Akcja poszukiwawcza zaczęła się tak jak zwykle. Ryder Creed i jego pies tropiący o imieniu Grace wrócili do Nebraski, by po raz kolejny dołączyć do grupy do zadań specjalnych, kierowanej przez agentkę FBI Maggie O'Dell. Ich praca zostaje niespodziewanie przerwana, gdy wiejska listonoszka znajduje czarny plastikowy worek porzucony w zarośniętym trawą przydrożnym rowie. Zawartość worka szokuje nawet doświadczonych śledczych.
Tego samego ranka zaginęła młoda kobieta. Czy ma to związek z przerażającym znaleziskiem? Uciekła z domu czy może została porwana? I może tylko kwestią czasu jest to, kiedy trafi do przydrożnego rowu?
Ryder zgadza się podjąć poszukiwania dziewczyny, lecz niespodziewanie o tej porze roku nadchodzi burza śnieżna. Grace nigdy nie pracowała w tak niskiej temperaturze, nigdy nie tropiła w śniegu.
Potem wszystko idzie nie tak. Śnieg zaciera ślady, życie zamiera. Poszukując odpowiedzi na temat ofiary, Maggie O'Dell wpada na trop zbrodniarza, który już wcześniej zabijał w zimną krwią. Kiedy Maggie sobie uprzytamnia, że od początku burzy śnieżnej nikt nie miał wiadomości od Rydera ani go nie widział, zaczyna się obawiać, że Ryder i Grace wpadli w pułapkę mordercy.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2022-11-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
,, Nigdy nie podnosił ręki ani głosu, nie było takiej potrzeby, musiał tylko wiedzieć, jak pociągnąć za sznurki i jak pobudzać te laski, jak prowokować lub łączyć w pary czy większe grupki, żeby później zwróciły się przeciwko sobie. To ostatnie wydawało się najskuteczniejsze".
Ostatnio książki pani Kavy czytałam sześć lat temu i powiem wam, że po pierwszej stronie powróciło to cudowne uczucie fascynacji jej opowieściami. Uwielbiam jej bohaterów, którzy są inteligentni i zawsze kombinują tak, by nigdy nie pozostawiać po sobie żadnych śladów. Nie istnieją tu nie mądrzy policjanci, tylko prawdziwi funkcjonariusze prawa, którzy zawsze poświęcają się dla sprawy. Nawet pani listonosz, kiedy trzeba było potrafiła zachować zimną krew i zgłosić swoje nietypowe znalezisko. Bardzo podoba mi się to, że zanim poznamy czy to zwykły człowiek, czy sprawca, wiemy co robi od samych podstaw. Oczywiście wszystko owiane jest większą tajemnicą, lecz czytanie o jego przygotowaniach daje nam do zastanowienia się, po co to robi. Gdy już wiemy, że to on będzie kogoś krzywdził, to wciąż nie wiemy dlaczego. Gdzieś tam w tle jawi się zysk, lecz jak wielkiego kalibru, dowiadujemy się później. Nie brakuje tu wątków zaskoczenia, śledztwo skupia się na odkrywaniu kolejnych elementów, a nie gdybaniu. Jeśli w pewnym momencie coś miałoby stanąć w miejscu, to autorka przechodzi do dalszej scenerii, tylko w innym miejscu. Tym samym wciąż łakniemy kolejnych zjawisk. Mamy tu prowadzone jakby dwie sprawy, gdyż ktoś znajdzie tutaj rozczłonkowane fragmenty ciała i w tym samym momencie dowiemy się, że pewna kobieta zaginęła. Wiele rzeczy wskazuje na najprostsze rozwiązanie, jednak znając pióro autorki wiemy, że nigdy tak nie jest. Oczywiście w miarę jak śledztwo odkrywa kolejne puzzle, czytamy o mężczyźnie, który zdradza nam skrawki informacji o tym, co planuje, bądź robi. Nigdy nie jest dosadny. Ma wszystko dobrze zaplanowane i cokolwiek nie ułoży, to mu się sprawdza, bądź udaje. Wielokrotnie podkreśla swoją inteligencję, lecz czytamy o tym pomiędzy wierszami. Choć jest zły, to i tak budzi nasz respekt. W pewnym momencie do scenerii wkracza zimowa pogoda. Szaleje burza śnieżna i ciężko jest cokolwiek odkryć. Zaciera wszelkie ślady i zabiera uwagę śledczych. Oni zamiast skupić się na wspólnym działaniu, rozdzielają się i tracą ze sobą kontakt. Nie powiem wam co na nasz sprawca, lecz dodam jedynie, że emocje was nie opuszczą. Cały strach i ból przeżywamy wraz z bohaterami. Doprawdy, to nie tylko zwykły kryminał, ale i dobry thriller. Widać też, że autorka lubi zwierzęta. Byłam pod wrażeniem opisów psa tropiącego nawet najmniejsze rzeczy. Bez wykładania teorii, lecz z historią w praktyce, by niepotrzebne opisy nas nie nudziły.
Wszystkim polecam, by poznać pióro pisarki, tylko uprzedzam, że po tym pokochacie jej wszystkie książki, a trochę ich jest. Bardzo ją polecam!
Akcja poszukiwawcza zaczęła się tak jak zwykle. Ryder Creed i jego pies tropiący o imieniu Grace wrócili do Nebraski, by po raz kolejny dołączyć do grupy do zadań specjalnych, kierowanej przez agentkę FBI Maggie O’Dell. Ich praca zostaje niespodziewanie przerwana, gdy wiejska listonoszka znajduje czarny plastikowy worek porzucony w zarośniętym trawą przydrożnym rowie. Zawartość worka szokuje nawet doświadczonych śledczych.
Tego samego ranka zaginęła młoda kobieta. Czy ma to związek z przerażającym znaleziskiem? Uciekła z domu czy może została porwana? I może tylko kwestią czasu jest to, kiedy trafi do przydrożnego rowu?
Ryder zgadza się podjąć poszukiwania dziewczyny, lecz niespodziewanie o tej porze roku nadchodzi burza śnieżna. Grace nigdy nie pracowała w tak niskiej temperaturze, nigdy nie tropiła w śniegu.
Potem wszystko idzie nie tak. Śnieg zaciera ślady, życie zamiera. Poszukując odpowiedzi na temat ofiary, Maggie O’Dell wpada na trop zbrodniarza, który już wcześniej zabijał w zimną krwią. Kiedy Maggie sobie uprzytamnia, że od początku burzy śnieżnej nikt nie miał wiadomości od Rydera ani go nie widział, zaczyna się obawiać, że Ryder i Grace wpadli w pułapkę mordercy.
To moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednim razem czytałam książkę "W mroku lasu", która jest szóstym tomem cyklu #rydercreed opiwaiacajacej o losach Rudera i jego psa o imieniu Grace, spodobała mi się ona na tyle, że postanowiłam sięgnąć po powieść "Czerwony śnieg", która jest siódmym tomem tego samego cyklu. Język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze, co sprawia, że książkę czyta się bardzo sprawnie i z dużym zainteresowaniem, ja pochłonęłam historię bohaterów w jeden wieczór i uwierzcie, że nie mogłam się od niej oderwać! Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie świetnie wykreowani. Ja polubiłam ich już przy okazji poprzednich dwóch książek autorki i teraz mam wrażenie jakbym wracała dowiedzieć się co słychać u dawnych znajomych i z czym tym razem przyjdzie im się zmierzyć, jakie śledztwo/sprawę rozwikłać. Ogromnym plusem tej serii z pewnością jest fakt, że główną bohaterką jest czworonożna Grace, uwielbiam książki, w których znaczącą rolę odgrywają psy, a tutaj autorka naprawdę świetnie to zaprezentowała. W przypadku "Czerwonego śniegu" zdecydowanie bardziej Kava skupia się na perypetiach bohaterów, niż na śledztwie, odgrywa ono drugorzędną rolę, ale wcale mi to nie przeszkadzało. Następują oczywiście zwroty akcji, których akurat ja się nie spodziewałam, a które wywołały we mnie lawinę emocji! Poraz kolejny świetnie spędziłam czas z tymi bohaterami i z chęcią w przyszłości sięgnę po kolejne książki z tej serii! Tak się składa, że mam na półce również "Czarny piątek" i zamierzam się niedługo za nią zabrać! Moja ocena 8/10.
Niemal zapomniałam jak dobrze czyta się powieści Alex Kavy. Zbyt długą miałam przerwę ale nie mogłam znaleźć żadnej książki, której jeszcze nie czytałam. Bardzo lubię Rydera Creeda i jego psy. Ryder ponownie szuka zaginionej osoby i ponownie wpada w tarapaty zagrażające bezpośrednio jego życiu. Ale jest nieugięty, nieustępliwy, cierpliwy i odważny. Czytając książkę niemal namacalnie miałam wrażenie, że jestem w środku zawieruchy, razem z bohaterami powieści. Akcja przyspiesza ze strony na stronę, napięcie rośnie i niemal eksploduje a emocje nie przestają buzować w głowie i nie pozwalają odłożyć książki. Cały czas chce się wiedzieć, co będzie na kolejnej stronie. Książka jaką lubię. A i wreszcie u Rydera coś drgnęło w życiu prywatnym.
Bardzo klimatyczna, fajnie napisana książka. Thriller, ale nie przesadzony. Na tak
Ryder i Maggie współpracują w śledztwie dotyczącym handlu ludźmi. Okazuje się, że zaginęła młoda dziewczyna. Ryder ze swoim psem wyruszają na poszukiwania. Niestety śnieżyca nie pomaga, staje się wręcz zagrożeniem. Maggie tymczasem pracuje nad śledztwem dotyczącym poćwiartowanych zwłok kobiety znalezionych w przydrożnym rowie.
Gdy agentka nie ma kontaktu z Ryderem, wykorzystuje wszystkie możliwości aby go odnaleźć. Czy te sprawy są ze sobą powiązane? Polecam.
KAVA SEZONOWA
No i druga sezonowa można rzec Kava. Sezonowa, bo i okładka zimowa, i tytuł tak w sam raz na porę roku, a i treść pasuje do tego wszystkiego także, choć to nie aż tak dosadnie, jak można by liczyć. No w sam raz na porę roku i pogodę za oknem panującą. A poza tym? Poza tym to, jak to u Kavy bywa - prosto, lekko, niewymagająco. Ale całkiem nieźle, bo to wejście w tematykę kolejnego żywiołu wyszło serii tym razem na dobre.
Zaczyna się do telefonu. Uciekaj. On wie, gdzie jesteś. Więc kobieta rzuca się do ucieczki i...
Tak zaczyna się najnowsza powieść Kavy o Creedzie i O'Dell. Ta dwójka znów łączy siły w poszukiwaniach, ale wszystko idzie nie tak. Znalezienie plastikowego worka zmienia wszystko. A sytuacja się komplikuje i plącze jeszcze bardziej, gdy wyjątkowo wcześnie spada temperatura. A wraz z nią zmienia się coś jeszcze: nadchodzi burza śnieżna. W takich warunkach nawet najlepszy pies Creeda może sobie nie poradzić. Tym bardziej, że opady zacierają ślady, kontakt się urywa, a gdzieś tam czai się zbrodniarz, który gotów jest ich pozabijać. Czy przetrwają starcie, które ich czeka? Starcie i z mordercą, i z pogodą?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/12/czerwony-snieg-alex-kava.html
Agentka specjalna Maggie ODell właśnie miała rozpocząć zasłużone wakacje, kiedy dostała telefon od swojej przyjaciółki, psycholog Gwen Patterson...
Znużeni kierowcy zatrzymują się na parkingach przy autostradzie, by przekąsić coś, odpocząć, może się zdrzemnąć. Ale jest ktoś, kto zatrzymuje się w innym...