Ten dzień miał być najlepszy w życiu Izabelli, a zmienił się w najgorszy. Gdy otrzymała wiadomość, że została przyjęta na staż do znanej rzymskiej cukierni i będzie się uczyć pod okiem prawdziwego mistrza w tym fachu, Luki Massiniego, sądziła że jej życiowa droga staje się prosta. Nie przypuszczała, że do Włoch poleci ze złamanym sercem, które naznaczy ją brakiem zaufania. Na miejscu okazuje się, że jej szef to prawdziwy gbur i całkiem nieprzyjemny typ, a gdy ich ścieżki się przecinają, zawsze następuje jakaś katastrofa. Mimo to Izabella zauważa, że jej puls, wbrew niej samej i okolicznościom, przyspiesza, gdy mężczyzna jest w pobliżu. Tymczasem Luca, od lat schowany w swojej skorupie, skupiony na pracy i skomplikowanych sprawach osobistych, ze zdumieniem odkrywa, że nowa stażystka z Polski wzbudza w nim całą paletę emocji - a tych nie doświadczył od tak dawna. Czy dwoje poranionych ludzi, których zdawałoby się dzieli tak dużo, może dać sobie nawzajem szczęście? Czy fontanna di Trevi spełnia życzenia, a rzymskie zaułki i przepyszne łakocie sprzyjają narodzinom miłości? A może to tylko piękna sceneria, bo los ma wobec nich inne plany? O tym już wkrótce przekonają się Bella i Luca.
Wydawnictwo: JakBook
Data wydania: 2024-12-19
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 304
Zimowy romans w Rzymie to ,,Four Seasons. Winter Romance" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i Anny Szafrańskiej.
Izabella chce jedynie zaliczyć staż w Marvoni najlepszej cukierni na świecie u mistrza Luki Massiniego, następnie wrócić do Wrocławia, znaleźć pracę w cukierni, by w przyszłości otworzyć coś własnego. Jednak na miejscu okazuje się, że Luka to chłodny introwertyk, który przy bliższym poznaniu może zawrócić w głowie. Izabela zostaje uwikłana w miłosne gierki, które nie były częścią jej planu.
Lekka powieść, chwilami rozrywkowa, przyjemna, w aurze migdałowych ciasteczek oraz aromatu croissanta, potrafi zarówno rozśmieszyć, jak i zaskoczyć. Skrzy się od potyczek słownych okraszonych szczerym i bezpośrednim językiem w pięknym włoskim klimacie, co dodaje opowieści uroku. Miłosne przepychanki bohaterów nadają pikanterii ich relacji, wypełniając znaczną część książki, co pokazuje, że ludzie, którzy doznali wielu krzywd, mają jeszcze odwagę na nowe uczucia. Otula barwnym portretem przyjaźni, jej głębokiej relacji, która oparta jest na okazywaniu stałego wsparcia. Oryginalna fabuła wymykająca się schematom narzuconym gatunkowi, a przede wszystkim wciągający wątek miłości oraz silnie zarysowany motyw samotnego rodzicielstwa, to wszystko sprawia, że historia ta to nie tylko komedia romantyczna, ale także dramatyczny obraz odrzucenia.
Polecam włoski romans pełen pozytywnych emocji, który udowadnia, że czasami najpiękniejsze uczucia rodzą się w wyjątkowo nieoczekiwanym momencie.
Miłość pełna pasji i namiętności. Przyjaźń, która przetrwa wszystko. Dwa zwaśnione rody, które niegdyś żyły w zgodzie. Miłość. Honor. Lojalność. Tajemnica...
Są blizny, które zostają na całe życie. Jest strach, który skuwa serce niczym lód. Są pragnienia gorące jak ogień. On - impulsywny...
Przeczytane:2025-02-05, Ocena: 5, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
To moje kolejne spotkanie z twórczością obu autorek. Bardzo lubię historie, które przelewają na papier i uważam, że świetnie wychodzi im pisanie w duecie, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok książki "Winter Romance" z zimowo - świąteczną atmosferą w tle. Stylistyka i język jakim posługują się autorki jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w ekspresowym tempie. Ja pochłonęłam ją w jeden dzień i nie odłożyłam nawet na moment. Od pierwszych słów zostałam wciągnięta do świata bohaterów i z zaciekawieniem śledziłam ich losy. Chociaż książkę czytałam już jakiś czas temu nadal pamiętam wszystkie emocje towarzyszące mi podczas lektury. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny i dość barwny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi mniejszymi bądź większymi problemami, zdarza się im popełniać błędy czy postępować pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach podzielając podobne troski i dylematy moralne. Razem z bohaterami przeniosłam się do Rzymu. Autorki w bardzo plastyczny i pobudzający wyobraźnię sposób oddały ten niepowtarzalny włoski klimat. Momentami miałam wrażenie jakbym towarzyszyła bohaterom we wszystkich poczynaniach, zwiedzała razem z nimi, chłonęła piękno zabytków, odczuwała zapachy unoszące się na uliczkach i naprawdę zapragnęłam przespacerować się ścieżkami uczęszczanymi przez każdą z postaci. A co tego niesamowity i magiczny zimowy klimat. Historia została przedstawiona z perspektywy kilkorga postaci (chociaż głównie z punktu widzenia Izabelli i Luki), co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają każdego dnia, jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Izabella w zasadzie od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię i z calych sił jej kibicowałam. Chciałam żeby osiągnęła zamierzone cele. Natomiast Luca początkowo wywoływał we mnie wiele mieszanych odczuć, ale kiedy zagłębiłam się w jego historię zrozumiałam dlaczego mężczyzna zachowywał się tak, a nie inaczej i moje postrzeganie jego całkowicie się zmieniło. Ważną rolę w tej historii odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia głównych postaci, dostarczając zarówno im samym jak i Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Relacja tej dwójki została w rewelacyjny sposób zaprezentowana. Izabella i Luca to poranieni przez los ludzie. Są totalnymi przeciwieństwami, widać to było w zasadzie na każdym kroku i nie ukrywam, że wielokrotnie bawiły mnie ich utarczki słowne które prowadziły do zarówno bardzo zabawnych jak i takich bardziej poważnych sytuacji. Wyraźne przyciągnie między bohaterami dało się wyczuć już od ich pierwszego spotkania i z każdą kolejną czytaną stroną przybierało na sile. Naprawdę świetnie mi się obserwowało jak Izabella i Luca stopniowo otwierają się przed sobą, chociaż nie braknie na drodze do szczęścia kłód, które przekorny los postanowi rzucić pod ich nogi. Autorki w swojej powieści poruszają wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Pokazując przy tym jak ważne jest wsparcie ze strony przyjaciół i rodziny oraz udowadniając, że warto otworzyć ponownie swoje serca, warto się zaangażować i czerpać przyjemność i satysfakcję z partnerstwa. "Winter Romance" to emocjonująca, miejscami poruszająca i pełna humoru historia, z którą świetnie spędziłam czas. Na koniec autorki serwują jeszcze Czytelnikom przepisy z cukierni Luki, a ja sama z przyjemnością wykorzystam te formuły. Nie mogę się już doczekać kolejnego tomu z tej serii! Polecam!