Może lepiej, gdyby to wszystko było powieścią. Albo jeszcze lepiej - bajką o despocie rządzącym małym krajem, który kiedyś był wielki. Ale to wszystko dzieje się naprawdę. Ten kraj istnieje.
Ziemowit Szczerek wędruje po Europie Środkowo-Wschodniej w przededniu setnej rocznicy traktatu w Trianon i przygląda się Węgrom owładniętym obsesją minionej wielkości. Zagląda przez płot pewnego domu w Felcsút, plącze się po zapyziałych budapeszteńskich zaułkach, pije z chłopakami gdzieś pod Klużem, jedzie zygzakiem wzdłuż słowacko-węgierskiej granicy, snuje się po dziurawych drogach Zakarpacia i szuka śladów dawnego imperium w okolicach Miercurea Ciuc. I zapisuje, co widzi, co mu ludzie powiedzieli, co podsłuchał.
A że przy okazji co rusz wchodzi mu w paradę jego własna ojczyzna, ciągle spotyka w tej drodze rodaków, to i cóż dziwnego - w końcu ,,Lengyel, magyar - két jó barát, együtt harcol, s issza borát".
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2019-10-16
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 424
Lwów - ukraiński, polski, galicyjski, austriacki, austro-węgierski, żydowski, europejski, poradziecki... To miasto jest jak kostka Rubika, nie jest łatwo...
Ziemowit Szczerek rusza w podróż po Europie Środkowej, rozciągniętej między Bałtykiem, a morzem Czarnym, od Estonii, przez pozostałe państwa Bałtyckie...
Przeczytane:2020-01-13, Przeczytałem,