Bohater wieków


Tom 3 cyklu Z mgły zrodzony | Ostatnie Imperium
Ocena: 5.06 (16 głosów)
Inne wydania:

Czy zabicie Ostatniego Imperatora, by obalić Ostatnie Imperium, było właściwym krokiem? Wraz z powrotem zabójczej formy wszechobecnych mgieł, wzmagającymi się opadami popiołów i coraz potężniejszymi trzęsieniami ziemi, Vin i Elend zaczynają mieć wątpliwości. Przed wieloma laty Zniszczeniu - jednej z pierwotnych istot, które stworzyły świat - obiecano prawo do unicestwienia wszystkiego, co istnieje. Teraz, gdy Vin została podstępem nakłoniona do uwolnienia go ze Studni Wstąpienia, Zniszczenie pragnie wyegzekwować swoje prawo.

Informacje dodatkowe o Bohater wieków:

Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2015-10-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788374805568
Czyta: Marcin Popczyński
Tytuł oryginału: The Hero of Ages
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Studniarek-Więch

Tagi: Z mgły zrodzony: Oryginalna trylogia: Era Pierwsza cosmere

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Bohater wieków

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bohater wieków - opinie o książce

Avatar użytkownika - Natalia_Katarzyn
Natalia_Katarzyn
Przeczytane:2023-03-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 2023,

"Bohatera wieków" zaczęłam czytać jeszcze na wakacjach. W rapewnym momencie objętość tej powieści oraz stres spowodowany nową pracą sprawiły, że w ciągu ostatnich miesięcy wolałam sięgać po cieńsze i nieco lżejsze powieści. Jednakże ostatnio poczułam, że chciałabym wrócić do tej historii - tak też zrobiłam. 

"Bohater wieków" jest zakończeniem trylogii, która należy do uniwersum dot. Ostatniego Imperium. Z tego co kojarzę zarówno powyższa książka, jak również dwa poprzednie tomy ("Z mgły zrodzony", "Studnia wstąpienia") należą do tak zwanej pierwszej ery. Nie chcę wspominać Wam o fabule, dlatego też jeżeli jeszcze nie kojarzycie tej serii to odsyłam Was do dwóch notek o poprzednich tomach, które pojawiły się na moim blogu i które macie podlinkowane powyżej. 


Natomiast jeżeli chodzi o moje wrażenia odnośnie "Bohatera wieków" to ja jestem w tej książce absolutnie zakochana. Jest to część, w której oprócz świetnej historii zmusza nas do zastanowienia się nad sensem religii w życiu człowieka oraz jej rolą w życiu społecznym oraz politycznym. Dodatkowo autor konfrontuje nas z problemami moralnymi dotyczącymi podejmowanych decyzji, które mają ogromną rolę w zdobywaniu władzy oraz zapanowaniem nad chaosem. Bo czy zabicie człowieka może być usprawiedliwione wyższym dobrem? Czy poświęcenie życia i zdrowia jednostki można usprawiedliwić walką o życie i lepszy byt ogółu? Te i wiele innych pytań zadawałam sobie czytając szczególnie drugą połowę książki.

Poza tym w tej części autor zmienia nam perspektywę odnośnie wydarzeń z poprzednich tomów, które nabierają zupełnie nowy wydźwięk. I przyznam Wam się szczerze, że po lekturze "Bohatera wieków" mam ochotę wrócić do "Z mgły zrodzonego", żeby spojrzeć na wydarzenia z tego tomu z nowej perspektywy. Jednakże powrót do tej powieści zostawię sobie raczej na wakacje, albo jakieś inne dłuższe wolne. 


Na koniec chcę jeszcze wspomnieć, że zakończenie ma słodko - gorzki smak i złamało mi serce. Nie tego się spodziewałam - chociaż patrząc na zakończenia dwóch poprzednich części można to przewidzieć. W każdym razie "Bohater wieków" będzie jedną z najlepszych książek przeczytanych w tym roku, w dodatku wiem, że do całej serii będę co jakiś czas wracać. Jednakże zapewne zanim to zrobię sięgnę po książki z tak zwanej Drugiej Ery. 

Link do opinii

Nietuzinkowa historia, nagłe zwroty akcji i świetnie wykreowani bohaterowie. Tak określiłabym trylogię  "Zrodzongo z Mgły". Otwierając książkę zostajesz wciągnięty do niesamowitego świata magii czerpanej z metali. Tak, z metali. Tych których znamy jak złoto, żelazo, stal, miedź itd. czy też z tajemniczego atium. Niestety świat pełen magii, ma również mnóstwo kłopotów, z którymi muszą poradzić sobie nasi bohaterowie. Brandon doskonale wykreował ich psychiki, dzięki czemu wydają nam się realistyczni. Ich wewnętrzne bitwy nie są nam obce. Czytając tą serię, razem z nimi uczyłam się, odkrywałam, cieszyłam się i umierałam. Gorąco polecam trylogię "Zrodzonego z Mgły". Nie będziecie się przy niej nudzić. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - LukasM
LukasM
Przeczytane:2017-05-29,
Nieoczekiwane - to jedno słowo w pełni oddaje zakończenie tej niesamowitej książki. Tajemnice oraz okropna niewiedza spowijające bohaterów wreszcie się przerzedzają. Chociaż wydawać by się mogło, że w świecie pełnym popiołu i zabójczych choć niekoniecznie złych mgieł nie mają najmniejszych szans dokonują niemożliwego. Wisienką na torcie jest KTO ostatecznie zrozumiał starożytne przepowiednie i uratował cały Świat! Nigdy bym się tego nie spodziewał mimo tego, że Autor chyba kilkukrotnie wspominał o tej dziwnej właściwości owego Zbawcy dosłownie noszącego wiedzę Świata na ramionach - doskonały zwrot akcji. Polecam każdemu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2017-01-16,
Zniszczenie zostało uwolnione, Elend otrzymał allomantyczne moce, a mgły zabijają ludzi. Tym razem celem Vin i jej małżonka jest walka ze Zniszczeniem i uratowaniem ziemi. Jednak on jest wszędzie i czy uda się go oszukać? Silna wola jest trochę pomocna, ale delikatna manipulacja lub przejęcie całkowite pozwalają mrocznej sile na wiele. A koniec zbliża się wielkimi krokami.
Link do opinii
Avatar użytkownika - karolina_c
karolina_c
Przeczytane:2016-04-16,
Interesujące i zaskakujące zakończenie. Troszkę rozczarowało mnie, uśmiercenie głównych bohaterów których pokochałam, ale całość zasługuje na mocne 5!
Link do opinii
Avatar użytkownika - gocha
gocha
Przeczytane:2015-11-15,

Drugi tom trylogii Sandersona zakończył się w sposób, który wręcz wymusza rzucenie się łapczywie na zwieńczenie całej historii, jakim jest „Bohater wieków”.

            Minął rok od wydarzeń ze „Studni wstąpienia. Vin i Eland próbują poskładać w całość resztki Imperium pod rządami tego ostatniego. Ukochany Vin w końcu zdecydował, że pewne formy tyranii są dopuszczalne w obliczu zbliżającej się niszczycielskiej siły pragnącej zagłady świata. Przez ten czas populacja ludzi drastycznie zmalała, coraz gęstsze mgły wyniszczają plony, przynosząc głód. 

Gdyby tego było mało,  Inkwizycja nadal zabija skaa, szerząc coraz większy terror, a tajemniczy przeciwnik zaciska swoją pętlę wokół malejącej liczby gotowych stawić mu czoła przeciwników. Szybko zmieniające się realia powodują bezradność: „Jesteśmy, jak dzieci, grające w grę, która podpatrzyły u rodziców, lecz nieznające jej zasad. A nasz przeciwnik stworzył tę grę.”

Wolność nadeszła, czy jednak pozostało choć trochę czasu, by się nią nacieszyć? Imperium ponownie stało się miejscem pełnym strachu i śmierci, tyle, że z „bonusem” w postaci enigmatycznego zagrożenie gotowego uderzyć w każdej chwili. Widzimy, jak wypaczane są ideały Kelsiera, jak jego nauki wykorzystywane są w celu zagarnięcia władzy, jak niszczeje jego dziedzictwo.

Świat dookoła naszych bohaterów dosłownie się rozpada. Obserwujemy ze współczuciem, jak kolejne plany ocalenia rozbijane są w pył. Drużyna nieco szalonych rabusiów skonfrontowana zostaje z konsekwencjami zabicia Ostatniego Imperatora. Autor jasno pokazuje, że pozornie dobra decyzja okazała się być dosłownie zabójcza, nie tylko dla bohaterów, ale w konsekwencji dla całego ludzkości. Tyran był niewyobrażalnym złem, ale złem spajającym w całość świat. Jego powykrzywiane i wypaczone przez szalony rozum zasady nie pozwalały, by coś jeszcze gorszego wydostało się na wolność, dążąc do destrukcji wszystkiego na swojej drodze.

            „Bohater wieków” koncentruje się w dużej mierze na postaciach do tej pory drugoplanowych, wzbogacając w ten sposób fabułę,  ale pozwalając ewoluować także postaciom z pierwszego planu. Przykładem jest choćby Vin, która : „ (…) jakimś cudem, między upadkiem królów i zagładą świata stała się kobietą”. Eland w końcu przestał być pokojowo nastawionym do życia idealistą i stał się człowiekiem gotowym dokonywać tragicznych wyborów.

            Sanderson w końcu pozwala nam także zobaczyć, jak powstawał jego świat: rzeczywistość w której z nieba spada popiół, a krwawe słońce oświetla lichą roślinność, wśród której próżno szukać kolorów. Seria wydarzeń zapoczątkowana w pierwszym tomie nareszcie znajduje logiczne wyjaśnienie, a pisarz uchyla rąbka tajemnicy leżącej u genezy powstania istot zamieszkujących Imperium. Wszelkie niejasności zostają w końcu wyjaśnione, stając się elementem logicznego i spójnego świata przedstawionego. 

            A zakończenie trylogii… zakończenie pozostawia czytelnika wniebowziętego rozwiązaniami fabularnymi i spragnionego kolejnych tomów.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - NaturaLapsea
NaturaLapsea
Przeczytane:2022-07-10, Ocena: 3, Przeczytałem,

Natura świata jest taka, że tworząc coś, często niszczymy coś innego". 

Blisko 800 stron przemyślanej historii. Trochę o polityce i religii, trudnych decyzjach i przeznaczeniu. Czasem przesadnie rozwlekle, irytuje też rogowski sznyt.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Shasoth
Shasoth
Przeczytane:2018-04-08, Ocena: 6, Przeczytałam,

Świetne zakończenie jednej z najlepszych serii fantasy. Sanderson po raz kolejny udowadnia, iż jest mistrzem gatunku. Trzyma w napięciu, bawi, wzrusza. Nie sposób nie kochać bohaterów i samej książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2018-04-06, Ocena: 6, Przeczytałam,

Swietna choć zaskakująca nie do końca pozytywnie....

Link do opinii
Avatar użytkownika - pawel_okulewicz
pawel_okulewicz
Przeczytane:2022-11-30, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2022-02-28, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Droga Królów
Brandon Sanderson0
Okładka ksiązki - Droga Królów

Chirurg, zmuszony do porzucenia swej sztuki i zostania żołnierzem w najbardziej brutalnej wojnie od niepamiętnuch czasów. Skrytobójca, morderca...

Dusza cesarza
Brandon Sanderson0
Okładka ksiązki - Dusza cesarza

Kiedy Shai zostaje pojmana podczas próby zastąpienia Księżycowego Berła niemal idealnym falsyfikatem, musi targować się o życie. Cesarz Ashravan co prawda...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy