Córka niczyich światów

Ocena: 4.83 (6 głosów)

Życie w niewoli nauczyło Tisaanah, jak przetrwać, władając jedynie bystrym umysłem, spostrzegawczością i niewielką ilością magii. Kiedy jednak próbowała wykupić się od pana, ten niemal doprowadził do jej śmierci. Nie poddała się i zabiła jednego z najpotężniejszych lordów w Threll.

Została zmuszona do ucieczki, ale dostrzegła szansę ocalenia tych, których porzuciła. Mogła tego dokonać, zostając członkinią Zakonów - organizacji zrzeszającej władających magią, która dzierży wystarczającą władzę, aby zniszczyć następców jej byłego pana.

Aby zdobyć należne miejsce w ich szeregach, musi jednak odbyć praktykę u Maxantariusa Farlione - przystojnego samotnika, który włada ogniem i gardzi Zakonami. Mężczyzna nie zamierza jej jednak pomagać. Z biegiem czasu Zakony zaciskają wokół nich swoje macki, a bolesna przeszłość Maxa może stać się kluczem do przyszłości Tisaanah... lub klęski ich obojga. W obliczu zbliżającej się wojny dziewczyna musi opanować tajniki władania magią i sprostać wymogom Zakonów. Kiedy rodzi się w niej uczucie do nauczyciela, musi zdecydować, ile jest w stanie poświęcić, aby dokonać swojej zemsty.

Zakony mają jednak wobec niej poważniejsze, bardziej mroczne plany. Nie wiedzą natomiast, że Tisaanah nie cofnie się przed niczym, aby ocalić swoich bliskich.

Nawet jeśli oznacza to ponowną niewolę i złożenie w ofierze swojego serca.

Nawet jeśli oznacza to władanie własną śmiercią.

Informacje dodatkowe o Córka niczyich światów:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-07-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788383576114
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Daughter of No Worlds
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek

Tagi: fantasy

więcej

Kup książkę Córka niczyich światów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Córka niczyich światów - opinie o książce

Avatar użytkownika - booksitsmypassio
booksitsmypassio
Przeczytane:2024-08-28, Ocena: 6, Przeczytałam,

Tytuł : Córka Niczyich Światów. Wojna Straconych Serc. Tom I. 

Autor : Carissa Broadbent

Wydawnictwo Filia

Data premiery : 31.07.2024r.

#współpracareklamowa

#współpracabarterowa

#współpracarecenzencka

 

Opis książki :

Życie w niewoli nauczyło Tisaanah, jak przetrwać, władając jedynie bystrym umysłem, spostrzegawczością i niewielką ilością magii. Kiedy jednak próbowała wykupić się od pana, ten niemal doprowadził do jej śmierci. Nie poddała się i zabiła jednego z najpotężniejszych lordów w Threll.

Została zmuszona do ucieczki, ale dostrzegła szansę ocalenia tych, których porzuciła. Mogła tego dokonać, zostając członkinią Zakonów – organizacji zrzeszającej władających magią, która dzierży wystarczającą władzę, aby zniszczyć następców jej byłego pana.

Aby zdobyć należne miejsce w ich szeregach, musi jednak odbyć praktykę u Maxantariusa Farlione – przystojnego samotnika, który włada ogniem i gardzi Zakonami. Mężczyzna nie zamierza jej jednak pomagać. Z biegiem czasu Zakony zaciskają wokół nich swoje macki, a bolesna przeszłość Maxa może stać się kluczem do przyszłości Tisaanah… lub klęski ich obojga.

W obliczu zbliżającej się wojny dziewczyna musi opanować tajniki władania magią i sprostać wymogom Zakonów. Kiedy rodzi się w niej uczucie do nauczyciela, musi zdecydować, ile jest w stanie poświęcić, aby dokonać swojej zemsty.

Zakony mają jednak wobec niej poważniejsze, bardziej mroczne plany. Nie wiedzą natomiast, że Tisaanah nie cofnie się przed niczym, aby ocalić swoich bliskich.

Nawet jeśli oznacza to ponowną niewolę i złożenie w ofierze swojego serca.

Nawet jeśli oznacza to władanie własną śmiercią.

 

"Mężczyźni pragną władzy, bo dzięki niej czują się dobrze. Kobiety jej pragną, ponieważ umożliwia im dążenie do różnych celów."

 

Książka wciąga nas w świat magii, silnego kobiecego charakteru i wątku slow burn. Mamy dużo akcji, walk, wpleciony wątek romantyczny a całość jest tak skonstruowana, że książkę czyta się z przyjemnością.

Fabuła jest wciągająca a bohaterowie dobrze wykreowani.

Za to zakończenie jest nagana dla

autorki. 🙃

Jak można zostawiać czytelnika w takim momencie? 😅

Z niecierpliwością czekam na kontynuację.

A historię gorąco polecam.

Dziękuję wydawnictwu za zaufanie i egzemplarz recenzencki.

#książkoweimpresje #ewelabook #polskiebookstagramy #bookstagrampl 

Link do opinii

Kocham tę książkę! I to mimo kilku aspektów, które nie tyle mi się nie spodobały, co były dla mnie niezrozumiałe/nie do końca objaśnione przez autorkę. Ale nie zamierzam się ich czepiać, bo to dopiero pierwszy tom i jestem pewna, że rozpoczęte wątki zostaną rozwinięte, a poruszone kwestie wyjaśnione.

Już sam pomysł na fabułę jest niezwykle intrygujący. Główną bohaterką powieści jest Tisaanah, młoda kobieta, porwana do niewoli jako mała dziewczynka. Kiedy ma już dwadzieścia jeden lat, postanawia się z niewoli wykupić. Zbierała na to przez tyle czasu, a jej pan wskazał jej lata temu konkretną cenę za nią. I wreszcie udało jej się zebrać potrzebną sumę. Niestety jej pan nie ma zamiaru darować jej wolności. Załamana, wściekła i zraniona prawie daje się zabić, jednak ostatecznie to ona zabija jednego z najpotężniejszych lordów w Threll. I ucieka. Z pomocą przyjaciela i stajennego, którym później przyjdzie za tę pomoc słono zapłacić. Cudem dociera do jednego z Zakonów - miejsca szkolącego władających magią, w którym widzi swoją jedyną szansę nie tylko na przetrwanie, ale na zemstę i ocalenie bliskich, których porzuciła. I wtedy pojawia się Maxantarius Farlione, były wojownik Zakonu, który nie chce mieć z Zakonami już nic wspólnego, otwarcie nimi nawet gardzi (i jak się później okazuje, ma ku temu słuszny powód). Pod jego skrzydła, na praktykę trafia Tisaanah, a on nie ma zamiaru jej pomóc.

To jedna z tych książek, przez które się płynie, których nie chce się odkładać na bok, nawet mimo późnej nocnej pory. Jest tak wciągająca, że głowa mała. Świat przedstawiony w niej od samego początku jest mroczny, brut@lny, bezlitosny, na wskroś zepsuty i pełen przem0cy. Nie jest to jednak przem0c dla samej przem0cy – każda scena służy budowaniu napięcia i ukazaniu trudnej rzeczywistości, w której żyją bohaterowie. W powieści nie brakuje też politycznych intryg, które jeszcze bardziej komplikują tę historię i sprawiają, że świat stworzony przez autorkę wydaje się jeszcze bardziej złożony. Jednym z aspektów, które zachwyciły mnie najbardziej, jest plastyczność tej opowieści. Kiedy Tisaanah dostawała od swojego pana mające ją zabić razy, cierpiałam razem z nią. Dosłownie czułam je na własnej skórze. Tak jest to sugestywnie opisane. I nie tylko to, bo zarówno momenty przesiąknięte przem0cą, jak i te pełne nadziei i romantycznych uniesień, a tym bardziej te z udziałem magii są przedstawione w niezwykły, malowniczy sposób. Można się zakochać, serio. Szczególnie urokliwe są sceny w ogrodzie u Maxa, potem jednak robi się dużo bardziej brut@lnie, a kiedy na scenę wkracza Reshaye, a Tisaanah staje się pełnoprawną wojowniczką, nie ma już ani odrobiny spokoju. Akcja gna, intrygi się mnożą, walkom nie ma końca.

Pomysł, jak już pisałam, jest świetny, świat - złożony, ciekawy i intrygujący, fabuła - napięta, pełna zwrotów akcji i niespodzianek, najbardziej jednak uwagę przyciąga system magiczny i bohaterowie. System magiczny jest unikalny i intrygujący, z różnorodnymi rodzajami magii, włącznie z, czego się nie spodziewałam, magiczną istotą, będącą jednocześnie posiadającym świadomość, samodzielnym i uzależnionym od człowieka bytem. Relacja między nim a Tisaanah jest zarówno fascynująca, jak i przerażająca, tym bardziej, że istota ta zdradza sekrety z przeszłości Maxa, dzięki którym z jednej strony możemy lepiej go poznać, z drugiej konkretnie miesza w relacjach Maxa i dziewczyny. Równie intrygujące są same Zakony, dla bohaterki jedyna nadzieja na zemstę i ocalenie bliskich. Z biegiem akcji i z pomocą Maxa dziewczyna coraz bardziej otwiera oczy i widzi prawdę na ich temat, tak skrzętnie skrywaną pod płaszczykiem dobroczynności. Walka o władzę, kłamstwa, spiski, zdrady, przem0c, te wszystkie elementy są stałym punktem działania Zakonów, a zakończenie zapowiada, że w ich temacie autorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. I dopiero zacznie się dziać.

Tisaanah to bohaterka, której nie sposób nie podziwiać. Od samego początku widzimy jej determinację i siłę, które pomagają jej przetrwać w okrutnym świecie pełnym przem0cy i wyzysku. Choć początkowo wydaje się krucha i bezbronna, w rzeczywistości kryje w sobie ogromną siłę i inteligencję. Jej rozwój jako postaci jest jednym z najmocniejszych aspektów powieści. Obserwujemy, jak z każdym kolejnym rozdziałem staje się coraz silniejsza, gotowa zrobić wszystko, aby osiągnąć swoje cele, mimo że jej droga do wolności jest pełna niebezpieczeństw, bólu i wyjątkowo trudnych wyborów. Max to postać równie złożona jak Tisaanah (kocham tego gościa!). Choć początkowo wydaje się oschły i odizolowany, z czasem odkrywamy jego bolesną przeszłość, która ukształtowała jego osobowość. Jego relacja z Tisaanah, choć na początku niechętna, ewoluuje w coś znacznie głębszego, pełnego wzajemnego szacunku i zrozumienia. Autorka świetnie buduje tę relację, unikając schematów i tworząc złożony, przepiękny, niezwykle emocjonalny wątek romantyczny, który nie dominuje ważniejszych wątków. Pozostaje w tle, a mimo to jest tak bardzo widoczny, tak mocno działający na czytelnika i na zawsze pozostający w sercu. To jest coś pięknego, co autorka stworzyła między Tisaanah a Maxem.

"Córka niczyich światów" to opowieść o walce o wolność, godność i przetrwanie w świecie, który nie zna litości, którą kocham i z całego serca polecam!

Link do opinii

[Reklama] Wydawnictwo FILIA/ Hype 


   Fantasy to coś, co pozwala mi opuścić rzeczywistość by wybrać się w niezbadane rejony, poznać przeróżne stworki, magię, jakiej świat nie widział i doświadczyć przygody. Jakie było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki pierwszego tomu serii "Wojna straconych serc"?
   Otóż z bólem serca mówię, że zdecydowanie książka nie przypadła mi do gustu. Ja naprawdę rozumiem zamysł autorki na fabułę. W pełni akceptuje bohaterów, przez których chciała przekazać morały czy wskazówki dla nas czytelników. Naprawdę doceniam ilość włożonej pracy w tę powieść. Ale niestety okrutnie mnie wymęczyła.
   Totalnie dłużyło mi się czytanie przydługich opisów. Chwilami miałam ochotę przeskoczyć kilkanaście kartek do przodu ale tak się nie robi w przypadku współpracy recenzneckiej. Z całych sił starałam się znaleźć coś, co zaskoczy. Coś, co pociągnie tę historię i w końcu wyruszę na wyprawę, z której nie będę chciała powrócić. Niestety bezowocnie. Po lekturze 1/3 książki już całkowicie straciłam nadzieję. 
   Wszelkiego rodzaju traumy zostały opisane po łebkach. Dosłownie zaznaczone, ciut opisane i zostawione sobie. Bez głębi, mocy, wyrazistości. Zdolności magiczne bohaterów nie zrobiły na mnie wrażenia. No bo co po takim czarowaniu między innymi motylków można wywnioskować? Bardzo słaba z Tisaanah ta wojowniczka wyszła. Mdła i bez wyrazu. Jej nauczyciel, Maxantarius Farlione wcale nie lepszy. Nie przekonał mnie do siebie. Otaczająca go aura sztywności, chłodu, nieprzyjemności nie dała mi nic, za co mogłabym go zaakceptować i zwyczajnie polubić. 
   Powieść została podzielona na dwie części. Wykreowany w niej świat nie pobudził mojej wyobraźni bo nie miał czym. Brak nakreślenia podstawowych informacji o świecie, w jakim przyszło im żyć. Nic więcej poza walkami, odbieraniem innym życia, planach zemsty nie było. I nawet to niestety nie zrobiło na mnie wrażenia - zbyt skąpo opisane. Bez emocji.
   Jakby nie wzmianki o pikantniejszych szczegółach (i tu nie ma o czym mówić), to byłaby to książka dla nastolatków - w moim odczuciu 12+ patrząc na inne książki o podobnej tematyce. 
   Szczerze? Nie polecam. Już dawno się tak nie wymęczyłam. Tak bardzo mnie znudziła, że złapałam przestój w czytaniu. Ble, nie nawidzę takich momentów w czytelnictwie. 
   Ale jak zawsze podkreślam w przypadku negatywnych opinii - to jest tylko i wyłącznie moje zdanie, z którym oczywiście nie musicie się zgadzać. Zachęcam do wyrobienia sobie własnej opinii.

 

Link do opinii

Carissa Broadbent nakreśliła cudowną, przenikającą na wskroś i hipnotyzującą opowieść, która porywa już od pierwszej strony, fascynuje magicznym, a zarazem brutalnym oraz niebezpiecznym klimatem i absorbuje tak silnie, że odurzony czytelnik płynie po jej stronach zaznając czystej euforii. Magiczny świat, po którym przecież można spodziewać się absolutnie wszystkiego, wieloletnia niewola i wykorzystywanie, jakie w efekcie ukształtowało naprawdę silną, niezłomną główną bohaterkę oraz rzeczywistość potężnego Zakonu, zdającego się być jedyną szansą na wybawienie dla niewinnych! Dołóżmy do tego morderstwo, nietuzinkowe magiczne szkolenie i kiełkujące, pełne pasji uczucie, a otrzymamy błogą opowieść, jaka błyskawicznie wessie Was do wspaniałej fantastycznej, nieobliczalnej rzeczywistości i zafunduje niezapomnianą przygodę, której chciałoby się nigdy nie kończyć!

 

Styl Autorki jest nadzwyczaj błyskotliwy. Zaintrygowana do granic płynęłam po kolejnych stronach, a emocjonujące szkolenie, rozmaite magiczne zdolności, a także stopniowo odsłaniane szokujące sekrety Zakonu i jego członków, odurzyły mnie i nie pozwalały nawet na najmniejszą przerwę w lekturze. Od tej książki nie sposób się oderwać, pochłania się ją z nieopisanym zapałem, dosłownie przyciąga jak magnes, podstępnie stając się niemal bolesnym uzależnieniem... Mistrzowsko wykreowanych głównych bohaterów i owianą tajemnicą, magiczną rzeczywistość pokochałam niemal od pierwszych stron. Nie zabrakło także postaci, które przyprawiały mnie o mdłości, lecz przecież walka dobra ze złem w przypadku takiej pozycji jest obowiązkowa.

 

,,Córka niczyich światów" to klucz do przygody - niezapomniane, porażające doświadczenie, którego chciałoby się nigdy nie kończyć! Magia, wojna, walka o wolność, a wszystko osadzone w misternie skonstruowanej, fantastycznej rzeczywistości i owiane nutką tajemniczości oraz niebezpieczeństwa. Nie zabrakło również wartkiej akcji, znakomitych intryg i stopniowo rosnącego napięcia. Przepadłam bez pamięci, pochłonęłam ją z wypiekami na twarzy i już zdążyłam się stęsknić za bohaterami. Polecam całym sercem!?

Link do opinii
Inne książki autora
Popioły i przeklęty król
Carissa Broadbent0
Okładka ksiązki - Popioły i przeklęty król

Przy ołtarzu mocy ofiarą jest miłość. Po krwawym turnieju znanym jako Kejari, Oraya jest teraz więźniem we własnym królestwie i opłakuje utratę jedynej...

Żmija i skrzydła nocy
Carissa Broadbent0
Okładka ksiązki - Żmija i skrzydła nocy

CZŁOWIEK CZY WAMPIR - ZASADY PRZETRWANIA SĄ TAKIE SAME: NIGDY NIKOMU NIE UFAJ, NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ I ZAWSZE - ALE TO ZAWSZE - PILNUJ SWOJEGO SERCA. Adoptowana...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy