Czy miłość i piękno przetrwają czas okupacji?
Paryż, rok 1939. Miasto Świateł ogarnia mrok. Dla Sandrine Paquet wojna zmieniła wszystko. Jej mąż zaginął na froncie, a szczęśliwe, pełne blasku życie stało się jedynie mglistym wspomnieniem. Tymczasem z polecenia nazistów Sandrine kataloguje dzieła sztuki kradzione żydowskim rodzinom, w tajemnicy przekazując informacje na ich temat francuskiemu ruchowi oporu. Pewnego dnia otrzymuje skrzynkę zawierającą suknię Chanel z zagadkową wiadomością...
Lila de Laurent, krawcowa dotychczas pracująca w domu mody Chanel, z dnia na dzień traci pracę - firma zamyka się w chwili, gdy do Paryża wkraczają Niemcy. Szykowne bale, praca u słynnej projektantki, uczucie do René Touliarda zastępują wojenna rzeczywistość, codzienna walka o przetrwanie i świadomość, że dawny ukochany kolaboruje z wrogiem. Wkrótce pod pretekstem szycia kreacji dla żon i kochanek niemieckich żołnierzy krawcowa zbiera informacje, które mogą zaważyć na losach Francji.
Czy Sandrine i Christian się odnajdą? Czy Lila przeżyje? Czy odkryje, co ukrywa René? Czy dawni kochankowie odzyskają utraconą miłość?
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Paryż to miasto Świateł i Mody. Miłości, luksusu i elegancji. Przepiękne dzielnice, zabytki, widoki i maślane rogaliki do tej chwili robią na turystach ogromne wrażenie. Mało kto zastanawia się nad tym, co się działo w mieście w czasach niemieckiej okupacji. Jak wyglądało codzienne życie, walka o przetrwanie. Co musieli czuć mieszkańcy, widząc na ulicach swojego pięknego miasta czarne samochody i powiewające flagi ze swastyką.
Akcja książki rozgrywa się w latach 1939-1944. Rozpoczęcie II wojny oraz okupacja niemiecka sprawiła, że świat Sandrine i Lili legł w gruzach. Z dnia na dzień straciły pracę, bliskich. Sandrine dzięki wykształceniu została przymuszona przez Niemców do katalogowania dzieł sztuki odebranym prawowitym właścicielom. Lila tracąc pracę w domu mody Chanel, zaangażowała się w szycie kreacji dla żon i kochanek nazistów. Obie pracowały, aby przeżyć. Obie też po cichu zbierały informacje, które mogły okazać się przydatne dla ruchu oporu. Ryzykowały życiem. Czy przetrwają wojenną zawieruchę?
„Zadałam sobie niedawno pytanie, co będzie po wojnie. Czy okażę się kimś, kto miał wiele, a nie poświęcił niczego, czy raczej kimś, kto oddał niemal wszystko?”.
Bardzo lubię literaturę obyczajową, w którą wpleciony jest wątek wojenny, a Kristy Cambron już od pierwszej strony wciągnęła mnie w swoją historię. Przeniosłam się w czasie do okupowanej Francji. Autorka tak zmyślnie skonstruowała fabułę, że losy głównych bohaterek śledziłam z zapartym tchem. Historia poruszyła moje serce i uaktywniła wyobraźnię. Dużym atutem jest realizm opisywanych przygód i życia bohaterek. Podziwiałam Sandrine i Lilę za siłę, determinację, wytrwałość, odwagę, poświęcenie. Czytało się rewelacyjnie, ale cieszyłam się, że miałam przy sobie paczkę chusteczek, bo co jakiś czas dziwnie wilgotniały mi oczy, zasłaniając dalszy tekst. Kunsztownie opisana została potęga miłości, nieustanna wiara w lepsze jutro i przeogromna tęsknota za bliskimi. Myślę, że każdy w książce znajdzie coś dla siebie. Autorka stworzoną historią wlewa w serca czytelników nadzieję i optymizm, że dobro jest w stanie wygrać ze złem. Wydaje mi się, że powstałby na jej podstawie całkiem dobry film.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Znak.
Przyznam, że gdy rozpoczyna, się czytać drugą książkę autorki to zazwyczaj jest tak, że oczekujemy czegoś od niej więcej niż to, co było w pierwszej, która nas zainteresowała ze względu na opisywaną główną i niełatwą do zrozumienia zawartą w niej historyczną treść.
Pozwoliłam sobie na to, aby przekonać się o tym, czy tym razem autorka książki Pani Kristy Cambron pt.'' Dziewczyna z Paryża'' zainteresuje mnie na tyle, że będę mogła sięgnąć po kolejne jej książki i czy opisywane przez nią wątki są skonstruowane tak, że się je pojąć od razu czy jednak czytać ponownie, a to utrudnia czytanie, bo trzeba, powracać kolejny raz do wątku przypominając sobie, co się wydarzyło.
Jesteśmy świadkami zdarzeń, w których to opisane są losy dwóch z osobna kobiet. Obie kogoś kochały. Jedna z nich ma syna, żyje nadzieją, że kiedyś odnajdzie męża i będą mogli wspólnie spędzać czas tak, jak to było kiedyś, gdzie mogli się czuć bezpiecznie, kiedy to byli przez znajomych szanowani. Mąż zaginął, a jedynie pozostały wspomnienia i marzenia, że nadejdzie pora na lepsze jutro.
Czytając, tę książkę możemy spodziewać się nieoczekiwanych zwrotów akcji, które uzmysławiają nam, że istnieje granica nicości, że miłość pojawia się i znika lub może być w oddali.
Gdy nie ma pomocy znikąd, żyje się zupełnie inaczej, a towarzysząca nadmierna samotność to początek gry, w której to los potoczy się różnie bądź jednak będzie wyglądało bez widocznych zmian, które dają ciągle o sobie znać.
Autorka książki lubi mocno podkreślać zainteresowanie opisem zdarzeń, które my jako odbiorcy możemy sobie wyobrazić i jedynie wczuć się w rolę, co byśmy zrobili, będąc na miejscu tychże obu bohaterek.
Bardzo spodobało mi się to, jak autorka przedstawia Paryż, ulice, miejsca, ludzi, jaki wówczas przebiegał dla bohaterów trudny czas wojny i czy się wygra to najważniejsze — życie, które było na wagę złota.
Poprzez to, że skonstruowani są, występujący w tej powieści bohaterowie są barwnie przedstawieni, ale zagadkowi, ale z czasem byli tacy niepewni swoich dalszych postępów i zachowań, które były niepewne.
Minusem były w tej powieści zamieszczone w rozdziałach zwroty francuskie, w których to nie odnalazłam polskiego tłumaczenia.
Powieść ta składa się z 32 rozdziałów. Nie czyta się jej szybko.
Polecam przeczytać tę powieść.
Zadziwia mnie jak wiele powiązań do aktualnej wojennej rzeczywistości znalazłam podczas pochylania się nad powieścią Dziewczyna z Paryża. Kiedy Polska została zaatakowana przez nazistów, paryżanie nie dopuszczali do siebie myśli, że przyjdzie dzień, w którym wojna zapuka także do ich drzwi. Czarny scenariusz jednak się ziścił, a mieszkańcy Paryża zostali zmuszeni funkcjonować w nieznanym wcześniej świecie. Jedni pod przykrywką stawiali opór okupantowi, inni żyli jak gdyby nigdy nic, zajmując się wyłącznie swoimi sprawami, jeszcze inni kolaborowali z wrogiem.
Autorka skupiła naszą uwagę na Lili i Sandrine – kobietach walecznych, odważnych i potrafiących wybrać właściwą drogę w świecie, gdzie z tygodnia na tydzień zatracały się najcenniejsze wartości. Ich historia za sprawą sukni Chanel splotła się przypadkiem (a może to wcale przypadek nie był) i połączyła losy strażniczek francuskiej sztuki. Wojenny i przedwojenny Paryż urzeka bohaterstwem mieszkańców i wolą walki o Ojczyznę. Nie tylko żołnierze dają świadectwo miłości do Francji, ale przede wszystkim zwykli ludzie, każdego dnia działają na niekorzyść wroga, narażając własne życie i los najbliższych.
W wojenne tło został wpleciony wątek tęsknoty i miłości za zaginionym ukochanym, wolną ojczyzną i dawnym życiem. Umieszczenie miejsca akcji w Paryżu, pokazanie go od strony sztuki i mody, tak istotnej dla paryżanek nawet w momencie okupacji, uczyniło tę powieść fascynującą oraz zaskakującą podróżą po Paryżu w latach 40. minionego stulecia.
Dziś możemy dostrzec podobieństwo ludzkich zachowań. Mentalność, pomimo tragicznych doświadczeń, nie uległa zmianie, nadal troszczymy się o rzeczy przyziemne, błahe, które w obliczu najczarniejszych scenariuszy nie mają żadnego znaczenia. Musimy mieć jednak świadomość, że suma najdrobniejszych działań składa się na potężna siłę, która może pokonać agresora. Historia zatoczyła koło, oby nadzieja wypływająca z tej powieści, również dziś przyniosła zakończenie tego koszmaru.
"Zapomnieli o wojnie i konieczności walki o byt. Myśleli tylko o pocałunkach i o tym, że Paryż mimo wszystko pozostał miastem miłości."
Dwie kobiety z różnych środowisk.
Dwie kobiety, które kochają i są kochane.
Dwie kobiety, które walczą o ojczyznę.
Ach! Co to była za książka!
Bardzo emocjonalna, do bólu prawdziwa, a to wszystko z wojną w tle.
Bohaterki "Dziewczyny z Paryża" narażają swoje życie, by ratować dzieła sztuki i miasto.
Każdego dnia stają przed wyborami, od których zależy ich los.
Lila wkroczyła do jaskini lwa, pod pozorem ubierania kochanek nazistów zbierała informację w ich apartamentach. Nie potrafi sobie wybaczyć, że przez nią zginął jej ukochany...
Sandrine, pracując w muzeum, była w stanie kontrolować gdzie i do kogo są wysyłane dzieła sztuki zgrabione żydowskim rodzinom. Wychowuje synka i wyczekuje powrotu męża, który zaginął na froncie. Jednak musi być bardzo ostrożna, gdy odkrywa, że kapitan nazistów jest nią zauroczony.
Fabuła jest bardzo złożona, ale rozsypana chronologicznie. Z tego powodu nie jest to książka na jeden wieczór. Trzeba poświęcić wiele uwagi, by nie pogubić się w wydarzeniach, jednak dla takich książek warto jest poświęcić odrobinę więcej czasu.
Za każdym razem, gdy sięgam po powieść wojenną, jestem pełna podziwu dla bohaterów. Tutaj mamy dwie kobiety, które ryzykowały swoje życie, by działać z ruchem oporu.
Znajdziemy też wiele dylematów moralnych, historię sztuki, a przede wszystkim... ludzi, którzy mogli istnieć naprawdę. Rozterki tych dwóch odważnych kobiet sprawiły, że zarwałam noc. Musiałam wiedzieć co się wydarzy, czy ich misja zostanie wypełniona.
Współpraca @wydawnictwoznakpl
Są takie książki, które mnie przyciągają, które są jednocześnie piękne i dramatyczne. Jak tylko zobaczyłam zapowiedź "Dziewczyny z Paryża" Kristy Cambron wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Moje przeczucie mnie nie zawiodło, a książka okazała się być powieścią doskonałą. Zaraz opowiem Wam dlaczego.
"Dziewczyna z Paryża" Kristy Cambron to tak naprawdę historia dwóch kobiet żyjących w okupowanym przez nazistów Paryżu.
Lila jest młodą krawcową, która przed wojną pracowała w domu mody Chanel. Gdy wybucha wojna nie zamierza siedzieć bezczynnie dlatego też wstępuje do francuskiego ruchu oporu. Wykorzystuje swoje krawieckie zdolności i szyje kreacje dla żon i kochanek niemieckich żołnierzy, tym samym zbiera ważne informacje, mogące zaważyć na losach Francji.
Sandrine to typowa żona i matka, która musi walczyć o przetrwanie w ponurej okupacyjnej rzeczywistości. Jej mąż wyrusza na wojnę, a ona zostaje sama z teściową i synkiem.
Po pewnym czasie zostaje zatrudniona do pomocy przy katalogowaniu dzieł sztuki, które Niemcy ukradli żydowskim rodzinom. Z bólem serca patrzy na wartościowe przedmioty, które pakowane są do skrzyń i wywożone do Niemiec bądź prosto do posiadłości Hitlera.
Losy Lili i Sandrine połączą się za sprawą oryginalnej sukni Chanel, w której zaszyta się zagadkowa wiadomość.
"Dziewczyna z Paryża" poprzez swoją tematykę przypomina mi bardzo "Słowika" Kristin Hannah. Tu również mamy niezłomne kobiety, Francję pod okupacją i działalność La Résistance. Wspominam o tym bo uwielbiam "Słowika" i uważam, że "Dziewczyna z Paryża" dorównuje tej książce praktycznie we wszystkim. Od teraz te dwie lektury są w równym stopniu moimi ulubionymi ❤️.
Wracając do "Dziewczyny z Paryża" ... Podobały mi się tutaj bohaterki, które są naprawdę mocnym elementem całej książki. Autorka stworzyła wspaniałe kobiece postacie i dała nam możliwość śledzenia ich działalności a także ich życiowych/miłosnych perypetii. Kristy Cambron chciała stworzyć zbiorowy portret paryżanek z czasów niemieckiej okupacji od 1940 do 1944 roku i myślę, że świetnie jej się to udało. Historie Lili, Sandrine czy innych pobocznych postaci bardzo dobrze wpisują się w rzeczywistość tamtych czasów i stanowią przykład niezwykłej siły i wytrwałości, jaką mogą posiadać kobiety.
Wątki są ciekawe, momentami nawet zaskakujące. Piękny język wyraża wiele emocji. Do tego moda i sztuka - nie są tylko dodatkami, a nadają powieści bardzo kobiecy charakter i styl.
"Dziewczyna z Paryża" to powieść, która od początku do końca oczarowała mnie i poruszyła. Nie jest to lekka lektura bo podejmuje temat II wojny światowej, jednak wciąga nas w historie bohaterek i wydarzeń, tak dobrze scharakteryzowanych! To książka o kobietach, miłości i odwadze, ale także wolności, o którą każdy walczy. I może i jest to trochę epickie, ale mimo wszystko niezwykle ludzkie. Warto przeczytać!
Francja - 1939 rok.
Sandrine na froncie straciła męża, aktualnie z polecenia nazistów katologuje dzieła sztuki skradzione żydom, jednocześnie w tajemnicy przekazuje informacje francuskiemu ruchowi oporu. Pewnego dnia trafia w jej ręce skrzynka zawierająca sukienkę Chanel z tajemniczą wiadomością.
Lila z dnia na dzień traci pracę krawcowej w domu mody Chanel. Kobieta pod pretekstem szycia sukien dla kobiet niemieckich żołnierzy zbiera informacje, które mogą znacznie wpłynąć na losy Francji. Jak potoczą się losy obu kobiet?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Kristy Cambron, bardzo lubię książki, w których akcja dzieje się w czasach II Wojny Światowej dlatego też postanowiłam ją przeczytać, autorka w bardzo realistyczny i zarazem piękny sposób oddała tamten klimat, że niejednokrotnie czułam się tak jakbym gdzieś z boku przyglądała się poczynaniom głównych bohaterek, jednocześnie chłonąc wszystkie towarzyszące im emocje.
Książka przedstawia losy dwóch kobiet - Sandrine i Lili, które postanawiają dołączyć do ruchu oporu. Pracę, które wykonują kobiety w otoczeniu niemieckich żołnierzy pomagają im w tajemnicy gromadzić informacje, by później przekazywać je podziemiu. Z całą pewnością bohaterki wykazały się niebywałą odwagą oraz determinacją, zmagając się jednocześnie z tym co dzieje się "za oknem", czyli działaniami wojennymi. Nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić, co te kobiety musiały przeżywać, jak się bać by nie zostać złapanymi.
Autorka skupia tutaj również swoją uwagę na sztuce i modzie, które w tamtym czasie mimo toczącej się walki odegrały ważną rolę dla Paryża. Nie zabraknie oczywiście rozterek miłosnych obu bohaterek, które również dostarczą czytelnikowi nie lada doznań. "Dziewczyna z Paryża" to piękna, poruszająca i niezwykle emocjonująca historia o patriotyzmie, walce o kraj i przetrwanie, lojalności, ale również miłości, który tak wiele znaczyła w tamtym czasie. Jeśli lubisz książki, które dotyczą tematyki II Wojny Światowej, to myślę, że ta książka będzie dla Ciebie idealna! Moja ocena to 8/10.
Czytając „Dziewczynę z Paryża” rozmyślałam nad tym, ile możliwości daje pisarzowi sceneria wojny. Szczególnie motyw okupowanego miasta jest świetnym polem do ukazania wielu silnych emocji. Obserwujemy życie bohaterów, które na pozór jest normalne, a jednak towarzyszy im ciągłe napięcie i strach. A co jeśli ten strażnik na ulicy zwróci na mnie uwagę? A jeśli nie przepuści mnie dalej? Nawet każde pukanie do drzwi wywołuje popłoch w domownikach… Do tego dochodzi działanie w ruchu oporu albo często „granie na dwa fronty”, żeby tylko jakoś przeżyć kolejny dzień. W „Dziewczynie...” doskonale ten wachlarz emocji widać, a przede wszystkim czuć – ból i cierpienie.
Na pierwszy plan wysuwają się silne postaci kobiece. Śledzimy na przemian losy dwóch bohaterek, które to w końcu się połączą za sprawą nietypowego dzieła sztuki – sukni z domu mody Chanel. Lila i Sandrine to wyjątkowo odważne i dzielne kobiety, które muszą własnymi sposobami zapewnić sobie bezpieczeństwo w brutalnym „męskim” świecie. Doświadczymy tutaj wojny w ukryciu, nienawiści pod płaszczykiem uległości, walki z życiową niesprawiedliwością.
W tle jest tytułowy Paryż, czytelnik ani na chwilę nie zapomina, że akcja rozgrywa się we Francji. Uśmiech na twarzy wywołuje pojawianie się kultowych miejsc albo osobowości (np. kabaret Moulin Rouge za rogiem, przywoływanie projektantki Coco Chanel itp.). W wypowiedziach jest dużo francuskich słówek czy też całych wyrażeń. Z jednej strony dodawało to realizmu, ale z drugiej odrobinę mnie irytowało. Nie ukrywam, że nie przepadam za tym językiem, a w tej sytuacji po prostu nie rozumiałam części wypowiedzi… ale to tylko moje własne uprzedzenia.
Powieść również czytał mój tata, on wprost przepada za takimi obyczajówkami z wątkiem historycznym. Oddał mi tom komentując go „Dobre!”, także niech to wystarczy za zachętę. Polecam, jeżeli ktoś szuka emocjonującej książki o wojnie, fabule skupiającej się na rozterkach kobiet pod okupacją, z Francją w tle i jej nieodłączną modą oraz zaułkami Paryża.
Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.
Czy miłość i piękno przetrwają czas okupacji?
Kristy Cabron powraca z kolejną powieścią. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z twórczością Autorki i przyznaję szczerze, że jestem oczarowana.
Paryż, rok 1939. Dla Lili de Laurent życie zmienia się z dniem, w którym do Paryża wkraczają wojska niemieckie. W jednej chwili kobieta traci pracę w jednym z najsłynniejszych domów mody, Chanel. Teraz jej codzienność to walka o przetrwanie oraz chęć odnalezienia ukochanego, René Touliarda. W tym celu Lili zatrudnia się jako krawcowa dla żon i kochanek niemieckich żołnierzy. Jej celem jest zebranie jak najwięcej informacji, które zaważyć mogą na dalszych losach Francji.
Sandrine Paquet każdego dnia budzi się z nadzieją na wieści od męża, który zaginął na froncie. Z polecenia nazistów, kobieta kataloguje dzieła sztuki kradzione żydowskim rodzinom, potajemnie przekazując informacje o nich francuskiemu ruchowi oporu. Sandrine ma nadzieję, że chociaż część z tych dzieł po wojnie wróci do właścicieli. Pewnego dnia wśród dzieł znajduje piękną suknię Chanel, która skrywa tajemniczą wiadomość..
"Dziewczyna z Paryża" to przepiękna powieść o miłości, odwadze i woli walki, której fabuła osadzona jest w czasach drugiej wojny światowej. Autorka stworzyła ciekawe portrety kobiet, które swoją odwagą i determinacją przykuwają uwagę czytelnika. To wyjątkowa historia, której, mimo czasu okupacji, uroku dodaje pięknie opisany Paryż. Kolejnym atutem tej powieści jest wątek dotyczący mody i znanej projektantki Coco Chanel. Przyznaję, że byłam zaskoczona, do tej pory nie czytałam jeszcze książek, w których jednej z głównych wątków dotyczy mody. Oprócz dokładnych opisów trendów panujących w tamtych czasach, autorka raczy nas również sposobem wykorzystania ich w walce przeciwko wrogowi. To właśnie moda w tej powieści najbardziej mnie urzekła. Autorka nie pozostawiła nas również bez wątku miłosnego, dostajemy pięknie opisaną miłość kobiety do mężczyzny a także matki do dziecka. Mam tu na myśli Sandrine, która mimo strachu i obaw o życie, pod okiem okupantów szmuglowała informacje dla ruchu oporu, a wszystko to dla dobra syna. Wspaniały warsztat pisarski, piękny styl i język sprawiają, że przez tę powieść się dosłownie płynie. Żałuję, że nie czytałam poprzednich książek Kristin Cambron, ale z pewnością to nadrobię.
Podsumowując, "Dziewczyna z Paryża" to niezwykle wciągająca i emocjonująca powieść o kobietach, które nie obawiając się wroga, pozostały wierne swoim ideałom. To również powieść o nadziei, miłości i wierze w lepsze jutro. Myśle, że lektura tej książki nie jednego czytelnika skłoni do refleksji i zastanowienia się nad tym, czy jestem dobrym człowiekiem? Serdecznie polecam
Historie z wojna w tle chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać i rozczulać do granic możliwości ❤️Nie potrafię odmówić sobie tej uczty czytelniczej!
Jak to jest u was?Sięgacie po tego typu książki czy omijajcie szerokim łukiem?
Paryż (miasto zakochanych) rok 1939.
Zupełnie inne, dwie młode, pełne miłości, marzeń i planów kobiety Sandrin Paquet i Lilia Laurent to zwykłe mieszkanki Paryża, które podczas wybuchu ||wojny światowej, połączyła wielka "misja".
Sandrin Paquet jest samotna matką, która wychowuje syna i czeka z niecierpliwością na powrót ukochanego, który ma wrócić z frontu.
Tymczasem zostaje zmuszona przez nazistów do katalogowania dzieł sztuki, które zostają rozkładane, żydowskim rodzinom.I tak zebrane informacje potajemnie przekazuje francuskiemu ruchowi oporu.
Pewnego dnia, kobieta zostaje powołana do zbadania tajemniczej skrzyni w której znajduje drogocenną suknie od samej Chanel z wszytą wiadomością do rozszyfrowania.
Co takiego skrywa tajemnicza wiadomość?
Lilia de Laurent to zdolna i dobrze prosperująca krawcowa z domu mody Chanel, z dnia na dzień kiedy tylko naziści wkraczają do "bram" Paryża traci pracę, a w raz z nią dotychczasowe życie.
Wojenna rzeczywistość, walka o przetrwanie decydują za nią, sama Lilia podejmuje się szycia kreacji dla niemieckich kochanek, żon co staje się idealnym momentem do walki z okupantem.
~"DZIEWCZYNA Z PARYŻA" autorstwa Kristy Cambron to prawdziwa uczta literacka, oparta na prawdziwych wydarzeniach, które rozgrywająca się w czasie || wojny światowej.
Jest to niezwykle poruszająca opowieść opowiedziana dwutorowo, dzięki czemu mamy możliwość zagłębienia się w szczegóły, poznania niezwykłej siły kobiet walczących jak i Pań, które kolaborowały z nazistami zatracając przy tym godność wraz ze swoją kobiecością ...w imię luksusów, wygody oraz przetrwania.
W książce autorka porusza również bardzo ważne tematy między innymi: trudną, wyboistą, miłość w czasach okrutnej wojny, nadzieję, dbanie o ojczyznę, rodzinę jak i bliskich, wybaczanie oraz człowieczeństwo.
Pomimo tego, że nie sposób oderwać się od tej wyjątkowej lektury, całość zmusza nas do niesamowitej refleksji ...bycie dobrym człowiekiem zawsze popłaca zwłaszcza, gdy żyje się zgodnie ze swoim ideałom nawet w czasie przerażającej zagłady.
Gwarantuje wam, że cała historia niejednokrotnie poruszy wasze serce i zostanie z wami na długo.Polecam. J.K.
SUKNIA CHANEL PRZEPUSTKĄ DO WOLNOŚCI...
Kristy Cambron znana z powieści historycznych takich jak "Motyl i skrzypce", czy "Wróbel w getcie" podarowała nam swoją kolejną powieść zatytułowaną "Dziewczyna z Paryża". Przedstawiła w niej poruszającą historię okupowanej stolicy - miasta mody, miasta sztuki i miasta miłości ukazując wszelkie możliwe kontrasty. Posługując się sfabularyzowaną opowieścią o kobietach, Francuzkach, Paryżankach, które albo kolaborowały z wrogiem, albo ryzykując życie działały w podziemiu, starając się psuć szyki nazistom, autorka pokazała opartą na faktach prawdę historyczną dotyczącą działalności Sztabu Operacyjnego Rosenberga. Ta specjalna nazistowska jednostka odpowiadała w czasie wojny za konfiskatę majątków głównie francuskich i belgijskich rodzin, przede wszystkim tych żydowskiego pochodzenia. Za katalogowanie zrabowanych dzieł sztuki odpowiedzialne były francuskie kobiety, które z narażeniem życia przekazywały zdobyte dane francuskiemu ruchowi oporu. Dzięki swojej ryzykownej misji, sprytowi, odwadze i poświęceniu ocaliły one ponad 260 kolekcji, które można było odnaleźć, zidentyfikować i zweryfikować już po II wojnie światowej.
Historyk sztuki Sandrine Paquet z racji swojego wykształcenia idealnie nadaje się do weryfikowania i spisywania skradzionych przez nazistów precjozów. Mając pod opieką kilkuletniego synka oraz teściową stara się zapewnić swojej rodzinie bezpieczne przetrwanie w coraz bardziej brutalnej wojennej rzeczywistości... Lila de Laurent - krawcowa pracująca w domu mody Chanel po wkroczeniu nazistów do Paryża traci swoje prestiżowe zajęcie i odtąd towarzyszy jej codzienna walka o przetrwanie. Wykorzystuje swoje dotychczasowe zdolności i umiejętności aby zbierać informacje istotne dla francuskiego rządu. Okazuje się, że nawet elegancka suknia od Chanel może odegrać tu znaczącą rolę... Historie obu kobiet przeplatają się że sobą, zazębiają i wreszcie łączą wyłaniając zaskakujący i niezwykle interesujący obraz tamtych tragicznych czasów.
Kristy Cambron stworzyła niezwykle wiarygodną i chwytającą za serce opowieść, która pozwala nam przyjrzeć się bliżej procederowi kradzieży dzieł sztuki przez nazistów. Pokazała wszelkie możliwe kontrasty pomiędzy modnym, wyrafinowanym, barwnym i błyszczącym, beztroskim światem mody i miłości oraz brutalną i tragiczną rzeczywistością II wojny światowej, w której liczy się tylko spryt i walka o przetrwanie. A wszystko to na przykładzie kobiet, mieszkanek Paryża, których wyraziste portrety idealnie oddają atmosferę i codzienność tamtych okropnych czasów. Przemiany charakterologiczne i ewolucja osobowości bohaterek dają nam możliwość analizy i wyciągania wniosków. Wyznaczając kolejnym wydarzeniom autentyczne miejsca i wprowadzając prawdziwe postaci, sławne kobiety - śpiewaczki, aktorki, tancerki z historykiem sztuki - Rose Valland na czele, autorka uwiarygodniła swoją opowieść i sprawiła, że opisywane zdarzenia mają dla czytelnika nie tylko wartość fabularną, ale również historyczną.
Sugestywne sceny, realistyczne opisy oraz wstrząsająca wojenna rzeczywistość pokazują nam zupełnie nowe oblicze wojny. Odwaga i siła, miłość i piękno, nadzieja i zwycięstwo towarzyszą bohaterom w ich codziennej wędrówce po ulicach Paryża. A my mamy jedyną okazję delektować tym niezwykłym, wyrazistym obrazem, który obok elementów naturalistycznych ma też w sobie sporo romantyzmu i tęsknoty.
Warto zaznaczyć, że "Dziewczyna z Paryża" to złożona opowieść, której lektura wymaga skupienia i zaangażowania z uwagi na przenikające się płaszczyzny czasowe i przeplatające się relacje obu bohaterek. Muszę przyznać, że historia bardzo mi się spodobała, choć niestety nie wciągnęła mnie od samego początku, tak jak tego oczekiwałam. Początkowo zupełnie nie mogłam wniknąć w wydarzenia, ani zatracić w wojennej rzeczywistości Paryża, mimo, że uwielbiam taką tematykę. Na szczęście w miarę rozwoju zdarzeń było już tylko lepiej i ostatecznie jestem naprawdę zafascynowana tą historią.
Jeśli tylko lubicie eleganckie i misternie tkane słowem opowieści oraz nie przeraża Was groza wojny i okupacji, to koniecznie sięgnijcie po "Dziewczynę z Paryża". Lektura dostarczy wielu wrażeń i całej gamy emocji. Będziecie mieli także niepowtarzalną okazję spojrzeć pod nieco innym kątem na II wojnę światową widzianą oczami francuskich kobiet. Powieść Kristy Cambron to ciekawa propozycja dla koneserów literatury.
Uwielbiam sięgać po książki z historią w tle, a te z okresu wojny są przeze mnie wybierane najchętniej. Choć nie są to lektury łatwe i za każdym razem wzbudzają we mnie ogromną fale wzruszeń i przemyśleń, to jestem pewna, że zdecydowanie są tego warte.
Tym razem również się nie zawiodłam. Kristy Cambron przenosi nas do Paryża, który z miasta miłości w czasach wojny zmienił się nie do poznania. Były to okrutne czasy dla wszystkich i każdy walczył o przetrwanie wybierając własną drogę.
Podczas czytania poznajemy losy Lily de Laurent, która tuż przed wojną poznała i pokochała mężczyznę o imieniu Rene. Była ona krawcową w domu mody Chanel, niemniej jednak nadejście Niemców odebrało jej pracę, jak również ukochanego, który bez wyjaśnienia ją porzucił. Zdruzgotana kobieta chcąc przetrwać podejmuje pracę dla kochanek nazistów, szyjąc im kreacje w hotelu Ritz, gdzie tak naprawdę pod przykrywką pracuje dla Francuskiego Ruchu Oporu. Podejmuje wielkie ryzyko, uznając że nie ma nic do stracenia.
Poznajemy także Sandrine, która już w pierwszych dniach wojny traci teścia, który ginie z ręki niemieckich żołnierzy, oraz męża Christiana, który wyjeżdża na front. Kobieta podejmuje wielkie ryzyko pracując dla Niemców, niemniej jednak sporządzając przy tym listy zagrabionych żydom dzieł sztuki, które zostają wywożone z kraju. Nie traci jednak nadziei na powrót męża do domu, a w trakcie trwania wojny stara się zapewnić bezpieczeństwo synowi oraz teściowej.
Książka przedstawia historię Lily oraz Sandrine, które obrazują siłę kobiet walczących o przetrwanie w czasie wojny. Książka pokazuje jak każdy człowiek wiele był w stanie poświęcić dla przetrwania i jak wiele mogły zdziałać kobiety, które mimo okrucieństwa czasów nigdy nie porzuciły swego człowieczeństwa.
Historia przedstawiona jest dwutorowo i aby się nie pogubić należy poświęcić jej nieco uwagi i czasu, niemniej jednak zdecydowanie jest tego warta. Pokazuje siłę i upór kobiet, przedstawia nam także obraz tych kobiet, które kolaborowały z nazistami, zatracając swoje prawdziwe wartości, a to wszystko dla własnej wygody i możliwości przetrwania.
Książka porusza niezwykle ważne tematy miłości w czasie wojny, przebaczenia, zachowania wartości, dbania o rodzinę i rodzinnych więzów, które potrafią być nierozerwalne. Przyznam, że zdarzył się moment, w którym nie potrafiłam powstrzymać napływających do oczu łez, łez wzruszenia i miłości. Książka, którą z całego serca polecam, bo historia jest tego warta, aby ją poznać.
"Dziewczyna z Paryża" to nietypowa książka, której fabuła osadzona jest we Francji czasów II wojny światowej. A jest to o tyle szczególna historia, że moda, stroje, czy wystawy stanowią kluczowy punkt odniesienia dla wydarzeń.
Fabułę obserwujemy z perspektywy dwóch kobiet. Sandrine, wyczekująca męża walczącego na wojnie i tocząca własną walkę o bezpieczeństwo swoje i syna w obliczu niepokojącego zainteresowania SS-mana jej osobą. Lila, krawcowa, niegdyś tworząca dla Channel, którą poznajemy z raną postrzałową w wyniku jej szpiegowskich działań. Historia toczy się naprzemiennie, a dodatkowo mamy rzuty z wydarzeń wcześniejszych i aktualnych, więc stopniowo poznajemy życie, trudy i nadzieję obu bohaterek w wojennych czasach oraz ich działania na rzecz odzyskania wolności.
Autorka stworzyła ciekawe kreacje swoich bohaterów, które są przekonujące i przyciągają czytelnika. Wydarzenia momentami może są zbyt "delikatnie" opisane jak na wojenną perspektywę, ale może to wynikać z ich oczywistej fikcyjności i ogólnie założonego pozytywnego przekazu powieści, jaki założyła sobie autorka. Mimo trudnego tła, całość ma w sobie sporo pozytywnych wzruszeń. Elementy romansu są pelne ciepła i wyczucia, nie ma w nich nachalności.
Perspektywa modowa mnie zaintrygowała, bo nie spotkałam się do tej pory z takim wykorzystaniem tej tematyki. Dostajemy zarówno interesujące opisy strojów i ówczesnych trendów, a także sprytne wykorzystanie ich w partyzanckiej walce, czy do zdobywania informacji, nie spodziewałam się, że to będzie tak wciągające nawet dla osoby niezwiązanej ze światem mody.
Podsumowując - była to bardzo zajmująca książka, nie obarczająca ciężarem, jakim zwykle charakteryzują się historię osadzone w tych czasach, mogę śmiało polecić jako "coś innego" do przeczytania
To pierwszy z tegorocznych egzemplarzy recenzenckich, który zawitał w mojej domowej bibliotece i to jaki - ta książka jest nieodkładalna!
Kristy Cambron przeszła samą siebie opisując Paryż spowity mrokiem niemieckiej okupacji płynnie łącząc historię z literacką fikcją, jak również zamieniając ramy czasowe i losy bohaterek w poszczególnych rozdziałach, a także ukazując ogromny kontrast między Miastem Świateł a resztą okupowanej Europy. Autentyczne wydarzenia, miejsca, organizacje oraz postaci: Heinrich Baron von Behr, Rosenberg, rodzina Rotfieldów, Nina Ricci, Coco Chanel, Rose Valland, czy Josephine Baker są tu nie tyle tłem, co cichymi bohaterami dodającymi opowieści realizmu i wiarygodności, choć wprawnym okiem miłośnika historii wyłapałam błąd, być może wynikający z tłumaczenia, ale istotny - odnoszący się do L’opération Vent printanier.
Sandrine Paquet z polecenia nazistów pracowała w Jeu de Paume przy katalogowaniu dzieł sztuki, mebli oraz biżuterii kradzionych z galerii i mieszkań przez specjalne komando Rosenberga, wywożonych później specjalnymi pociągami z Fracji.
Lila de Laurent pracująca przed wojną w domu mody Chanel jako krawcowa, po zamknięciu domu mody, pod pretekstem szycia kreacji dla żon i kochanek niemieckich żołnierzy zbiera informacje mogące zaważyć nie tylko na losach kraju, ale i wojny.
„Obie chciały działać, pokonać zło, znaleźć w życiu cel.”
Niewątpliwie ta powieść jest hołdem złożonym kobietom. Kobietom mądrym, silnym, odważnym, którym leżący na sercu los najbliższych i rodaków, chęć zachowania dziedzictwa dla przyszłych pokoleń i zmiany mrocznego świata popchnęły do podjęcia walki z najeźdźcą w najlepszy sposób, jaki potrafiły. W życiu kobiet wojna zmieniła wszystko. Cambron pokazuje, jak trudno było wytyczyć granicę pomiędzy kolaborantkami a członkiniami ruchu oporu. Niektóre działały na dwa fronty. Dzięki kobietom takim, jak Sandrine i Valland uratowano tysiące arcydzieł. Kobiety takie, jak Lilia i Nina Ricci uratowały francuskie haute – cuture, wykorzystując kreacje do okazywania Niemcom oporu, inwigilowania niemieckich elit oraz ukrywania w kreacjach zdobytych informacji. Dla innych romansowanie z Niemcami było jedną ze strategii przetrwania i spełnieniem młodzieńczych marzeń „o miłości, rodzinie, cudownym życiu u boku męża”. Taką kobietą okazała się być przyjaciółka Lilii – Amelie Olivier. Kobiety osamotnione, których mężowie zginęli na polu walki, walczyli za granicą, trafili do niewoli, bądź działali w podziemiu, natomiast w tym czasie urodziły dziecko, posądzane były o uprawianie seksu z wrogiem. Choć niektóre z wielu tysięcy, jak Sandrine były niewinne zarzucanych im czynów, dotknięte gniewem ludu nie mającego pojęcia o ich zasługach i losie były uznawane za winne podwójnej zdrady – wobec kraju i męża. Po wyzwoleniu doświadczały poniżania, opluwania, bicia, golono im głowy, a na czole malowano swastyki.
Życie jest skomplikowane. Nie tylko w czasie wojny, podczas której zacierają się granice pomiędzy dobrem i złem, a postępowanie ludzi nie zawsze jest słuszne, sprawiając iż przez wzgląd na okoliczności błądzą, nie potrafiąc przeciwstawić się temu, co działa na nich destrukcyjnie lub zbyt pochopnie oceniając innych. Trudno opisać mi wszystko to, co ważne w tej historii. Jest to jedna z tych powieści, które zostają z człowiekiem na długo. Powieść piękna, poruszająca, demaskująca ludzką naturę, nie tylko młodym francuzom pozwalająca zrozumieć i docenić wkład paryżanek w zwycięstwo aliantów, czy wyciągnąć wnioski na przyszłość. Powieść przekazująca wartości, które mam wrażenie zatracamy w dzisiejszym świecie. Szczerze polecam i stwierdzam, iż to najlepsza powieść Kristy Cambron z trzech, które ukazały się w Polsce nakładem Wydawnictwa Znak. Z niecierpliwością będę wyczekiwać jej najnowszej powieści „Italian Ballerina”, której amerykańska premiera planowana jest na 12 lipca.
P.S. Jeśli kojarzycie oryginalną okładkę książki, to podpowiem, że w powieści znajdziecie wytłumaczenie dlaczego w amerykańskim wydaniu umieszczono na niej akurat różową sukienkę i co tak owa, a także w jaki sposób łączy losy bohaterów 😉
Kristy Cambron tym razem zabiera nas do stolicy uroczej Francji, Paryża. Jest rok 1939, właśnie rozpoczyna się wojna. Dla wielu ludzi w jednej niespodziewanej chwili świat zmienił się nie do poznania. To co było, minęło. Szybko nie wróci. Należy się przystosować do życia w nowej, innej rzeczywistości. W takich realiach właśnie znalazły się bohaterki Dziewczyny z Paryża …
Wraz z rozpoczęciem wojny mąż Sandrine Paquet został wcielony do wojska. Ona została zmuszona do pracy na rzecz nazistów. Jej zadaniem było katalogowanie dzieł sztuki skradzionych żydowskim rodzinom. Następnie dzieła te zdobiły ściany domów żołnierzy faszystowskich, a te mniej przydatne były niszczone. Ale dzięki tej pracy dziewczyna miała możliwość przekazywać tajne i poufne informacje francuskiemu ruchowi oporu. Wszystko się zmieniło, gdy pewnego dnia otrzymała cudowną sukienkę Chanel, w której schowana była wiadomość. Informacja, która zmieniła bieg wydarzeń. Mijały lata, a mąż Sandrine nie wracał z frontu, kobieta sama musi sobie radzić z utrzymaniem rodziny. Pomagał jej w tym pewien niemiecki żołnierz, któremu wpadła w oko … Kobieta musiała ocenić, czy poddać się zalotom przełożonego czy wiernie czekać na powrót męża. Trudne decyzje, zwłaszcza, że wkoło szalała wojna. Jak się zachowa kobieta i jaką podejmie decyzję? Czy się podda czy będzie wytrwała do końca?
W czasie zawieruchy wojennej, druga bohaterka, Lila de Laurent, ceniona krawcowa z domu mody Chanel, traci pracę z dnia na dzień. Kończą się bale i przyjęcia, do Paryża wkraczają obce wojska. Nikt nie myśli o przyjemnościach, ale o przetrwaniu kolejnego dnia. W nieoczekiwanej sytuacji Lila spotyka swojego byłego ukochanego, Rene. Teraz musi liczyć na jego pomoc. Inaczej może nie przeżyć, tym bardziej, że jest najbardziej poszukiwaną kobietą w stolicy. Podjęła się realizacji trudnego zadania i wie, że musi je skończyć. Nie może się poddać. Ona również potajemnie zdobywa cenne informacje dla ludzi, którzy walczą z wrogiem. Ma oczy i uszy szeroko otwarte, a jej umiejętności krawieckie sprawiają, że bywa wśród panien niemieckich żołnierzy. I ryzykując swoje życie, z każdym dniem jest bliżej poznania tajemnic wroga. Chwila nieuwagi może ją kosztować życie. Czy los sprawi, że Lila i Rene odzyskają swoją miłość, i po tym, co przeżyli, będą w stanie być jeszcze razem? Czy tajemnice, które skrywają ich całkowicie rozdzielą? Jedno jest pewne, czasy, w których toczy się akcja są trudne i ludzie starają się być razem, czasem mimo przeciwności losu ...
Dziewczyna z Paryża to cudowna opowieść o trudnych wyborach w czasach wojny. O poświęceniu i odwadze, o wytrwałości i wierności wyznawanym zasadom. O miłości i nadziei. Autorka przedstawia zwykłe kobiety, matki i córki. Ale one naprawdę są cichymi bohaterkami, które nie zważając na czyhające niebezpieczeństwa i zło, nie poddawały się, twardo i odważnie walczyły z wrogiem. Często ryzykując życie swoje i swoich bliskich. Dobro ojczyzny było dla nich wielką wartością, za którą gotowe były oddać życie. Ważne zaznaczenia jest to, że te decyzje były podejmowane w czasach, gdy nad głowami świstały kule, faszyści mordowali ludzi na ulicach, palili i niszczyli dobytek wielu ludzi, zwłaszcza tak gnębionych Żydów.
Powieść napawającą nadzieją i optymizmem, wydobywająca z ludzi te cenne wartości, którymi ludzie powinni się kierować w życiu. I to nie tylko w czasach wojny.
To kolejna historia opowiedziana przez Kristy Cambron, która rozbija nasze serca na drobne cząsteczki. To historia, którą się żyje i która w nas wnika i pozostaje na długo. Pobudza w nas emocje, które jeszcze długo po skończeniu opowieści są żywe i obecne w nas.
Tej lektury nie trzeba polecać, ona sama w sobie jest cenną wartością, o czym każdy powinien się sam przekonać …
Kristy Cambron stworzyła niesamowitą opowieść, w której połączyła wątek obrony Paryża podczas Drugiej Wojny Światowej z wątkiem miłosnym. Obie te kwestie idealnie pokazały codzienne życie w najsłynniejszym mieście świata, walkę ruchu oporu z okupantem oraz przede wszystkim odwagę, z jaką ludzie walczyli o wolność.
Podobało mi się bardzo to, że autorka pokazała przede wszystkim odwagę kobiet, z których uczyniła główne bohaterki.Lilli, Sandrine, Michelle czy Rose Valland pokazały, że siła jest kobietą, że poczucie wolności i miłości do narodu jest sprawą najważniejszą w obliczu zagrożenia owych wartości.
Sam wątek miłości został potraktowany w sposób bardzo wyważony, nienachalny i przede wszystkim z zachowaniem odpowiedniej dawki subtelności. Cenię ogromnie takie właśnie pokazanie siły uczucia. Nie odczułam w żadnym stopniu zażenowania czy znudzenia zbyt dużą dawką miłosnych opisów. W Dziewczynie z Paryża ta kwestia przedstawiona została delikatnie, a jednocześnie na tyle przejrzyście, że od razu było wiadomo, że te miłości są tymi prawdziwymi i najważniejszymi dla bohaterów.
Tak naprawdę to nie tylko uczucie między bohaterami jest tu najważniejsze. Uważam, że akurat ta forma miłości jest wątkiem raczej pobocznym, a tym najważniejszym jest miłość do ojczyzny, poczucia wolności i przynależności narodowej. To piękne, wzniosłe uczucia i niezwykle przyjemnie było mi czytać o tym, w jak solidarny sposób wszyscy współpracowali w imię obrony miasta i kraju.
Sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że autorka wplątała w wydarzenia postać Coco Chanel, która dla mnie osobiście jest estetycznym mistrzem w historii mody światowej. Nie jestem za to zupełnie zaskoczona tym, że pojawiła się w książce sugestia, jakoby najsławniejsza projektantka świat, współpracowała z okupantami. Nie jest to pierwszy raz, gdy spotykam się z takim zarzutem. Zresztą udowodnione jest przecież, że nie tylko Coco posunęła się do takiego kroku. Inni znani wówczas projektanci, aby przeżyć i utrzymać modowy biznes, również posunęli się do takiego kroku. Uważam, że nie nam oceniać, w jakim tonie było to zachowanie. Trudne czasy wymagają trudnych decyzji, a jeśli na szali jest życie lub samo przeżycie, to wiele wartości należy zweryfikować.
Książka napisana jest w sposób lekki, czuć dobry warsztat pisarski autorki i dobre pióro tłumacza. Rzadko mi się to zdarza, gdy nie odczuwam irytacji odnośnie któregoś z bohaterów. W tej książce postaci stworzone zostały w sposób przyjemnie zrównoważony. Poznajemy każdego bohatera w takim stopniu, w jakim potrzeba by rozeznać się w opisywanej sytuacji. Nic ponadto. Nie ma niepotrzebnych dygresji, długich opisów, żadnych nudnych wędrówek myślowych, które mogłyby znudzić czy frustrować.
Oceniam tę książkę na 8/10. Jeśli lubicie powieści historyczno-obyczajowe z dobrymi kreacjami bohaterów to tę pozycję z czystym sumieniem Wam polecam.
Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki książki.
Tekst powstaje dzięki Wydawnictwu Znak.
Lubię historie gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Lubię też te, które oferują tylko podróż do przeszłości i zostawiają mnie tam na dłużej. Choć tematy wojenne są trudne i kropka, potrafię i takie książki przeczytać z łatwością. To bez wątpienia zasługa zręcznego pióra autorów. Poprzednie dwie książki autorstwa Kristy Cambron właśnie do takowych należały. Przepłynęłam przez nie szybko a fabuła pozostała w moich myślach na dłużej. Biorąc więc to pod uwagę, ośmieliłam się sądzić, że w przypadku ,,Dziewczyny z Paryża" będzie tak samo, a jeśli nie, to podobnie. Niestety pomyliłam się.
1939 rok. Francja.
Dla Sandrine to kolejny dzień bez wiadomości od męża. Zaginął na froncie. Z polecenia nazistów kataloguje dzieła sztuki, które zostały skradzione żydom. Ponadto w sekrecie współpracuje z ruchem oporu. Niespodziewanie w jej ręce trafia suknia Channel, przepiękna suknia, która kryje w sobie coś istotnego. Wiadomość dla Sandrine.
Lila jest utalentowaną krawcową w domu mody Chanel, dla której wygodne życie pozostaje w sferze pięknych wspomnień. Kobieta decyduje się na pomoc ruchowi oporu. Nie tylko szyje suknie, ale też zbiera informacje, które mogą pomóc wygrać wojnę. Po latach rozłąki na nowo trafia w ramiona ukochanego Rene. Teraz pozostaje tylko jedno znaczące pytanie, czy może mu w pełni zaufać?
Gdy przeglądałam opinie o ,,Dziewczynie z Paryża", dostrzegłam same pozytywne. Czyżbym miała być jedną z nielicznych, które nie podzielą w pełni achów i ochów na temat tej powieści? Tego dokładnie nie wiem. Wiem za to, że zmęczyła mnie ta książka. Nie chodzi tutaj o fabułę, bo ona jest bardzo dobra, ale sposób w jaki została poprowadzona.
Otóż historia nie biegnie chronologicznie. Owszem przeskoki są oznaczone datami, ale dla mnie okazało się to zdecydowanie zbyt mało.
Umówmy się, to nie pierwsza przeczytana przeze mnie powieść, gdzie akcja toczyła się ,,raz tu, a raz tu". Jednak nie przypominam sobie, żeby tam tak mocno mnie to irytowało. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych będzie to zupełnie bez znaczenia, ponieważ z łatwością zepną wszystko w zgrabną całość. Niestety ja myśląc o tej opowieści mam jedną wielką plamę. Może nie całkowicie niewyraźną, ale jednak plamę.
Moje pierwsze spotkanie z autorką i jak najbardziej udane. Zawsze z dużą ciekawością czytam powieści wojenne, które dzieją się w innym miejscu niż Polska. Jak sytuacja wyglądała we Francji?
To piękna opowieść o dwóch kobietach, które mimo wojennej zawieruchy muszą stawić czoła problemom. Silne, niezależne, wyprzedzające swoje czasy. Fabuła toczy się dwutorowo, przeskakujemy między bohaterkami, co początkowo może wywoływać mętlik i chaos, ale w rozrachunku jest świetnym zabiegiem. Autorka pokazuje codzienne życie podczas okupacji, ale i takie toczące się w podziemiu. Robi to z wyczuciem i bardzo plastycznie. To powieść o tęsknocie, nadziei, miłości, walce i odwadze kobiet.
Mimo ciężkiej tematyki, przez powieść się płynie i ciężko się oderwać. Bardziej to obyczajówka niż dramat, więc jeśli boicie się tematyki wojennej, to ta historia również jest dla Was.
,,Dziewczyna z Paryża" Kristy Cambron
Dziś zapraszam Was w literacką podróż do Paryża (rok 1939). Nad stolicą mody gromadzą się ciemne chmury, miasto świateł powoli gaśnie... a ludzie muszą odnaleźć się w nowej, mrocznej rzeczywistości. Opór wobec Niemców przyjmuje rozmaite formy. Mimo strachu Ci co pozostali w Paryżu rozpoczynają cichą walkę o życie i o przyszłość swych rodzin. Kobiety okazują niezwykłą siłę charakteru, odwagę i determinację.
Czy Sandrine, która kataloguje dzieła sztuki kradzione żydowskim rodzinom, może wesprzeć francuski ruch oporu? Czy Lila de Laurent (wcześniej krawcowa z domu mody Chanel, teraz krawcowa kochanek niemieckich żołnierzy) zdobytymi informacjami może zmienić bieg historii? Czy miłość ma szansę przetrwać wojenną rozłąkę? Czy kobiety okażą siłę, która ocali im życie?
,,Wojna nie pozostawiła im wyboru. Nie dawało pola do negocjacji. Co dzień balansowało się na cienkiej granicy między życiem a śmiercią, modląc się, by znaleźć się po właściwej stronie, gdy gra dobiega końca".
Bardzo podobało mi się dorastanie kobiet przedstawione na kartach tej powieści. Dorastanie do odwagi, do walki, do aktywnej postawy patriotycznej. Przeobrażenie z naiwnej dziewczyny w silną kobietę. Strach towarzyszył im przy każdym ruchu, przy każdym kroku, przy każdym podjętym działaniu... ale to ich nie paraliżowało. Z każdym dniem były odważniejsze w walce... choć strach nie dawał o sobie zapomnieć. ,,Po czterech latach wojny nie otwierało się już drzwi swobodnie i szeroko - teraz należało się upewnić, kto za nimi stoi, a potem - na wszelki wypadek - jedynie ostrożnie je uchylić".
Historia opisana z perspektywy dwóch Paryżanek, które pragną ocalić rodziny, ale również walczyć z wrogiem, który zamienia w popiół wszystko, co było dla nich ważne. Gorąco polecam, bo to przepiękna, wzruszająca historia, dająca nadzieję nawet w czasie wojny. Książka napisana jest językiem prosty i jednocześnie artystycznym. Malowane przez autorkę obrazy są niezwykle sugestywne (niemal czuje się zapach świeżych bagietek).
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.
Kristy Cambron po raz kolejny udowodniła, że potrafi w temacie II wojny światowej pisać niezwykle ciekawie i intrygująco. Książka ,,Dziewczyna z Paryża" tym razem dotyka roli kobiet, Francuzek, które stawiały opór niemieckiemu okupantowi. Choć tytuł sugeruje, że chodzi o jedną kobietę to mamy tu do czynienia z historiami kilku kobiet, które narażając własne życie, ale też życie najbliższych, znalazły w sobie tyle siły by podjąć decyzję o aktywnej walce z okupantem.
Paryż od zawsze był miastem sztuki, artystów i mody, wydawać by się mogło, że nawet wojna tego nie zmieni i rzeczywiście z kart powieści można wyczytać obraz francuskich kobiet, które nawet w czasach kryzysu jakim jest wojna, nie zapominają o tym, żeby wyglądać dobrze (oczywiście czas weryfikuje to podejście). To przywiązanie do sztuki sprawia, że mieszkańcy Paryża nie mogą pozostać obojętni wobec faktu wywożenia i niszczenia dzieł największych artystów. I tu pojawiaj się francuskie estetyki stojące na staży dziedzictwa kulturowego swojego narodu: Sandrine Paquet która kataloguje wszystkie dzieła wywożone przez nazistów i cierpliwie czeka na powrót męża z frontu drżąc jednocześnie o życie swojego kilkuletniego synka, oraz Lila de Laurent, projektantka, krawcowa największych domów mody - w czasie wojny szyjąca dla kochanek niemieckich oficerów, mając możliwość wejścia do hotelowych buduarów fotografuje plany budowy nowej broni przygotowywane przez Niemców.
Cambron obok tych dwóch dzielnych kobiet pokazała również te, które ze strachu lub potrzeby wygodnego życia postanowiły zostać kochankami Niemców lub kolaborowały na ich rzecz. Jak potoczyły się ich losy po lądowaniu aliantów i wyparciu Niemców z Francji, doskonale wiemy.
Autorka napisała książkę o sile i odwadze kobiet, w czasach kiedy kobieta była przeważnie dodatkiem do mężczyzny, kobiety bardzo często w tych latach nie miały jeszcze praw wyborczych i bardzo rzadko podejmowały pracę zawodową. Tymczasem to one stały się prawdziwą siłą francuskiego ruchu oporu i stanowiły jego bardzo mocny filar. To książka z potężnym ładunkiem motywacyjnym w szczególności dla kobiet, mówiąca o tym, że to jednak zawsze dobro zwycięża w ostatecznym rozrachunku.
Polecam!!!
To już trzecia książka z wojną w tle Kristy Cambron, którą mam w rękach. Autorka zachwyciła mnie powieścią ,,Motyl i skrzypce" i od tej pory wyczekuję jej kolejnych publikacji.
Sandrine Paquet była szczęśliwą mężatką i matką nim wybuchła wojna. Jej mąż wcielił się w szeregi armii, by bronić kraju. Ona z polecenia nazistów kataloguje kradzione dzieła sztuki żydowskich rodzin. Orientuje się, jak ważne są to informacje i zaczyna pracować dla francuskiego ruchu oporu. Pewnego dnia otrzymuje skrzynie, która zawiera olśniewającą suknię Chanel z ukrytą wiadomością. Z ofiarnością próbuje znaleźć właścicielką owej sukni.
Gdy w Paryżu Niemcy zaczynają się panoszyć, Lila de Laurent w związku z zamknięciem firmy, z dnia na dzień traci pracę w domu mody Chanel. Jej krawiecki talent zostaje doceniony przez żony i kochanki niemieckich żołnierzy. Dzięki temu zbiera informacje, które mogą pomóc Francji w starciu z wrogiem. W jej sercu jest jeden mężczyzna, ale jeszcze przed wybuchem wojny odwrócił się od niej i zostawił z nieznanych powodów. Jej René wiele ukrywa, a ona będzie chciał poznać prawdę.
Dwie kobiety w czasie wojny we Francji. Dwie historie okraszone bólem, niesprawiedliwością wojennej codzienności. Miłość odchodzi na dalszy plan, a zastępuje ją walka o przetrwanie, o chleb. Pod delikatnością kobiecej urody, skrywają silny charakter i mądry umysłu. Swój spryt wykorzystują do walki z okupantem. Bez broni, a z uśmiechem i udawaną służalczością. Zaskarbiają sobie zaufanie, które umiejętnie wykorzystują do uzyskanie niezbędnych informacji, tak ważnych w czasie wojny.
Paryski styl życia stał się mglistym wspomnieniem. Represje spadły na mieszkańców Miasta Świateł. Wyrafinowana moda, bezcenne dzieła sztuki i zabytki stanęły naprzeciw zachłanności okupanta. Poznajemy losy bohaterów przed oraz w trakcie wojny, co daje nam pełen obraz ich życia. Obserwujemy zmianę, która dokonał się w ich życiu oraz w sercach.
Autorka przekazał sporo faktów o napaści nazistów na Francję, ale i poczynaniach wojennych w Europie. Cudowny literacki język dostarcza moc wzruszeń i na każdym kroku wyzwala wiele emocji.
Piękna historia, pomyślałam, zamykając ostatnią stronę książki. Może to dziwne, bo czas akcji to wojna. Ale tu urzeka Paryż, osobowość kobiet francuskich, a przede wszystkim piękno ludzi o walecznych sercach, dumni i odważni gotowi umrzeć za kraj. To nie żołnierze wygrywają walkę, a zwykli ludzie, którzy wszystkimi sposobami ośmieszają Niemców, przechwytują strategiczne informacje. W podziemiach i pod osłoną nocy z determinacją pokazują, że Francuzi się nie poddali.
Wyjątkowa historia dwóch kobiet z szykowną modą i magnetycznym Paryżem w tle. Zwykli ludzie, a robili tak wiele, każdy dołożył swoją cegiełkę, by odzyskać wolność, tylko dzięki temu można pokonać wroga. Autorka połączyła te dwie kobiety suknią z domu mody Chanel, pokazując, że najważniejsza jest jednostka, a każdy nawet najmniejszy wkład pojedynczego człowieka, świadczy o wielkości Narodu.
Poruszająca opowieść o miłości i rodzinie w najmroczniejszych czasach Gdy Kaja Makovsky dowiaduje się, że niemiecki terror dociera do Pragi...
,,Całą tę historię zachowam w tajemnicy, dopóki nie będziesz gotowa, aby ją wyjawić". Julia Bradbury jest wybitną primabaleriną. Zachwyca tańcem...
Przeczytane:2023-03-03, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 26 książek 2023, 12 książek 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, 52 książki 2023, 12 książek 2022,
Czy Wy też, tak samo jak ja uwielbiacie powieści historyczne z wojną w tle, w których nie brak wątków obyczajowych i miłosnych? Jeśli tak, to z pewnością zaciekawi Was książka "Dziewczyna z Paryża" autorki Kristy Cambron, której twórczość dopiero poznaję. Tak więc zapraszam na recenzję!
Jest 1939 rok, czyli ciężki wojenny czas. Skutki wojny dają się odczuć Sandrine Paquet, której mąż Christian zaginął na froncie. Wcześniej wiodła szczęśliwe życie jako młoda mężatka. Teraz z polecenia nazistów Sandrine kataloguje dzieła sztuki, które zostały ukradzione żydowskim rodzinom. W tajemnicy przekazuje ona informacje na ich temat francuskiemu ruchowi oporu. Pewnego dnia Sandrine otrzymuje bardzo ciekawą skrzynkę, w której znajduje się suknia Chanel z tajemniczą wiadomością. Jaką historię skrywa ta piękna suknia? Czy Christian odnajdzie się i znowu z Sandrine będą tworzyć szczęśliwe małżeństwo?
W tym czasie Lila de Laurent, jako krawcowa w domu mody Chanel, uczestniczy w szykownych balach i spotyka się z René, w którym jest zakochana z wzajemnością. Niestety w związku z wybuchem wojny, Niemcy wkraczają do Paryża i przez to Lila nagle traci pracę i kontakt z René. W dodatku ma ona świadomość, że jej dawny ukochany kolaboruje z wrogami. Ogólnie zaczyna się wielka walka o przetrwanie. Lila zaczyna zajmować się szyciem kreacji dla żon i kochanek niemieckich żołnierzy. W ten sposób zbiera ona cenne informacje, które mogą mieć wielkie znaczenie jeśli chodzi losy Francji. Jaki wpływ na życie Lili będzie miała wojna? Czy jej związek z René po latach odrodzi się na nowo?
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały przemiennie opowiadają o losach dwóch kobiet, czyli Sandrine i Lily. Ciężko mi powiedzieć, którą z tych bohaterek polubiłam bardziej, bo każda z nich charakteryzowała się dużą odwagą i ogólnie ich wątki, szczególnie te miłosne, bardzo mnie ciekawiły. W książce występują też dwie płaszczyzny czasowego, czyli te opowiadające o losach mających miejsce 1939 roku oraz te, które miały miejsce pięć lat później. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i muszę powiedzieć, że jest ono bardzo udane. Uwielbiam powieści wojenne z różnymi wątkami obyczajowymi i miłosnymi, których w tej książce nie zabrakło. Nie zabrakło też historycznych zdarzeń związanych z Drugą Wojną Światową. Bardzo dokładnie ostały opisane ciężkie czasy panujące wtedy we Francji. Oprócz tego myślę, że z tej książki można się wiele dowiedzieć o paryskiej modzie, która królowała wtedy, a także o przyjęciach organizowanych w czasach wojennych. Tak więc według mnie powieść ta potrafi bardzo zaciekawić, czasami kończąc czytać jeden rozdział, nie dało się nie zacząć kolejnego. Koniec książki jak dla mnie był satysfakcjonujący, chociaż nie zabrakło też smutnych i wzruszających momentów.
"Dziewczyna z Paryża" jest piękną powieścią historyczną wzbogaconą o wątki obyczajowe. Można ją także uznać za romans wojenny, bo nie zabrakło też historii miłosnych. Oprócz tego, z tej książki można się wiele dowiedzieć o ciężkich czasach wojennych panujących we Francji. Tak więc, jeśli lubicie takie klimaty, to powieść ta będzie dla Was w sam raz.