Podobno najlepszymi przyjaciółmi są ludzie, których poznaliśmy w dzieciństwie... A co, jeśli Twój najlepszy przyjaciel, którego znasz od zawsze, wyrośnie na niesamowicie atrakcyjnego mężczyznę, a Tobie przyjdzie z nim zamieszkać? Stare powiedzenie mówi, że od przyjaźni, jest tylko krok do miłości. Niestety czasem trudno jest wyjść z wieloletniego schematu i odważyć się na coś nowego. Czworo przyjaciół postanawia zamieszkać razem. W ferworze codziennego życia, pracy i walki o spełnienie marzeń, skrywana miłość staje się coraz bardziej oczywista i coraz trudniejsza do okiełznania. Jednak strach przed odrzuceniem, nakazuje trzymanie uczucia w tajemnicy. Tylko co, jeśli druga szansa może nigdy się nie powtórzyć? Pełna ciepła, humoru i optymizmu opowieść o przyjaźni i poszukiwaniu drogi do wspólnego celu.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2023-07-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 306
Lubicie komedie romantyczne?
Jeśli tak to Alexa Lavenda w powieści pt. "Czy to jest przyjaźń...?" worawi Was w dobry nastrój. To historia pełna humoru i dowcipu.
Ponajemy czworo przyjaciół, którzy zamieszkali razem w wynajętym mieszkaniu. Znają się od dziecka. Pracują i robią wszystko, by spełnić swoje marzenia. Jednak ze strachu przed odrzuceniem ukrywają swoje prawdziwe uczucia.
Czy zaryzykują i odważą się przekroczyć granicę przyjaźni?
"Czy to jest przyjaźń...?" to lekka i zabawna lektura. Autorka skupia się na relacjach młodych ludzi, którzy boją się, że ich uczucia zostaną nieodwzajemnione. Ciekawa kreacja bohaterów. Znakomite i dowcipne dialogi. Utarczki słowne bohaterów i zabawne sytuacje, które ich spotykały sprawiły, że śmiałam się do łez. Autorka tą powieścią pokazuje, że na marzenia trzeba sobie zapracować ciężką pracą i wyrzeczeniami. Pięknie pokazana przyjaźń. Bohaterowie trzymali się ze sobą, wspólnie walczyli o swoje marzenia i plany. To także historia, która pokazuje czytelnikom, że z toksycznej rodziny warto uwolnić się, a czasami nawet warto zerwać kontakt, aby być szczęśliwą osobą.
Po takim zakończeniu po cichu liczę na kontynuację tej książki.
Gwarantuję, że spędzicie miło czas.
Jestem zrelaksowana. Autorka ma przyjemny styl i lekkie pióro więc książkę czyta się w błyskawicznym tempie.
Książka będzie idealna dla czytelników w wieku od 16-25 lat.
Polecam!
BRUNETTE BOOKS
Ja to mam wrażenie, że do niektórych książek wystarczy nazwisko autorki, by wiedzieć, że opowieść nas nie zawiedzie. Tak mam z książkami tej autorki, pani Kubik, Piaseckiej oraz pana Kulawskiego. W tych opowieściach nikt nie śpi, by przeczytać kilka stron, a postać wciąż siedzi w tym samym miejscu. Tak jak i w tamtych, czuć tutaj energię, siły witalne postaci, które wraz z czytaniem wstępują również w nas. Jakby czytanie jej sprawiło, że każda strona przeczytana strona była pokaźnym łykiem najsmaczniejszej kawki. I do tego gorącej, jeśli wiecie o co mi chodzi:-) I ten humor, nawet jeśli ktoś tu wpada w paranoję, jest poddenerwowany, to same opisy jego zachowania nas śmieszą.
,,Wtedy jednak nerw w jej powiece się zaciął, sprawiając, że oko zaczęło mrugać samo, i w tym samym momencie znieruchomiały mięśnie przy jej wargach, przez co kąciki ust zaczęły podrygiwać w górę, w takt skaczącej powieki".
W książce mamy wspaniały układ, dwie przyjaciółki, dwoje braci i do tego znajomość wszystkich ze sobą od dawnych lat. Zawsze dobrze się bawią w swoim towarzystwie, czas im szybko płynie, a przy tym każde z nich dorasta. Chłopcy zmężnieli, dziewczyny wydoroślały i nabrały kobiecych kształtów. Czy możliwe więc, by każde z nich znalazło w tym układzie swoją połówkę?
Naprawdę świetnie się ją czytało. Wszystko, co tu się dzieje odbieramy lekko, choć podejrzewam, że osoby, które jeszcze nie są w związku mogą powiedzieć, że jest mega romantyczna i na czasie. Zresztą same postacie nie mają lekko, ciężko jest im odróżnić fascynację od przyzwyczajenia, a z kolei nie chcą stracić tego, co przez lata ich łączyło. Czas im tu mija szybko, żartują sobie, często wychodzą gdzieś i piją coś, co resetuje im wspomnienia. Mieszkają razem, więc widać kto o kogo się troszczy. Czasami jedno z nich zażartuje sobie z miłości nie spodziewając się, ile motyle przeleci w brzuszku pewnej kobiecie:-) Autorka miło podkreśliła kiełkujące uczucia, aż człowiek sam chciałby zakochać się od nowa. Rozdziały są krótkie, druk średniej wielkości i całą historię można zaliczyć w jeden dzień. Bardzo wciągająca i urocza, naprawdę polecam!
Tak blisko razem
"Czy to jest przyjaźń?" to powieść, która w ciepły i humorystyczny sposób opowiada historię czworga przyjaciół, którzy od dzieciństwa trzymają się razem jak klejnoty, aż do momentu, gdy ich życie wchodzi w nowy etap - postanawiają zamieszkać razem. Autorka, Alexa Lavenda, zaprasza czytelników do świata pełnego codziennych perypetii, marzeń i wyzwań, które pojawiają się w życiu bohaterów. Książka porusza tematy przyjaźni, miłości i odwagi w podejmowaniu nowych kroków.
Fabuła skupia się na grupie przyjaciół, którzy od dzieciństwa trzymali się razem. Teraz, stojąc na progu dorosłości, zdecydowali się na wspólne zamieszkanie. Już na samym początku, kiedy jeden z przyjaciół staje się niesamowicie atrakcyjnym mężczyzną, a reszta zaczyna się zastanawiać nad swoimi uczuciami, pojawia się pytanie, czy przyjaźń może ewoluować w coś więcej. Lavenda w przemyślany sposób bada te relacje, ukazując wewnętrzne konflikty bohaterów, ich obawy przed zmianą i trudność podjęcia ryzyka. Jeden z kluczowych elementów powieści to sposób, w jaki autorka kreuje postaci. Czwórka przyjaciół jest wyrazista i dobrze zdefiniowana, każdy z nich posiada unikalne cechy i głęboko ukryte uczucia. Narracja pozwala czytelnikom zrozumieć ich myśli, dylematy i rozwijające się relacje. Opowieść jest nasycona humorem, który działa jako lekki kontrast do poważniejszych momentów, w których bohaterowie stają w obliczu własnych emocji i wyborów. Autorka zręcznie balansuje pomiędzy elementami romantycznymi a tematyką przyjaźni, tworząc opowieść pełną napięcia emocjonalnego. Trudność, z jaką bohaterowie zmierzają się z własnymi uczuciami i lękami, czyni ich postacie realistycznymi. Wszystko to sprawia, że fabuła nabiera głębi i autentyczności. Książka nie tylko porusza temat miłości, ale także pokazuje wartość przyjaźni, zaufania i wsparcia. Przeplatając momenty humoru, wzruszeń i refleksji, Lavenda konstruuje warstwową opowieść, która może dotknąć serc czytelników. Jej styl jest lekki i przystępny, co sprawia, że lektura jest wielce przyjemna.
Mimo że temat przyjaźni przeradzającej się w miłość nie jest nowy, "Czy to jest przyjaźń?" wnosi świeżość dzięki autentycznym postaciom i ich wewnętrznym konfliktom. To opowieść o odważnym podjęciu ryzyka, by poszukać szczęścia, a także o akceptowaniu zmian, które życie przynosi.
Podsumowując, "Czy to jest przyjaźń?" to pełna ciepła, humoru i optymizmu opowieść o przyjaźni, miłości i dążeniu do wspólnego celu. Jeśli lubisz lekkie, ale jednocześnie głębokie opowieści o relacjach międzyludzkich, ta książka na pewno przypadnie Ci do gustu. Alexa Lavenda wplata w tę historię wiele emocji, tworząc prawdziwe i wzruszające doświadczenie czytelnicze.
Przyjaźń męsko-damska od zawsze wzbudza wiele wątpliwości, jeżeli chodzi o trwałość tego rodzaju relacji i w wielu książkach ten temat wiedzie prym i jest początkiem zawartych w nich historii. Miałam już styczność z twórczością autorki, dzięki jej książce "Chłopak z sąsiedztwa", która również opowiadała o przyjaźni. Nie inaczej jest w powieści „Czy to jest przyjaźń”, której tytuł od razu poddaje w wątpliwość tego rodzaju więzy.
Mia i Kostek przyjaźnią się od zawsze. Wychowali się na tym samym osiedlu, a nawet w tym samym bloku. Kilka miesięcy temu zdecydowali się na wynajęcie mieszkania razem z ich wspólną przyjaciółką, Anią i bratem Kostka, Arturem, zwanym Kogutem. Okazało się to świetnym pomysłem, gdyż ta czwórka doskonale się ze sobą dogaduje i lubi ze sobą spędzać czas. Coraz bardziej jednak dziewczyny zaczynają dostrzegać w swoich kolegach coś więcej, niż tylko przyjaciół i podobnie jest w przypadku braci. Oni z kolei spostrzegają, że z dziewczynek, z którymi spędzali sporo czasu w dzieciństwie, wyrosły piękne, zmysłowe i ponętne kobiety, na widok których serce bije im szybciej. Rodzą się pragnienia, by odkryć przed nimi swoje prawdziwe uczucia, ale jednocześnie budzą się obawy o zniszczenie dotychczasowych, dobrych relacji. Często każde z nich zadaje sobie pytanie prowadząc wewnętrzne dysputy, o to, co czują wzajemnie do siebie, więc pytanie zawarte w tytule książki przewija się przez większość fabuły, która w przeważającej części dotyczy tego właśnie dylematu.
Z jednej strony każda z osób próbuje żyć własnym życiem starając się zachować dystans uczuciowy i postępować tak, by druga strona nie domyśliła się jej prawdziwych uczuć. Zachowując pozory dotychczasowych relacji, udają, że nadal łączą ich tylko przyjacielskie kontakty. Mia wciąż umawia się na randki, które nie dają jej satysfakcji, gdyż żaden ze spotkanych mężczyzn nie jest Kostkiem. Ania nieustannie droczy się z Arturem, który dostrzega w niej atrakcyjną kobietę, ale nie ma odwagi pójść o krok dalej w ich znajomości, tym bardziej, że ona mu tego nie ułatwia. Ich rozmowy często opierają się na docinkach i idealnie wpasowują się w przysłowie „kto się czubi, ten się lubi.”
Powieść pt.: „Czy to jest przyjaźń?” to opowieść o uczuciach, które ewoluują wraz z dojrzewaniem, gdy nagle bohaterowie zaczynają postrzegać drugiego człowieka inaczej niż do tej pory. Dociera do nich, że łącząca ich przyjaźń przemienia się w innego rodzaju odczucia i chociażby się chciało jeszcze zatrzymać dotychczasowy klimat znajomości, to natura daje o sobie znać w postaci bodźców, które wznoszą relację na inny poziom.
Nie jest to powieść z wieloma zwrotami akcji, ani też skomplikowana historia, gdyż wiele sytuacji można było przewidzieć. Nie znajdziemy w niej wulgaryzmów, ani żadnych erotycznych scen, czego można by spodziewać się po okładce, która nie oddaje tego, o czym opowiada książka. Sugeruje ona gorący romans z wieloma emocjami, a tak nie jest, ale też zaprezentowane postacie nie współgrają z wizerunkami bohaterów.
Dużo jest w niej rozmów, które dają możliwość poznania charakteru relacji, jakie łączą czwórkę przyjaciół, ale też z dialogów dowiadujemy się wielu informacji o tym, czym martwi się dana osoba i jakie ma przemyślenia. W szczątkowej formie wyłania się też problem rodzinnych relacji u Ani, która nie do końca wierzy w siebie, gdyż ze strony rodziców wciąż słyszy krytykę tego, co robi, jak się ubiera i z kim przebywa.
Pani Alexa Lawenda ma przyjemny styl pisania z dużą dozą zabawnych scen i określeń, czasami sarkastycznych, ironicznych, ale dający radość z czytania. Jedyne, co mnie nieco drażniło przy czytaniu tej powieści, to zbyt częste używanie słowa „chłopacy”, które pojawia się w różnych zestawieniach. Zdaję sobie sprawę, że jest to forma poprawna, ale zdecydowanie występuje to określenie w nadmiarze. Natomiast w bardzo lekkiej i jednocześnie sugestywnej formie autorka ujmuje w słowa to, co czują do siebie bohaterowie, ukazując ich wewnętrzne rozterki i obawy. Więcej jest w tej powieści przepychanek słownych, podszytych humorem opisów, dających wrażenie naturalności. Nie ma tutaj emocjonalnych zwrotów akcji, lecz raczej są to obrazki z życia przyjaciół.
Pani Alexa Lawenda skupiła się na tym, co przeżywają poszczególne osoby, jakie mają wątpliwości, co myślą o sobie wzajemnie i jak podchodzą do tego, co zaczyna kiełkować w ich wnętrzu, niż na konkretnych wydarzeniach, które toczą się tak, jak w zwykłym życiu młodych ludzi. Ich historia pokazuje, że bardziej trwała i stabilna jest przyjaźń między kobietami lub między mężczyznami, a bardzo trudno jest zachować przyjacielskie status quo pomiędzy mężczyzną i kobietą.
Na tym głównie koncentruje się autorka, pokazując dylematy młodych ludzi z różnych perspektyw, jednocześnie podkreślając, że najlepsza w każdej relacji jest szczerość i otwartość niż unikanie rozmów i udawanie, że nic się nie zmieniło. Opowiada o tym na przykładzie dwóch różnych par, z których jedna postanawia zaufać swoim odczuciom i pozwolić wpuścić miłość do swej relacji, a druga nadal bazuje swoją znajomość na udawaniu, że nic między nimi się nie zmieniło, poza przyjacielskimi więzami. Podkreśla, że w ten sposób można przegapić to, co najcenniejsze i stracić szansę na miłość, która puka do zakochanych serc.
Mia, Anka, Kostek oraz Kogut znają się od bardzo dawna, przyjaźnią, a od jakiegoś czasu również wspólnie mieszkają. Dziewczyny wspólnie pracują w agencji reklamowej, chłopaki stworzyli kapelę rockową. Nie zależnie od tego, co się dzieje, mogą na siebie wzajemnie liczyć. Bardzo dużo czasu spędzają wspólnie, na dobrej zabawie, imprezach, ale również na wspieraniu się, kiedy coś się dzieje u któregoś z nich.
Jednak w sercach dziewczyn zaczyna się dziać coś więcej, zaczynają odkrywać w przyjaciołach aspekty, na które zwraca się uwagę w mężczyznach, zaczynają odkrywać, że darzą ich uczuciem. Na szczęście Mia zakochuje się w Kostku, a Anka w Kogucie. Można by pomyśleć, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć działać. Prawda jest jednak inna. Stoi przyjaźń, której boją się zaryzykować. Czy się odważą? Co czuje Kostek do Mii? Kim jest Anka dla Koguta? Czy ich przyjaźń przetrwa?
Zacznę od tego, że nie polecam czytania książki wieczorem czy w nocy, no, chyba że mieszkacie sami. Dlaczego? Ponieważ momentami po prostu się nie da powstrzymać od wybuchu śmiechu. Już dawno tyle się nie śmiałam podczas czytania książki. Te dialogi, przekomarzania między bohaterami – to było bardzo zabawne. Przyznam szczerze, że mnie aż brzuch lekko bolał od tego śmiania się.
Historia w książce to historia o przyjaźni, wspólnych pasjach, spełnianiu marzeń, miłości. Mnie zdecydowanie się podobała, dość mocno wciągnęła, a podczas czytania wywoływała emocje.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, dający się lubić. Tym razem polubiłam całą czwórkę, bez wyjątku. Bliżej jednak musicie poznać ich sami, a warto i to bardzo.
„Czy to jest przyjaźń…?” to ciekawa, pełna humoru książka, którą z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Szukasz świetnej komedii z bohaterami z którymi chętnie byś się zaprzyjaźnił?Jeśli tak to jest to książka dla Ciebie!!!
Świetny humor,zabawne sytuacje rozśmieszajcie do łez,codzienność przeplatana praca i normalnymi kłopotami to jest to,co znajdziecie w tej historii.Niejednokrotnie ubawicie się do łez poprzez zwariowane teksty bohaterów i zachowanie pozbawione schematu.
Śmiałam się podczas czytania książki.Wplątanie do fabuły ciasteczek z dodatkiem bądź wypicie coli przed zebraniem w firmie było po prosty genialne.Skutki tych działań były rozbrajające.Dodając do tego odwiedzenie mamy chłopaków w ich mieszkaniu udowadnia,że można mieć świetne relacje z rodzicem.Mama powie zawsze to co myśli i jak jest naprawdę…
Pomiędzy tym wszystkim jest zmiana uczucia do przyjaciela.Cała nasza czwórka nie potrafi przyznać przed sobą,że pragnęłaby czegoś więcej.Rodzi się zazdrość i dużo uśmiechu podczas poznawania ich historii. Przed sobą boją powiedzieć co czuja,by nie stracić przyjaźni.
Zakończenie było zdecydowanie za szybkie,ponieważ rozpoczynająca się trasa koncertowa chłopaków może przynieść wiele nieprzewidywalnych momentów i o niej chętnie bym przeczytała.
Jest to idealna książka,aby poprawić sobie humor i dobrze się bawić podczas jej czytania.Gorąco Wam ją polecam
Podobno najlepszymi przyjaciółmi są ludzie, których poznaliśmy w dzieciństwie... A co, jeśli Twój najlepszy przyjaciel, którego znasz od zawsze, wyrośnie na niesamowicie atrakcyjnego mężczyznę, a Tobie przyjdzie z nim zamieszkać? Stare powiedzenie mówi, że od przyjaźni, jest tylko krok do miłości. Niestety czasem trudno jest wyjść z wieloletniego schematu i odważyć się na coś nowego. Czworo przyjaciół postanawia zamieszkać razem. W ferworze codziennego życia, pracy i walki o spełnienie marzeń, skrywana miłość staje się coraz bardziej oczywista i coraz trudniejsza do okiełznania. Jednak strach przed odrzuceniem, nakazuje trzymanie uczucia w tajemnicy. Tylko co jeśli druga szansa może nigdy się nie powtórzyć?
Początkowo trudno było mi się wkręcić w tę książkę, czytałam ją, jakby na siłę, bez większego wow. Wydawała mi się taka nijaka, bez polotu. Z czasem złapałam się na tym, że niektóre kwestie mnie bawią i uśmiecham się pod nosem, za co ogromny plus!
Spodobało mi się to, że @alexalavendablog nie zgubiła z czasem tej przyjaźni. Do samego końca temat jest ciągnięty, nie został zastąpiony miłością i to spodobało mi się tutaj najbardziej. Wszystko jest tak, jak powinno być.
Autorka ma lekki styl pisania, poczucie humoru, które sprytnie przelała na papier. Dzięki niej można się zrelaksować przy książce, oderwać się od rzeczywistości. Tutaj nie znajdziecie poważnych tematów, jest to jedna z tych pozycji, przy której w stu procentach można odpocząć. Lekka, ze szczyptą humoru, czego chcieć więcej?
@alexalavendablog mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec, a wątek zostanie pociągnięty dalej, bo czuję niedosyt. Bardzo chciałabym się dowiedzieć, jak potoczą się losy Ani i reszty przyjaciół. Nie jestem jeszcze gotowa, żeby się z nimi rozstawać. Każdy z nich na swój sposób był wyjątkowy.
Mia, Anka, Kostek i Artur "Kogut" - czwórka przyjaciół, która zna się od zawsze, teraz postanawia wspólnie zamieszkać. Co więcej dziewczyny razem pracują w agencji reklamowej, a chłopacy są braćmi. I choć w życiu codziennym natrafiają na różne sytuacje zawsze mogą na siebie liczyć. Są bardzo zżyci i nie wyobrażają sobie życia bez siebie.
Mia z każdym dniem jest coraz bardziej zafascynowana Kostkiem. Jej przyjaciel zmienił się w przystojnego faceta. Kostek również skrycie podkochuje się w dziewczynie. Jednak żadne z nich nie chce przekroczyć granicy, bojąc się odrzucenia i utraty przyjaźni. Czy któreś z nich będzie miało odwagę wyjawić swoje uczucia?
Anka i Kogut są pozytywnie zakręceni. Nadają na podobnych falach. Często się przekomarzają i dokuczają sobie. Ale kto się czubi ten się lubi, prawda?
"Czy to jest przyjaźń...?" to rewelacyjna powieść. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Przepełniona jest dobrym humorem, a wybuchy śmiechu są tu gwarantowane. Autorka pokazała czym jest prawdziwa przyjaźń i miłość. Czasem nie dostrzegamy tego, co mamy pod samym nosem. Ważne jest też by dążyć do realizacji własnych marzeń, konsekwentnie i z uporem. Bardzo byłam ciekawa jak potoczą się losy tej czwórki. I chętnie przeczytałabym kontynuację ich historii. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale tak spodobał mi się jej styl, że sięgnę po pozostałe książki, które napisała.
Ostatnio miałam okazje przeczytać najnowszą książkę autorki Alexa Lavenda pod tytułem ,,Czy to jest przyjaźń...?, wydawnictwo Skarpa Warszawska.
Czwórka przyjaciół, którzy znają się od dzieciństwa postanawia zamieszkać razem. Codzienne życie, praca, dążenie do spełnienia marzeń, a w sercu skrywane uczucie, które coraz trudniej ukryć.
Autorka zabrała czytelnika do zwykłego, codziennego życia czwórki przyjaciół.
Bohaterowie są bardzo ze sobą zżyci, nie szczędzą sobie ciętych ripost i żartów, które są powodem ciągłych wybuchów śmiechów. W szczególności części żeńskiej zdarzają się małe przygody, które wywoływały uśmiech na twarzy, a momentami śmiałam się w głos.
Autorka wskazuje jak ważna jest przyjaźń, która była budowana latami pomiędzy przyjaciółmi. Jest dla nich tak ważna, że nawet w celu utrzymania przyjaźni skrywają miłość i mogą nawet ją poświecić aby tę przyjaźń zachować. Ale czy warto tak postąpić? Tego dowiecie się z książki.
Pomimo, że historia zawarta w książce ,,Czy to jest przyjaźń...? jest przewidywalna to bawiłam się świetnie i polecam Wam ją z całego serca.
I powiem Wam szczerze, że spotkałabym się ponownie z tymi przyjaciółmi oraz przeczytała co nowego wydarzy się w ich życiu.
Czworo przyjaciół-Artur, Anka, Mia i Kostek wynajmują wspólnie mieszkanie. W codziennym biegu i walce o spełnienie marzeń cała czwórka ukrywa swoje uczucia, ale to zaczyna stawać się coraz trudniejsze. Jednak strach przed odrzuceniem i zaprzepaszczeniem wieloletniej przyjaźni jest silniejszy niż potencjalne korzyści wyznania tego co czują.
Do tej pory Alexę Levendę znaliśmy, jako autorkę romansów. Tym razem mamy szansę poznać ją w zupełnie nowej odsłonie. Czy to jest przyjaźń...? to książka, którą czyta się w mgnieniu oka, bo jest niezwykle lekka i przyjemna. Nie znajdziemy w niej wydumanych dramatów, które niejednokrotnie przyprawiają czytelników o ból głowy. Natomiast zawiera w sobie sporą dawkę nieskrępowanego humoru. Wynika on z zabawnych sytuacji, w które niemal notorycznie wpadają bohaterowie a to powoduje niekontrolowane ataki śmiechu. Co prawda, mnie nie wszystkie takie sytuacje mnie bawiły, ale to raczej wina mojego specyficznego poczucia humoru... Albo jego braku... To też podwód, dla którego często drażniło mnie zachowanie Artura i Anki. W moim przekonaniu zachowywali się jak nadpobudliwa para dzieciaków. Mia i Kostek byli bardziej stonowani a przez to byli dla mnie bardziej przystępni.
Generalnie książkę odebrałam pozytywnie. Przy niej można było oderwać się od codziennych problemów i przy okazji wynieść ważną życiową lekcję. Jaką? O tym trzeba przekonać się samemu.
Będę sobie wierna i stale będę powtarzać, że wierzę w przyjaźń damsko-męską. Jednakże w tej powieści ta relacja oczywiście jest, lecz zaczyna daleko wybiegać poza granice stricte czystej przyjaźni.
"(...) była dla niego zakazanym owocem, a on robił się coraz bardziej głodny."
Mia, Anka, Kostek, Kogut - to bohaterowie, których bez problemu można polubić od pierwszej strony. Zawsze mogą na siebie liczyć. Podobały mi się ich docinki, utarczki słowne. Ale nie takie jak w większości książek. One są w pewien sposób ożywcze, inne. Absolutnie postaci nie mogą się za nie obrazić. Podkochują się w sobie, znaczy Mia w Kostku i odwrotnie oraz Kogut z wzajemnością w Ani. Ale żadne z nich nie chce się przed drugą osobą zdradzić ze swoimi uczuciami. Nie chcą zniszczyć wieloletniej przyjaźni. Ale może warto zaryzykować? Bo ileż można opierać się rosnącej chemii, temu co kiełkuje w sercu?
"Potrzebowała jego bliskości, dotyku, jakiegoś znaku, że ich przyjaźń także dla niego nie jest już wystarczająca, ale zarazem bała się zmian."
Obie dziewczyny są tak zakręcone jak słoik po dżemie. Podobało mi się to, jak wszystkie potknięcia, kompromitujące wpadki, jakie im się przytrafiały, obracały w żart i dalej niezrażone brnęły do przodu. W ich przypadku idealnie sprawdza się znane porzekadło: popraw koronę i zasuwaj dalej! Płeć przeciwna również stara się za nimi nadążyć. Rzecz jasna w wygłupach. Totalni wariaci! Wątek ze skarpetką będzie mi się śnił po nocach.
Oczywiście oprócz humorystycznego klimatu, Alexa Lavenda równoważy fabułę nieco poważniejszymi tematami. Nie ma tego dużo, ale spotkamy tu trudne relacje rodzinne czy akceptację własnej osoby. Nie spodziewałam się też motywu muzycznego z jednym z moich ulubionych zespołów oraz jednego z porzednich książek autorki, co biorę za duży plus.
"Czy to jest przyjaźń...?" to niezwykle lekka, pełna humoru i pozytywnej energii powieść o wielowymiarowej przyjaźni, dążeniu do spełnienia marzeń i pragnień. Sprawdźcie, czy kwartet przyjaciół zdobędzie się na szczerość i odważy się stworzyć związki. Bawiłam się wyśmienicie i Wam też to polecam!
Szczęście było tak blisko, na wyciągnięcie ręki... jednak los po raz kolejny zakpił sobie z Patrycji i Maxa i ponownie ich rozdzielił. Czy tym razem Max...
Nel, żyje w złotej klatce. Jej ojciec wymaga od niej bycia perfekcyjną córką w każdym calu. Uwikłany w niebezpieczne interesy próbuje wciągnąć dziewczynę...
Przeczytane:2023-09-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Gdy zobaczyłam zapowiedź "Czy to jest przyjaźń?" Alexy Lavendy, od razu wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Po lekturze "Chłopaka z sąsiedztwa" byłam oczarowana piórem Autorki, tą swobodą, z jaką poprowadziła książkę, lekkością i odrobiną humoru. Nie spodziewałam się jednak, że przy tym tytule emocji będzie co niemiara. Jak ja się dobrze przy niej bawiłam, no nie uwierzycie! Niektórzy mogą stwierdzić, że w książce było mnóstwo cringowych sytuacji, oczywiście będzie to prawdą, ale jakie to były sytuacje! W innym przypadku mogłabym być nieco zniesmaczona, ale tutaj śmiałam się, aż brakło mi tchu!
Poczucie humoru Autorki uderzyło w mój czuły punkt i już wiedziałam, że przepadłam dla tej historii. Może nie wszystkich śmieszą przypałowe bąki podczas wystąpienia przed masą ludzi, ale dla mnie było to tak ubrane w słowa, że sama z resztą bohaterów wręcz pękałam ze śmiechu! A co jest najśmieszniejsze? Że to był dopiero początek takich momentów wyciągnięty wprost ze starych komedii. Ten typ humoru może albo zniesmaczyć, albo sprawić, że pokochacie tę historię, tak jak było w moim przypadku.
No dobra, ale poza komedią, która złapała mnie w swoje sidła, była też druga strona medalu, czyli cały zamysł książki. A więc mamy czwórkę przyjaciół, którzy znają się od małego i postanawiają razem zamieszkać. Możemy poznać ich od tej opiekuńczej strony, gdyż są niczym trzej muszkieterowie - "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Wspierają się, jak tylko mogą, w każdej sytuacji, można by powiedzieć, że są jak bracia i siostry, jednak w pewnym momencie zaczyna się to zmieniać. Każde z osobna zaczyna patrzeć na siebie nieco inaczej, wiecie, w tym romantycznym stylu. I tutaj zaczyna się wkradać niepewność - czy uczucie, które zaczyna się w nich tlić, nie będzie końcem ich przyjaźni. Czy nie zmieni tego, co od tylu lat budowali? Jak to mówią "kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana", jednak ryzyko jest ogromne...
Przyjemnie było wkroczyć do świata bohaterów, którzy z ostrożnością niczym chirurg, zaczynają pokazywać sobie nawzajem, że sympatia, jaką siebie darzą, zaczyna zmieniać się z typowo przyjacielsko-braterskiej, na romantyczną. Te podchody, ukradkowe spojrzenia, gesty, przywołują w głowie obraz naszych pierwszych miłostek. Obawa, że coś pójdzie nie tak, cały czas siedzi w nich głęboko, szepcze do ucha, że to się nie uda. Czy te wzrastające uczucie wygra ze strachem o przyjaźń? Przekonajcie się sami, sięgając po tę cudowną historię!
Dziękuję serdecznie Wydawnictwu oraz Autorce za egzemplarz recenzencki! Ta historia wywoływała uśmiech na mojej twarzy, a czasem I łzy, gdy nie mogłam przestać się śmiać. Była jednocześnie tak ciepła, tak przyjemna, że nie szło się od niej oderwać. Polecam z całego serca!