Kontynuacja Detox Love Story. Historia, która pobudza, rozgrzewa i dodaje energii!
Ella i Jonasz zapraszają swoje rodzeństwo na dziesięciodniowe zimowe wakacje w amerykańskich górach. Cieniem na świątecznej radości kładzie się jednak zniknięcie przyjaciela, który dwa i pół roku wcześniej porządnie zamieszał w życiu wszystkich. Ale grudzień to czas przebaczenia i czas cudów. Czy jest szansa, że chłopak wróci i zafunduje im trzęsienie ziemi? A może najzwyczajniej odpowiada mu reputacja faceta bez serca?
Ta historia jest jak płatek śniegu - wyjątkowa, niepowtarzalna i po prostu piękna!
Poczuj magię świąt i zobacz, kto otrzyma drugą szansę na szczęśliwe zakończenie.
Christmas Love Story roztopi każde serce!
Karolina Łukawska | @ksiazkidobrejakczekolada
Zima, rodzina - ta wybrana, i przytulny domek w górach, w którym ogień płonie nie tylko w kominku, a chemia iskrzy niczym fajerwerki. Julia Biel stworzyła nową definicję doskonałych świąt.
Natalia Gawrońska | @nattrook
Julia Biel pociągnięciem pióra jest w stanie zaszczepić miłość tam, gdzie wcześniej była nienawiść... Christmas Love Story to książka, która porwie każdą romantyczkę, a dla fanek świąt będzie jak kubek gorącej czekolady.
Maddie Pawłowska | @maddie_pawlowska
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
Wera obiecała mi kiedyś, że postara się ostrożnie obchodzić z moim sercem. Nie łamie się obietnic, tak jak nie łamie się ludzi, na których nam zależy, prawda? A ona, nieświadoma swojej siły i mocy, mogła złamać mnie lekko i łatwo jak ludzika z zapałek. Byłem pewny, że jeśli to zrobi, nie zapłonę już nigdy.
Zima zawsze kojarzyła mi się ze świętami Bożego Narodzenia, rodzinnym ciepłem i atmosferą pojednania.
Tym razem Ella i Jonasz postanawiają zaprosić swoje rodzeństwo i przyjaciół do przepięknego górskiego kurortu w USA. Wszyscy jadą na miejsce z nadziejami na rozpoczęcie nowego życiowego rozdziału i wybaczenie również samym sobie.
Nieoczekiwanie zjawia się również Tom, chłopak który był jednym z filarów dawnej paczki.
Czy uda mu się odbudować relację z tymi, którzy wcześniej stanowili rodzinę z wyboru?
Kurczę jak ja czekałam na kontynuację tej serii i jak bardzo chciałam odnaleźć w książce kolejnego książkowego męża! Co więcej udało mi się!
Piękna, pełna zawirowań i trudnych życiowych wyborów historia , która roztopi serca , wzruszy i rozbawi.
Zdecydowanie pozycja obowiązkowa na świątecznej liście ??
?Recenzja?
Premiera 13.11.2024 r.
,,Christmas love story" - Julia Biel
Współpraca reklamowa z @mustread.wydawnictwo
Świąteczny klimat, który rozgrzeje nie jedno serce. Uczucia, które tliły się w ludziach mają szansę w ten świąteczny czas wybuchnąć. Jednak czy każdy będzie w stanie zawalczyć o swoje uczucia? Czy strach odbierze im odwagę?
Weronika przeszła spektakularną metamorfozę i nie chodzi tutaj o wygląd. Przeszła wewnętrzną przemianę. Z niepewnej siebie, cichej i bojącej się dziewczyny zmieniła się w pewną siebie, odważną, seksowną i silną kobietę, która nie boi się walczyć o samą siebie i o swoje marzenia. Przeszła w życiu tak wiele, że teraz stawia tylko na swoje uczucia i marzenia. Nie lubi gdy ktoś jej zakazuje albo próbuje manipulować. Jej przemiana jest naprawdę godna podziwu. Od pierwszych chwil emanuje radością i siłą.
Autorka ma niesamowity dar, aby w jednej książce opowiedzieć historię wielu bohaterów, nie tylko tych głównych. Każda z nich ma swoje problemy i uczucia. A w tym temacie, to one naprawdę górują. Autorka postarała się o prawdziwie romantyczną atmosferę, gdzie panuje miłość i szczęcie. Pojawiają się krzyki i zdenerwowania, ale to naprawdę sporadycznie. Klimat świąt nie jest przytłoczony, tylko prawdziwy. Przyjaciele i rodzina spędzają razem święta i świetnie się bawią. Bo czas świąt, to moment aby zapomnieć o tym co jest złe, tylko cieszyć się wspólnym czasem.
Od tej książki bije czysta miłość i klimat świąt. Autorka zadbała aby wszystko było dopracowane i cudowne. Nie obejdzie się bez dramatów i wypływu negatywnych emocji. Bo co by to były za święta, bez chwili dramatu. Po za tym autorka starała się przemycić wiele cennych rad. Po pierwsze warto walczyć o swoje marzenia i nie słuchać innych. Po drugie jeśli druga osoba nas kocha, to nie powinna stosować jakiś dziwnych chwytów, tylko wspierać i troszczyć. Po trzecie każdy może się zmienić, nawet największy dupek i podrywacz, może pójść po rozum do głowy i się naprawić.
Kochani w tej historii naprawdę czuć magię świąt, która może naprawdę wszystko naprawić i skleić. A najpiękniejsze w niej jest to jak bohaterowie okazują sobie miłość. Nie szczędzą sobie słodkich słów, które naprawdę są piękne. Mam mnóstwo znaczników z takimi cytatami. Jednak niektóre są zbyt ckliwe i troszkę idealizują miłość. Ale jakoś mi to nie przeszkadzało, bo miało w sobie również wiele dobrego i idealnego. Wiadomo, że nie ma związków idealnych i to również jest przedstawione.
Kochani jeśli poszukujecie świątecznej komedii z historiami o wielu bohaterach, która jest otulona świętami, to koniecznie sięgnijcie po tę cudownie słodko-gorzką miłość.
10/10
Wielki, ekskluzywny kurort w górskiej scenerii czy mały domek pośród gór i świerków? Gdzie chętniej byś się zaszył(-a)? ?
Osobiście lubię kurorty, ale teraz marzy mi się chociaż weekend w takiej górskiej chatce z kominkiem, gorącą czekoladą, książką i masą śniegu za oknem.
Julia Biel w ,,Christmas Love Story" zabiera nas do amerykańskiego resortu, gdzie w zimowej scenerii bohaterowie, których już dobrze znamy, spędzają święta. Brzmi bajkowo? Oczywiście, że tak! Jednak atmosfera i relacje wcale nie są takie słodkie i bajkowe, tym bardziej że niespodziewanie do grona przyjaciół dołącza Tom, ich dawny przyjaciel, którego zniknięcie i niewyjaśnione sprawy pozostawiły cień na ich duszach i w sercach.
Autorka stworzyła idealną historię na nadchodzący okres. Jest pełna świątecznego uroku, który można wyczuć dosłownie na każdej stronie. Jeśli troszeczkę się postarasz, to usłyszysz trzask ognia w kominku, poczujesz ciepło i zapach choinki, a zimowe krajobrazy otulą Cię śnieżną pierzynką. Ale nie martw się, nie będzie Ci zimno! Bohaterowie zadbają o to, by ich burza uczuć przelała się także na czytelnika.
W ,,Christmas Love Story" może i czuć świąteczny klimat, ale Julia Biel zadbała, by odejść od schematów świątecznych książek - nie rozwiązuje problemów bohaterów w magiczny sposób, jak to dzieje się w większości tego typu powieści. Autorka dba o realizm i głębię uczuć targających bohaterami, ukazując, jak ważne jest przebaczenie, dawanie drugiej szansy i wewnętrzne pogodzenie się z trudnymi sytuacjami. Wszystko to sprawia, że ,,Christmas Love Story" jest książką pełną uśmiechów, zabawy, ale także momentów skłaniających do refleksji i wzruszeń.
Najmocniejszą stroną powieści są jej bohaterowie, którzy przeżywają wewnętrzną podróż, dojrzewają do pewnych wniosków i zmieniają się. Idealnym przykładem jest Tom, który jest kimś zupełnie innym, niż zapamiętali go przyjaciele. Jego przemiana z buntownika w mężczyznę o wielkim sercu sprawia, że kibicujemy mu z całego serca, aby udało mu się poukładać to, co chce, i aby wreszcie odnalazł swoje szczęście.
Na koniec dodam, że gdy już myślałam, że wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu, Julia Biel mocno namieszała, a zwroty, które zafundowała bohaterom i czytelnikom, sprawiły, że nie mogłam uwierzyć, co się właśnie wydarzyło... O co chodzi? Tego Ci nie zdradzę, ale jestem ciekawa, jak Ty ten zwrot odbierzesz. Ja jestem pod wrażeniem, jak genialnie autorka to wszystko wymyśliła.
"Christmas Love Story" to książka, która zmusza do refleksji na temat wybaczania i dawania drugich szans. Otula nas magią świąt, przebaczenia i pozwala ponieść się emocjom. Serdecznie polecam!
A! Zapomniałabym - zacznij czytanie od ,,Detox Love Story"!
Wierzycie w magię świąt?
W świąteczne cuda?
Osobiście uważam, że w święta wszystko jest możliwe. Ludzie są sobie milsi i bardziej życzliwi. Podają sobie dłoń na zgodę, zacieśniają więzi i przede wszystkim zaczynają ze sobą rozmawiać.
Święta to czas magii i cudów.
Dlatego tak bardzo je kocham i tak bardzo nie mogę się ich doczekać.
????????????????
"Miłość nie jest terapią.
Miłość nie leczy.
Miłość nie zastępuje rodziny, wspólnej historii, nie wynagradza nie uświęca środków."
???
Uwielbiam książki Julii Biel i na każdą czekam z ogromną niecierpliwością.
Kocham je za dobry humor.
Kocham za atmosferę.
Kocham za niepowtarzalny klimat.
Kocham za bohaterów, z którymi można się utożsamić, których uczucia i emocje są namacalne.
Kocham zatracić się w ich losach i śledzić je z wciąż rosnącym zainteresowaniem.
W "Christmas Love Story" dzieją się świąteczne cuda.
Autorka zaprasza w amerykańskie góry, gdzie w iście zimowo-świątecznej atmosferze śledzi się losy bohaterów.
Losy pokrętne.
Naznaczone bólem, ale też radością i miłością.
Nasączone szaleństwem i dobrą zabawą.
Okraszone przyjaźnią i wybaczeniem.
"Christmas Love Story" to książka nieodkładalna. Jak już zacznie się ją czytać, to nikt i nic nie jest w stanie cię od niej oderwać.
Śmiejesz się i wzruszasz naprzemiennie.
Nieustannie się coś dzieje.
Nieustannie coś zaskakuje.
A piękno zimowego krajobrazu i trzask drew w kominku, pobudzają wyobraźnię i przenoszą do przytulnego domku w górach, w którym toczą się skłaniające do refleksji wydarzenia.
Historia, jaka toczy się na kartach powieści potrafi rozgrzać do czerwoności, ale także doprowadzić do szewskiej pasji ?
Autorka ukazała prawdziwą magię świąt.
Pokazała, że święta to czas wybaczania i dania drugiej szansy.
To czas, w którym wszystko jest możliwe.
To czas, gdy gasną spory.
To czas, gdy króluje miłość, szacunek i wsparcie.
"Christmas Love Story" to must read każdej romantycznej duszy.
Koi i otula niczym najcieplejszy koc.
Roztapia nawet najbardziej zatwardziałe serca.
Sprawia, że usta rozszerzają się w uśmiechu, a w oczach błyszczą łzy.
Niesamowita pod każdym względem.
Piękna.
Romantyczna.
Momentami wręcz szalona.
Z bohaterami, których łączą nie tylko więzy krwi, ale też przyjaźń.
Z bohaterami, którzy w uroczym domku w górach, spędzają ze sobą najpiękniejszy i najbardziej magiczny czas w roku, doświadczają życiowych zawirowań, miłosnych doznań i rozczarowań, a także otwierają się na to co nowe, nieznane.
Daj się porwać "Christmas Love Story" i daj się ponieść świąteczno-romantycznej atmosferze ?
(Zanim jednak sięgniesz tę książkę, przeczytaj jej poprzedniczkę "Detox Love Story")
Serdecznie polecam ?
Kontynuacja poczytnej serii dla młodzieży To nie jest, do diabła, love story. Kolejny tom cyklu o Poznaniu, który można czytać niezależnie od poprzednich...
Debiut obyczajowy autorki romansów młodzieżowych, w którym się zakochasz! Autor romansów i autorka kryminałów, którzy mają napisać razem bestseller? Jasne...
Przeczytane:2024-11-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Wracam do rodzeństwa Meller. Oni zawsze mogą na siebie liczyć i nie ważne jest to ile dzieli ich kilometrów. Nawet kiedy z rodzicami nie dogadują się najlepiej. Weronika pozostała w Poznaniu, Jagoda w Szkocji, a Jonasz w Stanach Zjednoczonych. Każde z nich ze swoją drugą połówką. U jednych związek się wzmocni, innym drogi się rozejdą. Jak więc potoczą się ich losy?
Jest jeszcze Tom, który zrywa z nimi kontakt. Jednak Aleksa bardzo to męczy i chce za wszelką cenę odnowić kontakt z przyjacielem. Czy uda mu się go odnaleźć? Ella, czyli druga połówka Jonasza wpada na świetny pomysł. Zaprasza wszystkich na wspólne święta do jednego z zimowych resortów. Co tam się wydarzy? Czy będzie to dla nich spokojny czas?
Wiecie za co uwielbiam twórczość Julii Biel? Przede wszystkim za emocje. W każdej jej książce jest ich całe mnóstwo. Co więcej, autorka potrafi świetnie nimi manewrować i funduje nam rollercoster. Ale to nie wszystko. Julia Biel to prawdziwa mistrzyni słowa. Doskonale wie, że słowa mają siłę, potrafi się nimi bawić, ale też tworzy genialne porównania. I kolejny punkt - bohaterowie. Każdy z nich z odmiennym charakterem ale tworzą niesamowitą całość. A jak było w "Christmas Love Story"? Właśnie tak. Wszystkie te elementy tu także się pojawiły ale też o wiele więcej. Mamy tu historię opowiadaną aż z sześciu perspektyw (pod koniec nawet siedem!). Muszę przyznać, że to pierwsza książka, którą czytałam z tyloma narratorami. Jednak wszystko idealnie ze sobą współgra. I nie byłabym sobą gdybym nie zwróciła uwagi na samo wydanie tej historii, bo jest warte uwagi i przepiękne. Numery stron, które po przekartkowaniu zmieniają się w biegnącego renifera, czy też każdy rozdział z piękną grafiką danego miasta. Coś wspaniałego. I jeszcze na tylnej okładce w skrzydełku ukryta kartka, którą można wyciąć i wysłać bliskiej osobie. Wszystko przemyślane i dopracowane. Wielkie brawa. Bardzo się cieszę, że ta książka została wydana, bo wcześniej czytałam ją już na Wattpadzie (zresztą właśnie dla Julii założyłam tam konto). Mogę się jeszcze długo tak zachwycać, ale już tylko baaardzo Wam polecam!