,,Diavola to obowiązkowa lektura dla fanów horrorów, zapewniająca ekscytującą rozrywkę, która jest w równym stopniu zabawna jak i przerażająca."
Grimdark Magazine
,,Przyjdź dla dramatów rodzinnych i upiornych duchów, zostań dla kryzysów egzystencjalnych!"
FanFi Addict
,,Jennifer Thorne to biuro podróży z piekła rodem, a Diavola to znakomita, rozrywkowa przejażdżka z dreszczykiem. Rozkosznie dysfunkcyjna dynamika rodzinna wciąga, podczas gdy strach zaciska Ci się wokół gardła".
Nat Cassidy, autor bestsellera ,,Mary"
RODZINNE WAKACJE WE WŁOSZECH ZMIENIAJĄ SIĘ W PRZERAŻAJĄCY KOSZMAR
Anna ma tylko dwie zasady dotyczące corocznych rodzinnych wakacji rodziny Pace: postępować ostrożnie i przetrwać. Nie jest to łatwe, gdy jest jedyną osobą w rodzinie, która wydaje się nie pasować do reszty.
Jej brat bliźniak Bennie dopasował się tak dobrze, że praktycznie stał się niewidzialny, a jej starsza siostra Nicole jest tak skupiona na tym, aby wszyscy -- w tym jej nijaki i potulny mąż i dwie córeczki -- się nie wyróżniali, że Anna często ma kłopoty dlatego, że odważyła się zadać jakiekolwiek pytanie.
Mama jest ogólnie zaskoczona życiowymi wyborami najmłodszej córki (po co zdobywać te wszystkie stopnie artystyczne tylko po to, by pracować w agencji reklamowej?), a tata, cóż, po prostu chce trochę ciszy i spokoju.
Wspaniała willa w maleńkim, odległym włoskim miasteczku wydaje się idealnym miejscem do spędzania czasu z rodziną... i z wymagającym nowym chłopakiem Benniego.
Wszystko się zmienia, gdy sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli -- w nocy słychać dziwne odgłosy, a lokalni mieszkańcy rzucają w ich stronę niepokojące ostrzeżenia. Okazuje się, że willa ma mroczną i brutalną przeszłość, a to sprawia, że rodzinny wyjazd zmienia się w wakacje z piekła rodem.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Diavola
Toskania, wygodna willa z basenem położona na skraju niewielkiego miasteczka brzmi sielsko, jak wymarzone wakacje, oderwanie od codzienności. Tak też myślą bohaterowie "Diavoli" Jennifer Thorne zanim nie orientują się, że raczej trafili do klimatycznej powieści grozy... Gatunkowo książka określana jest jako horror i jako taka przyjemnie nawiązuje do klasyki swojego gatunku i motywów gotyckich - nikogo chyba nie zaskoczę, gdy powiem, że jest to opowieść o nawiedzonym domu. Jest przyjemnie klimatyczna, może nie przerażająco straszna, ale dobrze grająca tą granicą pomiędzy tym, co realne, a tym, co nie do końca. Jest jednak też w niej druga warstwa, psychologiczna, ta, która kieruje naszą uwagę ku temu, co wszyscy w jakiś sposób znamy - ku rodzinie, relacjom nią rządzącym. Relacjom bardzo często toksycznym, w których zawsze znajdzie się ktoś określany czarną owcą - zasłużenie bądź nie. Autorka bardzo dobrze posługuje się tą narracją, przedstawia nam historię z punktu widzenia właśnie takiej osoby i to tak, że sami zaczynamy mocno zastanawiać się nad swoim podejściem do innych, nad swoimi reakcjami, czasami pozornie niewinnymi, a które okazują się ostatecznie mocno krzywdzące. Co ciekawe, w historii wyraźny jest też motyw sztuki, zresztą widać go nie tylko w warstwie fabularnej, ale i samym języku - autorka ze zręcznością malarki oddaje nam gotowe do interpretacji obrazy. No i Włochy, Toskania, mała społeczność, w której nowoczesność miesza się z tradycją - doskonała scena dla takiej historii!
Są domy, które nie zapominają. Ich ściany przechowują szepty, podłogi skrzypią pod ciężarem dawnych kroków, a powietrze zdaje się nasycone tajemnicą, której nie sposób zignorować. Takim miejscem jest willa w małym włoskim miasteczku, do której trafia rodzina Pace. Mają tu spędzić wakacje - odpocząć, oderwać się od codzienności, może nawet spróbować odbudować relacje, które od lat ulegają rozkładowi. Jednak dom nie pozwoli im na to.
,,Diavola" to nie tylko historia o nawiedzonym miejscu, lecz przede wszystkim o rodzinie, która już dawno została rozbita, choć jej członkowie uparcie udają, że wszystko jest w porządku. Horror, który kryje się na kartach tej książki, nie opiera się wyłącznie na zjawiskach paranormalnych - choć tych nie brakuje - ale na czymś znacznie głębszym i bardziej realnym: na poczuciu odrzucenia, na samotności wśród najbliższych, na więzach, które zamiast chronić, duszą.
Willa jest jak lustro - odbija wszystko, co ukrywają bohaterowie. Ich lęki, skrywane urazy, traumy, o których wolą nie mówić. W pewnym momencie wydaje się wręcz, że to miejsce celowo ich prowokuje, wystawia na próbę. Staje się areną, na której rozgrywa się coś więcej niż tylko historia grozy. To symbol domu rodzinnego, który nie daje ukojenia, lecz przytłacza swoim ciężarem.
To, co autorka robi w książce jest niezwykle realistycznym i przejmującym obrazem emocjonalnego odrzucenia. Anna nie jest bohaterką walczącą z demonami, ona walczy o prawo do istnienia we własnej rodzinie. To jeden z najbardziej przejmujących elementów tej historii, świadomość, że nawet jeśli w willi dzieją się rzeczy niewytłumaczalne, to największym koszmarem Anny jest to, jak traktują ją bliscy. Rodzina nie jest otwarcie okrutna, to toksyczność wyrażona przez niedopowiedzenia, przez wymowne spojrzenia, przez subtelne sygnały, że lepiej się nie wychylać.
Nie jest to typowy horror. Nie znajdziemy tu rozlewu krwi, typowych strachów czających się w mroku. To groza psychologiczna, powolna, narastająca, taka, która zostaje w czytelniku na długo po zamknięciu książki. To horror, który boli - nie tylko z powodu strachu, ale z powodu bezsilności.
Bo ,,Diavola" to historia o czymś więcej niż tylko o domu z mroczną przeszłością. To opowieść o rodzinie, która nie potrafi kochać. O więzach krwi, które bardziej ranią, niż chronią. O tym, jak łatwo można sprawić, by ktoś zwątpił w swoje własne odczucia.
Finał tej historii nie przynosi ukojenia. Jest brutalny, emocjonalnie rozdzierający, pozostawiający czytelnika w stanie szoku i niedowierzania. To zakończenie, które sprawia, że chce się krzyczeć - ze złości, z bólu, z żalu nad tym, co się wydarzyło.
To nie jest książka, którą można przeczytać i odłożyć na półkę bez emocji. To historia, która zostawia ślad, która wymaga przemyślenia. Jeśli szukacie horroru innego niż wszystkie, takiego, który bardziej niż krzyk wywołuje duszący szept w głowie, ,,Diavola" jest wyborem idealnym.
Ale ostrzegam: ta książka boli.
Mocna i przerażająca historia nawiedzonej willi, którą na wspólny wypad postanowiła wynająć rodzina Pace. Od samego początku słychać różne odgłosy, stukanie zza ścian, a nowych lokatorów zaczynają dręczyć koszmary. Anna musi zmierzyć się nie tylko z horrorem ukrywającym się w tych murach, ale również z toksyczną relacją z najbliższymi.
Przeczytane:2025-03-19, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku,
"Villa Taccola miała w sobie coś specyficznego. Cały dom przywodził na myśl pentimenti - oryginalne pociągnięcia pędzla zamalowane czymś innym. Ten sam temat w innym stylu. Dawne błędy skryte pod świeżą farbą. Jakie błędy popełniono tutaj? - pomyślała."
Zachować ostrożność, przeżyć... dwie myśli, które pojawiają się w głowie Anny na wieść o spędzeniu wspólnych wakacji rodziną. Nigdy do nich nie pasowała, czując się jak zbędny, zbyt wyrazisty element układanki. Nie należała również do osób, które za wszelką cenę pragnęłyby się dostosować. Przybywając do malowniczej willi położonej w małym włoskim miasteczku od razu wyczuwa, że to miejsce ma w sobie jakiś nieopisany mrok, skrywający się pod tą piękną, zabytkową fasadą. "Dziwne echa, dziwne cienie. Ten dom był cholernie dziwny, o ile nie nawiedzony." Następne dni tylko upewniają ją w tej myśli, a niewytłumaczalne zjawiska pogłębiają niepokój. Pozostali członkowie rodziny zdają się nie dostrzegać czającego się zagrożenia, więc Anna jest jedyną osobą która może ich ocalić, tylko czy nie jest już na to za późno.
W Diavolii pierwsze skrzypce odgrywa klimat, który jest zarówno gęsty, jak i przyprawiający o dreszcze. Odczułam go, już w chwili, gdy tylko wraz z Anną przekroczyłam progi Villi Taccola, ale również obserwując jej relacje z rodziną. Zastanawiałam się, co jest przyczyną owego napięcia i co takiego wydarzyło się w ich życiu, że wytworzył się między nimi tak chłodny dystans. Odpowiedzi pojawiały się stopniowo, równocześnie z niepokojącymi wydarzeniami w willi. Fabuła powoli nabiera złowrogiego wymiaru, odurza niepokojem, zacierając granice pomiędzy tym, co rzeczywiste, a zmyślone; prawdą, a urojeniem. Niewytłumaczalne poczucie bycia obserwowanym, czyjejś obecności oraz dziwne odgłosy skłaniają Annę do zgłębienia historii tego miejsca oraz jego poprzednich lokatorów. Choć groza jest wyczuwalna, nie emanuje okrucieństwem ani krwawymi opisami. Tłem wydarzeń jest malownicza Toskania, zachwycająca swoimi zabytkami, bogatą kulturą oraz lokalnymi dziełami artystów. Rozbudowana fabuła, nasączona mrokiem i rodzinnymi dramatami, oraz satysfakcjonujący finał z pewnością na długo pozostaną w pamięci miłośników grozy.