Koszmary z dzieciństwa to tylko preludium do prawdziwego dramatu.
Luiza Dot od dziecka miała wrażenie, że nie pasuje do ułożonego życia jej rodziców. Widziała i słyszała więcej niż zwykli śmiertelnicy, co nieustannie ściągało na nią kłopoty. Jednak dopiero dramatyczne przeżycie przelało czarę goryczy, popychając ją ku tragicznemu końcowi.
Dawid Drwal, najpotężniejszy Wojownik, zmagając się z własnymi demonami, robi wszystko, by ochronić poddanych. Tak samo jak z całych sił próbuje odnaleźć kobietę, którą niegdyś zawiódł. Nie liczy się nic innego. Do czasu, aż na jego drodze staje nieświadoma własnej wyjątkowości Widząca, wprowadzając do jego niebezpiecznego życia jeszcze większy chaos.
W pojedynkę są niebezpieczni i śmiercionośni, a razem stają się niepokonani. Wkrótce będą musieli zmierzyć się z niewyobrażalnie trudną misją: ocalić od zagłady ich Wymiar i zapobiec wojnie, która może pogrążyć miliony istnień. Czy tych dwoje będzie w stanie udźwignąć konsekwencje podjętych decyzji i stanąć oko w oko z przeznaczeniem?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-09-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 698
Język oryginału: polski
Luiza Dot studiuje psychologię a wieczorami pracuje w klubie nocnym. Nic nieprzyzwoitego, jest kelnerką. Tam po raz pierwszy widzi Dawida. Później okazuje się, że będzie on jej nowym wykładowcą, a właśnie zaczynała się zakochiwać. Peszek.
Dziewczyna od wczesnego dzieciństwa miała jakieś przebłyski wizji, słyszała głosy. Rodzina wmawiała jej chorobę psychiczną, wysyłała na leczenie. Po latach sądziła, że ma to już za sobą, lecz kiedy poznała Dawida Drwala jej przypadłość wróciła. Widzi błyski czerwieni i czerni wokół siebie. Nie wie co się dzieje.
Drwal okazuje się kimś więcej niż zwykły nauczyciel. Ona też nie jest zwykłą studentką. Pomału poznajemy ich świat. Na jaw wychodzi przeszłość Luizy, czy też Klary. Zastanowiło mnie dlaczego ona właściwie pracuje, skoro powinna mieć duże oszczędności z poprzedniego miejsca zatrudnienia. Zresztą potwierdziło się to później.
W połowie książka bardzo przypominała mi Dary Anioła. Cały Ośrodek, treningi wojowników, utalentowana dziewczyna i więź między Dawidem i Marcelem taka jaka łączyła Jace'a i Aleca. Nie wspominając o drugim imieniu bohaterki.
Później sytuacja się komplikuje. Nie spodziewałam się tego, kim stanie się Luiza.
"To ona była tą, która ochrania. Do czasu, aż spotkała Dawida.
W jednym momencie z silnej i niezależnej kobiety stała się jeszcze silniejszą i zależną od tego mężczyzny Wojowniczką."
Naprawdę polubiłam tę parę, ich miłość i wsparcie jakie sobie oferowali, intuicyjne zrozumienie drugiej osoby było wzruszające.
Zakończenie złamało mi serce
Drażniło mnie, że wszyscy na siebie warczeli. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić. Ludzie nie warczą, chyba że w erotykach
Mimo wszystko fabuła wciągnęła mnie, ani przez chwilę nie nudziłam się przy tej książce a nie jest łatwo utrzymać moją uwagę przez prawie 700 stron. Ode mnie książka dostaje 10/10
Jestem ciekawa co autorka wymyśliła w kontynuacji.
[…]- Luiza, jestem Dowódcą. Wojownikiem. Twoim mężem, a to jest największym zaszczytem, jaki kiedykolwiek mnie spotkał. I najtrudniejszym wyzwaniem[…]
Brak słów, które są w stanie opisać te wszystkie skumulowane emocje po skończeniu tego tytułu. Pisząc tą recenzje, cała drżę.
Historia opowiada o dwóch bohaterach. O Luizie Dot, studentce psychologii, która czuję wewnętrznie, że nie pasuje do tego świata. Nawracające wizje, koszmary senne, sprawiają, że jej poukładane życie zaczyna się sypać jak domek z kart. Do tego przeszłość o której chce zapomnieć powraca za każdym razem, gdy zamknie oczy. Tak jakby nie chciała wypuścić ją z rąk. A także opowiada ona o Dawidzie Drwalu. Przystojnym wykładowcy, który tylko z pozoru jest nim. Nocą jest Wojownikiem, Widzącym, który tropi Mrocznych i Demony. Chce chronić świat, w którym znajdują się normalni ludzie, niewinne istoty niczego nieświadome. I w tym całym świecie walki, spotykają się. Ona i on, czują, że to przeznaczenie, ale czy przeszłość jej i jego pozwoli im być razem? Co będzie jeśli los spróbuje namieszać? Tego się musicie sami przekonać.
Na początku myślałam, że będzie to książka taka z gatunku fantasty, o wampirach zakochujących się w sobie, nadprzyrodzonych mocach i zwykłym love story. Nic bardziej mylnego. Od momentu, kiedy otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, totalnie przepadłam. Dostałam akcję, która praktycznie nie zwalnia swego tempa, a dostarcza mi przyspieszonego tętna i adrenaliny, która osiąga niebotyczny poziom. Żar ognia, podniecenia sprawia, że w podbrzuszu szaleją motyle. Szok i niedowierzanie malujące się na mojej twarzy, gdy wychodzą kolejne tajemnice z przeszłości głównej bohaterki, sprawiają, że moja buzia się nie zamykała. A końcówka była tak emocjonalna, że łzy zaczęły lecieć ciurkiem po twarzy, a ja nie miałam siły, aby je wycierać. Natomiast koniec sprawił, że moje serce stanęło. Dosłownie na kilka sekund, mój poukładany świat, wiara w to, że przecież to musi zakończyć się happy endem, runął niczym dom zbudowany na piasku. Pełna drżenia rąk, zamknęłam książkę, próbując dojść do siebie po tych kilku słowach na ostatniej stronie. Droga autorko, dlaczego?! Nie tak to sobie wyobrażałam.
Tyle emocji, tyle żalu, tyle piękna. To wszystko znajdziecie w tej pozycji. Pozycji, która zawładnęła moim sercem doszczętnie. Mrok mnie otulił i pozwolił zostać do momentu, aż stwierdzę, że jestem gotowa, aby wrócić do normalności. Ale ja nie chcę. To jest jedna z tych historii, która sprawia, że po skończeniu jej, nie wiesz co zrobić.
Bardzo polecam. Czytajcie, bo naprawdę warto. Nawet jeśli nie lubicie takich gatunków, to ja Was namawiam. Historia wciągająca od początku do samego końca, w której nie będziecie niczego pewni.
Luiza jako dziecko widziała przeróżne rzeczy, które odbiegały od normalności. Czuła, że jest inna, że to coś musi znaczyć... Mówiła o tym rodzicom, lecz oni uznali, że to tylko dziecięce mrzonki. Im częściej wracała do tego tematu, tym bardziej zastanawiała się, co z nią jest nie tak... W końcu zaczęła brać różne leki przepisane od psychologa i to wszystko, co widziała, znikło...
Teraz studiuje psychologię, a nocami dorabia w klubie jako kelnerka. Do czasu... Przeszłość zaczyna się do niej dobierać. Mijając ludzi na ulicach, po raz kolejny dostrzega czarne oczy i tatuaże, które nagle pojawiają się na ich ciałach. Czuje, że zaczyna wariować... Traci kontakt z rzeczywistością, a dni jej umykają. Aż pojawia się on. Dawid Drwal, który postawą i całym sobą przypomina jej wojownika. Luiza jeszcze nie wie, że tak naprawdę wcale się nie myli. Tak samo jak nie wie, że za krótką chwilę, wszystko, w co wierzyła, pryśnie jak bańka mydlana. Że tak naprawdę to, co nazywała omamami, okaże się czymś innym... A mężczyzna, którego poznała, wywróci jej cały świat do góry nogami...
Książka od początku kusiła mnie swoim opisem i tą cudowną okładką. Byłam jej bardzo ciekawa i liczyłam na dobrą lekturę. Nie zawiodłam się ani trochę! Co prawda na początku miałam mętlik w głowie, gdy bohaterka traciła pamięć, aczkolwiek ten zabieg bardzo mi się spodobał! Czytałam coraz bardziej zaciekawiona i nagle wątek się urywał. Jednak nie przeszkadzało mi to, a jeszcze bardziej intrygowało i zachęcało do sięgania po książkę, gdy tylko miałam chwilę. A niestety marzec był ciężkim miesiącem dla mnie i przez to, naprawdę musiałam liczyć na to, że znajdę przynajmniej kilka minut, by móc zanurzyć się w lekturze. Każda chwila, którą spędzałam z książką w ręku, dawała mi wytchnienie i pozwalała uciec od problemów w świat bohaterów.
Historia Luizy, jej przeszłość i teraźniejszość była dla mnie wielką tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej poznać. Jednak nie było tak łatwo, gdyż Autorka cały czas wplatała w karty powieści coraz to więcej wątków. Akcja goniła akcję, ciągle coś się działo i jak już myślałam, że przynajmniej część rzeczy się ułoży, tak nagle pojawiał się kolejny zwrot akcji. Kolejna niewiadoma i masa pytań, które mnożyły się z każdym rozdziałem. I tak im bliżej końca, tym więcej odpowiedzi, na które tak długo czekałam. Jednak nie wszystkie wątki zostały zamknięte, co to, to nie. Teraz z niecierpliwością będę czekać na drugi tom, którego premiera powolutku się zbliża.
Co najbardziej spodobało mi się w książce? Z pewnością wątek wampirów i wilkołaków, które uwielbiam oraz to, co było najważniejsze w tej książce. Mianowicie mieszanka ludzi z różnych wymiarów, czyli Mrocznych, Widzących, Wojowników i Wiernych. Cudowna kreacja, ciekawi bohaterowie o przeróżnych umiejętnościach, którzy fascynowali mnie coraz bardziej! Nie zapominajmy o dwójce głównych bohaterów, którzy od początku skradli moje serce! Oj tak, a zwłaszcza Dawid, niebezpieczny i seksowny wojownik! Z pewnością będę wyczekiwać dopełnienia historii, z którą spędziłam mile czas.
Dziękuję wydawnictwu novaeres za egzemplarz tej świetnej książki oraz Autorce, za to trzymanie mnie w niepewności przez jej większą część.
Klaudia Max „Czerń rubinu” ❤️
„Zakochałam się w kimś, do kogo nie mam prawa czuć czegokolwiek.”
Luiza Dot to dwudziestosześcioletnia studentka psychologii, która pracuje w klubie nocnym. Pewnego razu na swojej drodze spotyka Dawida Drwala. Mężczyzna jest bardzo przystojny i od razu wpadł dziewczynie w oko. Jednak nie spodziewa się, że będzie jej wykładowcą. Jak ujarzmić zakazane pożądanie? Co gorsza, przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Rodzice chcieli ją umieścić w zakładzie psychiatrycznym, ponieważ widziała to, co przeciętny człowiek nie jest w stanie dostrzec, i słyszała to, czego nie powinna słyszeć.
„Była na sto procent pewna, że jego piwne oczy rozbłysły czernią tak głęboką jak studnia bez dna. Tak samo jak Dawida.”
Czy siły nadprzyrodzone istnieją, czy dziewczyna popada w obłęd?
„I było coś jeszcze gorszego, co może postawić na szali jej życie. Kompletnie nie przejmowała się tym, że ten mężczyzna może okazać się jej zgubą.”
Jak rozwinie się relacja Luizy z Dawidem? Czy mają szansę na romans i wspólną przyszłość?
„Przy Dawidzie czuła się bezpieczna. Co było dziwne, ponieważ już od dawna nie potrzebowała ochrony. Jednak podświadomie wiedziała, że jeden niepokojący odgłos, jedno uderzenie i zerwałby się na równe nogi, osłaniając ją własnym ciałem. Co z kolei było jeszcze większym wariactwem.”
„Objęła go. Wtuliła twarz w ciepłe ciało Dawida, a on — jakby to była najnormalniejsza rzecz pod słońcem, jakby robili to milion razy, jakby ich ciała były dopasowane do siebie — odwzajemnił pokazane uczucie.”
Jestem pod ogromnym wrażeniem stylu i kreatywności. Gdyby nie polskie imiona, to mogłabym pomyśleć, że jest to twór zagranicznej autorki. Umiejętne połączenie świata ludzkiego ze światem nadprzyrodzonym okraszone dozą namiętności. Akcja biegnie swoim tempem. Luiza nie zdaje sobie sprawy, jaka siła w niej drzemie. Dawid wspiera ją w każdym działaniu. Wojna, która toczy się między wymiarami. Rodzą się też pytania, na które odpowiedzi zapewne znajdziemy w kontynuacji.
„Czerń rubinu” przypomniała mi te wszystkie książki, które czytałam dwanaście lat temu. Wywołała u mnie lawinę wspomnień. 🤗
Siedemset stron bardzo dobrej lektury. Polecam! 😀😃
Niekoniecznie wszystko w życiu musi być takie, jak je pozornie postrzegamy, gdyż niektóre zdarzenia wymykają się nam z przyjętych naukowych ram. Niekiedy nadprzyrodzone umiejętności albo zjawiska tłumaczymy sobie przemęczeniem albo chorobą psychiczną, ale czy naprawdę zawsze tak jest? Raczej odpowiedzi na to nigdzie nie znajdziemy i sami musimy wybrać drogę rozumowania.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Luizę młodą studentkę psychologii, która pracuje w klubie nocnym, jako kelnerka. Życie dziewczynie zaczyna się powoli układać do momentu, aż na jej drodze stanął Dawid. Mężczyzna spodobał się Luizie, który dodatkowo okazał się jej wykładowcą. Bohaterka zaczęła coraz częściej go spotykać, co poskutkowało rozterkami wewnętrznymi, gdyż nieetyczny byłby romans ze swoim wykładowcą. Na domiar złego duchy przeszłości zaczęły powracać, bowiem jako mała dziewczynka leczyła się psychiatrycznie po tym, jak widywała nadprzyrodzone zjawiska. Obecnie zaczęła dostrzegać u innych chwilowe zmiany kolorów oczu między innymi na czerwone, a także słyszała głosy. Luiza myślała, że wariuje, ale czy na pewno to co widzi jest wytworem jej wyobraźni? Dawid tak naprawdę jest wojownikiem mającym misję do spełnienia. Czego dowie się Luiza? Co dalej z uczuciem do Dawida? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? O tym w książce „Czerń rubinu” autorstwa Klaudii Max.
Luiza
Książka dzięki nadzwyczajnej bohaterce, jaką jest Luiza staje się bardzo ciekawa, a zarazem stawia człowieka w pewnym dylemacie. Otóż pozycja jest świetnym wymysłem literackim autorki, ale to, że ludzie widzą różne rzeczy i uważa się ich za obłąkanych jest, jak najbardziej prawdziwe. Takie osoby, jak Luiza potrzebują wsparcia, zrozumienia, akceptacji, a także głębszych uczuć, jakimi z wzajemnością darzyła Dawida. Większość społeczeństwa wierzy w te, czy inne zjawiska, więc Luiza staje się przykładem takich osób. O dalszych losach jej i Dawida nie chcę wspominać, dlatego, że za wiele bym zdradził, a to czytelnik ma poznać ten wspaniały świat fantasy. Natomiast czytając początek dotyczący Luizy na myśl przyszła mi moja koleżanka, która zmaga się z podobnymi problemami i trzymam kciuki, że kiedyś wyda książkę o tym, co ją spotkało, ale nie będącą fantasy, tylko prawdziwą autobiografią.
Odczucia
Na początek chcę ostrzec czytelników żeby nie czytali opisu, który moim zdaniem owszem zachęca do lektury, ale też może za dużo zdradzić i ewentualny efekt zaskoczenia będzie mniejszy, niż być powinien. Sam pisząc zarys fabuły starałem się podać tyle ile potrzeba, a jednocześnie nie wspominać za dużo. Gabaryt książki nie powinien nikogo przerażać, bo w tym przypadku mamy dużo akcji i mało opisów dzięki czemu nikt nie będzie się nudzić. Moim zdaniem książka za sprawą pojawiających się uczuć jest połączeniem romansu z fantasy. Czytelnicy nieobcujący na co dzień z tym gatunkiem dzięki tej pozycji mają możliwość polubienia go i po lekturze przekonają się, że czasem warto sięgnąć po takie książki, bowiem w tym przypadku autorka wpadła na świetny pomysł połączenia naszego świata z tym nadzwyczajnym, dzięki czemu historia zawarta w niej jest nam bliższa i wywołuje w nas szereg różnych emocji.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się płynnie dzięki doskonałemu stylowi pisarskiemu autorki, a także dlatego, że byłem pod wpływem niepewności o dalsze losy bohaterów, gdyż akcja to istny rollercoaster zdarzeń i zlepek różnorakich uczuć począwszy od miłości, wsparcia, a skończywszy na zazdrości i nienawiści. Niebawem ujrzymy kolejną część historii dwójki tych bohaterów i mam nadzieję, że równie dużo się wydarzy, co w tym przypadku. Okładka pasuje do treści lektury i przykuwa wzrok odbiorcy. Gorąco polecam książkę wszystkim czytelnikom pragnącym poznać niecodzienny obraz dwojga bohaterów zmagającymi się z wrogami czyhającymi na ich życie z nutą romansu w tle.
Dzisiaj mam dla Was doskonałą propozycję czytelniczą jest to książka pt. Czerń rubinu autorstwa @mklaudiamax to lektura gatunku fantasy, a także o miłości oraz sile walki.
Za egzemplarz dziękuję autorce @mklaudiamax oraz Wydawnictwu Novea Res
🖤 Luiza Dot jest ambitną studentką psychologii, pracuje w barze, jednak od dziecka ma wrażenie, że coś jest z nią nie tak, ma wizje, w których widzi więcej niż zwykli śmiertelnicy. Kim jest? Widzącą? Wierną?... Wszystko się zmienia, gdy poznaje swojego wykładowcę Dawida, który jest od niej starszy, nieziemsko przystojny i fascynuje dziewczynę od pierwszego wkładu...
🖤 Dawid Drwal, jest też najpotężniejszym Wojownikiem w innym świecie niż ludzki, który zmaga się z własnymi demonami przeszłości, podobnie jak Luiza. Próbuje odnaleźć kobietę, którą kiedyś zawiódł. Gdy na jego drodze staje Widząca, która jest nieświadoma własnej wyjątkowości, wprowadza do jego życia jeszcze większy zamęt.
🖤W pojedynkę są niebezpieczni i śmiercionośni, a razem stają się niepokonani, jednak będą musieli stawić czoła i zmierzyć się z niewyobrażalnie trudną misją: ocalić ich Wymiar i zapobiec wojnie, która może pochłonąć miliony istnień... Czy im się uda?
🖤Czy miłość i przeznaczenie Luizy i Dawida spełni się? Czy będą razem? Czy Dawid będzie w stanie ochronić ukochaną? Kim są Widzący oraz Mroczni? Odpowiedzi zawarte są w lekturze 😉.
🖤 Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak znakomitej książki. Od początku bohaterowie skradli moje serce. Doskonała dynamika, która nie pozwala nam się oderwać od lektury i zwroty akcji, wciągają w nas w niebezpieczny świat Widzących, Mrocznych oraz Demonów. Bohaterowie pierwszoplanowi nie ustępują miejsca drugoplanowym, każdy kryje swoją tajemnicę, także swój doskonały charakter oraz niesamowitą aurę. Wszystko to sprawia wrażenie, że czytając powieść mamy nieodłączne przekonanie, że to się dzieje w realu. Wyśmienite sceny walki, a także moim zdaniem dobrze stworzone sceny erotyczne, bez wulgaryzmów, są dopełnieniem książki. Osobiście, dla mnie lektura skończyła się za szybko, choć ma 695 stron to czyta się ją jednym tchem. @mklaudiamax 👏 wielkie gratulacje za tak świetną książkę, widać, że poświęciłaś jej sporo czasu, gratuluję pomysłu oraz świetnego debiutu. P. S. Nie każ długo czekać na kolejną część książki 😉. Bardzo gorąco polecam tę książkę 😉.
📖Recenzja 📖
📖 Tytuł: Czerń rubinu
📖 Autor: Klaudia Max
📖 Wydawnictwo: Novae Res
Luiza to młoda dziewczyna,studiuje psychologię i pracuje jako kelnerka. Ma przyjaciółkę Sandrę.
Już jako dziecko była inna niż wszyscy, widziała i słyszała czego inni nie widzieli słyszeli. Rodzice chcieli to leczyć....Nie miała łatwego dzieciństwa, jej brat Kuba chciał ją skrzywdzić..., opuściła dom rodzinny wieku 16 lat .
W swoim życiu spotyka Dawida, jest on wykładowcą na jej uczelni....,ale poza tym jest on Wojownikiem. Tych dwoje zaczyna łączyć uczucie. Stanowią jedną wielką siłę, niepokonaną i stanowiąca zagrożenie dla tych "złych". Należą do oddzielnego społeczeństwa.Sa wyjątkowymi osobami, a Luiza jest jedyną słabością Dawida...
Czy ich związek ma szansę?
Czy Luiza i Dawid mogą czuć się bezpiecznie?
Kto jest dla nich zagrożeniem?
Jakie tajemnice i demony poznają?
Odpowiedzi trzeba szukać w książce ❤️
Czerń rubinu to książka z gatunku fantasy, a ja wielka fanka romansu i obyczaju zakochałam się w niej i pomimo prawie 700 stron ciężko mi było się oderwać od czytania. Jest w tej książce coś co przyciąga jak magnes...dla mnie to była historia dwojga ludzi,którzy spotykają się i zakochują się w sobie i muszą walczyć i chronić siebie i innych przed złem, które czai się wszędzie. Nie powiem też ,że postać Dawida ma coś w sobie takiego co przyciąga, może to jego siła, uroda...
Myślę,że jeszcze długo historia Luizy i Dawida zostanie w mojej pamięci.
Polecam tę książkę z całego ❤️.
Dla mnie 10/10
Pięknie dziękuję za możliwość wzięcia udziału w Book Tour z tą książkę, dziękuję organizatorce BT @po_czytane_ ❤️ i wielkie dziękuję autorce @mklaudiamax ❤️ za tę cudowną książkę i cudną historię, która skradła moje serce. Zapraszam Kochani zaczytani do przeczytania tej książki i do poznania tej cudownej pary Luizy i Dawida i do zapoznania się ze światem fantasy gdzie nie ma rzeczy niemożliwych.....
Na koniec jeszcze napiszę, że jestem zauroczona Drwalem #teamdrwal ❤️
Po tej lekturze jestem w lekkim szoku i nie bardzo wiem od czego zacząć. Wiem, najlepiej od początku.
Ta powieść jest z gatunku fantasy, jednak zupełnie różni się od znanych mi do tej pory książek. Przeczytawszy prolog przepadłam z kretesem i ciężko było mi się oderwać od tej niezwykle pasjonującej i jakże ciekawej lektury. Po mimo, że jest dosyć obszerna objętościowo, to proszę nie zrażajcie się, bo historia w niej zawarta jest genialna, pełna dynamizmu i tak wciągająca, że będziecie jak zahipnotyzowani.
Od pierwszych stronic naszpikowana jest sensacją, wartkimi i zaskakującymi wątkami oraz tajemniczą aurą, która nie opuszcza aż do finałowych kart. Przypadł mi do gustu pomysł autorki na wplecenie świata z innych wymiarów w nasz, rzeczywisty.
Ogromną zaletą tej powieści są bohaterowie, którzy są wspaniale wykreowani, charakterni, zadziorni, z wadami, popełniający błędy. Postaci drugoplanowe nie ustępują tym pierwszoplanowym, dzięki czemu uatrakcyjniają tę historię.
Muszę wam powiedzieć, że nudą tu nie wieje, ta opowieść wręcz kipi od wciąż nowych przygód i zdarzeń, z którymi co rusz mierzy się Luiza z Dawidem.
Dziewczyna z pozoru jest zwykłą studentką, pracującą w klubie. Jednak pod maską spokoju i dystansu do otoczenia ukrywa pewne zdolności, których początkowo i ona nie jest świadoma. To co widzi, wyczuwa i doświadcza zrzuca na chorobliwą wyobraźnię. Wkroczenie w jej życie trochę starszego, nieziemsko przystojnego mężczyzny, trochę namiesza w jej życiu, ale i otworzy oczy na to co od dziecka próbowano w niej zatrzeć. Od tej chwili, nic już nie jest takie same, a jej osobowość zmienia się i ewoluuje.
Kim tak naprawdę jest Luiza i co oznacza bycie Widzącą? Dlaczego profesor Drwal stara się ją za wszelką cenę chronić i jaką mroczną tajemnice skrywa? Jakie konsekwencje poniesie Dot, gdy odkryje w pełni swoje zdolności? Czy zapobiegnie wojnie i morderstwom, które są coraz częstsze?
Przyznam się wam szczerze, że pokochałam główne postaci, oddałam im serce i duszę oraz mocno im kibicowałam. Pikanterii tej historii dodawały naprawdę namiętne sceny erotyczne, które były przedstawione gustownie i bez przesadnej wulgarności.
Jestem pod ogromnym wrażeniem przeczytanej książki i polecam ją wam z całego serca. Mimo, że sięgacie na co dzień po inne gatunki, to zapewniam, że tutaj znajdziecie kawał dobrej i intrygującej lektury, która zwłaszcza teraz, w te długie wieczory uprzyjemni wam czas. Przeżyjecie niesamowite przygody, walkę dobrych z Mrocznymi, odczujecie ból, rozpacz, ale także niszczącą chęć zemsty.
Emocje i natłok pytań nie opuszczą was do samego zakończenia, a i wtedy nie zaznacie spokoju, bo pisarka urwała w takim momencie, że aż mnie ścięło z nóg i nie mogę się pozbierać. Mam nadzieję, że na poznanie dalszych losów nie dane mi będzie zbyt długo czekać, bo oszaleję. Moja ciekawość osiągnęła szczyty zenitu i nie odpuści tak łatwo.
Klaudio z całego serca gratuluję udanego debiutu i fantastycznego pomysłu na książkę. Jak dla mnie jest to świetna lektura, która dostarczyła mi tego wszystkiego czego szukam w tego typu powieściach. Podziwiam za pracę i serce jakie włożyłaś w to dzieło. Zapewniam, że doceniam Twój kunszt i proszę o więcej takich pasjonujących książek.
Kochani, nie zwlekajcie. Sięgnijcie po „Czerń rubinu” i sami przekonajcie się, czy przypadnie waszym gustom czytelniczym. Polecam gorąco!!!
Wojownicy, Widzący, Wierni, Wilkołaki i Wampiry czyli czas na fantastykę, która porwała mnie całkowicie w swoje szpony, a raczej fenomenalną historię Luizy, która kryła wiele tajemniczych wątków, emocji i akcji, ale też niesamowitego przyciągania pomiędzy nią a Dawidem.
Ta obszerna książka (widziałam ile ma stron ??) zawiera w sobie ogrom wydarzeń, które trudno przewidzieć, ale im dalej czytałam byłam ich złakniona i zaintrygowana jak się to potoczy, a przede wszystkim jaki będzie finał tego wszystkiego.
A zakończenie mnie zszokowało i zastanawiałam się jak tak można zrobić i zostawić czytelnika w takim momencie, a raczej rozbiciu emocjonalnym i zawieszeniu. Nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po kontynuację.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Ach, te debiuty !
Sięgacie po debiuty? Lubicie po nie sięgać i odważyć się zaufać nowym pretendentom do miana pisarza? Ja sięgam po debiuty, bo czemu nie, czasem uda się trafić na perełkę i na autora, który ma talent. Ale czasem po lekturze zostaje roczarowanie i niesmak. Tak było w przypadku "Czerni rubinu", no niestety.
Poznajemy tu życie Luizy Dot, z pozoru normalnej dziewczyny, która studiuje psychologię, pracuje w klubie jako kelnerka. Okazuje się jednak, że Luiza zmaga się z koszmarami z dzieciństwa, a na dodatek zauważa, że trauma powraca. Od dziecka bowiem główna bohaterka widziała i słyszała więcej od zwykłych śmiertelników. Gdy myślała, że się z tym uporała, głosy i znaki powracają.
Dawid Drwal, to najpotężniejszy Wojownik, który nagle pojawia się w życiu Luizy i nieźle w nim namiesza. Oczywiście połączy ich gorące uczucie(no naprawdę nikt się tego nie spodziewał), i razem będą musieli stanąć do walki ze złem i je pokonać, by uchronić swoje światy przed zniszczeniem.
Opis zapowiadał ciekawą historię, fantastyczną historię, a dostałam zlepek Zmierzchu i Buffy, postrach wampirów. Główna bohaterka jest ciągle w tarapatach, z których wyciąga ją Drwal bądź któryś z jego kompanów. Autorka stara się kreować ją na odważną i nieznającą strachu ani bólu, ale marnie jej to wychodzi, dla mnie Luiza jawi się jako mało rozsądna, bezmyślna dziewczyna, która przyciąga kłopoty jak magnes. No i oczywiście Dawid, superbohater, który dla swojej ukochanej zrobi wszystko, nawet zginie. Czy my już o tym gdzieś nie czytaliśmy?
Poza bohaterami, którzy działali mi na nerwy, irytowała mnie akcja książki, która ciągnęła się niemiłosiernie. Praktycznie przez jedną trzecią powieści nic się nie dzieje. Poznajemy tryb życia bohaterki, uczelnia-praca-dom, niby miewa ona jakieś wizje, migreny, dziwne oderwania od rzeczywistości, ale w żaden sposób nie intryguje to czytelnika na tyle, by czytać z ciekawością dalej. W książce panuje też straszny chaos, nie ma rozgraniczeń między kolejnymi scenami, czy to poprzez gwiazdeczki na stronie, czy poprzez sprawny opis. Momentami gubiłam się w akcji, która przeskakiwała tak nagle, że nie wiedziałam w końcu o czym w danej chwili czytam. Podobnie jest z dialogami, które są w dziwny sposób zapisane, czytelnik w pewnym momencie nie wie, który bohater co mówi i do kogo. Za dużo niepotrzebnych opisów, powolna akcja, niesatysfakcjonujące wprowadzenie w świat przedstawiony, szczególnie ten paranormalny. Pomysł na fabułę jest nawet ciekawy, choć ginie w natłoku innych rzeczy, gdyby bardziej skupić się na wątku fantastycznym, a zrezygnować z romantycznego, których jest już przesyt w tego typu książkach, gdyby książkę odchudzić, wyrzucić zbędne rzeczy, które są zapychaczami stron, nadać akcji tempa, przeredagować całość i popracować nad bohaterami i całym wątkiem romantycznym(albo zrezygnować z niego w ogóle) by nie byli tacy wtórni, to być może ten debiut czytałby się lepiej i nie irytował aż tak. Ja rozumiem, że to pierwsza książka autorki, oby kolejne tomy, bo tak wynika z zakończenia tego, były bardziej dopracowane i lepsze, po prostu lepsze.
"Czerń rubinu" to książka dla lubiących fantasy, a także dla czytelników cierpliwych, i dla tych, którym nie przeszkadzają podobieństwa do innych książek czy seriali. Ja jestem rozczarowana i zirytowana, ale zanim wyjdzie drugi tom, może mi przejdzie i po niego sięgnę, by zobaczyć jak rozwinęła się autorka i jej kunszt pisarski, w końcu wypadałoby znać całą serię, zresztą jak to mówił Gadulix z "Asterix i Obelix kontra Cezar": "Lubię skończyć, to co zacząłem. Lepiej wtedy śpię", ja także lubię kończyć serie, które zaczęłam.
A wy, czytaliście "Czerń rubinu"? Macie ją w planach? Piszcie koniecznie !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Jeszcze podczas czytania zastanawiałam się jak napisać recenzję. Jak przekazać wam to co wydarzyło się w książce i to co przeżyłam z jej bohaterami.
Działo się tam naprawdę dużo. Autorka
w bardzo ciekawy dynamiczny i zgrabny sposób połączyła kilka magicznych światów. Wampiry Wilkołaki Mroczni. Brzmi ciekawie ? Owszem
Jest to pozycja dla tych którzy lubią romans, fantastykę kryminał i wartką akcję. Znajdziecie tam również sceny miłosne, romantyczne oraz erotyczne napisane wyjątkowo delikatnie i estetycznie. Autorka postawiła tu na wielkie wyczucie, pozostawiła też niedosyt, co potęguje jeszcze większym zainteresowaniem. Opisy są dość obszerne, ale nie były dla mnie nużące, całość czytało się bardzo płynnie. Oczami wyobraźni widziałam dokładnie bohaterów ich wygląd sylwetkę ubiór czy miejsca w których się znajdują. Autorka przeniosła mnie w ten magiczny tajemniczy świat, w którym nic nie jest takim jakim się wydaję. Jednym mankamentem dla mnie był lekki chaos w dialogach. Miejscami musiałam się mocno skupić, aby ogarnąć sytuację. Myślę, że wynika to z faktu iż w książce naprawdę dużo się dzieje, a cała akcja jest bardzo dynamiczna.
Luiza z pozoru zwyczajna niepozorna studentka psychologii. W cieniu swojej przyjaciółki starała się wieść spokojne "normalne życie" . Widzi i czuję więcej niż każdy zwyczajny człowiek. Jej życie zmienia się diametralnie kiedy spotyka na swojej drodze Dawida. Tajemniczy mężczyzna początkowo, stara się trzymać z daleka. Jednak Luiza okazała się jego przeznaczeniem, od którego nie ma drogi ucieczki. Razem tworzą duet idealny. Dopasowani pod każdym względem, stają się nie do pokonania. Luiza zdobywa coraz większą widzę na temat swoich mocy. Coraz mocniej wsiąka w świat, którego dotąd nie znała. Wykorzystuje to by pomóc ukochanemu. Dawid cały czas wspiera ją, widząc jak rośnie w siłę. Postacie drugoplanowe są fantastyczne, wspaniale wykreowane z największymi detalami.
Autorka z pewnością nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Zakończenie może lekko szokujące, ale pozostawia dużo możliwości. Jestem bardzo ciekawa jak wykorzysta to autorka.
Debiutująca Klaudia Max w swojej książce wykazała się wielką wyobraźnia.
Każdy szczegół jest precyzyjnie dopracowany i przemyślany. Jest dość obszerna, ale w ogóle się tego nie odczuwa, strony przewracają się same. Polecam na długie jesienne wieczoru. Tam dzieje się magia.
"Dzień zaczyna się jak każdy inny, a przed zmrokiem wszystko się zmienia..."
"Czerń Rubinu" to książka, po korą sięgnęłam z pewnym dystansem, ponieważ już ładnych kilka lat nie sięgałam po ten gatunek literacki. Czy warto było? Warto! Dziękuję Autorce, bo poczułam się jakbym znów była nastolatką i czytała w swoim rodzinnym domu. Jest to debiut, więc daję bardzo mocne 8, czemu? Bo jestem pewna, że z każdą kolejną książką będzie tylko lepiej.
Książka zaczyna się bardzo zwyczajnie, ot młoda dziewczyna z tajemniczą przeszłością, która właśnie zaczyna ostatni rok studiów. W międzyczasie pracuje, żeby zarobić na życie... to właśnie tam poznaje Dawida, ale czy na pewno?
W tej książce nic nie jest oczywiste. I to mi się podoba! Jak już się czegoś domyślasz, to nagle bum i zaskoczenie!
Bohaterowie są przedstawieni w bardzo wyrazisty sposób. Wiemy o nich wiele, poznajemy ich przeszłość i odkrywamy z nimi teraźniejszość. Podoba mi się takie lekkie połączenie fantastyki z naszym życiem, wyszło bardzo naturalnie.
Luiza to 26 letnia dziewczyna, jednak to co ta bohaterka ma już zapisane w swoim życiorysie, to jest po prostu kosmos. Odważna, silna, a mimo wszystko dobra i oddana.
Dawid, przystojniak, założyciel pewnego Ośrodka, silny, wierny, odpowiedzialny. Och Dawid skradłeś moje serce.
Autorka pisze tak, że obrazy pojawiają się przed naszymi oczami, z chęcią obejrzałabym ekranizację tej książki! Jednak zakończenie tej książki jest w takim momencie, że serce mi się zatrzymało! Normalnie, jak można przerwać w najlepszym momencie?! Błagam o szybką kontynuację! Ja żyję tą historią!
Niegdyś byłam najwierniejszym żołnierzem Zeusa. Oddana jego bezkresnej władzy fanatycznie go wielbiłam i wypełniałam każdy wydany przez niego rozkaz. Byłam...
18+ Uśmiech przeznaczenia#1 Odnaleźć szczęście#2 Ocalić miłość “Zaczęłam ponownie wierzyć w przeznaczenie, ale nie potrafiłam zmusić serca do zaufania...
Przeczytane:2023-01-15,
"Luiza przysłuchiwała się ich dyskusji i czuła narastający z dnia na dzień niepokój. Miała wrażenie, że świat wokół niej staje się coraz bardziej mroczny i pogrąża się w szarości, a ona sama dusi się w odmętach własnego umysłu."
Luiza już od dziecka czuła i miała wrażenie, iż świat wokół niej jest inny. Nie pasowała do rodziny ani otoczenia. Widziała i słyszała rzeczy, które innym się nie śniły nawet. Spotkanie tajemniczego nieznajomego rozjaśniło jej dotychczas panujący wokół mrok. Dot dowiaduje się o istnieniu świata, w którym tacy jak ona są podziwiani i trzymają się razem. Niestety szczęście nie trwa długo, widmo zbliżającej się wojny burzy spokój. Luiza wraz z najpotężniejszym Wojownikiem — Dawidem Drwalem starają się zapobiec walkom.
Czy im się uda? Jakie tajemnice odkryje o sobie dziewczyna?
Zakochałam się w naszych głównych bohaterach Luizie i Dawidzie. Cóż to za wybuchowa para. Drwal z początku tajemniczy i niedostępny pokazał również swoją drugą twarz. W opiekuńczej wersji spodobał mi się bardzo. 😅 Takiego ochroniarza sama chętnie bym przygarnęła. 😈 Z kolei Luiza jest dla mnie totalnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się po niej pewnych rzeczy. Z każdą kolejną stroną odkrywałam jej tajemnice i byłam w coraz większym szoku. Zaczęłam ją również podziwiać. I bardzo ciekawa byłam, co też jeszcze nam zafunduje. 🤩
Od dawna miałam chęć na przeczytanie tej książki. Odstraszała mnie ilość stron, zupełnie niepotrzebnie. Wykreowany świat przez autorkę pochłonął i wciągnął mnie na całego. Całkowicie zatraciłam się w przedstawionej fabule. Z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów. Wręcz nie mogłam się oderwać. 😳
Klaudia za zakończenie mam ochotę Cię uszkodzić. 😂 Tak nie można robić, to się nie godzi. Autorka zaserwowała nam takie zakończenie historii, że do tej pory nie mogę się pozbierać. 🥺 Mam nadzieję, iż da się to jakoś odkręcić. Zaczynam drugi tom i szczerze mówiąc, boję się go trochę.
Teraz już wiem, o co chodziło wszystkim. 😃 I zdecydowanie jestem #teamdrwal.😍😍