Nowa książka Doroty Masłowskiej. Opowieść o wielkim, a przede wszystkim małym świecie i rozpaczliwym poszukiwaniu w nim wolności.
Trwa gierkowska dekada lat 70. David Bowie, podróżując z Moskwy do Berlina, zatrzymuje się na krótką chwilę w Warszawie. Jego na pozór niewiele znaczący pobyt w polskiej stolicy obrósł legendą jako ucieleśnienie tego, co niedoścignione i niedostępne, smuga koloru i blasku w powszechnej szarzyźnie.
Tymczasem w jednym z dusznych i ciasnych warszawskich mieszkań nie może spać plutonowy Wojciech Krętek. Wrażliwy i emocjonalny milicjant próbuje rozwikłać sprawę niejakiego Dusidamka z Mokotowa.
Siejący postrach oprawca zdaje się jednak tylko symbolem pomniejszych przemocy i opresji, których mieszkanki Warszawy doświadczają na każdym kroku od świata i siebie nawzajem.
Co łączy króla muzyki z seryjnym dusicielem? Dowiecie się w opowieści o marzeniach i niespełnieniach.
Ilustracje do książki stworzył ceniony artysta Mariusz Wilczyński, autor uhonorowanego wieloma nagrodami filmu animowanego Zabij to i wyjedź z tego miasta.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: b.d
Liczba stron: 0
Dorota Masłowska to intrygująca pisarka, felietonistka, autorka sztuk teatralnych i projektów muzycznych. Od dawna chciałam poznać jej twórczość, więc kiedy ukazała się książka ,,Bowie w Warszawie" pomyślałam, że nadarzyła się odpowiednia chwila ku temu.
Lata 70-te. Warszawa. Muzyk Dawid Bowie wraca pociągiem z Moskwy do Berlina i wspomina podróż na Wschód. Tak się zaczyna powieść Doroty Masłowskiej o znamiennym tytule. Trudno w niej jednak znaleźć więcej odniesień do znanego muzyka. W zasadzie Dawid Bowie jest taką klamrą spinającą całą powieść, gdyż pojawia się na początku fabuły i na jej końcu. Środek powieści wypełniają inni bohaterowie. Sprzątaczka Pani Anastazja Ładczuk zwana Nastką, która jest postacią trochę nierzeczywistą, ale bardzo łatwo można ją sobie wyobrazić ubraną w stylonowy fartuch i sznurowane pepegi na korku, gdy wymachuje mokrą ścierką i krzyczy, że znów wszystko jest porozwalane, powyrzucane i ona musi to sprzątać. Plutonowy Wojciech Krętek, wąsaty niespełniony pisarz szukający Dusidamka z Mokotowa napadającego na kobiety. Dyrektor księgarni-zgorzkniały, nieszczęśliwy, chmurny i ciągle niezadowolony. Pan Kozełko- tęgi, niezgrabny, niegramotny i wciąż zawstydzony sobą, który jednak z powodzeniem prowadzi pieczarkarnię. Wacia-jeszcze młoda, ale w procesie daleko posuniętej matronizacji, tęga i mocno umalowana. Jej sposób bycia jest pełen słodyczy, jednak podszytej jadem i psychotruciznami. Bogumiła-dwudziestolatka, duża, tęga, w golfie i za krótkiej spódnicy odsłaniającej majtki i podkreślającej jej ostentacyjny erotyzm. To tylko kilka przykładowych bohaterów. Muszę przyznać, że Dorota Masłowska wykreowała ciekawe postacie z przywarami i zaletami, nietuzinkowe i zapadające w pamięć. Społeczna aura lat 70-tych została oddana rewelacyjnie i oczami wyobraźni widziałam kobiety ubrane w jesionki i nylonowe rajstopy, milicjantów wykrzykujących niecenzuralne słowa na komendzie, długie kolejki za watą, sąsiadki lustrujące całe podwórka i obgadujące wszystko i wszystkich, wyjazdy kolonijne itd. itd. Uśmiałam się z neologizmów, których jest całe mnóstwo w książce np.: dupciolizków, lizidupków, murzynujących, tetryczących i innych. Autorka ma wyjątkowo giętki literacko język.
,,Bowie w Warszawie" to intrygująca książka podzielona na sceny, które tętnią życiem lat siedemdziesiątych w Polsce. Przerysowani i intrygujący bohaterowie, czarny humor i sarkazm, kontrowersyjne tematy i szarość ulic w PRL-u, a to wszystko opisane specyficznym językiem autorki. Muszę przyznać, że podoba mi się styl Doroty Masłowskiej i chętnie poznam jej inne książki.
Posłuchajcie moje dzieci tej długiej opowieści o...o wielu różnych rzeczach. Trudno do końca określić. Są książki o smokach, o królewnach...
Nieznana twarz Masłowskiej Dorota Masłowska w morzu, w wielkim mieście, w pracy i w samotności. Ponad płcią, ponad modą, ponad konwencją - tu i teraz...