Co byście zrobili, gdyby pewnego dnia pies odezwał się do was ludzkim głosem? Nie szczeknął, nie warknął, tylko jak gdyby nigdy nic powiedział: ,,cześć", albo zapytał: ,,co dziś na śniadanie?". Taka właśnie sytuacja spotyka dwunastoletniego Wojtka, który jest synem policjanta, przewodnika psów służbowych.
Pewnego dnia podopieczny taty, owczarek belgijski o imieniu Chaos, przechodzi na emeryturę i zamieszkuje w domu Wojtka. Z czasem okazuje się, że Chaos zna ludzką mowę. W dodatku jest urodzonym detektywem, no i oczywiście ma spore doświadczenie w policyjnej robocie!
Kiedy Wojtek z tatą i Chaosem wyjeżdżają na wakacje do Świeradowa Zdroju, niespodziewanie sielską atmosferę górskiej miejscowości burzy kryminalna afera. Otodokonano napadu na pana Kłopotkę, miejscowego kolekcjonera średniowiecznych monet. Rabusie zabierają tylko część cennych zbiorów, a Wojtek z Chaosem i Karolą, która wkrótce do nich dołącza, tropią szajkę złoczyńców w tajemnicy przed dorosłymi.
Jak ułoży im się współpraca w biurze detektywistycznym ,,Chaos i spółka"? Dlaczego skradziono kilkanaście starych monet, ale tylko jedną złotą? Co to jest numizmatyka i jak pachnie strach? Pełna zwrotów akcji wciągająca opowieść o przyjaźni ze zwierzętami, lojalności i współpracy, wciągnie każdego spragnionego przygód czytelnika!
Marek Stelar - z wykształcenia architekt, z pasji modelarz architektoniczny oraz autor powieści kryminalnych dla dorosłych. Miłośnik zwierzaków, pogłaszcze każde, które mu na to pozwoli, czasem nawet te, które ciężko pogłaskać, bo mają kolce albo łuski. Ponieważ posiada dzieci, doszedł do wniosku, że wypada napisać także coś dla nich, a skoro ma także psa, to należałoby to jakoś połączyć, mimo że psy nie umieją czytać. I tak właśnie narodził się Chaos, pies mówiący ludzkim głosem.
Wydawnictwo: Frajda
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 244
I tak właśnie Wojtek i Chaos weszli w rytm wspólnego życia, kiedy nagle, jakieś dwa tygodnie po przybyciu Chaosa do domu Wojtka, nastąpiło zdarzenie, które wywróciło wszystko do góry nogami.
"Nie jest łatwo mieć dwanaście lat. Wcale a wcale. Już nie jest się kilkulatkiem, któremu płazem ujdą najdziksze wygłupy, a równocześnie nie można jeszcze jeździć autem bez fotelika, albo chociaż poddupnika, ani mieć konta na TikToku."
Tym razem Marek Stelar postanowił napisać książkę dla dzieci, lecz oczywiście z zagadką kryminalną, bo w tym gatunku jest przecież dobry. Myślę, że to dobry pomysł żeby zainteresować młodych czytelników książką kryminalną i być może chętniej sięgną po nią. Ja lubię autora, więc zabrałam się za tę lekturę żeby sprawdzić czy spodobałaby się moim wnukom. Teraz już wiem, że tak, bo czytaliśmy ja dzisiaj razem. A że mam wnuki w różnym wieku, te młodsze słuchały z zainteresowaniem, gdy starsze czytały na zmianę ze mną. Co prawda nie mam papierowej wersji, ale na tablecie również bardzo dobrze widać ilustracje, które idealnie wpasowują się do treści i czynią lekturę znacznie ciekawszą, gdyż pobudzają wyobraźnię dzieci.
Głównym bohaterem jest dwunastoletni Wojtek. Jego mama jest naukowcem a tata policjantem. Wojtkiem często opiekuje się babcia, gdy tata ma dyżur a mama gdzieś na służbowym wyjeździe. Chłopiec chciałby być już starszy, żeby móc robić wiele rzeczy, których nie wolno jeszcze jemu. Jednak jego wielkim marzeniem jest posiadanie psa. Wkrótce to marzenie być może się spełni, gdyż pies, który pracował z tatą Wojtka przejdzie na emeryturę i ma trafić pod jego opiekę. Chłopiec liczy już dni do tej chwili. Jedynie babcia nie jest z tego powodu zachwycona.
"Nie była szczęśliwa z powodu Chaosa. Trochę obawiała się wielkich psów, bo kiedy była mała, straaaasznie dawno temu, kiedy nie było jeszcze internetu ani nawet kolorowych telewizorów, jakiś pies ugryzł ją w rękę. Do dziś miała na niej niewielką bliznę."
Pies Chaos to również bohater tej książki, może nawet bardziej pierwszorzędny niż Wojtek, bo to on będzie miał duży wpływ na nadchodzące wydarzenia.
Ciekawostka jest również to, że Chaos potrafi mówić ludzkim głosem. W książkach to zupełnie nic nowego ani dziwnego, lecz chyba każde dziecko chciałby mieć takie zwierzę w rzeczywistości. Ja zresztą też...
Na wakacje Wojtek z tatą i Chaosem wyjeżdżają do Świeradowa Zdroju, gdzie trafiają na kryminalną zagadkę. Chaos, jak przystało na detektywa odkrywa bardzo dużą rolę w jej rozwiązaniu. Wojtkowi i Chaosowi pomaga poznana na miejscu Karolina. We trójkę tropią rabusiów, którzy ukradli cenne zbiory.
Czytając tę książkę pierwszy raz, poczułam się niemal jak Wojtek, pamiętam gdy będąc w jego wieku czytałam z wypiekami na twarzy książki, które teraz są już niemodne, czyli Bahdaja, Nienackiego czy Niziurskiego, chociaż przyznam, że moje wnuki również zapoznałam z niektórymi tytułami tych autorów.
To intrygująca i bardzo lekka lektura, mnie bardzo się podobał jeszcze jeden wątek, ze Szwagrem, którego poznałam w opowiadaniu "C jak Chałupy" oraz w komedii "Góra kłopotów". To bardzo ciekawa postać, która potrafi wywołać uśmiech na twarzy.
Chociaż to książka niby dla 9-12 latków, to u mnie czytaliśmy z wnukami w wieku 5-15 lat i wszystkim się podobało. Dlatego polecam tę lekturę.
Szczecin, rok 2010. Robert Krugły, oficer Komendy Wojewódzkiej Policji, oraz prokurator Mateusz Michalczyk próbują wyjaśnić sprawę dwóch niemal identycznych...
Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była lubiana w miasteczku. Samotna, zgorzkniała i...
Musicie wiedzieć, że psy policyjne to twardziele i śpią na zwykłych deskach albo po prostu na podłodze. Ale pamiętajcie, że jest podgrzewana!
Więcej