Farma lalek

Ocena: 5.11 (44 głosów)
Inne wydania:

Krotowice – miasteczko zagubione gdzieś w Karkonoszach. Jedenastoletnia Marta nie wraca do domu na noc. Policja rozpoczyna poszukiwania i szybko odnajduje pedofila, który przyznaje się do gwałtu i zabójstwa. Ale to tylko początek. Stare uranowe sztolnie kryją bowiem wiele tajemnic.

Dla komisarza Jakuba Mortki staż w Krotowicach miał być odpoczynkiem i spokojną chwilą na przemyślenie własnego życia. Zamiast tego będzie zmuszony szukać sprawcy makabrycznej zbrodni, której okrucieństwo przerasta wszystko, z czym do tej pory się spotkał.

Informacje dodatkowe o Farma lalek :

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2013-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788375365542
Liczba stron: 368

więcej

Kup książkę Farma lalek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Farma lalek - opinie o książce

Avatar użytkownika - bombonierka1
bombonierka1
Przeczytane:2018-01-20, Ocena: 5, Przeczytałam,

Góry, świeże powietrze, śpiew ptaków, spokój. Tylko co Jakub Mortka robi w takich okolicznościach przyrody? No tak, śledztwo w sprawie podpalacza musiało mieć swoje konsekwencje, stanęło na udziale komisarza w programie wymiany doswiadczeń, czyli zesłaniu go do Krotowic pod pretekstrem programu "Most". 

Pewnego dnia funkcjonariusze lokalnej policji otrzymują zgłoszenie zaginięcia dziewczynki. Poszukiwania prowadzone wspólnie z Lupą i innymi policjantami niepokojąco wiążą się również z innymi sprawami. Co skrywa lokalna społeczność, kim jest dziewczyna z baru, i kim lub czym są tytułowe lalki?

Jakub Mortka miał odpocząć, przemyśleć swoje zachowanie, a tymczasem Wojciech Chmielarz wsadził go w sam środek brutalnego procederu i innych ciemnych zależności. Kolejne śledztwo, podczas którego towarzyszymy komisarzowi Mortce to istna kolejka górska ze zwrotami akcji i zawiłościami, które w kryminałach lubię najbardziej. No i te okoliczności przyrody!

Drugi tom przygód Mortki był jeszcze lepszy niż "Podpalacz", "Farmę lalek" wpisuję na listę kryminałów godnych polecenia.


www.hagola.wordpress.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - lokesh
lokesh
Przeczytane:2019-03-10,

 O ile bedacy pierwszym tomem cyklu "Podpalacz" mial niewykorzystany potencjal,to w "Farrmie lalel" Wojciech Chmielarz spisal sie zdecydowanie lepiej.Dobrze opowiedziana intrygujaca fabula, oraz galeria ciekawych i niejednoznacznych postaci sprawiaja,ze ten kryminal moze czytelnika zainteresowac.Polazuje tez,ze rowniez polska prowincja moze byc tlem dla makabrycznej zbrodni Plusem sa malo znaczace-na pierwszy rzut oka-wydarzenia,ktore jednak pomagaja w rozwiklaniu kryminalnej zagadki.Jest tez jeden dosc istotny minus.Autor mogl zdecydowanie lepiej poprowadzic watek policjanta stojacego po ciemnej stronie mocy.Wytypowanie wlasciwej osoby nie jest w tym przypadku zadnym problemem-a.A szkoda,bo emocji moglo byc zdecydowanie wiecej.Jednak jak na polski kryminal jest bardzo doibrze i zamierzam siegnac po kolejna czesc cyklu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - alison2
alison2
Przeczytane:2014-03-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2014,

W roku 2012 Wojciech Chmielarz, dziennikarz, który publikował w m.in. "Pulsie Biznesu", "Pressie", "Nowej Fantastyce" czy "Polityce", wydał pierwszą swoją książkę, zatytułowaną „Podpalacz”. Powieść szybko zjednała sobie czytelników i zebrała wiele bardzo pozytywnych opinii. Nic więc dziwnego, że pisarz postanowił pójść za ciosem i już rók później na rynku pojawiła się kolejna książka z tym samym bohaterem – komisarzem Jakubem Mortką. Czy kontynuacja przygód policjanta okazała się równie interesująca jak debiut Chmielarza? Tym razem autor książki zabiera nas do Krotowic, małego, pozbawionego większych perspektyw miasteczka gdzieś w Karkonoszach. Komisarz Jakub Mortka trafia tam w ramach programu „Most”. Program ten ma na celu wymianę doświadczeń pomiędzy funkcjonariuszami policji, jednak w przypadku naszego komisarza można raczej mówić o tymczasowym zesłaniu. Niestety Mortka nie ma większych szans, by zaznać dobrodziejstw zmiany otoczenia i nieco odpocząć, zajmując się mało skomplikowanymi sprawiami. Niedługo po przybyciu komisarza, zostaje zgłoszone zaginięcie jedenastoletniej Marty. Policja bardzo szybko wpada na trop pedofila, który przyznaje się zarówno do gwałtu, jak i zabójstwa, a właściwie... dwóch zabójstw. Niedługo później okaże się, że to dopiero wstęp do o wiele bardziej zawiłej historii, w której obecność doświadczonego komisarza okaże się bardzo cenna... Trzeba przyznać, że Chmielarzowi doskonale udał się pewien eksperyment. Z jednej strony bardzo wiarygodnie przedstawił podupadłe górnicze miasteczko i jego mieszkańców. Ludzie bez większych perspektyw czy ambicji, z sentymentem wspominają „stare, dobre czasy”, kiedy to w Krotowicach niczego nie brakowało, a większość mężczyzn pracowała w kopalniach, wydobywając uran dla Rosjan. Obecnie najpewniejszym pracodawcą jest tutaj policja, jednak i stanowisko funkcjonariusza nie jest już tak pewne jak dawniej, krążą plotki o redukcji etatów. Właśnie w takiej scenerii przyjdzie nam rozwiązywać zagadkę na miarę wielkiego miasta, pełną interesujących zależności, wpływającą na życie ludzi z najróżniejszych sfer. I choć jest to sprawa dużego kalibru, w jakiś sposób doskonale komponuje się z tym z pozoru spokojnym i bezpiecznym miejscem. Całość wypada naprawdę wiarygodnie.  Wprowadzenie doświadczonego, wielkomiejskiego komisarza przyniosło wiele korzyści powieści. Z jednej strony dało czytelnikowi szansę dobrze rozeznać się w sytuacji. Podczas gdy miejscowi policjanci znają się praktycznie od zawsze, „wiedzą wszystko o wszystkich” i bazując na swojej wiedzy decydują, kogo w ogóle można rozpatrywać w kategoriach przestępcy, dla Mortki nic nie jest tak oczywiste, wiele rzeczy kwestionuje, wiele musi się nauczyć na temat tego niewielkiego, ale bardzo zróżnicowanego społeczeństwa. Jego obecność w miasteczku uwydatnia również różnice pomiędzy pracą funkcjonariuszy w mieście a funkcjonariuszami pochodzącymi z niewielkiej miejscowości, w której z reguły nic poważnego się nie dzieje. W obliczu wyjątkowo wyrafinowanej zbrodni stają się oni niemal całkowicie bezredni, chwilami wręcz niezdolni do wykonywania własnych obowiązków. Dopiero pod czujnym okiem komisarza oswajają się z nową sytuacją i odkrywają dotychczas nieznane aspekty swojej pracy.  Warto również zwrócić uwagę na relację pomiędzy mieszkańcami miasteczka a społeczeństwem Romów, którzy, choć są ich bezpośrednimi sąsiadami, stanowią hermetycznie zamkniętą grupę, niechętną do tego, by przed kimkolwiek się otworzyć. Autorytet policji czy też ogólnie przyjęte zasady Cyganie kompletnie ignorują, żyjąc według własnych reguł, niechętni wobec „białej społeczności”. Chmielarz nie tylko bardzo wiarygodnie opisał różne aspekty konfliktu etnicznego, ale również przybliżył nam zwyczaje i mentalność Romów, choćby zwyczaj porywania trzynastolatek, czy też listę zajęć, których członkowie tej społeczności nigdy się nie podejmą.  Fani wartkiej akcji z pewnością nie będą rozczarowani. Choć akcja książki rozgrywa się w niewielkiej miejscowości, prowadzona jest z dużym rozmachem i ani przez chwilę nie nudzi. Chmielarz zadbał o ciekawe zwroty akcji i elementy zaskoczenia. Swoich bohaterów dobrał z bardzo odmiennych środowisk, dzięki czemu cała opowieść stała się wielowymiarowa i naprawdę wciągająca.  „Farma lalek” trzyma w napięciu od pierwszej strony, ujmuje zarówno ciekawą fabułą jak i specyficznym klimatem pogrążonego w beznadziei miasteczka. Bardzo dopracowana, zarówno jeśli chodzi o ciekawą, kryminalną zagadkę, jak i barwnych, zróżnicowanych bohaterów. Nie spodziewałam się, że powieść rozgrywająca się w takiej scenerii, okaże się równie interesująca. Choć to dopiero druga książka pisarza, myślę że już teraz śmiało można go wymieniać wśród najbardziej utalentowanych, polskich autorów kryminałów. Zachęcam i już czekam na kolejne przygody komisarza Mortki, które, mam nadzieję, już niedługo pojawią się na rynku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eli1605
Eli1605
Przeczytane:2017-09-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Ręce same składają się do oklasków. Brawo. Najlepszy polski kryminał jaki czytałam ostatnio. Komisarz Mortka - zwyczajny człowiek z problemami osobistymi, który umie skoncentrować się na swojej pracy. A temat nie jest łatwy, kilka zamordowanych kobiet, handel ludźmi, prostytucja, cyganeria itp. Mam nadzieję , że Mortka ( którego to bohatera, mimo jego wad, bardzo polubiłam) złapie jeszcze niejednego przestępcę i ułoży sobie życie prywatne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Monia_35
Monia_35
Przeczytane:2017-01-12, Ocena: 6, Przeczytałam,
Z książki na książkę P. Chmielarz jest coraz lepszy. Historia przerażąjaca,ale tak szalenie ciekawa,że nie mogłam się oderwać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2017-01-31, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Komisarz Mortka za karę zostaje przeniesiony na prowincję. Ale, jak się szybko okazuje, nie jest to nudna prowincja. Dzieje się tu więcej niż w stolicy, a Mortka ma pełne ręce roboty. Polecam lubiącym dobry kryminał!
Link do opinii
Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2015-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, audiobooki, polskie czytanie,
To moje pierwsze spotkanie z p. Chmielarzem i na pewno nie ostatnie. Mamy coraz więcej polskich pisarzy, którzy piszą fantastycznie czytające się kryminały. Chmielarz stworzył postać komisarza Mortki. Poznajemy jego sposób prowadzenia sprawy, jego życie prywatne, rodzinę. Fantastyczne tempo, bardzo dobra intryga, wyrazisty bohater. Świetnie się słucha. Na tyle świetnie, że słucham kolejną książkę tego autora.
Link do opinii
Avatar użytkownika - anek7
anek7
Przeczytane:2015-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki w 2015 roku,
Wojciech Chmielarz debiutował w 2009 roku publikując opowiadanie w antologii firmowanej przez "Nową Fantastykę". Tego opowiadania nie znam, więc nie mam pojęcia czy jest dobrym fantastą, ale po lekturze książki "Farma lalek" mogę stwierdzić, że jest świetnym kryminalistą. Wspomniana "Farma" (wydana w 2013) jest drugim tomem o przygodach warszawskiego policjanta Jakuba Mortki (pierwsza pt. "Podpalacz" ukazała się w 2012, a trzecia i jak na razie ostatnia wyszła w 2014 roku i nosi tytuł "Przejęcie"). Mortka został służbowo przeniesiony na Dolny Śląsk, do niewielkiego miasteczka Krotowice. Nie ma tu zbyt wiele do roboty - sprawy przy których pracuje to najczęściej przemoc domowa, zakłócanie porządku i od czasu do czasu konflikty pomiędzy ludnością polską a romską. Wszystko się zmienia, kiedy pewnego dnia znika jedenastoletnia dziewczynka. Początkowo wszystko wskazuje na działalność jakiegoś pedofila (świadek opisuje samochód do którego dziecko wsiadło) i nawet dosyć szybko podejrzany zostaje ujęty. Dziecka przy nim nie ma, wiec policjanci rozpoczynają poszukiwania zwłok. Na szczęście Marta odnajduje się żywa i cała, ale równocześnie Mortka wpada na ślad czegoś znacznie poważniejszego: w starym zalanym wodą szybie policjant odnajduje koszmarnie okaleczone ciała kilku kobiet... Jak na dobry kryminał przystało książka trzyma w napięciu a rozwiązanie sprawy jest dość zaskakujące. Ale to znajdzie czytelnik w większości książek tego typu. To czym książka Chmielarza się wyróżnia jest pokazanie policyjnej rzeczywistości - praca biurowa, problemy techniczne i personalne, przepychanki pomiędzy poszczególnymi instancjami, itp. Dla Mortki praca w Krotowicach stanowi jeszcze większe wyzwanie - jest człowiekiem z zewnątrz i miejscowi stróże prawa odnoszą się do niego z nieufnością... Dodam, że ważny element fabuły stanowi "sprawa romska" - Romowie izolują się od Polaków, żyją według własnych reguł i swojego prawa, czym w żaden sposób nie zaskarbiają sobie sympatii. Autor przy okazji opisów wzajemnych relacji między obydwiema społecznościami podaje sporo informacji na temat Romów - stanowi to niejako dodatkowy bonus dla czytelnika. Ciekawa, dobrze napisana książka - polecam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Isgenaroth
Isgenaroth
Przeczytane:2014-06-05, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, E-book,
Przy okazji lektury pierwszej powieści Wojciecha Chmielarza zatytułowanej ,,Podpalacz", wiedziałem, że mam do czynienia z autorem, który swoim debiutem udowadnia, że nie jest pisarzem tuzinkowym, a jego bohaterowie są tymi, o których się długo pamięta i czeka na ich kolejne przygody. Pierwsza powieść nie była może tak bardzo porywająca, ale widać było po niej, że autor wie co chce w literaturze osiągnąć i co chce przekazać swoim dobroczyńcom, czyli czytelnikom. Chwaląc wtedy Wojciecha Chmielarza, wiedziałem co robię, a autor jakby mi się za to odwdzięczając swoją kolejną powieścią pt. ,,Farma lalek" zapewnił kilka godzin doskonałej i intrygującej rozrywki. Nowa powieść Pana Wojciecha Chmielarza podbiła moje serce od razu na samym początku. Spowodowane to było umiejscowieniem akcji w Karkonoszach, w miejscach, które dosyć niedawno odwiedzałem. Ta przepiekana i urokliwa część Dolnego Śląska znalazła wspaniałe odzwierciedlenie w fabule książki. Autor znakomicie wykorzystał jej potencjał, co bardzo pozytywnie wpłynęło na odbiór całej powieści. Krajobrazy i aura tajemniczości związana z tymi okolicami dodała tylko smaczku i wiele razy pobudzała moją wyobraźnię, ale też przywoływała wspomnienia związane z moimi wycieczkami, które odbywałem w tych miejscach. Poza tymi wspaniałymi krajobrazami ,,Farma lalek" jest emocjonującym i wielowątkowym kryminałem z doskonałym obyczajowym tłem. Autor przedstawia w nim czytelnikowi nie tylko relacje pomiędzy mieszkańcami miasteczka a społecznością romską, zamieszkującą te tereny, lecz także w doskonały sposób pokazuje zależności, nie tylko służbowe, w miejscowym komisariacie Policji. W wiarygodny sposób przedstawia relacje pomiędzy funkcjonariuszami i ich rodzinami, aspekty konfliktu z ludnością romską oraz zasady funkcjonowania takiej społeczności. Przyznać muszę, że pochłonąłem ten kryminał niczym świeżutką bułeczkę i cieszyłem się, bo autor wiele razy mnie zadziwił swoimi pomysłami. Akcja nie zwalniała ani na chwilę i powodowała ciekawość, która nakazywała jak najszybsze dotarcie do zakończenia, które w pewien sposób mnie wzruszyło a także zaskoczyło. Chociaż w powieści tej można odnaleźć błędy dotyczące formalności służbowych policjantów, wykonywanych na miejscach zdarzenia i w samym komisariacie, myślę, że mogę to jeszcze wybaczyć autorowi. Fakt, że to dopiero druga książka Pana Chmielarza, zmusza mnie do tego, abym darował takie niedociągnięcia i ocenił tę książkę jako bardzo dobrą. Jednak przy następnej, na którą oczywiście będę czekał, nie będę już taki wyrozumiały. Ocena: 5/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - sarenka29
sarenka29
Przeczytane:2014-08-15, Ocena: 6, Przeczytałam,
Must read http://ksiazeczkidopoduszki.blogspot.com/2013/08/farma-lalek-chmielarz.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - justyna1
justyna1
Przeczytane:2013-08-17, Ocena: 6, Przeczytałam,
Ostatnio miałam przyjemność przeczytać a raczej połknąć książkę Wojciecha Chmielarza Farma lalek. Jest to książka w 100% taka jaką lubię a więc jest wyrazisty główny bohater, jest napięcie, wartka akcja. Książka wciąga od pierwszych stron i czyta się ją jednym tchem. Czytelnik nie będzie mógł zasnąć dopóki nie odkryje, kto stoi za brutalnymi morderstwami i czym tak naprawdę jest tytułowa farma lalek. Ta książka jest świetnym dowodem na to, iż życiem małej społeczności może zmienić się nagle i to o 360 stopni. Gorąco polecam tę pozycję miłośnikom Morki i dobrego kryminału
Link do opinii
Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2013-07-17, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2013, Mam,
Chmielarz nie zawodzi. Skomplikowana intryga w małym, wydawałoby się że sennym miasteczku, konflikty społeczne, atmosfera tajemnicy unoszącej się za każdym rogiem. Świetne!
Link do opinii
Avatar użytkownika - edytaj7
edytaj7
Przeczytane:2022-10-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

Kolejne spotkanie z Mortką za mną. Komisarz w ramach kary za niesubordynację trafia do niewielkiego miasteczka w Karkonoszach, Krotowic. Oficjalnie jest tam w ramach stażu "Most", który polega na wymianie doświadczeń. Miało być sielsko ale było tak tylko przez chwilę. Zaginęła bowiem 11-latka. Szybko znajduje się osobnik, który przyznaje się do jej uprowadzenia. Jednak prawda okazuje się zupełnie inna. Dziewczynka odnajduje się bowiem cała i zdrowa a wraz z nią cztery ciała nieznanych kobiet. Mortka zmuszony jest poprowadzić śledztwo. 

Chmielarz ponownie ukazuje polskie piekiełko. Krotowice to fikcyjna miejscowość w Kotlinie Jeleniogórskiej. Nieraz uśmiechałam się pod nosem, bo w opisach nieraz rozpoznawałam niewielką miejscowość Kowary. Co roku jeżdzę w tamte strony, więc znam większość okolicznych miejscowości. Pisarz porusza niewdzięczny temat Romów. Nigdzie ich nie chcą i nie lubią. Najczęściej przez to, że trzymają się na uboczu i są bardzo hermetycznym społeczeństwem. Nie chcą się asymilować. A do tego kierują się bardzo specyficznym kodeksem postępowania. Przez to z reguły uważani są za złodziei, naciągaczy i bandziorów albo nierobów żyjących na koszt państwa. A część Romów stara się podtrzymać ten stereotyp. Tym razem winą za wszystko też są obarczeni Romowie. Trudno się zresztą dziwić, gdy poznamy już niektórych z nich. Zresztą każdy mieszkaniec Krotowic zdaje się skrywa jakieś tajemnice. 

Poza ciężkim śledztwem Kuba zmaga się z własnymi demonami. Jest zagubiony, targa nim poczucie winy a do tego tęskni za odrobiną bliskości. Czuje się niezrozumiały. Ale mam wrażenie, że nie próbuje też zjednać sobie ludzi a raczej trzyma ich ma dystans. 

Dobrze czytało się mi książkę. Ten tom trzyma poziom poprzednich. Wartkie tempo i nieoczekiwane zwroty akcji przykuwają uwagę. A do tego całość jest taka prawdziwa... 

Link do opinii

Chmielarz jest mistrzem kryminału ! Bardzo mi się podoba. Mortka wysłany do Krotowic, trafia na ciekawe śledztwo. Zaginęła dziewczynka, którą Mortka odnajduje w starej sztolni, a razem z nią kilka trupów okaleczonych kobiet. Śledztwo znowu wciąga go na tyle, że nie ma siły  i czasu spotkać się z synami. Okazuje się, że wcześniej zaginęła cygańska dziewczynka, ale nią nikt się nie przejął. Podejrzenie pada na Cyganów, ale Mortka szuka dalej.

Link do opinii

Chyba najlepsza odsłona serii o komisarzu Mortce i moim zdaniem z potencjałem na sukces za granicą.

Link do opinii
Avatar użytkownika - codzienna
codzienna
Przeczytane:2020-04-01, Ocena: 6, Przeczytałem, Posiadam, 52 książki 2020,

Kolejna książka z serii o komisarzu Mortce i kolejne bardzo miłe,pozytywne zaskoczenie.W.Chmielarz od samego początku "bije z armaty",idealnie buduje napięcie i kreuje postacie.
W tej części Mortka styka sie z zaginięciem dziewczynek,które ponoć są porywane i gwałcone, a w sumie kończy się na poszukiwaniu osoby odpowiadającej za bardzo brutalne morderstwa dorosłych kobiet.
U Wojciech Chmielarza bardzo podoba mi się sposób w jaki ukazuje sedno sprawy.Nie ma tu jakiś zbędnych przydługich opisów czy dwutorowego podejścia do całej sytuacji.Tu autor w 100% jest skupiony na śledztwie i to jest świetne.A zakończenie jest jak zawsze u Chmielarza zaskakujące i pełne niedowierzania.To bardzo dobra powieść kryminalna po która warto sięgnąć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Agatonik
Agatonik
Przeczytane:2019-11-12, Ocena: 5, Przeczytałam,

Bardzo dobrze się czyta. Każdy z bohaterów jest wyrazisty. Sięgnę po dalsze książki z komisarzem Mortką.

Link do opinii
Inne książki autora
Rana
Wojciech Chmielarz0
Okładka ksiązki - Rana

Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają. Najpierw pod torami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej...

Prosta sprawa
Wojciech Chmielarz0
Okładka ksiązki - Prosta sprawa

Powieść sensacyjna mistrza kryminału Prosty zniknął. Zostało po nim zdemolowane mieszkanie, ale on sam zapadł się pod ziemię. Nie bez powodu - szukają...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy