Piętnasty z serii znakomitych thrillerów o Jacku Reacherze, jednoosobowej armii, jednym z najbardziej charakterystycznych i lubianych bohaterów literatury sensacyjnej. Reacher cudem uniknął śmierci. Teraz podróżuje stopem do Wirginii, kolejnego punktu w jego niekończącej się podróży. W drodze do celu zatrzymuje się na nocleg w motelu Apollo Inn w stanie Nebraska, w samym środku rolniczej głuszy, pośród nieprzebranych łanów kukurydzy. W motelowym barze spotyka miejscowego lekarza, którego zawozi na wezwanie do domu Eleanor Duncan. Kobieta, żona Setha Duncana, którego ojciec i dwaj stryjowie rządzą okolicą, została pobita. Przekonany, że to Seth zabawił się w damskiego boksera, Reacher postanawia wymierzyć sprawiedliwość - odnajduje mężczyznę w barze, spuszcza mu łomot i łamie nos. Duncanowie nie tylko prowadzą firmę transportową i niepodzielnie władają miasteczkiem, ale zajmują się też obrotem nielegalnym towarem, który sprzedają pośrednikom w Los Angeles. Ostatnie zamówienie właśnie się opóźnia, a Reacher okazuje się znakomitym kozłem ofiarnym...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2012-06-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Worth dying for
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Lech Żołędziowski
Az dziwne,ze nikt nie zdecydowal sie jeszcze na jej ekranizacje.To gotowy scenariusz! Tempo akcji nie spada nawet na chwile-aJack Reacher pokazujw,ze naprawde zle jest wchodzic mu w droge!.
Kolejna książka Childa, z którą uporałem się w dwa dni i trwało to tak długo bo miałem mało czasu wolnego, bo chętnie pochłonąłbym ją od razu w całości bez przerw. Od pierwszych stron trzymała w napięciu, które nie malało w zasadzie do samego końca. Jedyny zarzut to taki, że gdzieś w połowie częściowo rozgryzłem intrygę, choć nie mogłem być niczego pewien, tym bardziej tego, jak pokieruje losem złych ludzi autor. Bo to, że Reacher dobierze się im do skóry było pewne...
W końcówce, mimo, że tego się spodziewałem zrobiło się makabrycznie, bo chyba skala okrucieństwa mnie nieco przerosła, niemniej książka prawie doskonała. Czegoś jej do tego brakowało, choć był to ledwie niuans...
Ci, którzy wejdą mu w drogę, wcześniej czy później będą musieli się przekonać, że... lepiej już umrzeć. Bo Reacher jest genetycznie zaprogramowany do tego...
Czy zdeterminowany Jack Reacher i młoda policjantka odkryją ponure tajemnice miasteczka Nadzieja i Rozpacz? To dwa miasteczka połączone dwudziestoma kilometrami...
Przeczytane:2014-04-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
. "Czasami warto umrzeć" jest kolejną częścią cyklu o byłym żandarmie armii amerykańskie. Teraz jest tzw. banitą, i wędruje po kraju, a czytelnik w sumie nie wie czemu. Tym razem Jack Reacher po drodze do Wirgini jest zmuszony zatrzymać się na odludziu. I to dosłownie. Bohater zatrzymuje się w małej mieścinie, w rolniczej części Nebraska. Tu w barze poznaje lokalnego pijaczka, który jak się okazuje jest lekarzem. Lekarz stawia drinka Jackowi, a ten w podzięce podwozi pijanego lekarza do kobiety, którą brutalnie pobił mąż. Damskim bokserem okazuje się Seth Duncan, syn jednego z braci Duncanów, którzy trzymają w szachu całą okolicę. Jack próbuje zrozumieć co jest takiego tajemniczego i groźnego w rodzinie Duncanów, że wszyscy rolnicy tak się boją i są na każde skinienie braci Jack odkrywa, że bracia Duncanowie mają firmę transportową, ale jest to tylko przykrywka dla ciemnych interesów i powiązań z międzynarodową grupą przestępczą. Ale ród Duncanów ma na sumieniu inną, bardziej obrzydliwą zbrodnie, o której nikt w okolicy nigdy nie zapomni. A szczególnie sprzątaczka hotelu, to jej jedyna córka zaginęła przed ćwierć wiekiem. Wszyscy wiedzą, kto stoi za zniknięciem dziecka, ale nikt nawet nie śmie powiedzieć tego głośno. Jack Reacher się nie boi..... "Czasami warto umrzeć" - książka rewelacyjna, pełna dynamiki, akcji, pościgów, strategicznych podejść i planowania zemsty, mordu i zastrzaszenia. Duncanowie nie cofną się przed niczym, by odstraszyć obcego przybysza. A młodzi, barczyści, szkolni futboliści tylko czekają na możliwość złojenia skóry Jackowi Reacherowi. Biedacy nie wiedzą z kim mają do czynienia. Swoją naiwnością i niewiedzą zasłużą sobie na ból, złamania i przysłowiowego "pogonienia kota". Jack Reacher jest niczym współczesny Bond. Silny, odważny, sprytny, sprawny fizycznie, potrafiący podejść wroga i siłą fizyczną zmusić go do kapitulacji. Więc bójcie się narody, gdyż jest to postać niezłomna. Mroczna, ale i niebywale prostolinijna. Zawsze gotów do walki wręcz i do ukarania przestępcy każdej skali. Nie ukrywam, że Lee Child skradł moje serce. Samą kreacją bohatera, ale także konstrukcją i stylem pisania. Fabuła się nie toczy, nie płynie. Ona pędzi. Czytelnik dzięki licznym sugestywnym opisów walk, bijatyk bohatera z czarnymi charakterami jest wstanie wyobrazić sobie dźwięk pękających kości, odgłosy jęków z bólu. Przestępcy oraz najemnicy mogą próbować pokonać tego superbohatera. Ale czy są w stanie? "Czasami warto umrzeć" jest bardziej powieścią sensacyjną aniżeli kryminalną. Oczywiście zagadka zawsze jakaś jest, ale to elementy sensacyjne tworzą tę lekturę. Czytelnicy płci damskiej nie powinni się obawiać, że jest to cykl przeznaczony tylko i wyłącznie dla mężczyzn. Odważę się wysnuć tezę, że niejedna czytelniczka "zadurzy" się w bohaterze. Tak więc, skoro już zdradziłam, że mnie powieści Lee Childa zachwycają, to jakże bym mogła pominąć zdanie, ze bardzo wam polecam tę książkę.