"Chata pod jemiołą" to wspaniała powieść na długie jesienne wieczory. Monika planuje w wakacje wspólny wyjazd ze swoim narzeczonym do Zakopanego, jednak ich plany krzyżuje przyszła teściowa. Dziewczyna postanawia pojechać sama.Co przyniesie jej ten wyjazd? Miłość, radość czy może rozczarowanie?W scenerii wspaniałych i urokliwych Tatr, w magicznym klimacie pensjonatu wszystko się może wydarzyć...
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2012-12-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Nie spotkałam się nigdy wcześniej z twórczością tej pisarki, ale przyciągnął mnie do tej książki jej piękny tytuł, tak mi się świątecznie skojarzył i pomyślałam, że okres poświąteczny to dobry moment na zapoznanie się z tą pozycją.
Książka bardzo mi się spodobała i oczywiście czekam z niecierpliwością na kolejne dzieło tej pisarki czyli "Dwie Anny".
"Chata pod jemiołą" według mnie jest troszkę bajkowa, bardzo magiczna, taka niemożliwa do spełnienia się w realnym życiu... przynajmniej do pewnego momentu, w pewnym stopniu... bo wcale nie jest tu cukierkowo, słodziutko, miodzio, jak mawiają moje Miśki.
Autorka przedstawia nam młodą dziewczynę, która ma ze swoim narzeczonym po raz pierwszy pojechać w góry. (Ja także nigdy w okolicach Zakopanego na przykład nie byłam, więc tym bardziej spodobała mi się sceneria, otoczenie, w którym dzieje się akcja.) Niestety plany planami, a życie toczy się własnym torem, chłopak jest tak bardzo pod wpływem swojej mamusi, że zostawia naszą Monikę, czyli główną bohaterkę "na lodzie",a sam wyjeżdża za granicę. Na szczęście dziewczyna nie jest głupią i pustą idiotką, postanawia więc sama pojechać i to najlepsza decyzja w całym jej młodziutkim życiu moim zdaniem. Wiele się tutaj wydarzy, niestety nie tylko dobrego, tego, czego bym jej życzyła.
Książkę czyta się szybko, jest napisana prostym, nieskomplikowanym, przystępnym językiem. Poznamy tu wiele pięknych, niezbyt popularnych legend, pełnych uroku i magii, takich, których zapewne nigdy nie słyszeliśmy, poczujemy się, jakbyśmy sami w te góry pojechali, tak dobrze i dokładnie jest tu wszystko opisane, że ja świetnie odnalazłam się w tym nieznanym przecież sobie miejscu.
Polecam tę książkę jak najbardziej, moim zdaniem nie zawiedziecie się czytając ją, ponieważ wiele się w niej dzieje, mamy barwne postaci, nie do końca możemy wytłumaczyć sobie i innym pewne zjawiska, z jakimi mamy tu do czynienia, ale to dodaje jej urokowi... to książka pełna magii...
Halina Kowalczuk napisała nam idealną książkę na wakacyjny czas. Elżbieta jest lekarzem w Łodzi. Przeżywa załamanie po tym, jak jej mąż zginął w wypadku...
Ola uważa się za szczęściarę: ma dobrego męża, wychowała wspaniałe dzieci, jest spełniona zawodowo jako weterynarz. Gdy pewnego dnia dowiaduje się o zdradzie...