Far Far Away
Anna Szafrańska

✨✨✨✨ Recenzja ✨✨✨✨

Anna Szafrańska " Far far away " #3
@annaszafranskaauthor

Cykl : Fairy tales #3

Wydawnictwo : Zwierciadło
@wydawnictwo_zwierciadlo

✨✨✨✨✨✨✨✨✨

" Tak łatwo jest odwrócić się od problemów i udawać, że nie istnieją. Zmierzanie się z nimi twarzą w twarz okazuje się ciężkie oraz bolesne..."

" Far far away " To historia o miłości, emocjach i relacjach między bohaterami.. Z pewnością dostarczy wiele wzruszeń i zapewni niezapomniane czytelnicze doświadczenie..

Styl autorki jest bardzo wciągający i pełen emocji.. Opisuje ona szczegółowo zarówno wygląd bohaterów, jak i ich wewnętrzne emocje.. Autorka potrafi stworzyć realistyczne i trójwymiarowe postaci, które czytelnik może łatwo zrozumieć i z nimi współczuć..

Początkowo, Pola jest zamknięta w sobie i nie wierzy w miłość.. Jej serce zostało złamane, więc trudno jej zaufać komuś nowemu.. Jednak w miarę rozwoju fabuły, widzimy jej stopniową zmianę.. Zaczyna otwierać się na nowe doświadczenia i odkrywać, że może jeszcze istnieć miłość w jej życiu..

Filip natomiast jest błyskotliwym analitykiem, który próbuje zdobyć serce Poli.. Jest cierpliwy i wytrwały, nie poddaje się łatwo.. Jego uczucia są głębokie i prawdziwe, a jego determinacja sprawia, że chce pomóc Poli uwierzyć w miłość ponownie..

Emocje w tej historii są bardzo intensywne.. Czytelnik może odczuwać ból Poli po złamanym sercu, ale także nadzieję, że może znaleźć prawdziwą miłość.. Czuje też napięcie i ekscytację, gdy Filip stara się zbliżyć do Poli i wyznać jej swoje uczucia..

Autorka potrafi świetnie oddać te emocje, co sprawia, że czytanie tej książki jest bardzo emocjonujące i pasjonujące..

Czy Pola i Filip będą mieli swoje szczęśliwe zakończenie?

Gorąco polecam ten tekst wszystkim, którzy szukają czegoś, co poruszy ich serca i umysły..

" Gdy chodzi o miłość, nie musisz się spieszyć. Możesz częściej robić przystanki, pojechać objazdem. Byle nie stracić z oczu celu... "

To jest historia o Poli i Filipie..
Wszystko zaczęło się od skradzionego pocałunku, który wydawał się być początkiem czegoś pięknego.. Jednak Pola, po tej nocy, zamknęła swoje serce, przekonana, że miłość to tylko dla romantyczek, a uczucia szybko się ulatują..

Ale czy na pewno?

Przez kilka lat Pola stała się znana jako utalentowana artystka, tworząca piękną biżuterię i szklane wyroby..
Nie szukała miłości i unikała długotrwałych związków.. Ale wciąż czuła coś do chłopaka, który skradł jej pocałunek..
Filip, inteligentny analityk, próbował zbliżyć się do Poli, ale przez różne niefortunne zdarzenia nie mógł wyznać jej swoich uczuć.. Teraz ma szansę i postanowił nauczyć Polę, jak pokochać..

„Far Far Away” to kolejna część cyklu napisanego przez Annę Szafrańską. Ja przyznam szczerze, że nie czytałam poprzednich części, ale w ogóle nie przeszkadzało mi to  odnalezieniu się w sytuacji. Jest to książka, którą śmiało można czytać bez znajomości poprzednich tomów. Niemniej jednak jest ona tak genialna, że ja poprzednie tomy z pewnością mam w planie nadrobić!

Pola  Filip to dwójka ludzi, którzy w młodzieńczym wieku przeżyli na pewnej imprezie epizod pocałunku, który niestety został zwieńczony niefortunnym splotem zdarzeń, po którym kobieta zamknęła się na uczucia! Mijały lata, a Pola poukładała idealnie swoje zawodowe życie, w którym odnosiła ogromne sukcesy. Niestety zupełnie inaczej wyglądało to w jej życiu prywatnym.

Filip również stopniowo układał sobie życie, ale nigdy nie zapomniał o skrywanym uczuciu do Poli, które zostało w nim uśpione. Wszystko zmienia się, kiedy życie ponownie splata losy bohaterów, a Filip tym razem postanawia zawalczyć o Polę.

Bardzo polubiłam oboje bohaterów, pewność siebie Poli, jej charyzma, ale również i upór w dążeniu do celu, którego nie można odmówić Filipowi, spowodowały że para mimo wielu przeciwności pasowała do siebie idealnie! Dla mnie Ci dwoje dosłownie zostali dla siebie stworzeni! To jak Filip potrafił walczyć o uczucie Poli, która totalnie chciała odciąć się od uczuć było dla mnie godne podziwu!

„Far Far Away” to wspaniała, lekka, bardzo wciągająca powieść, którą nie można odłożyć, nim nie przeczytamy ostatniej strony! Autorka pisząc tę historię z dwóch perspektyw pozwoliła nam zrozumieć każdego z bohaterów. Poznajemy historię zarówno widzianą oczami Poli, jak również Filipa. Poza tym, sam styl w jakim autorka pisze, jest tak przyjemny do czytania, że sięgnięcie po każdą kolejną jej książkę to zaserwowanie sobie czasu idealnego!

Ja ze swojej strony bardzo polecam! Z pewnością się nie zawiedziecie!

💋❤️💋❤️

Niestety to ostatnia czesc przygod Poli i Filipa.

A wszystko miedzy ta dwojka zaczelo sie od pocalunku. 

Choc Pola zamnela sie na milosc bo ta nie istnieje.

Choc od tamtego wydarzenia minelo juz jakis czas. 

Pola jest rozpoznawalna dzieki swoim wyroba ze szkla i bizuterii.

I nie szuka milosci ,woli byc sama.

Filip za to jest analitykiem pierwsza klasa. Probuje zrozumiec pod kazdym katem co zrobil zle dla Poli.

Dlaczego sie od niego odsunela ?

Czy ta dwojka bedzie miala szanse dla siebie ?

Choc sa tak oddaleni od siebie, ich serca sa jeszcze blizej siebie ?

Czy Pola ponownie sie otworzy na milosc ?

❤️💋❤️💋❤️

@annaszafranskaauthor @wydawnictwo_zwierciadlo #annaszafranskaautorka #wydawnictwozwierciadło #farfaraway

Impreza, na którą poszła Pola, wiele w niej zmieniła. W Filipie już od jakiegoś czasu się podkochuje, a kiedy ten jest mocno pijany, a inni chcą to nagrywać, postanawia mu pomóc. Nie tylko odgania wszystkich i to skutecznie, ale również zabiera go z dala od nich do pokoju. To tam zostaje jej skradziony pocałunek, a z ust chłopaka padają słowa, które marzyła, aby usłyszeć. Chwilę później wchodzi inna dziewczyna, Pola się chowa, a ona wmawia chłopakowi, że była tu od dawna. To wtedy serce Poli pęka, a ona przestaje wierzyć w miłość.
Mijają lata od tego zdarzenia, a mimo tego ona nadal nie spotyka się z nikim na stałe. Za to jej życie zawodowe jest jak najbardziej poukładane. Robi to, co kocha, odnosząc niemałe sukcesy. Filip nadal pozostaje w jej życiu, mają wspólnych znajomych, choć ona wolałaby, by było inaczej. Jednak Filip ma swój plan i zamierza o nią zawalczyć. Czy mu się uda? Co ich połączy? Czy Pola uwierzy w miłość?

Poprzednie dwa tomy zdecydowanie mi się podobały i miałam już swoje oczekiwania co do tego tomu. Nie rozczarowałam się ani troszkę. Autorka stworzyła naprawdę ciekawą, a przy tym lekką pozycję. Tym razem głównymi bohaterami nie jest Majka i Kajtek, jednak dowiadujemy się co o nich słychać.
Historia okazała się ciekawa i bardzo wciągająca. Ja przeczytałam ją w jeden wieczór, nie mogąc się oderwać, aż nie poznałam zakończenia. Akcja sprawnie poprowadzona, nie jest bardzo szybka, ale również nie jest ani wolna, ani nudząca.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Osobiście polubiłam oboje i mocno im kibicowałam, aby odnaleźli drogę do szczęścia.

„Far Far Away” to książka, która mnie się podobała i spędziłam z nią miło czas. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

RECENZJA 

„FAR FAR AWAY”

Cykl: FAIRY TALES (TOM 3)

AUTOR: ANNA SZAFRAŃSKA 

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA – 
WYDAWNICTWO: ZWIERCIADŁO 

Czy miłość wiąże się z ryzykiem i czy to ryzyko się opłaci?

„I tak, nie ukrywam, ucieczka od tego wszystkiego jest o wiele bardziej kusząca, bo to łatwa strategia. Wytrwała walka to zupełnie coś innego. Wszystko zależy od tego, jak bardzo kochasz tę osobę i czy masz siłę oraz odwagę, by stawić czoła nie tylko uczuciom, co własnym lękom”.

„FAR FAR AWAY” to trzecia część serii Fairy Tales, w której główną rolę odgrywają Pola i Filip, ale również dowiemy się co słychać u Majki i Kajetana. Historia miłosna, w której znajdziemy świetne dialogi, utarczki słowne, namacalne napięcie, dylematy, ogromne emocje, napięcie seksualne, walkę o miłość, gdzie mężczyzna walczy z całych sił, a dziewczyna mu ucieka. Utarczki słowne, między głównymi bohaterami nadają tej historii fajnego uroku i wnoszą lekką zabawą atmosferę. 
Książka, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Fabuła dynamicznie poprowadzona, przemyślana.
To wspaniała historia, z wątkiem hate love, która oplata humorem, ale również wzbudza wiele refleksji i pokazuje, że warto walczyć o miłość. Przepełniona namiętnością i odrobiną pikanterii, która dodaje smaczku. 
Autorka ma bardzo przyjemny i lekki styl, a w dodatku bardzo plastyczny, co sprawia, że książka wciąga niesamowicie i czyta się ją ekspresowo. 
Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas. 

Napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Poli i  Filipa, dzięki temu możemy poznać ich dokładniej, zobaczyć co czują, jakie emocje nimi targają, jakie mają obawy i czego się boją. Widoczne jest tutaj przyciąganie, tę chemią, która ciągnie ich ku sobie.

Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści, charakterni, interesujący i zapadają w pamięć i zostali bardzo realnie nakreśleni. 

Pola ma charakter z piekła rodem, niewyparzony język, wybuchowych temperament, magnetyczną osobowość, była nieprzewidywalna, niezłomna i spontaniczna. Nie liczyła na stały związek, a gdy zaczynało robić się poważnie, brała nogi za pas. Bała się miłości. 

Filip jak na analityka przystało, jest konsekwentny, kalkuluje, wyciąga wnioski i stara się przewidzieć wszystkie ruchy dziewczyny i wszelkimi sposobami próbuje zbliżyć się do Poli. Jednak nie jest to takie proste. 
Pola aktywowała w nim wszystkie pierwotne instynkty.

„Tak łatwo jest odwrócić się od problemów i udawać, że nie istnieją. Zmierzanie się z nimi twarzą w twarz okazuje się ciężkie oraz bolesne”.

Filip Barański był pierwszym chłopakiem, który skradł pierwszy pocałunek Poli i chłopakiem, w którym się kochała od dawna. Jednak chłopak nie pamięta, tego, że całował się, z Pola myśląc, że to mu się jedynie śniło. Po tamtej pamiętnej nocy Pola przysięgła, że nie pozwoli, by jakikolwiek facet zawrócił jej w głowie i zamyka swoje serce. Ale to właśnie Filip stał się przyczyną jej wewnętrznej katorgi i piekła, przez które przechodziła. W dodatku żyli, ze sobą jak pies z kotem, uwielbiając doprowadzać się do szewskiej pasji. 
Pola uważała, że miłość nie była dla niej i broni się, przednią, jak tylko potrafi. Kochała tego mężczyznę, ale za żadne skarby świata nie chciała się do tego przyznać. 
Filip wszelkimi sposobami stara się zbliżyć do Poli, jednak to nie jest takie proste, bo dziewczyna zamknęła wszelkie uczucia, bojąc się zaufać i otworzyć swoje skrywane uczucia. Jednak tym razem nie zamierza zrezygnować i odpuścić. 

-Czy nastoletnie zauroczenie jest w stanie przetrwać próbę czasu? 
-Czy Pola i Filip przegapią, szansę ma szczęśliwe zakończenie? 
-Czy Filip doszczętnie przekreśli wszystkie swoje starania o kobietę swoich marzeń? 
-Czy Pola przestanie uciekać przed uczuciami i Filipem? 
-Czy pozwoli się kochać i będzie miała odwagę stawić czoła swoim uczuciom?
-Czy Filipowi uda się poskromić Polę? 

Polecam. 

[Książka z prywatnej biblioteczki]

   Hate-love? Platoniczna miłość? Walka z demonami? To tylko szczypta tego co czeka na czytelnika w trzeciej części serii "Fairy Tales" Anny Szafrańskiej.
   "Poskromienie złośnicy" to moim zdaniem idealne podsumowanie tej historii. Pola była niczym płochliwy i lękliwy króliczek, który pokazywał wokół, że prawda jest zupełnie inna. Odważna, kąśliwa, zadziorna. A Filip? Jak na myśliwego przystało był cierpliwy i wytrwały. A że przy okazji miał zadatki na rycerza, którzy tylko czeka by ochronić ukochaną? No sami widzicie - bajka. Bajka dość mocno osadzona w realiach. 
    To co przedstawiła tutaj autorka dosłownie sprawiło, że się zatraciłam. Odcięłam się od otaczającej mnie rzeczywistości na rzecz historii miłosnej. Romantycznej, słodkiej i dającej nadzieję. Ale także z równowagą wątków, które mąciły spokój i serwowały emocje. Czułam się jak na huśtawce. 
    Fajna kreacja bohaterów. Poznali do samego końca wyraziści i sympatyczni. Takim bohaterom się kibicuje i z całych sił trzyma kciuki - tak właśnie było. 
   Zachęcam do czytania. Najchętniej z zachowaniem chronologii, bowiem bohaterowie z poprzednich części i tutaj się sprytnie przeplatają. Każda romantyczna dusza się tu odnajdzie. 

Polecam 

Wkroczyłam w tą historię od tomu trzeciego, ale w ogóle nie odczułam jakby mnie coś ominęło. Na wstępie poznałam młodą dziewczynę, która przeżyła swój pierwszy pocałunek. To wtedy też dowiedziałam się kto był tym, który przyprawiał ją o szybsze bicie serca oraz poznałam najbliższą przyjaciółkę. Następnie przeskoczyliśmy do dziesięciu lat później, kiedy główna bohaterka wciąż trzyma kontakt z przyjaciółką i osobnikiem, który wciąż na nią działa. Widzimy ich zatarte relacje i kiedy wchodzimy na etap rozmowy z której niewiele rozumiemy, ponownie mamy przeskok na wcześniejsze tory, by zobaczyć co takiego się wtedy wydarzyło. Bardzo podobały mi się te przeskoki, bo nie było żadnych niewiadomych, ani sporów, których bym nie rozumiała. Jest tylko świetna historia, opisana wpierw z perspektywy Poli, która niby kocha, ale nie chce tego czuć. I tutaj myślałam, że tak bardzo przeszłość stała jej na drodze, że nie chciała otwierać się na uczucie. Jednak później ujrzałam jaka była biedna, bo choć posiadała wszystko co tylko chciała, to była jedna rzecz przed którą się buntowała. Była nią miłość. Kiedy poznajemy historię od strony Filipa widzimy jak bardzo pragnie Poli, tylko nie potrafi się przy niej zwyczajnie zachowywać. Wydaje się, że nie pamięta tego, co zaszło między nimi kiedyś, co wciąż ją uwiera. Niby wspomina, że od zawsze zawracała mu w głowie, jednak miewał inne kobiety, o których jest wspomniane ogólnie, dlatego ona nie widziała sensu, by być kolejną osobą do zaliczenia. pewnego dnia wiele rzeczy wymknęło się spod kontroli i ona nie chce tego pamiętać, a on nieustannie o tym myśli. Widać, że jest takim typowym luzakiem, który nie podchodzi do życia poważnie. Jednak wspólnym mianownikiem jaki łączy ją i jego jest uczucie, które pomimo lat nie odpuszcza. Ona wciąż nie zdejmuje z siebie pancerza, który on nieustannie stara się przebić. Tylko czy można nauczyć kogoś kochać? I jak uświadomić komuś to uczucie, skoro on nieustannie je czuje, tylko wypiera?
Opowieść naprawdę urocza, z dużym drukiem i naciskiem na walkę z uczuciami i dla nich. Świetna opowieść dla każdego:-)

Przyjaźń Poli i Majki trwa już od szkolnych lat. Pola zawsze traktowała rodzinę Majki jak własną, a jej przyrodniego brata Filipa.. No właśnie tutaj nie bardzo jej się widziało myśleć o nim jak o bracie. Dziewczyna skrywała swoje uczucia pod maską złośliwości, obojętności i.. vice versa. Filip nigdy nie pozostawał jej dłużny. Powodowało to często, między tą dwójką, pozorne utarczki i narastające napięcie, aż pewnego razu stało się to, czego Pola obawiała się najbardziej...

"Far far away" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki @annaszafranskaauthor . Kupiła mnie 😀 książkę przeczytałam w jeden dzień. Świetna, lekka, niczym serialowa, fabuła. On i ona znają się od dziecka. Skrywane przed światem uczucia. Strach przed miłością i odrzuceniem. To można uznać za kręgosłup powieści.
Wyraziste, charakterne postacie Poli i Filipa, i ich nieustanne, słowne potyczki, nadają tej historii ciekawą, momentami zabawną, atmosferę. No i to zakończenie.. Niczym żywcem wyjęte z komedii romantycznej..
Zauroczyła mnie ta opowieść, nie tylko okładką i szczerze wam polecam ❗❗ Szczególnie, że coraz bliżej Walentynki. Będzie jak znalazł 😉

Powieść pokazuje czym jest zranione serce i jakie zostają ślad po krzywdzie,która zaznaje się ze strony kochanej osoby.Kocha się raz i Pola także to doświadczyła.Ogrom cierpienia spowodował,że nie potrafi przyznać się do uczuć.I tu wkracza Filip!
To mężczyzna,który swoją determinacją kruszy każde serce.Nie zraża się niepowodzeniami,tylko działa,by osiągnąć swój cel.Robi to w taki sposób,że kocha się go całym sercem.Jestem zdecydowanie TeamFilip,ponieważ pokazuje wolę walki i nie boi się okazać swoich uczuć.Może czasem jest niezbyt miły to ostatecznie zrehabilitował się udowadniając swoją przemianę

🧡Pola jest zraniona osobę odrzucającą miłość.Byłam trochę zła na nią,za jej zachowanie i słowa.Jest impulsywna osobą i to jej wybaczam.Nie warto patrzeć wstecz tylko na wprost i przyszłość

🧡Historie pokazuje jak należy walczyć o miłość i co nie robić,by jej nie stracić.To również obraz prawdziwej przyjaźni na której zawsze można polegać

🧡Powieść jest bardzo przyjemna lekturą z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji.Rozśmiesza i porusza wyobraźnię.Dzięki poznawaniu wydarzeniom z różnych przedziałów czasowych mamy pełny obraz relacji i ważnych elementów z życia bohaterów.
Możemy przez to bardziej zrozumieć ich zachowania i decyzje

👉Idealna lektura dla osób,które szukają lekkiej historii z ciekawymi i upartymi bohaterami🧡
🧡Polecam🧡

Pola tworzy unikatowe dzieła sztuki: biżuteria i wyroby szklane jej autorstwa są rozchwytywane. Ceniąca sobie wolności i krótkodystansowe związki, kobieta nie szuka partnera. Gdyż w jej sercu i głowie od lat tkwi jeden mężczyzna, który skradł jej pierwszy pocałunek...

Kalkulacyjna głową Filipa cały czas pracuje na najwyższych obrotach, a w szczególności gdy chodzi o jego ukochana od lat młodzieńczych, która ma awersję do związków. Gdy wiele lat terminal okazję wyznać jej swoje uczucia coś poszło nie tak...

Po wcześniejszych częściach tej serii byłam ogromnie ciekawa jak potoczą się losy mojej ulubieńcy Poli. Bo ta dziewczyna to istny skarb. Jak to się mówi do tańca i do różańca.pirkna i żywiołowa, ale zamknięta w swojej skorupie gdy chodzi o jej uczucia, nawet jej najbliższa przyjaciółką nie wie co jej tak naprawdę gra w duszy. Gdy poznaje jej historię to zaczynam ją lepiej rozumieć. Bo gdy utraci się zdolność zaufania i miłości wobec najbliższych to w sercu pozostaje cierń, który cały czas daje o sobie znać by nie ufać, bo to przynosi ból i cierpienie. Pola woli znosić samotność niż narazić się na zranienie. Ale nawet najtrwalsza skala pęka.

Filip troszkę mnie irytował swym nachalnym przekonaniem Poli do siebie, ale z drugiej strony podziwiałam jego determinacje. Tyle razy ile on dostał po tyłku od dziewczyny, to aż szok, ale dzielnie trwał na posterunku by uzmysłowić jej uczucia.

Filip i Pola to mieszanka wybuchowa, która warto poznać. Niezabraknie też Majki i Kajetana z poprzedniej części.

Polecam całą serię. Autorka stworzyła cudownie wykreowanych bohaterów, którzy mają swoje słabości. Dodatkowo ma świetny styl pisania, który sprawia że nie można się oderwać od czytania.

"Far Far Away" jest trzecim tomem trylogii Fairy Tales. Dwa pierwsze tomy poświęcone były Kajetanowi i Majce.

Tym razem historia będzie dotyczyła brata Majki Filipa, który od zawsze zakochany był w jej przyjaciółce Poli. A czy Pola podziela uczucia chłopaka? Wszak wciąż pamięta swój pierwszy pocałunek z Filipem... on nie. Jednak wtedy nie dane było im być razem. Czy po dziesięciu latach będą potrafili o siebie zawalczyć? Czy Pola przestanie się bać odrzucenia, wyzbędzie się uprzedzeń, a Filipowi wystarczy determinacji?

"Po tej nocy przysięgłam sobie jedną rzecz: ani teraz, ani później nie pozwolę, by jakikolwiek facet zawrócił mi w głowie. Zwłaszcza Filip Barański, który miał czelność ukraść mi pierwszy pocałunek i o nim zapomnieć."

W pewnym momencie zachowanie Filipa może być irytujące, gdyż nie rozumiał słowa "nie". Ale mi podobała się jego determinacja w zabieganiu o Polę. Z kolei ona... no cóż, cięty język i charakterek dziewczyna ma, że hej!  Za to ją polubiłam, bo nie była jakąś tam mimozą, a zadziorną bohaterką, z którą z pewnością odnalazłabym wspólny język. Bardzo fajnie został przedstawiony motyw grumpy x sunshine. Filip i Pola to doskonały przykład tego, jak przeciwieństwa się przyciągają. Paradoksalnie wszystkie te wojenki, sprzeczki i utarczki słowne tej pary sprawiały, że zamiast się od siebie oddalać, jeszcze bardziej się zbliżali.

Ja wiemy, w każdej relacji czy związku istotną rolę odgrywają zaufanie, szczera rozmowa, zrozumienie i wybaczenie. Anna Szafrańska świetnie przedstawia uczucia, emocje i obawy, jakie targały główną bohaterką. Obserwujemy wzloty i upadki postaci. Miewają raz lepsze, raz gorsze chwile. To przybliża nas do nich, sprawia, że czujemy się ich częścią.

"Mawiała, że porażki są najlepszymi nauczycielami, bo to one kształtują naszą cierpliwość i pokorę."

"Far Far Away" to poruszająca, pełna uroku, prowadzaca do wielu refleksji powieść o miłości, przeznaczeniu, wytrwałości. Będzie zabawnie, nieco słodko, ale przede wszystkim życiowo. To historia, która przypomina o tym, co w życiu najważniejsze. Polecam gorąco!

Pola najlepsza przyjaciółka Mai jest pyskatą , wygadaną blondynką. Nie daje sobie dmuchać w kaszę ,a jej cięte riposty niejednego mężczyznę odstraszyły.  

Dziewczyna skrywa jednak pewien lęk do którego nie ma odwagi wypowiedzieć na głos. 

Otóż z uwagi na swoją przeszłość przebojowa kobieta boi się wchodzić w związki a romantyczne relacje uważa za nietrwały wymysł pisarzy, który prędzej czy później wyparuje , zniknie jak kamfora. 

Filip Barański to pewny siebie twardo stąpający po ziemi analityk finansowy, któremu klienci powierzają bajońskie sumy. 

Chłopak skrupulatnie opracowuje każdy swój krok, by wynieść ze swego postępowania jak najwięcej korzyści. 

Tyle,że w starciu z uczuciami musiał skapitulować.. 

Czy można kochać jedną osobę przez całe życie? 

Czy dwoje zagubionych poranionych przez los ludzi może wspólnie odnaleźć swoje szczęście?

Przepiękna, pełna uroku, świetnie napisana książka, która poruszy wasze serca. 

Tak w skrócie opisałabym najnowszą powieść Anny Szafrańskiej, której twórczość pokochałam szybciej niż zdążyłam się zorientować.  

Polskie realia, a jednak motywy niczym u Elli Maise.  

Jednym słowem trylogia Fairy Tales sprawdzi się u każdej nieuleczalnej romantyczki (takiej jak ja ?).

Polecam i wypatruję kolejnych pozycji od Pani Anny. 

Pierwszy pocałunek Poli i Filipa był niespodziewany, ale nie stał się początkiem ich wspólnej drogi. Właściwie obiekt westchnień Poli zdawał się o nim nie pamiętać. To sprawiło, że dziewczyna postanowiła nigdy nikogo nie pokochać miłością romantyczną. Gdyby jeszcze jej serce chciało posłuchać rozumu...

Kilka lat później Pola wciąż jest singielką, która nie przywiązuje wagi do długotrwałych związków. Nie chce angażować się w relacje, gdyż jak na ironię nadal czuje coś do chłopaka, który skradł jej pierwszy pocałunek. Na dodatek chłopak nieustannie kreci się wokół niej...

Filip nieustannie stara się zbliżyć do Poli, która jest jego skrytą miłością od wielu lat. Niestety przez splot niefortunnych zdarzeń nie miał szansy jej tego wyznać. Teraz, kiedy pojawiły się nowe okoliczności chce jeszcze raz o nią zawalczyć.  

Do tej pory Filip i Pola byli raczej bohaterami drugoplanowymi. Jednak już pierwszego spotkania z tą parą nie dało się nie zauważyć, że mocno między nimi iskrzyło. Tym razem mogliśmy przekonać się o tym dobitnie. Nie bez znaczenia w takim obrocie sprawy był cięty język Poli i jej charakter z piekła rodem. Nie bez znaczenia był ośli upór Filipa, który z czasem zaczął mnie niepokoić i irytować. Filip nie rozumiał słowa ,,nie''.  To nieustanne nagabywanie Poli w moim przekonaniu było nie do końca normalne. Normalnie nikt by tego nie uznał za szczyt romantyzmu... 

Far Far Away to w moim przekonaniu najsłabsza część cyklu. Niestety, ale historia Poli i Filipa nie zrobiła na mnie tak piorunującego wrażenia jak historia Kajetana i Majki. Mam nieodparte wrażenie, że historia Filipa i Poli była nieco schematyczna i oklepana. Jednak z pewnością nie żałuję, że się z nią zapoznałam, bo ma wiele zalet. Na pewno zaletą jest lekki i przyjemny styl autorki, który sprawia, że niniejszą książkę czyta się błyskawicznie. Nie dało nie polubić się zadziornej Poli, której daleko było do typowej mimozy. Lubię takie zadziorne bohaterki! Za zaletę tej części cyklu uważam ważne tematy, które zostały poruszone w książce i niewmuszony humor, dzięki któremu przy lekturze Far Far Away nie da się nie zaśmiać. Jak już zaznaczyłam wcześniej mam, co do tej książki kilka zastrzeżeń, ale generalnie jestem zadowolona, że mogłam się z nią zapoznać. 

Young adult to dla mnie nowy i niezbadany odłam w dziedzinach literatury, dedykowany młodzieży, wkraczającej w dorosłość. Ten moment jest dla mnie trudny do określenia. Nie wiem dokładnie, czy chodzi tu tę granicę, gdy kończy się osiemnaście lat i dopiero wtedy uzyskuje się status młodego dorosłego (logika by tak nakazywała!). A może chodzi o to, że poziom dojrzałości u każdego jest inny i poziomy hormonów określają zapotrzebowanie na tego typu tematykę w literaturze?

Nieco zdziwiłam się, że bohaterowie to osoby (w moim przekonaniu) dorosłe od dawna, bo sama przecież będąc w podobnym wieku, czuję, że zmierzam już raczej w kierunku wieku średniego... No dobra, powiedzenie, że każdy ma tyle lat na ile się czuje może być tu argumentem, jednak będę obstawać za tym, by granice wiekowe były jaśniej określone.

Pierwsze wrażenie podczas lektury nie było zbyt pozytywne, właśnie dlatego, że czuję się zbyt dorosła i ustabilizowana, by psychicznie zaangażować się w problemy bohaterów. Niemniej jednak stwierdziłam, że to nie do końca w porządku, by skreślać książkę tylko z uwagi na osobiste doświadczenia.

Cofnęłam się zatem do czasów, gdy uczuciowe rozterki, wielkie nadzieje, miłosne dramaty i hormonalny rollercoaster stanowiły centralny punkt wczesnej dorosłości. I tak w takiej sytuacji można spojrzeć na książkę łaskawiej.

Pola i Filip podczas imprezy mieli swój mały epizod, którego echo rozbrzmiewało w ich głowach przez kolejne dziesięć lat. Oboje oszukiwali i przekonywali siebie, że ich relacja nigdy nie wyjdzie poza granice chłodnej tolerancji, choć w głębi serc wiedzieli, co tak naprawdę do siebie czują. Filip pierwszy postanowił jednak zawalczyć o Polę i pokazać, że nie jest takim zimnym, wyrachowanym draniem, za jakiego do tej pory uchodził. Reszta fabuły to nic odkrywczego, nie było zaskoczeń, wszystkie działania bohaterów prowadzą oczywiście do happy endu. Jako nastolatka takiego zakończenia oczywiście bym oczekiwała.

Oceniając "Far far away" pod kątem stylu, nie mam uwag. Autorka ma lekkie pióro, dobrze się to czyta i stawiam za to sporego plusa. Widać, że nie jest to debiut literacki, a krótka notka biograficzna potwierdza, że na rynku wydawniczym pani Szafrańska działa od kilku lat.

Myślę, że ocena 6/10 jest notą sprawiedliwą. Książkę czyta się szybko, lekko i jeśli tematykę potraktuje się z pewną dozą pobłażliwości, można miło spędzić czas nad lekturą.