W towarzystwie gadatliwej muchy, uzbrojona po zęby, przemierza Baśniowo w poszukiwaniu klucza, który pozwoli jej wrócić do domu. Na przeszkodzie stoi jej jednak cała masa magicznego tałatajstwa, więc Gertrude będzie musiała wyeliminować (w krwawy i brutalny sposób, i z tradycyjnym „Fuj z tym!” na ustach) wszystko, co wejdzie jej w drogę…
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/09/nienawidze-basniowa-1-i-zyli-dugo-i.html