Gdy zasypie śnieg

Ocena: 4.67 (12 głosów)

W życiu każdego z nas przychodzi ten moment, gdy trzeba zrobić trochę miejsca na… miłość!

Marta woli być sama, niż tkwić w związku, który mógłby okazać się pomyłką. Całą energię poświęca swojej firmie, więc znalezienie miłości na pewno jej nie grozi…Gdy w prezencie od ukochanej babci dostaje voucher na pobyt w pensjonacie pod Tatrami, jest sceptyczna. Nie zdecydowałaby się na urlop tuż po świętach, lecz nie chce sprawić przykrości Janinie. Żywiołowa i towarzyska emerytka nie może doczekać się wyjazdu – jak mawia, życie jest za krótkie, żeby tylko siedzieć i patrzeć, jak inni dobrze się bawią. Czy to jednak powód, by tak często pakować się w kłopoty? Marta musi mieć na nią oko, szczególnie że już pierwszego dnia pobytu w górach babcia znajduje adoratora.

Nie tylko Janina zawrze nowe znajomości pośród zaśnieżonych stoków, przy kubku pysznego grzanego wina. Czy ten międzypokoleniowy babski wypad okaże się sukcesem, czy zakończy połamaniem nart lub… serca?

Informacje dodatkowe o Gdy zasypie śnieg:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366981850
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Gdy zasypie śnieg

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Gdy zasypie śnieg - opinie o książce

Niby "Gdy zasypie śnieg" jest powieścią świąteczną Agaty Przybyłek, ale tak naprawdę bardzo się ucieszyłam, że od świąt się zaczyna i szybko akcja dotyczy okresu późniejszego. I to jakiego! Przepełnionego górskim powietrzem i grubą pokrywą śnieżną...

 


Zaglądając w okna Marty nie zobaczymy gromadki dzieci, gotującej w ulubionym fartuszku bohaterki a   pana domu wyłożonego przed telewizorem, gdyż zwyczajnie ich nie ma. To znaczy jest Marta, ale trzydzieści jeden wiosen sobie licząca... singielka. Jest pedantyczną pracoholiczką, która prowadzi z powodzeniem własną firmę. Wielokrotnie zawiodła się na płci przeciwnej i dlatego teraz nie jest przekonana czy założy rodzinę.


Na pierwszy plan w jej rodzinie wysuwa się energiczna, pomysłowa i towarzyska babcia Janina, która zaskoczyła wnuczkę prezentem wigilijnym. Marta nie do końca jest zadowolona z pomysłu babci, by wyjechać na dwa tygodnie w góry, bo praca, bo urlop, po przecież jest szefową... Ale by nie sprawiać seniorce przykrości zgadza się, choć oczywiście zabiera laptopa i zamierza znaleźć czas na pracę.

 
Trzydziestego grudnia rozpoczyna się przygoda babci i wnuczki w małej wiosce pod Zakopanem. Pobyt w pensjonacie okazuje się być dla pań o totalnie przeciwnych charakterach niezłym wyzwaniem... Bo kiedy Marta chciałaby pracować, babcia pragnie bardziej aktywnego wypoczynku... a głupio tak zostawić ją samą... Choć Janina i z tym sobie poradziła! Poznała starszego miłego pana, z którym spędza coraz więcej czasu, mimo że wnuczka czuje wobec niego niechęć i nie potrafi mu zaufać...
 
Jednak nie tylko babcia ma swojego adoratora... Czy Marta oderwie się od swoich obowiązków i znajdzie czas na poznanie otoczenia i ludzi? 
 
 
Z pięknej zimowej opowieści wyłonił się niejeden problem... Śmiało stwierdziłabym nawet, że to obyczajówka z elementami kryminału. Autorka pokazała, że w każdym wieku można się zakochać, nawet jeśli niczego nie planowaliśmy, bo miłość przychodzi nieproszona... Z drugiej jednak strony należy uważać na nowo poznane osoby, nie można zaufać im w stu procentach od razu, bo później mogą czekać łzy, rozczarowanie czy samotne macierzyństwo...


Jak przystało na fabułę usytuowaną w górach, Przybyłek zadbała, by nie zabrakło grzańca, ogniska z pieczonymi kiełbaskami, kuligu czy wycieczek po kultowych miejscach Zakopanego.
Choć chwilami ta historia była przewidywalna to jednak nie wszystkie wątki były łatwe do rozpracowania a już zwłaszcza sposób ich zakończenia. 

 


Podsumowując - "Gdy zasypie śnieg" to niekoniecznie świąteczna, ale bardziej zimowa opowieść o miłości, rodzinnym wsparciu, miłosnych perypetiach w wersji młodzieńczej i seniorskiej. Historia o tym, że pracoholicy też mają szansę na szczęście a niespodzianki od losu czekają na człowieka w każdym zakątku kraju. Jeśli macie ochotę na podróż w czasie i przestrzeni - na południe Polski, gdzie leży więcej śniegu to serdecznie polecam Wam tę powieść. Może znajdziecie tam pomysł na rozwiązanie swojego problemu...

Link do opinii
Avatar użytkownika - nikolakowalska
nikolakowalska
Przeczytane:2021-12-26,

Wyobraźcie sobie zasypane śniegiem Tatry, krótko po Bożym Narodzeniu. Stoki na, których śmigają na nartach tysiące ludzi. Mam nadzieje, że już czujecie się tak klimatycznie jak ja podczas lektury „Gdy zasypie śnieg”

Agata Przybyłek zabiera nas do świata pełnego gwiazdkowego brokatu, miłości, rozczarowań. Główną bohaterkom jest trzydziestoletnia Marta, która ani śni o założeniu rodziny i pogrąża się w pracoholizm. Tutaj na pomoc przychodzi przesympatyczna Pani Janinka, która jest babcią naszej bohaterki.

Wyjazd na dwa tygodnie w zasypane śniegiem Tatry? Dla Marty brzmi jak koszmar, a babcia już nie może się doczekać. Pani Janinka jest osobą, którą chyba każdy chciałby mieć w swoim życiu. Rozbawi cię do łez, a kiedy trzeba będzie przytuli, ale spokojnie jak każdy ma swoje wady, za które później będzie musiała zapłacić.

Są takie książki, od których ciężko się oderwać. Do ich grona zdecydowanie trafia „Gdy zasypie śnieg”. Wspaniała powieść, która wywoła u was całą paletę uczuć. Będziecie śmiać się, płakać ze szczęścia i wiele więcej!

Cudowne! Ciężko mi powiedzieć, kiedy ostatni raz czytałam tak ciepłą książkę. A Pani Janinka roztopiła moje serce od pierwszych stron. Chciałabym być w przyszłości taką pogodną babcią (No może, niektóre jej cechy nie do końca są przeze mnie porządane).

Zimowy krajobraz Tatr ze stokami, Krupówkami i wieloma innymi w tle. Książka była dla mnie o tyle wspaniała, że dwa lata temu, właśnie w okresie zimowym miałam okazje, przebywać w okolicach Zakopanego. Mogłam sobie to wszystko wyobrażać dość w rzeczywisty sposób.

Ta książka jest tak urocza i przepiękna. Na pewno będę do niej wracać

A wy czytacie książki świąteczne? A może macie w planach najnowszą powieść Agaty Przybyłek?

10⭐

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2021-12-26,

U kogo z Was spadł śnieg? U mnie wczoraj zrobiło się biało w mgnieniu oka, ale co z tego skoro dziś jest już cieplej i piękny biały śnieg zaczyna się topić😟

Na taką pogodę za oknem doskonale sprawdziła się najnowsza książka Agaty Przybyłek pt. "Gdy zasypie śnieg". Nie jest to historia typowo świąteczna, bo Wigilię nasi bohaterowie przeżywają na początku, a później jest wypad do Zakopanego, więc mamy typowo zimowy klimat w tej pozycji!😍

Czytało mi się szybko i bardzo dobrze. Pióro Pani Agaty jest bardzo przyjemne i z całą pewnością sięgnę po inne jej pozycje:) 

Na pierwszy plan wysuwają się dwie bohaterki: babcia Janina i jej wnuczka Marta. Babcia postanawia zrobić swojej wnuczce niespodziankę i kupiła jej pod choinkę dwutygodniowy wypad do Zakopanego...oczywiście wybrała się na niego razem z Martą 😋

Wszystko byłoby super, ale... 
Ta babcia zachowywała się według mnie bardzo nieodpowiedzialnie. Wiem, że chciała korzystać z życia. Ja to wszystko rozumiem...Ale żeby tyle pić i spędzać upojne noce z dopiero co poznanym mężczyzna? Trochę mnie to przerażalo... osobiście nie chciałabym żeby moja babcia się tak zachowywała😟 

Poza tym historia naprawdę jest godna polecenia. Może ktoś z Was ma taką rozrywkową babcię i nie miałby nic przeciwko, ale... ja mam inne wyobrażenie o babciach, tym bardziej że moje są ułożone 🙈😁

Kto z Was czytał albo ma w planach?

Link do opinii

Agaty Przybyłek chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To jedna z najbardziej znanych i lubianych polskich pisarek. Po jej książki zawsze sięgam w ciemno i wiem, że czas spędzony z lekturą nie będzie stracony. W najnowszej zimowej powieści autorka zabiera nas do Zakopanego.

Dwie kobiety, Marta i Janina. Dla Marty najważniejsza w życiu jest praca, poświęca jej niemal każdą wolną chwilę. Janina, to kobieta po sześćdziesiątce, jest przeciwieństwem swojej wnuczki, uważa, że z życia powinna się brać jak najwięcej i korzystać z niego pełną parą. Aby przekonać Martę do swoich racji, w prezencie wręcza jej voucher na pobyt w górach dla dwóch osób. Co czeka babcie i wnuczkę w zasypanych śniegiem Tatrach ?

Sięgając po najnowszą powieść Agaty Przybyłek liczyłam na typowo świąteczną historię, z choinką, przygotowaniami, świąteczną magią. "Gdy zasypie śnieg" to lekka, przyjemna i ciepła historia, pełna zabawnych zwrotów akcji, jednak bardzo ale to bardzo przewidywalna. Kto zna pióro Autorki, ten wie, że pisze ona naprawdę dobrze i potrafi zaciekawić czytelnika. Tym razem było podobnie, naprawdę dobrze czytało mi się tę książkę, jednak muszę przyznać, że bardzo irytowały mnie główne bohaterki, szczególnie Marta, której w ogóle nie polubiłam. Chyba jeszcze nie trafiłam na takiego bohatera w powieściach Pani Agaty, który tak działałby mi na nerwy. Ale nie zaniża to zbytnio mojej oceny i książkę polecam, mile spędziłam z nią czas i z pewnością fani powieści obyczajowych również będą zadowoleni z lektury. Nie oczekujcie tylko świątecznej atmosfery, jest to powieść zimowa, którą śmiało można czytać cały rok.

Link do opinii

Lubicie spędzać czas ze swoimi babciami?

Marta pomimo miłości, którą darzy swoją uważa ją jednak za męczącą. Dlaczego? O tym za chwilę.

Główną bohaterką jest Marta. Właścicielka dobrze prosperującej firmy, która żyje swoją pracą. Jednak jej podejście do życia zmienia nieplanowany wyjazd w góry. Jest to prezent od babci, która wykupiła im wspólny pobyt.

Janina jest przeszczęśliwa mogąc spędzić czas z wnuczką, którą uważa za nudziarę. Sama jest rozrywkową osobą i nie może zrozumieć tak odmiennego podejścia do życia.

Już pierwszego dnia babcia poznaje szarmanckiego Euzebiusza. Natomiast Marta zwraca uwagę na Jędrka. Syna właścicielki pensjonatu, w którym się zatrzymały.

Czy wrócą z tego wyjazdu ze złamanym sercem, a może z wielką miłością?

Książkę czytało się bardzo szybko. Przez różnicę charakterów głównych bohaterek bardziej kibicowałam i trzymałam stronę Marty.

Jeśli szukacie lekkiej, świątecznej powieści napisanej z humorem to śmiało sięgajcie po "Gdy zasypie śnieg".

Niestety dla mnie w pewnym momencie historia stała się przewidywalna. Uważam ją po prostu za dobrą książkę, przy której miło spędziłam czas, ale bez fajerwerków.

Link do opinii

Idelana na okres swiateczno-zimowy. Lekka, ciepla i z happy endem :)
Polecam

Link do opinii

Co roku bardzo czekam na powieści w klimacie świąteczno-zimowym, i gdy przychodzi już na nie pora opatulam się ich ciepłem i magią. "Gdy zasypie śnieg" Agaty Przybyłek, to jedna z tych powieści, która obdarowuje czytelnika wyjątkowymi postaciami książkowymi, które wydają się być tak prawdziwe, że aż chciałoby się je przytulić. I choć Marta na początku sprawia wrażenie wycofanej, raczej o poważnym charakterze, to bardzo szybko odkrywa tę prawdziwą osobowość, którą naprawdę się lubi. Moje serce skradła miłością do swojej babci, bo choć czasem ta wpadała na różne pomysły, które wnuczce nie do końca się podobały, to jednak nie potrafiła odmówić, aby jej nie zasmucić. Wiem, że to może być nieco dyskusyjne, ale w tym przypadku dla mnie było to urocze. 

Bardzo podoba mi się fabuła powieści i choć w pewnym momencie domyśliłam się, jak potoczy się akcja, to jednak nie zmieniło to faktu, że nadal czytałam ją z wielką radością. Szkoda tylko, że tak szybko pochłonęłam tę lekturę, gdyż po jej zakończeniu, od razu zatęskniłam za jej bohaterami i za górskim, zimowym klimatem. Cenię tę książkę również za to, że pomimo iż były ważne w niej relacje damsko męskie, to jednak najważniejsza była więź babci z wnuczką i to mnie urzekło.

biblioteczkamoni.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewelinafacheris
ewelinafacheris
Przeczytane:2021-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam,

Co byście powiedzieli na prezent w postaci 2 tygodniowego pobytu w pensjonacie w okolicach Zakopanego?


Taki prezent od swojej babci otrzymała Marta. W bonusie otrzymuje także towarzystwo babci na cały pobyt. Wnuczka nie jest zachwycona prezentem. Prowadzi własną firmę, jest pracoholiczką i nie wyobraża sobie porzucenia firmy na tak długi okres czas.

Nie chcąc jednak zrobić babci przykrości, jeszcze przed Sylwestrem, wraz ze starszą panią jedzie w Tatry. Janina jest towarzyska i bardzo kontaktowa i od razu znajduje sobie męskie towarzystwo. Marta najchętniej zaszyłaby się w pokoju z laptopem i oddała pracy zdalnej.

Co się wydarzy w ciągu dwóch tygodni w przytulnym pensjonacie pod Tatrami?

To była bardzo przyjemna lektura. Kiedy ją czytałam, akurat za oknem padał śnieg, więc miałam namiastkę zimowej, zaśnieżonej atmosfery pensjonatu. Grzaniec też się znalazł, tylko kominka brakowało.

Większość akcji rozgrywa się w zimowej tatrzańskiej scenerii. Autorka wykreowała idealną scenerię.
Bohaterkami są dwie całkiem różne kobiety. Różni je nie tylko wiek. Mają całkiem odmienne charaktery. Janina jest otwarta, towarzyska, żywiołowa i korzysta z życia, ile się da. Marta jest jej przeciwieństwem. Stroni od towarzystwa, lubi rutynę, nie szuka przygód. Czasami, więc między nimi lecą iskry.

Miałam momenty podczas czytania, kiedy współczułam babci takiego towarzystwa. Marta irytowała mnie swoim marudzeniem i traktowaniem babci jak dziecko. Z drugiej strony miałam też momenty, kiedy denerwowała mnie babcia Janina i jej naiwność.

"Gdy zasypie śnieg" pokazuje, że życie potrafi zaskoczyć czasami bardzo pozytywnie. Innym razem wręcz odwrotnie. Miłość przychodzi niespodziewanie w najmniej spodziewanym momencie. Trzeba się tylko na nią otworzyć.

Jak zakończy się ten babki wypad? Gorąco Was zachęcam do przekonania się samemu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esclavo
Esclavo
Przeczytane:2021-12-20, Ocena: 4, Przeczytałam,

Święta, śnieg, Zakopane. Czyli trójka pewniaków w świątecznych bestsellerach. Agata Przybyłek poszła właśnie w tą stronę, i tak, było przewidywalnie, ale za to z humorem rodem z komedii romantycznych.

Lubię wszystkie babcie w powieściach, zawsze to przerysowane bohaterki, bez żadnych zahamowań czy wstydu. Babcia Janina też taka jest i to ona dodaje największego kolorytu tej powieści. Bo że czytamy romans to żadne zaskoczenie, a autorka mocno podąża utartym szlakiem. Świąt tu też na lekarstwo, ale za to klimat jest iście górski. Drugą bohaterką jest Marta, wnuczka Janiny, totalna pracoholiczka. I z tego połączenia charakterów musiała wyjść taka mieszanka. Autorka potrafi pisać i udowadnia to na każdej stronie, barwnie przedstawiła perypetie bohaterek, wplotła zabawne wątki, które ocierają się o absurd. Ale miało to swój urok.

Jeśli nastawiacie się na poważną, dojrzałą powieść do jakich przyzwyczaiła nas autorka, to tu możecie poczuć dyskomfort. Jednak jest to przyjemna, lekka lektura, która na pewno oderwie nas od świątecznej gorączki.

Link do opinii
Inne książki autora
Festiwal Lodowych Serc
Agata Przybyłek0
Okładka ksiązki - Festiwal Lodowych Serc

Zajrzyj za kulisy najbardziej mroźnego festiwalu.Mija rok, odkąd Justyna i Grzegorz znów są razem, ale do pełni szczęścia nadal czegoś im brakuje. Czy...

Z głębi serca
Agata Przybyłek0
Okładka ksiązki - Z głębi serca

Kontynuacja "Nic piękniejszego od miłości". Mijają dwa lata od tragicznych wydarzeń. Emilia próbuje ułożyć sobie życie na nowo, dlatego przyjmuje propozycję...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy