Epicka powieść Ziemowita Szczerka, utrzymana w klimacie kryminału noir
Posłuchaj, drugiej wojny światowej nie było.
Warszawa nigdy nie została zniszczona, dzisiaj pod łukami triumfalnymi spacerują Polacy, Żydzi i Ukraińcy. Warszawa – Buenos Aires Słowiańszczyzny – swego tanga nikomu nie szczędzi.
Ale teraz, teraz to miasto, które nie przegrało, spływa krwią. Ulica szepcze o Kubie Hieroglifie i spisku tajnych stowarzyszeń. Kolejne trupy bez głów walają się po ulicach, a świat pogrąża się w chaosie.
Kary, słuchaj, to sprawa dla ciebie. Ten ktoś zabija równie dobrze jak ty. I chce z tobą wyrównać rachunki. Kary, ty jesteś bękart, zdrajca i dezerter. Ale jesteś też detektyw, więc rusz tyłek i zajmij się tym. Przestań chlać i wstawaj. Trupy nie będą czekać.
Zbrodnia, namiętność i wojna na wszystkich szczeblach. Kryminał i epicka powieść w jednym. A w tle ulubiony temat pisarza – wielka historia.
Ziemowit Szczerek – pisarz, dziennikarz, autor wielu nagradzanych powieści i reportaży. Laureat Paszportu „Polityki”, nominowany do Nagrody MediaTory i Nagrody im. Beaty Pawlak oraz dwukrotnie do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus”.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-05-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 528
"Przyjdzie Mordor i nas zje" Ziemowita Szczerka to opowieść o polskich „plecakowcach” wyjeżdżających na Wschód w poszukiwaniu „hardkoru”...
Dziennikarz przemierza mizerny, rozpadający się „krajobraz kulturowy”. Poddaje wiwisekcji „Polskę najpolstszą”, samo jej serce...
Przeczytane:2020-10-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Literatura polska, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,
Historia za bardzo przegadana.
Książka mogła być krótsza, a wyczerpałaby temat.
Mimo wwztsko interesująca wizja tego jak by wyglądała Polska bez II wojny światowej.
Choć w wielu momentach bardzo uproszczona, moim zdaniem.