Do Wilczej Doliny zawitała sroga zima.
Wielkimi krokami zbliżają się Szczodre Gody. Radosna atmosfera jednak pryska, kiedy jeden z synów kowala znika w tajemniczych okolicznościach. Na poszukiwania wyruszają najlepsi myśliwi, ale największą szansę na ocalenie chłopca ma opiekunka i pomagający jej Bratmił.
Dorastającym Miłkiem targają młodzieńcze uczucia i trudno mu odnaleźć się w roli posłusznego ucznia Chaberki. Co raz lepiej rozumie, że bycie Opiekunem będzie zawsze miało pierwszeństwo przed byciem Bratmiłem. Ponieważ jednak obwinia się za zniknięcie kowalczyka, podejmuje ryzyko, którego nie powinien podejmować.
Czy jedna zła decyzja będzie kosztować go wszystko co kochał? A może szalę przeważą wcześniejsze dobre uczynki i mądre wybory?
Marta Krajewska zabiera nas ponownie do Wilczej Doliny, gdzie bohaterowie poprzednich tomów zmieniają się z dzieci w nastolatków. Rozterki młodzieńczych serc, potrzeba buntu, potrzeba miłości i akceptacji sprawiają, że tej zimy w Wilczej Dolinie zrobi się bardzo gorąco.
Wydawnictwo: Genius Creations
Data wydania: 2022-11-04
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 202
Język oryginału: polski
W świecie, gdzie puszczą włada leszy, w jeziorze żyją topielce, a nocami wśród chat przemykają zmory i strzygonie, młodziutka Venda musi stanąć na straży...
Ocena: 6, Chcę przeczytać, Mam,
Trzeci tom cyklu o Bratmile autorstwa Marty Krajewskiej zafundował mi wiele miłych chwil podczas lektury. Słowiański klimat trwa, a przygoda bohaterów została ciekawie opisana. Właściwie same plusy, włącznie z tym, że czcionka jest dla słabiej widzących, czyli idealna dla mnie.
Zbliżają się Szczodre Gody, a przed nimi wilcze święta. Opiekunka Chaberka rozpoczyna tradycyjne przygotowania, a mieszkańcy Wilczej Doliny nie mogą doczekać się beztroskiego świętowania w gronie rodziny i przyjaciół. Na zabawę szczególnie nastawiają się młodsi bohaterowie, którzy wkraczają w świat nastoletnich rozterek sercowych. Miłek jest tak zaaferowany zbliżającymi się świętami, że bagatelizuje dziwne ślady, które dostrzega w okolicy wioski. Wkrótce okaże się, jak brzemienne w skutkach było to zaniedbanie.
Po kłótni ze starszym bratem Rostek wyparowuje w tajemniczych okolicznościach. Poszukiwania, w które zaangażowali się mieszkańcy wioski, nic nie dają. Opiekunka pozwala Bratmiłowi poprosić o pomoc przyjaciela, mamuna Munka. Co wyniknie z tego wsparcia? Czy Miłek trafi na ślad Rostka? Czy zlekceważone ślady mają coś wspólnego ze zniknięciem chłopaka?
Powrót do Wilczej Doliny uważam za udany, chociaż bardzo krótki. Trzeba pamiętać, że jest to książka dla dzieci i młodszej młodzieży, o czym świadczy większa czcionka i nieskomplikowana fabuła, a zatem w sytuacji, kiedy opowieść mieści się na niecałych dwustu stronach, dorosły czytelnik przeczytać ją może dosłownie piorunem.
Wspomnę jeszcze o pięknych ilustracjach, które stworzyła Bernadeta L. Gustyn. Idealnie odwzorowują wybrane fragmenty i pomagają sobie wszystko wyobrazić.
Zdecydowanie polecam, czyta się bardzo przyjemnie. Mam nadzieję, że to nie koniec spotkań z Bratmiłem i jego kompanią.