Hiszpański fenomen w końcu na polskim rynku! Genialny thriller psychologiczny, który zaskakuje niepowtarzalną fabułą.
Widzę Cię. Gdy był już tak blisko domku w Hidden Spring, że dostrzegł zapalone światła, Ryan odczytał SMS-a. Nie wiedział jeszcze, że to ostatnia wiadomość od Mirandy.
Małżeństwo scenarzystów z Los Angeles przechodzi poważny kryzys. Za namową terapeuty decydują się spędzić weekend z dala od cywilizacji. Mężczyzna dociera na miejsce i na podjeździe widzi zaparkowany samochód. W środku nikogo nie ma, w łazience ślady walki, a na podłodze plamy krwi. Gdzie jest Miranda? Gdy Ryan zgłasza policji zaginięcie żony, sprawy zaczynają się komplikować. Wkrótce nieopodal miejsca jej zniknięcia detektywi odnajdują zwłoki młodej kobiety. W tym samym czasie do redakcji ,,Los Angeles Times" trafia taśma filmowa, która miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Policja wznawia sprawę zaginięcia kobiety sprzed kilkunastu lat. Czy uda się odkryć, co łączy Paulę Hiks i Mirandę Huff? Czy za zniknięciem kobiet stoi ta sama osoba? I kto tak naprawdę jest ofiarą, a kto oprawcą?
Javier Castillo stworzył świetną, trzymającą w napięciu intrygę. Pozycja obowiązkowa dla miłośników thrillerów
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: Todo lo que sucedió con Miranda Huff?
"Widzę Cię". Gdy był już tak blisko domku w Hidden Spring, że dostrzegł zapalone światła, Ryan odczytał SMS. Nie wiedział jeszcze, że to ostatnia wiadomość od Mirandy.
Małżeństwo Ryana i Mirandy przechodzi kryzys. Za namową terapeuty decydują się na wspólny wyjazd do domku w Hidden Spring, z dala od cywilizacji. Gdy mężczyzna dociera na miejsce odkrywa, że Miranda zniknęła. Podczas poszukiwań policja odnajduje ciało młodej kobiety. W tym samym czasie do redakcji "Los Angeles Times" trafia taśma filmowa, która miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Co łączy te dwie sprawy z tajemniczym zniknięciem Mirandy?
Thriller Javiera Castillo to inny majstersztyk. Wciąga i pochłania czytelnika już od pierwszych stron. Intrygująca fabuła, powoli dawkowane napięcie i mnóstwo zaskakujących akcji to tylko namiastka tego, co zafundował nam Autor. "Co się stało z Mirandą Huff?" to thriller z bardzo mocno rozbudowaną warstwą psychologiczną, każdy z bohaterów skrywa tajemnice, które pomału wychodzą na światło dzienne.
Jeżeli lubicie thrillery psychologiczne pełne tajemnic i sekretów, w których nic nie jest oczywiste to koniecznie sięgnijcie po powieść Javiera Castillo. Ten hipnotyzujący thriller wciągnie Was bez reszty i nie odłożycie książki przed poznaniem zakończenia
Małżeństwo scenarzystów Mirandy i Ryana przechodzi kryzys. Za namową terapeuty decydują się spędzić weekend z dala od cywilizacji. Gdy Rayan dociera na miejsce nigdzie nie dostrzega żony, a w domku są ślady walki, plamy krwi, a telefon Mirandy nie odpowiada. Mężczyzna dzwoni na policję zgłosić zaginięcie żony. Wkrótce nieopodal policja odnajduje zwłoki młodej kobiet, a sprawa zaczyna się komplikować...
,,Co się stało z Mirandą Huff?" to niezwykle wciągający i trzymający w napięciu thriller. Całość jest mroczna, pełna tajemnic, a niezwykle przemyślana intryga zaskakuje. Bohaterowie są dobrze wykreowani, wielowymiarowi, a do tego muszą dokonywać zdecydowanie nie łatwych wyborów. Narracja pisana z trzech perspektyw Rayana, Mirany i Jamesa Blacka, przyjaciela rodziny, cenionego reżysera, który cofa się myślami do roku 1975 i wspomina swoje lata młodości. Z każdą stroną na światło dzienne wychodzą kolejne tajemnice, niedopowiedzenia i kłamstwa przez co nie wiemy komu możemy ufać. Tak naprawdę okazuje się, iż nic nie jest takie jak nam się wydaje. To fenomenalny thriller który pochłania bez reszty i w którym nie brakuje tęsknoty miłości i samotności. Zdecydowanie warto sięgnąć.
Oj bardzo mi się ta książka podobała. Wszystko było tak bardzo tajemnicze, że nie potrafiłam się od niej oderwać. W pierwszym momencie, kiedy poznałam męża Mirandy miałam o nim dobre zdanie. Ukazywał siebie jako młodego człowieka, który dążył do bycia reżyserem. Opowiadał o chwilach spędzonych ze swoją małżonką, a wcześniej bardziej jako obiekt westchnień, która bardzo zawróciła mu w głowie. Następnie poznamy historię samej Mirandy, która również widziała świat wraz z Ryanem, jako ten najlepszy i najcudowniejszy. Później im dalej czytamy, tym moje osądy względem małżonka się zmieniały. Wychodziło na to, że nie był ideałem. Jednak ponad wszelką wątpliwość tłumaczy wszystkim jak bardzo kochał małżonkę i że nigdy by jej nie skrzywdził. Jednocześnie zaczynałam coraz mniej mu wierzyć. Z opowieści Mirandy wychodziło na to, że bardzo żałowała swojego związku Z Ryanem i wiedziała o jego skokach w bok.
Tutaj nadmienię, że historia rozpoczyna się w momencie, kiedy nagle Miranda znika. Jej małżonek dostaje od niej tajemniczą wiadomość, która nie jest zła, jednak w późniejszym czasie zaczyna być coraz bardziej niewiarygodna, jakby zmieniała swój przekaz. Kiedy zostaje odnalezione ciało kobiety wydawać by się mogło, że wszystkie problemy właśnie znajdują swoje rozwiązanie. Jednak nic nie jest teraz proste, a nawet dodam, że coraz bardziej się komplikuje.
W książce jest jeszcze jeden motyw miłości sławnego reżysera, który na podstawie swoich uczuć nakręcił pewien film. Był on wyznaniem wielbienia dla niesamowitej kobiety. Historia robi się na tyle zagmatwana, że policja natrafia na kolejne kości. Znają tożsamość ofiary i co dziwne, znajomość każdej denatki również zna sam Ryan. Czy to nie dziwne? Co łączy te wszystkie sprawy postać głównego bohatera? Czy faktycznie można mu ufać? Czy komukolwiek z obecnych bohaterów w ogóle można ufać, skoro im dalej, tym na jaw wychodzi więcej kompromitujących spraw? Oj przy tym thrillerze nie można się nudzić. Mocno go wam polecam!
Jestem zachwycona, zaskoczona i zszokowana. Swoją opinię o "Co się stało z Mirandą Huff?" mogłabym zamknąć w tym jednym zdaniu, ale uważam, że zasłużyła na więcej.
Bardzo gruba warstwa psychologiczna, którą zbudował autor to majstersztyk! Emocje i uczucia do bohaterów buzowały we mnie już od pierwszych stron.
Miranda i Ryan, małżeństwo scenarzystów, toną w długach i wzajemnych, skrywanych pretensjach. Ich losy śledzimy równolegle w różnych okresach budowania związku, co daje nam bardzo szeroki obraz na ich relacje. Za namową terapeuty para postanawia wyjechać do Hidden Springs na weekend, aby popracować na swoim małżeństwem, jednak tuż przed rozpoczęciem romantycznego weekendu we dwoje, mężczyzna odkrywa, że Miranda zniknęła. Podczas poszukiwań zostaje odnalezione zwłoki kobiety, a gra według wcześniej napisanego scenariusza dopiero porządnie się zaczyna.
Gdyby tylko wiedzieli, że tak naprawdę muszą cofnąć się do lat siedemdziesiątych, żeby zrozumieć ogrom cierpienia...
Element niepokoju zostaje wprowadzony bardzo szybko i nie odpuszcza aż do końca. Fabuła poprowadzona jest w sposób zaskakujący, czytelnik nie może się spodziewać tego, co wydarzy się na kolejnej stronie. Jest to wielowątkowy thriller, którego akcja dzieje się naprzemiennie, w przeszłości i teraźniejszości. Każdy kolejny wątek, każdy następny rozdział sprawiał, że nie potrafiłam odpuścić, musiałam poznać zakończenie. Pozornie nic nieznaczące wydarzenia okazują się tymi kluczowymi, a określenie "sława jest kapryśną przyjaciółką" okazuje się do bólu prawdziwe.
Uwielbiam ten moment, gdy wszystkie elementy zaczynają się powoli układać, gdy już wiem, co się wydarzyło, ale po przeczytaniu thrillera Javiera Castillo satysfakcja była jeszcze większa. Szok, jaki we mnie wzbudziła książka, jej bohaterowie i wydarzenia, zarówno te współczesne, jak i sprzed lat, sprawiły, że nie mogę powiedzieć nic poza: CZYTAJCIE!
Nie znajdziecie tutaj krwawych opisów zbrodni, ale iście mistrzowską, psychologiczną grę, w której nie bierze się jeńców.
Liczę na to, że więcej książek Castillo pojawi się polskim przekładzie, to dla mnie prawdziwe literackie odkrycie, mam dużą chrapkę na więcej.
Współpraca Wydawnictwo Literackie
Przeczytane:2022-06-12,
Macie ochotę na genialny thriller psychologiczny? 😏 Mam coś idealnego!
Książka Javier Castillo pochłonęła mnie bez reszty!
Para scenarzystów z Los Angeles próbuje „naprawić” swoje małżeństwo. Chcą spędzić romantyczny weekend z dala od zgiełku miasta. Kiedy mężczyzna dociera na miejsce zauważa przed chatką samochód swojej żony , tej jednak nigdzie nie ma, ani w środku, ani w okolicy… na dodatek Ryan odkrywa w łazience ślady krwi… Chcąc od razu działać, zgłasza zaginięcie na policję .. i wtedy wszystko zaczyna się komplikować. NIeopodal domku zostają znalezione zwłoki młodej kobiety, a na biurko redaktora topowej gazety trafia nagranie, które nigdy nie powinno ujrzeć światła dziennego. Czy to wszystko się ze sobą łączy? Jaki będzie finał owego zaginięcia Mirandy? Co się z nią stało?
Okładka idealnie oddaje klimat panujący w tej historii. Z każdym rozdziałem zza mgły wyłaniają się kolejne elementy tej jakże skomplikowanej układanki. Akcja nie pędzi w zawrotnym tempie, spokojnie „sunie”, wciąga Cię z każdym zdaniem jeszcze głębiej i nieustannie zaskakuje , a każdy fragment tekstu kończy się w takim momencie, że chcesz tylko więcej i więcej.
Historia przedstawiona jest w zasadzie z trzech perspektyw, Ryana i jego walki o to, aby odnaleźć żonę, Mirandy, która opowiada czytelnikowi swoje życiu do momentu zaginięcia oraz Jamesa Blacka, cenionego reżysera, który cofa się myślami do roku 1975 i wspomina swoje lata młodości.
Przeszłość ma tu ogromne znaczenie dla każdego z bohaterów. Tu nic nie jest oczywiste, okazuje się, że tak naprawdę ludzie bardzo sobie bliscy ukrywają przed sobą wiele tajemnic, przez co ogóle się nie znają… Czy zatem te wszystkie sekrety, które teraz powoli zostają ujawnione zniszczą wzajemne ich relacje?
Czy tak ogromna ilośc wątków jakie pojawiają się w tej książce może przytłoczyć? Momentami może, ale miłośnicy thrillerów będą zadowoleni, ba zachwyceni, bo przecież łatwe, szybkie dojście prawdy nie jest tak ekscytujące, jak misternie utkana historia, a gwarantuje Wam, że ta taka właśnie jest. 🙂