Gonitwa chmur


Tom 2 cyklu Warszawski niebotyk
Ocena: 5.25 (4 głosów)

Rok 1935. Na tle olśniewającej panoramy Warszawy życie toczy się krętymi ścieżkami. Prawda bywa bardziej niewiarygodna od kłamstwa, a to co wydaje się proste, wcale takie nie jest. Nieskazitelne wizje młodych bohaterów Warszawskiego niebotyku okrywa cień. Muszą zmierzyć się ze zderzeniem świata ideałów i tego, co otrzymują od losu. Tymczasem stolica Polski szykuje się do wystawy ,,Warszawa przyszłości", a świat bacznie śledzi kolejne poczynania Adolfa Hitlera, który umożliwia wejście w życie Ustaw Norymberskich. Nad Europą, która dopiero co odbudowała poczucie bezpieczeństwa, ponownie zbierają się chmury... Wciągająca, wielowątkowa opowieść o ludziach i ich mieście, śniących swój wielki sen o potędze i nieśmiertelności.

Informacje dodatkowe o Gonitwa chmur:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2016-04-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7976-401-3
Liczba stron: 336

więcej

Kup książkę Gonitwa chmur

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Gonitwa chmur - opinie o książce

Avatar użytkownika - nikolsosna
nikolsosna
Przeczytane:2016-06-23, Ocena: 4, Przeczytałem, 26 książek 2016,
dziwnie niepokojąca, nie pozwalająca przestac się czytać, napisana tak że natychmiast wnikasz w opisywany świat i nie wiesz już czy żyjesz współcześnie czy w Warszawie prawie sto lat temu. Czekam z niecierpliwością co dalej i snuje się po kątach nie mogąc wrócić w tamtą rzeczywistośc. Ksiązka abslotunie urokliwa, magiczna i taka prawdziwa
Link do opinii
Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2016-06-05, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2016,
Piękna, niespieszna opowieść o barwnych i dynamicznych czasach - czyli Maria Paszyńska powraca z dalszymi losami bohaterów "Warszawskiego niebotyku". Początkowo ciężko mi było się przestawić - po dynamicznej opowieści o szpiegach wrócić do pełnej wewnętrznego blasku Warszawy, w której zderzają się splendor wyższych sfer i brudny gwar Nalewek. Uniknąłem za to tego, czego często boję się przy cyklach - zapomnienia jakichś niuansów z życia bohaterów. Spotykamy się z nimi ponownie już po śmierci Marszałka, dowiadujemy się, co wydarzyło się nowego, ale i poznajemy nowe postaci - a wraz z nimi rzucamy się w wir życia, historii i emocji. Maria Paszyńska ubarwia fabułę nie tylko perypetiami uczuciowymi bohaterów, każąc im znów podejmować ważkie decyzje (co widać już było w pierwszej części). Nie będę zdradzał szczegółów, bo warto samodzielnie wczuć się w ich świat, wzruszać się, śmiać, smucić. Ważną rolę odgrywa tu też tło - zarówno Warszawa jako organizm miejski, ciągle aspirujący do nowoczesności (co znajduje odbicie w dylematach Andrzeja Zasławskiego), miotający się między historią a przeszłością, w tych wysiłkach obarczony też brzemieniem bolączek codziennych - komunikacji, kanalizacji, jak i warstwa społeczno - obyczajowa - wraz ze zróżnicowaniem wiekowym i odmienną pozycją w społeczeństwie wszystkich ciekawych postaci, poznajemy przemiany w psychologii i podejściu do konwenansu wyniesionego z XIX w. Widać dużą pracę, jaką Autorka włożyła w przygotowanie merytoryczne - fabuła wręcz naszpikowana jest szczegółami architektonicznymi, wydarzeniami, wynalazkami, nowymi urządzeniami, meblami, przyrządami, charakterystycznymi miejscami oraz oczywiście niezliczonymi słodyczami, które skutecznie pobudzają apetyt. Mogłoby się to wydawać wyliczanką - ale tak nie jest, wszystkie te detale wplecione są w opisy, dialogi, spostrzeżenia w sposób nienachalny, znakomicie stymulując wyobraźnię - i zachęcając do sprawdzenia, jak np. wyglądał kiedyś dany budynek. Drugim elementem, który podskórnie pulsuje - to drobne podobieństwa do problemów znanych nam, współczesnym, które wydają się mrugnięciem oka do czytelnika. Plotkarskie gazety, zabieganie o pozycję w towarzystwie, wspomniane bolączki miejskie, a nawet z pozoru niedorzeczne procesy sądowe - dla tych, którzy sądzą, że absurdy prawnicze to tylko w USA. Wciągają też lekkie, ale bogate opisy - jak w przypadku Domu Handlowego Braci Jabłkowskich - wzmianka o Bon Marche i portierze od razu postawiła mi przed oczami wspaniały serial "Wszystko dla pań", oparty na powieści Emila Zoli. Dobrze pokazana jest też energia i wola zmian w społeczeństwie - wtedy ciężko pracowano, nie czekając na czyjąś pomoc czy dotacje. Po świetnym debiucie Maria Paszyńska nie spuszcza z tonu, serwując nam słodko - gorzkie arcydzieło, podczas lektury którego emocjonujemy się fabuła i z nostalgią wyobrażamy tą Warszawę, która już nie wróci - tym lepiej, że wraca właśnie w takich powieściach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - majkanew
majkanew
Przeczytane:2016-05-13, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek - 2016,

Kto przeczytał „Warszawskiego niebotyka”, ten z pewnością nie oprze się kontynuacji losów bohaterów Marii Paszyńskiej„Gonitwa chmur” przenosi nas do 1935 roku, kiedy to Polska żegna Piłsudskiego, a świat dostaje ustawy norymberskie…
Widma Wielkiej Wojny powoli odchodzą w zapomnienie, euforia po wyzwoleniu nieco osłabła, Europa – jak się wydaje – wkroczyła w fazę spokoju, bezpieczeństwa i odbudowy. Ale na Zachodzie zaczyna robić się niepokojąco. Przebywający w Monachium Jan i Berek z coraz większą grozą obserwują poczynania nowego kanclerza Niemiec. Wypierając potencjalne zagrożenie, świat przymyka oko na szalone idee austriackiego dziwaka, niedoszłego artysty. Na Warszawę jeszcze nie padł złowróżbny cień. Tu życie tętni, mieszkańcy dbają o rozwój miasta, artyści wespół z inżynierami szykują wystawę „Warszawa przyszłości”. Stworzyć spektakularne budowle, będące wizytówką nowoczesnej stolicy wyzwolonego kraju, spełnić narodowy sen o potędze – to prawdziwa idée fixe Andrzeja. Oczywiście, niekwestionowaną bohaterką drugiej książki Paszyńskiej również jest Warszawa XX-lecia międzywojennego. Chyba nie będzie błędem powiedzieć, że między miastem a bohaterami panuje pełna harmonia. Stolica się rozwija, rozbudowuje, podobnie toczy się życie postaci – zakładają rodziny, wspinają się po szczeblach kariery. Niekiedy pojawia się niebezpieczeństwo czy kłopoty, m.in. rodzinne tragedie Zasławskich lub proces Eisenstadta (sprawa o rozbiórkę budynku Prudentiala). Niektórym powodzi się lepiej, inni muszą zmagać się z problemami i ubóstwem, co ma także swoje odbicie w geografii miasta. Paszyńska wabi czytelnika do Warszawy ze starych pocztówek, wlewa w jego serce tęsknotę do miejsc, których warto szukać (nie tylko w sensie fizycznym), nawet przy świadomości, że realnie ich już nie ma. Autorka zaakcentowała także dynamiczne zmiany społeczno-obyczajowe. To, co było jeszcze nie do pomyślenia w świecie „Warszawskiego niebotyku”, tu przekształca się w normę, m.in. coraz wyraźniejszy staje się głos kobiet w walce o równe prawa. A kobiety w „Gonitwie chmur” radzą sobie bardzo dobrze, choćby Słodka Pola, której umiejętności w prowadzeniu cukierni w niczym nie ustępują zdolnościom jej ojca. Poza znajomymi już bohaterami Paszyńska wprowadza niewiele nowych postaci. Ale nie o liczbę, a o jakość chodzi, toteż te kreacje są wyraziste, każda stworzona została w jakimś celu.  Spotkamy np. Teodora Rakowskiego, który napsuje nam krwi, albo rezolutną Teodorę – symbol nowoczesnej kobiety. Zachwycające w „Gonitwie…” są pieczołowicie eksponowane drobiazgi. Podobnie jak w poprzedniej książce pisarki – to właśnie tło wraz z wszelkimi detalami (przedmioty, smaki, zapachy, powiedzonka, anegdoty itp.) dnia codziennego nadają blask opowieści, ożywiają ducha tamtych czasów, budują niepowtarzalna atmosferę. „Gonitwa chmur” to przyjemny spacer po starej Warszawie, w której żyją niezwykli ludzie. Niby tak odlegli, a jednak bardzo bliscy. Te same dylematy, te same pragnienia – zmieniają się tylko okoliczności. W pięknym, eleganckim stylu autorka niespiesznie prowadzi nas po zapomnianych alejkach, pokazując urokliwe okolice, przypominając minihistorie konkretnych miejsc. Prozą Marii Paszyńskiej można się upajać – do takiego języka tęskni współczesny czytelnik. A niedosyt, jaki pozostawia drugi tom przygód braci Zasławskich i przyjaciół, mam nadzieję kolejną częścią. Z jednej strony nie do wyobrażenia jest, by losy zaprzyjaźnionych już bohaterów na tym się zakończyły, ale z drugiej – jestem szalenie ciekawa nowych pomysłów pisarskich Marii Paszyńskiej.

Link do opinii

Dalsze losy bohaterów „Warszawskiego niebotyku”. I tak jak pierwszy tom, drugi również napisany pięknym językiem. Wspaniałe opisy warszawskich budynków, ulic, ale także wyrobów cukierniczych. Bohaterowie bardzo sympatyczni, młodzi, trudno ich nie polubić. Nieświadomi jeszcze są zbliżającej się tragedii jaką będzie II wojna światowa.
Po prostu piękna książka

Link do opinii
Inne książki autora
Willa pod zwariowaną gwiazdą
Maria Paszyńska0
Okładka ksiązki - Willa pod zwariowaną gwiazdą

Na gruzach dawnego świata zdarza się miłość, której nie można się oprzeć... Lato 1939 roku. Warszawskie zoo, stworzone przez Jana i Antoninę Żabińskich...

Dwa światła
Maria Paszyńska0
Okładka ksiązki - Dwa światła

Czy w świecie pełnym przemocy jest jeszcze miejsce na piękno? W mroźny zimowy wieczór 1935 roku w Warszawie na pograniczu świata żydowskiego i chrześcijańskiego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy