Internetowy sukces, który jest spełnieniem marzeń.
Życie oparte na pozorach.
Zagubienie, niespełniona miłość, wielka tęsknota.
Magda Kordas mieszka w Wiedniu. Pracuje w firmie Davo, zajmującej się projektami marketingowymi. Żyje w związku z dużo starszym od niej Karlem. Nie jest to wielka miłość, raczej układ oparty na wzajemnych korzyściach. Jej życie wydaje się być poukładane. A co najważniejsze, wiedzie je z dala od swojej rodziny.
Michał Zamojski - młody, przystojny, z sukcesami na koncie. On i Magda byli kiedyś parą, która nie widziała świata poza sobą. Zakochani. Zaangażowani. Planujący wspólne życie. Do czasu, kiedy ktoś stanął im na drodze. Tyle wystarczyło, by ich marzenia legły w gruzach. Spotykają się po kilku latach, kiedy wskutek przykrych wydarzeń Magda decyduje się wrócić do Warszawy i zatrzymuje się u przyjaciółki Karo. Znowu zaczyna od nowa.
Życie stawia przed nią wiele wyzwań - musi poradzić sobie w nowej pracy, stara się przekuć swoją pasję gotowania w internetową rozpoznawalność i na nowo uczy się stawiać granice matce, która wkracza do jej życia. Pewnego dnia odkrywa również, że Michał mierzy się z ogromną tragedią. Nie myśląc wiele postanawia mu pomóc, czym wywołuje lawinę zdarzeń.
Czy Magda będzie w stanie wybaczyć matce? Czy to prawda, że pierwsza miłość jest tą najważniejszą? Czy warto ryzykować i postawić wszystko na jedną kartę?
Czasami bardzo łatwo pomylić pozorny sukces z tym, co naprawdę jest drogą do szczęścia...
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-10-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
"Na miłość jest jeden przepis. Wzajemny szacunek, dbanie o siebie i dużo uśmiechu. Warto wybierać mądrze".
Podczas lektury najnowszej powieści naszej polskiej Mistrzyni Emocji towarzyszyć wam będzie ochota na coś dobrego do zjedzenia, a na pewno na pyszną bezę Pavlova. Ten słodki deser nabiera w książce nieco symbolicznego wydźwięku, bo chyba wszyscy szukamy idealnego przepisu na wymarzone danie i wymarzone życie. Jak pokazuje ta książka, warto w każdej niemal sytuacji wierzyć w to, nam się uda, że damy sobie radę.
Ilona Gołębiewska już w wieku pięciu lat wiedziała, że będzie pisać książki. Poetka, autorka prozy dla dzieci i młodzieży, mieszka w Warszawie. Zadebiutowała w 2017 r. powieścią pt. "Powrót do starego domu". Na co dzień prowadzi zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży, szkoli dorosłych i pracuje ze studentami oraz seniorami. Lubi uciekać na mazowiecką wieś i lubi zapach świeżej kawy o poranku.
Ustabilizowane życie Magdy Kordas mieszkającej w Wiedniu właśnie legło w gruzach. Dziewczyna straciła pracę, a jej związek z dużo starszym mężczyzną przeszedł do historii. Wydarzenia te skłaniają Magdę do podjęcia decyzji o powrocie do Warszawy i chwilowego zatrzymania się u swojej przyjaciółki. Bohaterka próbuje odbudować swoje życie na nowo, co nie okazuje się łatwe, gdy na horyzoncie pojawia się Michał Zamojski, jej dawna miłość.
"Dam sobie radę" to książka z niezwykle wymownym tytułem, fundująca czytelnikowi sporo emocji i kilka przemyśleń, jaką przeczytacie w dwa dłuższe wieczory. Ilona Gołębiewska w swojej najnowszej powieści dotyka bowiem kilku ważnych problemów, z jakimi każdy nas boryka się w swojej codzienności. Mowa tutaj głównie o radzeniu sobie z życiowymi trudnościami, niepoddawaniu się w obliczu różnego rodzaju kryzysów i o dawaniu sobie oraz innym kolejnej szansy. Jest w tej historii także obecny wątek społeczny pod postacią trudności w zbieraniu pieniędzy na chore dzieci, dzięki któremu autorka uwrażliwia odbiorcę na tę właśnie problematykę.
Sporo ambiwalentnych uczuć wywołuje ukazana przez Ilonę Gołębiewską relacja Magdy z własną matką. Autorce udało się w tej płaszczyźnie fabularnej pokazać z odczuwalną wrażliwością, jak skomplikowane bywają czasami uczucia na linii matka-córka, jak różnie rozumiemy pewne zachowania i jak ważna jest rozmowa oraz wybaczenie. Tutaj, podobnie jak w przewodnim wątku miłosnym, zaakcentowane zostaje przesłanie o dawaniu drugich szans, nie tylko innym, ale także sobie. Uwielbiam dzięki takim powieściom, jak "Dam sobie radę", wchodzić w tak trudne, międzyludzkie relacje, które nigdy nie są zero-jedynkowe.
Ważną i jednocześnie nadającą swoistego smaku tej lekturze jest jej warstwa kulinarna, przez którą autorka kieruje do czytelnika jasny przekaz o tym, że warto rozwijać swoje pasje. Wzruszającym okazuje się tutaj pewien zeszyt z przepisami, z którym wiąże się wspomnienie ukochanej babci Jadzi. Poprzez rozwój kulinarnego kanału Magdy, Ilona Gołębiewska pokazała także siłę internetu i wzorcowy obraz tego, jak dobrze wykorzystać swoje zasięgi.
"Dam sobie radę" to książka oferująca sporo różnorakich emocji, od wzruszenia po wściekłość i zdumienie. Niosąca w swojej treści kilka ważnych życiowych refleksji, a także pozwalająca uwierzyć, że zwyczajnie damy sobie radę. Ilona Gołębiewska tym samym po raz kolejny udowadnia, że potrafi czytać w ludzkich sercach, bo to o nich głównie jest ta powieść.
,,Dam sobie radę" to powieść, która porusza serce i skłania do refleksji nad życiem, miłością oraz trudnościami, które napotykamy na naszej drodze. Magda Kordas, główna bohaterka, staje się naszym przewodnikiem w labiryncie emocji, ukazując nie tylko swoje zmagania, ale i niezwykłe zjawiska, jakie towarzyszą międzyludzkim relacjom. Książka autorstwa nieznanej mi dotąd pisarki jest fascynującą podróżą w głąb duszy, która skłania do zadumy nad tym, co w życiu naprawdę jest ważne.
Autorka w subtelny sposób porusza także temat relacji rodzinnych, pokazując, jak wielki wpływ mają one na nasze decyzje i samopoczucie. Relacja z rodziną, a zwłaszcza z rodzicami, bywa fundamentem, ale także źródłem konfliktów i wyzwań, które przenosimy w dorosłe życie. Mamy okazję przemyśleć, na ile jego własne relacje rodzinne wpływają na codzienne wybory i emocje, i zrozumieć, że często kluczem do własnego szczęścia jest umiejętność odcięcia się od rodzinnych konfliktów bez zrywania więzi.
W sercu tej historii tkwi również refleksja nad miłością - jej kruchością, niedoskonałością, a jednocześnie potężną siłą, która potrafi przetrwać upływ czasu i zmienne koleje losu. Przez pryzmat wątku miłosnego książka daje nam lekcję o tym, jak ulotne są chwile prawdziwej bliskości i jak łatwo można je stracić przez życiowe przeszkody lub niedopowiedzenia. Zastanawiamy się nad wartością pierwszej miłości - czy rzeczywiście ma ona szczególne znaczenie? Książka przypomina, że miłość może być jednocześnie największą siłą napędową i źródłem cierpienia, ale bez niej trudno mówić o pełnym życiu.
Książka skłania do zadania sobie pytania: czym jest spełnienie? Główna bohaterka powoli odkrywa, że prawdziwe szczęście nie zależy od zewnętrznych sukcesów, ale od zdolności zrozumienia i akceptacji własnych pragnień oraz od życia w zgodzie z samą sobą. Czytelnicy mogą odczytać to jako zachętę do spojrzenia na siebie nie przez pryzmat tego, co ,,powinni" osiągnąć, ale przez pryzmat własnych, autentycznych pragnień. W świecie, gdzie tak wiele osób definiuje siebie przez oczekiwania innych, prawdziwe szczęście zaczyna się od odkrycia własnych potrzeb i budowania życia zgodnego z nimi.
Dam sobie radę to książka, która inspiruje do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Zmusza nas, czytelników, do spojrzenia na siebie z nowej perspektywy, do przemyślenia, czym jest dla nas prawdziwe szczęście i na ile nasze życie opiera się na pozorach. To przypomnienie, że choć łatwo jest dążyć do zewnętrznego sukcesu, tylko odnalezienie wewnętrznej harmonii pozwala osiągnąć prawdziwe spełnienie.
Dzięki tej książce możemy lepiej zrozumieć, że życie pełne pozorów, ucieczki od problemów i relacji opartych na powierzchownych korzyściach nie daje nam prawdziwego zadowolenia. Ostatecznie, to historia o poszukiwaniu samego siebie, o odnalezieniu siły w najtrudniejszych momentach i o odwadze, by stanąć twarzą w twarz z przeszłością i emocjami.
Od razu zacznę od głównej bohaterki Magdy, którą bardzo polubiłam. Wiele mnie z nią łączy, jednak wydaje się, że ma więcej odwagi niż ja. Mimo że życie jej nie rozpieszcza, ciekawa jest tego życia, próbuje spełniać szalone marzenia. Gorzej wyglądają jej relacje rodzinne, zwłaszcza te z matką, która wybrała karierę zamiast rodziny. Nie potrafi też stawiać granic. Czy kobiety naprawią wzajemne stosunki?
"(...) była przekonana, że ze wszysykim da sobie radę. Tak jak zawsze. Tego właśnie nauczył ją ojciec. Pewności, że cokolwiek będzie się działo w jej życiu, zawsze znajdzie dobre wyjście."
Magda, będąc w związku z Karlem, dośwadcza zawodu miłosnego, mimo iż ich relacja oparta jest na wzajemnych korzyściach. Ale przecież w jakiś sposób człowiek przywiązuje się do drugiej osoby, prawda? A zranienie i zawiedzione zaufanie boli tak samo.
"Wewnątrz była wrażliwa, krucha i łatwo było ją zranić. Na co dzień zakładała maskę silnej i niezależnej, bo tak było jej łatwiej."
I jest jeszcze jej dawna miłość - Michał. Czy spotkanie po kilku latach coś zmieni? Czy ich serca na nowo zabiją wspólnym rytmem? A może nigdy nie przestali się kochać? Mówi się, że pierwsza miłość jest tą najważniejszą. Czy zatem warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę?
"Na miłość jest jeden przepis. Wzajemny szacunek, dbanie o siebie i dużo uśmiechu. Warto wybierać mądrze."
Ciekawym wątkiem okazała się praca Magdy, która zajmuje się projektami marketingowymi. Możemy od środka poznać, jak wygląda to środowisko. Równie interesująco wypada kanał Magdy, na którym rozwija pasję gotowania, a jednocześnie dobrze się przy tym bawiąc. Ale i tu pojawia się ciemna strona rozpoznawalności i sławy, na którą nie każdy jest gotowy.
Jednak najbardziej pochłonęła mnie sprawa walki o życie brata Michała. To naprawdę był wyścig z czasem... Jak się zakończył? To już Wam pozostawiam do sprawdzenia.
Historia pokazuje, że zawsze można zacząć od nowa, zmienić swoje życie, nawet gdy nic nie wskazuje na to, by było to możliwe. Nigdy nie wolno tracić nadziei, a starać się szukać rozwiązania. Los bywa zaskakujący. W jednej sekundzie może się wszystko odwrócić. Możemy dostać drugą szansę, ale tylko od nas zależy, czy ją wykorzystamy. A czasem na niektóre rzeczy potrzeba odrobiny cierpliwości...
"Dam sobie radę" to pełna emocji powieść o tajemnicach, pozorach, zagubieniu, popełnianiu błędów, niespełnionej miłości, samotności, tęsknocie, trudnej relacji matka-córka, wybaczeniu i kobiecej przyjaźni. Czy Magdzie uda się zapełnić poczucie wewnętrznej pustki? I czy rzeczywiście ze wszystkim da sobie radę?
"- Na miłość jest jeden przepis. Wzajemny szacunek, dbanie o siebie i dużo uśmiechu. Warto wybierać mądrze. Kogoś, kto zawsze będzie blisko nas"
???
Lubię twórczość Ilony Gołębiewskiej, a Wy?
Jej książki przepełnione są emocjami.
Nasączone rozterkami.
Wybrzmiewajace życiową mądrością.
Okraszone nutką miłości, która nie zawsze jest idealna, która przysparza wiele bólu i rozczarowań.
Owiane nadzieją na lepsze jutro.
Przepełnione marzeniami, bez których życie nie jest nic warte.
Otoczone aurą przyjaźni, która pielęgnowana potrafi przetrwać długie lata.
"Dam sobie radę" to najnowsza książka Ilony. Poznajemy tu losy Magdy - córki znanej celebrytki Laury, której historię mieliśmy okazję poznać w "Mam na ciebie plan".
Magda jest na życiowym zakręcie.
Popełniła błąd, przez który straciła pracę.
Rozstała się z partnerem, który okazał się niewierny.
W Wiedniu nic jej nie trzyma, dlatego postanawia wyjechać do rodzinnego miasta - Warszawy, by tam na spokojnie pomyśleć o swojej przeszłości.
Kątem mieszka u swojej przyjaciółki Karo.
Wkrótce na jej drodze pojawia się jej dawna miłość - Michał.
Mężczyzna, chociaż bardzo stara się naprawić ich relację, to Magda nie chce drugi raz wchodzić do tej samej rzeki.
W Warszawie nie planuje zostać długo.
Wszystko jednak zmienia się, gdy dostaje pracę i zaczyna działać na social mediach, promując swoją pasję jaką jest gotowanie.
Niebawem dowiaduje się też, jaka tragedia dosięgnęła rodzinę Michała. Postanawia zatem wesprzeć go i pomóc w trudnej sytuacji.
Nawet jej relacje z matką zaczynają wchodzić na właściwy tor.
Czy jednak od tej chwili życie Magdy będzie można uznać za ustabilizowane?
Nic tak nie prawi relacji, jak szczera rozmowa. Magda będzie miała możliwość stoczyć niejedną z nich. Pozna wiele rodzinnych sekretów. Pozna motywy, jakimi kierował się dawny chłopak.
Czy to wystarczy, by naprawić błędy przeszłości i ruszyć dalej?
"Dam sobie radę" to piękna książka, która udowadnia, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Że traci się coś lub kogoś, by to coś lub kogoś zyskać.
Że nic nie motywuje tak, jak prawdziwa przyjaźń.
Że nic tak nie łączy, jak rozmowa.
Że gdzieś tam, na końcu najbardziej wyboistej drogi, czeka upragnione szczęście. Trzeba tylko chcieć i umieć je dostrzec.
Czy Magda będzie potrafiła to zrobić?
Czy odnajdzie swoje szczęście w Warszawie?
Przekonajcie się sami, sięgając po "Dam sobie radę" ?
Warszawa zimową porą, stara kamienica i jej nietuzinkowi mieszkańcy, rodzinna restauracja Gościna u Wajsów, niezapomniane smaki dzieciństwa... To właśnie...
Ucieczka przed przeszłością, niespodziewana szansa od losu i gorące uczucie, które pojawia się w trudnym momencie życia... Czasami przychodzi taki...
Przeczytane:2024-10-27, Ocena: 5, Przeczytałam,
(czytaj dalej)